Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przytyłam 5 kg w wakacje

Przytyłam 5 kg w wakacje -teraz musze zrzucić

Polecane posty

Gratuluję;) Tylko czy aby 4 kg w tydzień to nie trochę za dużo? Ja dziś przed śniadaniem weszłam na wagę i ujrzałam 58,1;) 1kg w 2dni;) to i tak pewnie sama woda ale i tak cieszy;) w takim razie zostało mi już 3,1 kg do mojej normalnej wagi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że nie za dużo. Bo ja się na pewno nie głodzę, wcale nie jem mało. Jak jestem głodna jem, ale nie obżeram się. Piszę wszystko co jem. A tamta tak wysoka waga to myślę, że z 2 kg to było samo wypełnienie żołądka, bo wtedy przez kg dni obżerałam się dosłownie, wiec teraz wszystko ze mnie spadło. Zażywam jeszczę te tabletki therm line II, więc to może ich zasługa. Ale szczerze wydaje mi się, że to po prostu spadło ze mnie obżarstwo. Bo "w tamtym czasie" potrafiłam w dzień się obżerać, duży obiad, lody itd a na wieczór w łóżku paczka żelków 300 g czy m&msów:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może faktycznie nie za dużo;) bądź co bądź gratuluję ;) i szczerze mówiąc zaczynam zazdrościć;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, wytrwałości i do celu! Ja w życiu nie ważyłam 67,8 kg to był pierwszy raz, zawsze waga była w granicach 60 kg, po obżerstwie z 62-3 kg. Więc może dlatego bądź co bądź szybki spadek wagi :)) Cieszę się i trwam dalej ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przytyłam 5 kg w wakacje
paulinnna000 -GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!1 RANY ALE SUPER BOZE JAK JA ZAZDROSZE JA TU 20 DKG I TEZ SIE CIESZE ,ZE SUKCSES ALE PRZY TWOIM TO CHYBA BYM SZALALA Z RADOSCI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na śniadanie zjadłam 2 typu Wasa z moją pastą z tuńczyka, o której wczoraj pisałam. 2 śniadanie - bułka grahamka z tą samą pastą i do tego 2 plasterki sera pleśniowego. Wróciłam ze sklepu z bułkami bo mamie się takowe zachciały. A że sama bardzo je lubię to postanowiłam sobie ukroić kawałek, potem drugi, trzeci, czwarty, aż się okazało, że zjadłam całą ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!:) Gratuluje uciekajacych kilogramów!:) razem dajemy jakos rade, ja schudlam pol kg, czyli wazne 52, 5:) jest dobrze bo powoli leci w dol:) mysle ze niekoniecznie chce zrzucic tak jak pisalam na poczatku te 5 kg, dobrnę do 50 i zobaczymy jak się bedę z tym czuła i czy konieczne bedzie dalsze odchudzanie:) a na sniadanie zjadlam 2 kromki chleba zytniego z poledwica drobiowa, bez masla-bylo to okolo 10 i teraz jablko zjadlam, po sniadaniu sprzatalam caly dom 3 godziny wiec jakies tam kalorie tez polecialy:) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow Paulina gratulacje! Możesz być z siebie dumna,suuper :) Ja dzisiaj na obiad krupnik,na kolacje zjem grahamke z szynką i pomidorem,w między czasie jakiś owoc i to by było na tyle :) Jutro rozpoczęcie roku szkolnego,więc cały dzień w domu mnie nie będzie,nie wiem jak sobie jedzenie zorganizuje byleby nie ulegnąć fastfoodom,myślicie że taki krusher z KFC ma dużo kcal? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O dzięki nie no to ja chyba jednak zrezygnuję haha :D chyba pozostaje mi skoczyć do North Fisha na smaczną rybke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, cieszę się :) Ja po śniadaniu zjadłam jabłko. A na obiad trochę rozpustny :D makaron z kurczakiem śmietaną 18% i suszonymi pomidorkami. Myślę, że wielki grzech to nie jest, bo ja chcę jeść normalnie :D a długo się ograniczam, nie jem słodyczy, więc taki makaron zbrodnią nie będzie :D Zjem nie taką wielką porcję jak zawsze :P A ruch dziś też mam spory :D umyłam samochód, okna i zaraz idę trawę kosić. Wieczorem hula hop, jakieś ćwiczenia czy rower :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Licealistkaa nie ma za co dziękować;) kosztowało mnie to tylko parę kliknięć ;P Ja na obiad zjadłam trochę kalafiorowej na kostce rosołowej bez ziemniaków i śmietany. Na kolację chyba zjem serek wiejski z łyżką powideł śliwkowych własnej roboty;) Jak chłopak ze szkolenia wróci to mam zamiar jeszcze dziś go na długi spacer "wyprowadzić " ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta kalafiorowa