Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Inga na zakręcie

Dziewczyny w długich związkach- są tu takie?

Polecane posty

Gość OlkaOla^^^
Selenka To TY go znasz najlepiej i TY wiesz co z tym zrobić dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prężna 30steczka
Selenka, chcesz się zawsze tak męczyć w oczekiwaniu, aż szanowny pan się odezwie? Uważasz, że zasługujesz na coś takiego"? Bo ja sądzę, że nie. Dla ciebie ta sprawa jest ważna, przygnębia cię, dołuje, a on olał kwestię ciepłym moczem :O Nie ma co się łudzić, drogie panie. Epona No właśnie. On robi tyle, na ile mu się pozwoli. Albo Selenka musi zmienić postępowanie względem niego (co spowoduje zmianę jego postępowania), albo zmienić chłopa. Bo jeśli ona zacznie stawiać granice, a on mimo to się nie zmieni- to będzie jasny sygnał, że nie zależy mu na związku. Ola Chodzi o to, że twoje podejście nie jest perspektywiczne. Jeśli ktoś będzie ustępować cały czas, możliwe są scenariusze: 1. Partner się znudzi sytuacją łatwych zwycięstw i kopnie partnerkę w tyłek 2. Partnerka przkeroczy w końcu swoją granicę wytrzymałości i kopnie w dupę jego. Pytanie brzmi, czy warto marnować najlepsze lata na takie jednostronne szarpanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
Ola Chodzi o to, że twoje podejście nie jest perspektywiczne. Jeśli ktoś będzie ustępować cały czas, możliwe są scenariusze: 1. Partner się znudzi sytuacją łatwych zwycięstw i kopnie partnerkę w tyłek 2. Partnerka przkeroczy w końcu swoją granicę wytrzymałości i kopnie w d**ę jego. Kochana, nigdzie nie napisałam aby robiła tak cały czas i za każdym razem za nim "biegała" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selenkaaa Wzięłam to pod uwagę, ale skoro mnie kocha tak jak mówi, jak zapewniał to powinien napisac... w prawdziwym dojrzałym związku nikt nic nie powinien ani nie musi moze tylko chciec ;) Moze tez za ostro napisałam, bo wiem ze nie ma mnie w du*pie, za co tez moge przeprosic. Ale to jego wina, czyz nie? a czy wazne czyja to wina?? wazne że żadne z was nie jest na tyle dojrzałe by pokazać drugiemu czego oczekuje od zwiaku ;) Ja nie mówie, ze jak on nie napisze to ja sie nie złamie, bo moze i napisze, ale chce poczekac i dac mu czas. Chce zeby zobaczył czy naprawde czas beze mnie jest lepszy niz ten spędzony ze mną... tylko po co ci ta wiedza ??:classic_cool: Skoro jest dla niego lepszy ten spędzony przy tv, komputerze i z kolegami, to po co to ciągnąć? ;( i to jest sedno wszystkiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on ma wybór a ty mu pokaż czego oczekujesz i daj swobodnie dokonać tego wyboru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka znam, ale sama nie wiem co robić. Narazie chce poczekac ;( chociaz z dnia na dzien naprawde jest coraz trudniej, boli. Gdyby to była moja wina, ja bym się przyznała, dlatego oczekuję tego samego od niego. Kocham go, ale nie chce zeby było tak ze to ja za nim latam, i cokolwiek nie zrobi zawsze to ja sie złamie i będę chciała żeby było dobrze... ;( nie wymagam od niego prezentów, czekoladek. Wystarczyłaby mi róża z podwórka i przepraszam... Albo nawet samo przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
Panowie też mają foch a co najgorsze....swój męski honor... Ja już przechodziłam podobną sytuację ostatnio i wiem, że ich zachowanie często nie ma nic wspólnego ze stanem uczuć oraz myśli. Nie odpisał, nie odebrał telefonu a gdy mnie zobaczył nie chciał z rąk wypuścić mówiąc jak tęsknił. Dla nas kobiet to jakieś chore, gdzie tu logika? Ale to w końcu panowie...nie zapominajmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
fochy*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystarczyłaby mi róża z podwórka i przepraszam... Albo nawet samo przepraszam. a potem znowu trzaskanie drzwiami i znowu przepraszam i znowu trzsakanie drzwiami i znowu przepraszam ;) Wiesz i tak się mozna bujać latami :D:D:D:D albo po 4 latach rozwód bo ilez mozna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Epona, on wie czego ja oczekuję, czego chce. I wydaje mi sie ze bez mojego kroku moze dokonac tego wyboru. Nie chce na niego naciskac. I wiesz podoba mi sie jak to napisałas, ze moze ktos nie jest dojrzały do związku. Jak sie z nim pogodze to mu to powiem, ze moze skoro taka sytuacja zaistniała to cos jest nie tak... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie mozesz Selenka powiedziec mu tego własnie dziś?;) po co z tym czekać na tą chorą róze i wymęczone przepraszam?:P lubisz czuć posmak zwycięstwa?:) zmiany w naszym życiu powinnyśmy zaczynać od siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prężna 30steczka
Ola, jeśli tobie odpowiada rola "nosiciela spodni" w związku, jeśli czujesz się dobrze z tolerowaniem męskich fochów, to wszystko jest ok :) ALe Selenka sie tak nie czuje, do czego ma pełne prawo. Ja ją rozumiem i wiem, że zasługuje na faceta, który będzie dojrzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prężna 30steczka
Gdyby mój facet nie odpisał i nie odebrał telefonu, ostatnią rzeczą, jaką bym zrobiła, byłaby podróż do niego :O Nie odbiera, nie odpisuje, nie dzwoni- komunikat jest jeden. Nie zależy mi aż tak bardzo. Nie ma co dopisywać jakichś ukrytych znaczeń. I mówię to ja, stara baba i mężatka od 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prężna i to jest załatwienie sprawy na tu i teraz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
