Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Inga na zakręcie

Dziewczyny w długich związkach- są tu takie?

Polecane posty

Wybaczyłabym mu pocałunek, gdyby żałował. Ale on podobno nie żałuje. I ja to rozumie tak: 1- albo mnie nie kochał szczerze, pomimo tych 8 lat, moze bał sie samotności i chciał wiedziec ze jak zerwie ze mną będzie miał od razu kogos nowego 2- albo mnie kochał szczerze, ale dziewczyna wykorzystała okazje, a on zrozumiał ze było mu dobrze, ze nie żałuje, bo to coś nowego, i jest tym zauroczony 3- albo tak pisze specjalnie, bo chce sie troche pobawic a nie chce zebym go prosiła i wybaczyła Najbardziej prawdopodobne jest dla mnie 2 albo 1. Nie wierze ze przez 8 lat by mnie nie kochał tak jak mówił... Patrząc w oczy, przytulając całując. Był zazdrosny, płakał jak kiedys ja chciałam z nim zerwac (zeby mu pokazac ze moze mnie stracic)... To musiała byc miłosc A moze po prostu nie wiedział, ze do NIEJ cos czuje, i po tym wszystkim zrozumiał ze to jest jednak to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prężna 30steczka
Selenka," ja to rozumieM" Ale do rzeczy. Obstawiam miks 2 i 1. Kochał cię, potem sie wypaliło i był z braku laku. Nadarzyła się okazja, to zdradził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petuniaaa
kurcze ciężko powiedzieć, co facet myśli. Myślę, że jak jutro się spotkacie, to przyduś go, niech Ci powie. Chyba, że nie chcesz tego wiedzieć, bo czasami może zaboleć. Wydaje mi się, że i tak po czasie zrozumie co stracił..przeważnie tak jest, będzie chciał wrócić. No ale nie wiadomo..Pomyśl o co chciałabyś go zapytać i jutro to zrealizuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama nie wiem o co bym chciała zapytac. Wszystko wyjdzie jutro, zobacze jego reakcje i wtedy będę wiedziała o co moge zapytac a o co nie powinnam z szacunku dla samej siebie... Ale wiem 1, po tym spotkaniu będzie ze mną gorzej. Wtedy dopiero wszystko zaczne przeżywac. Bo usłysze to, zobaczę jak mi to mówi patrząc mi w oczy... Zobaczymy. Bedzie co będzie. Najgorzej będzie mi przetrwać wakacje. Później pójdę na studia i będzie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petuniaaa
Selenka, jeżeli Ci to pomoże, to mogę wchodzić tutaj i możemy po prostu pisać ze soba, ile tylko będziesz chciała, jeżeli czas mi na to pozwoli. Wiem, że wsparcie w takich chwilach jest ważne. A czasami bywa tak, że wśród otoczenia nie ma osoby, z którą można by o tym porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze nie zrozumie jutro, ile dla niego znaczysz,,moze nie za miesiac ale predzej czy pozniej zrozumie!!! I wtedy bedzie blagal o twoje wybaczenie,,a jesli sie nawet z nia zwiaze(oby tak nie bylo) to i tak po jakims czasie bedzie zalowal, ze stracil tak cudowna dziewczyne jak Ty Selenko! Sama staram sie myslec tak o S,,zeby zalowal, zalowal, zalowal i jeszcze raz zalowal!!! :(( I to nie jest egoistyczne ze ci lepiej, ze ktos cierpi ja tez tak mialam,,forum mi duzo pomoglo, ze nie jestem sama, ze sa dziewczyny, ktore mnie rozumieja, bo niestety przezywaja to samo co ja. :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
Selenko wykorzystaj wakacje na byc moze zaniedbane spotkania z przyjaciolmi,oni w takich chwilach sa bezcenni,a czlowiek nie powinien byc w takich chwilach sam,obecnosc zyczliwych ludzi wokol potrafi dzialac cuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi pomaga pisanie tu... Nie chce ciągle mówic o tym koleżankom czy mamie ;( zresztą nie chce żeby duzo moich znajomych znało szczegóły... Szczegóły zna pare osób z mojego otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem codziennie tutaj na kafeteri,,bo to leczy w jakims sensie moje serce,,wiec tez bede ci pomagla,,:) przejdziemy przez to i kiedys odnajdziemy prawdziwe szczescie u boku wiernego faceta!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
wiec jesli pomaga to pisz pisz i pisz ile tylko chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
ja tez bede tu zagladac napewno przez najblisze dwa tyg bo potem wyjezdzam wiec jesli tylko chcesz pogadac to pisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w zwiazku 7 lat . dni sa raz lepsze raz gorsze, gdyby nie to ze jestesmy malzenstwem to pewno bysmy sie rozeszli. rozne byly kryzywsy.. ale wiekszosc milych i dobrych chwil. nie jest moj maz na pierwszym miejscu u mnie , ja u niego tez nie . dla mnie najwazniejsze sa dzieci , pozniej mama ,pozniej on . po takim czaseie bycia ze soba.. czasem jest juz nudno. ale czasem tez mnie zaskakuje... rozczarowuje.. zawodze sie i pozytywnie zaskakuje..roznie bywa..... no ale kochamy sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutne oczy- bardzo pomaga czytanie o tych sprawach, fakt ze nie jest się samej.. Petunia- próbuje odnowić kontakty. Ale trudno jest skoro ludzie mają prace w wakacje albo sie