Ola, jeśli tobie odpowiada rola "nosiciela spodni" w związku, jeśli czujesz się dobrze z tolerowaniem męskich fochów, to wszystko jest ok Myślałam, że w związku z tym jestem niedojrzała ;) Nie noszę w związku spodni, nie biegam za nim za każdym razem. To była wyjątkowa sytuacja gdy tak na maksa wzięłam sprawę w swoje ręce bo miałam dość tego durnowatego milczenia. Przeprosił mnie i tak pomimo tego, że to ja się pierwsza odezwałam. Ja nie mam nastu lat aby bawić się w jakieś gierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh trudno podjąc mi decyzje ;/ naprawde chciałabym napisac, ale tez nie chce go przyzwyczajać do tego, ze wszystko ujdzie mu na sucho bo go kocham. Skoro planował ze mną przyszłosc i w sumie wyrzekł sie zycia z kolegami, bo naprawde mało gdzie wychodził, to mu było dobrze i mu zalezało. Wiec mam nadzieje ze mu przejdzie i napisze. Ja wtedy tez moge przeprosic, ze moze za ostro zareagowałam. Eponka jeszcze pare dni wytrzymam, jak nie to wtedy moze przejmę inicjatywę :) Dziękuje wam za posty, dały mi duzo do myslenia. Kazda z was ma na swój sposób rację... :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
Widzisz, Ty byś nie poleciała ale ja poleciałam. Wiem bardzo dobrze, że strasznie mnie kocha od ładnych kilku lat dlatego się odważyłam. W innym przypadku bym tego nie zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prężna 30steczka
Ale sprawa w gruncie rzeczy jest prosta: odzywa sie pierwszy ten, który jest winien. Jeśli winny sie nie odzywa, oznacza to, że albo nie uświadamia sobie swojej winy (czyli jest niedojrzały), albo uświadamia sobie, ale ma to gdzieś (czyli mu nie zależy), albo uświadamia sobie, ale wie, że i tak TY się odezwiesz (czyli jest podły). W każdym z tych przypadków należy zadać sobie pytanie: Czy naprawdę nie zasługuję na lepsze traktowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prężna 30steczka
Selenka, Eponce chodziło chyba o coś innego :) Jeśli za kilka dni on wciąż będzie milczał, zastanów się nad celowością związku i mu o tym zakomunikuj, a nie wyciągaj rękę na zgodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prężna 30steczka Ale sprawa w gruncie rzeczy jest prosta: odzywa sie pierwszy ten, który jest winien. Jeśli winny sie nie odzywa, oznacza to, że albo nie uświadamia sobie swojej winy (czyli jest niedojrzały), albo uświadamia sobie, ale ma to gdzieś (czyli mu nie zależy), albo uświadamia sobie, ale wie, że i tak TY się odezwiesz (czyli jest podły). i wiecie co jest najgorsze że nasz biedny kobiecy umysł w stanach zakochania nie jest w stanie wygenerowac zasadnosci takich teorii :O a jesli do tego dochodzi młody wiek i pewne wartosci wyniesione z domu to juz totalna kleska :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak ;) chyba masz rację. Ajjjt nie wiem. Szkoda mi tego wszystkiego zmarnowac, bo naprawde bardzo mocno go kocham ;( zobaczymy jak to będzie, będzie co ma byc. Nie ma co planowac... Moze sie odezwie, moze nie, moze ja sie odezwe, moze jak Eponka powiedziała powinnam mu zakomunikowac cos... Narazie sie jeszcze trzymam, a jak tu zaglądam to mi naprawde łatwiej z wami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kilkanascie lat po slubie jeden maz zero dzieci to moj stan na chwile obecna :) kochamy sie baaardzo i jestesmy bardzo szczesliwym malzenstwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petuniaaaa
zawaliłam..odezwałam się tzn. napisałam sms. Narazie zero odzewu, napisałam oczywiście, że widzę, że mu nie zależy i że nie chcę dłużej żebrać o miłość i zainteresowanie.. itp. podziekowałam, napisałam również, że to mu chyba na rękę.. no cóż.. nie zawsze jest kolorowo zobaczymy czy w ogóle odpisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
Odezwałaś się, racja. Nie wiem jednak co o tym myśleć bo to nie było raczej wyciągnięcie ręki na zgodę, polepszenie stosunków tylko potwierdzenie, że wolisz się rozstać.... Ja tak to odbieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
Trzymam kciuki aby odpisał. Jeśli nie odpisze będzie się jeszcze bardziej męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
będziesz* Główka do góry! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petuniaaaa
dziękuję Olu. Napisałam mu, że najwyraźniej nie chce niczego naprawić skoro nie robi nic w tym kierunku.. jak go dotkną te słowa to przecież się odezwie, jak nie to znaczy, że jestem nikim dla niego a te 3,5 roku to też nic.. może ma inną..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
On jest teraz w pracy? Jeśli nie ma serca z kamienia to się odezwie mimo wszystko do Ciebie po Twoim smsie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petuniaaaa
nie mam pojęcia co on teraz robi..wyjechał do pracy do innego miasta, dlatego tak zabiegałam o ten częstszy kontakt..Dziękuję Olu, mam nadzieję, że wszystko się ułozy, choć napisałam mu, że na nic już nie liczę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
Tak napisałaś? Musisz być zatem konsekwentna teraz w swoich postanowieniach zawartych w smsie. Skoro jest w pracy to możliwe, że nie odczytał nic jeszcze, zrobi to dopiero później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×