porozjeżdżali. Zresztą jak sie ma chłopaka tyle lat, to sie zaniedbuje kontakty ze znajomymi ;( wiem ze nie kazdy tak ma, ale większość ludzi. I tu teraz widac jaki to błąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje wam ;* Ktoś moze pomyslec ze u nas zawiało nudą i monotonią. Ale tak nie było. Były nowe sytuacje, śmieszne rzeczy robione razem. Dla mnie to nie było nudne- owszem czasem go namawiał chodz tu albo tam, ale on był raczej domatorem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak jak mowila mala,,bedziesz teraz najbardziej na swiecie potrzebowala przyjaciol, znajomych, najgorsze jest siedzenie w 4 scianach,,wtedy czuje sie najgorszy bol i pomimo ze pewnie nie bedziesz miala najmniejszej ochoty wychodzic (tez tak mialam) po prostu musisz!!! To jest najlepszy i najszybszy sposob na przyklejenie plastra na serca,,bo nie wiem czy kiedykolwiek mozna je wyleczyc,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petuniaaa
Selenko rozumiem, ja też swojego czasu odcięłam się od znajomych i jakbm rozstała się z moim facetem, to tylko do jednej osoby mogłabym się odezwać-mojej przyjaciółki. Ale od pewnego czasu spotykamy się również z grupą znajomych i jest fajnie :) Czas szybciej leci no i niedlugo mój facet przyjeżdża :) Żyć nie umierać, jednak poczuje winy ( po tym co napisałam kilka komentarzy wyżej) pozostaje we mnie i pewnie jeszcze na długo zagości w moim życiu. Ale może to i dobrze, bo jakbym szybko zapomniała to by mnie niczego nie nauczyło ( tak twierdzi mój facet) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petuniaaa
poczucie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Telefon cały czas milczy. A mi w głowie snuje sie 1000 mysli. Ze moza ona do niego teraz pisze, ze sie cieszy ze w koncu go moze będzie miała ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selenkoo! moj S ma za pare dni urodziny,,i tez ledwo sobie radze,,nie napisze nigdy,,bo czuje sie takze zdradzona, oszukana, ponizona,,ale tez wyobrazam sobie jakies okropne rzeczy,,ze on z nia bedzie spedzal, itd, itp. Poczekaj do jutra,,moze on zrozumie, przemyslal sobie i bedzie cie blagal jutro o wybaczenie!! A ile masz lat i on? mozesz napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez wiem, ze pierwsza nie napisze po dniu jutrzejszym. To on wybrał tę drogę. I nie chce żebrać o miłość i tak jak napisał mi zeby zrobi ć przerwe, zaczęłam mu mówić, tłumaczyc, Kotek po co nam przerwa itd. Przeciez sie kochamy i mozemy to inaczej załatwić... Teraz załuje ze to pisałam. Ale co się stało to się nie odstanie. Chce miec juz tą rozmowe za sobą. Chce wiedziec to co powinnam, usłyszec pare słów, powiedziec cos od siebie i odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aagatkaaa
Smutne to wszystko, lzy same naplywaja do oczu... Selenko badz silna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petuniaaa
Dasz radę Selenko, nawet nie wiesz ile człowiek potrafi znieść, bądź dobrej myśli, pomożemy Ci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedzie ci bardzo ciezko podczas tej rozmowy,,ale sprobuj nie plakac,,pokazac mu jaka jeste silna,,i ze masz go w du,.,i bez niego tez mozna zyc,,ze bedziesz kiedys szczesliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
i wiesz co jesli sie jutro spotkacie zrób sie na bóstwo :) niech wie co stracił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i na odchodne mozesz mu jeszcze powiedziec,,ze nie bedziesz dluzej z nim gadala, bo tracisz swoj czas na niego i idziesz zaraz na impreze! oo niech sobie nie mysli ze bedziesz siedziala w domu i plakala(choc pewnie tak bedzie), tylko pokaz mu jaki swiat jest piekny bez niego,,skoro jest takim dup***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co się dzieje. Czy nie doszło to do mnie czy może tak zabolało, ze poczułam obojętność. Po prostu jakoś nie płacze. Jestem w domu nudzę się, mysle o tym o piątku ale nie płacze... Wydaje mi się, ze dopiero jak powie mi to prosto w oczy dojdzie to wszystko do mnie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petuniaaa
Może taka obojętność lepsza jest niżeli ciągły płacz..Trzeba poczekać do jutra, jedno jest pewne- to nie będzie prosta rozmowa..Ale musisz być silna, nie pokazuj mu jak bardzo Cię to zabolało, nie daj mu tej satysfakcji. Jeszcze przyjdzie na klęczkach do Ciebie, zobaczysz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nenna88
selenka jutro sie wszystko wyjasni trzymam kciuki ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjaśni się, jak będzie tchórz miał odwage i nie wymysli kolejnej wymówki... Wiecie nawet napisałam sobie na kartce to co chce mu powiedzieć. Żeby o tym nie zapomnieć. Wiem, ze nie będzie to łatwe ale postaram się być taka obojętna i spokojna jak przez te 2 dni... Dziękuje ze tu jestescie ze mną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×