była bardzo "jałowa" w takim razie jak nie było ziemniaków ani smietany:) ja na obiad miałam nalesniki, zjadlam 2 "puste"- bez zadnego nadzienia:) kaloryczne ale jakos nie amrtwie sie tym szalenstwem:), dzisiaj wyjatkowo dobrze mi idzie trzymanie diety, az sama sie dziwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moje drogie :) Nie musicie aż tak się bardzo przejmować, przecież nie jesteśmy grubaskami z 30 kg nadwagi :) Tylko chcemy lepiej wyglądać, ale chyba grube nie jesteśmy, prawda?? :) Więc nie popadajmy w paranoje, człowiek też nie powinien sobie wszystkiego odmawiać. Lepiej jeść wszystko, zdrowo, a w normalnych ilościach, przez co czasami będziemy mogły sobie pozwolić na małe szaleństwa. Ja po obiadku wypiłam sok własnej "roboty" wyciskany z jabłek i marchewki, bądź co bądź super ekologiczny, bo z własnej działki i owoce nawet w skórkach wyciskałam :) Taki soczek często piję, po szklance dziennie :) Na kolację planuję pół grejpfruta i maślankę z otrębami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie zjadłam kolacje- serek wiejski z 3 łyżeczkami powideł śliwkowych własnej roboty;) jakie to dobre było!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grethy6hu5
ja ma 157 i waze 44 kg niby malo ale sie czuje gruba a jak chcesz schudnac kochana to najwazniejsze SNIA DA NIE!!! SNIA DA NIE!!! OBFITE sniadanko i pozniej nieczujesz takiego glodu ja tak schudlam:D a wazylam 55 kg kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak zjem obfite śniadanie to potem cały dzień mam ochotę na duże posiłki;p wolę mniej, a częściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w sumie mam tak jak W.i.t.c.h-im wieksze sniadanie zjem tym bardziej chce mi sie jesc w ciagu dnia ale z drugiej strony wczoraj zjadlam serek wiejski i banana malego i po kilku godzinach bylo mi slabo, wiec jak dla mnie sniadania powinny byc srednie:D nie mam pomyslu na kolacje, chyba zjem jajko na twardo i cienka kromke chleba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja powiem Wam, że w sumie jestem z siebie dumna, bo po obiedzie już nic nie jadłam poszłam na rower, zrobiłam 20 km i o 20 miała być kolacja, ale spotkałam na rowerze zajomych i poszliśmy do ogórdka piwnego, wszyscy pili piwo (miałam smaka :D ale stwierdziłam, że wolę się w weekend napić jakbym gdzieś wyszła), a ja wypiła 2 litry wody :D bo przed chwilą wróciłam. Więc kolacji nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rano zrobiłam 200 podskoków na skakance (wrócę do starych nawyków i będę robiła codziennie, przynajmniej teraz kiedy mam jeszcze wakacje i taką możliwość). Wypiłam sobie kawkę i zaraz śniadanko ;) Planuję serek wiejski z otrębami, pomidor i kromeczkę chleba co zawsze :D Udanego dnia i dążenia do ideału! :* :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wstałam dziś z wielką ochotą na kakao. Dobrze, że w domu mam i sobie zrobiłam;) do tego mała chuda kiełbaska z ketchupem i musztardą i mała kromeczka chleba bez masła. w piątek i sobotę będzie ciężko z dietką- wybieram się w odwiedziny do babci. A babcia jak to babcia- "jedz wnusiu jedz, bo w domu Ci chyba bronią dostępu do lodówki tak marnie wyglądasz" ostatnio przynajmniej to usłyszałam. Babcia z kategorii tych co sądzą " duży człowiek to zdrowy człowiek".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przytyłam 5 kg w wakacje
U mnie zawsze sniadanko to samo rano owsianka ++ jogurt w pracy 2 kromki chleba(dzis zamiast wedliny bialy serek) Obiad na razie noe wiem co mezus przyrzadzi ale jem mniej Kolacja wczoraj był jogurt moze dzis tez tak zrobie cODZINNIE 14 km na rowerku robie i sprzatanie domku wiec jakis fitness Tez sie boje weekendu bo imprezka sie szykuje i napewno zjem tak chipsy i winko...niestety to silniejsze odemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w weekend pewnie imprezka jakaś, ale na szczęście w knajpie, więc będzie bez chipsów i innych przekąsek, ale sliną wolę też mam. A po drugie od czasu do czasu można. Powtórzę się nie popadajmy w paranoje!! :D Więc dla mnie weekend to pewnie alkohol :P niby kaloryczny, ale też mówią, że głównie chodzi o przekąski :P Bo pijac dużo chudnie się, bo traci się dużo wody :P popatrzcie na alkoholików najczęściej wychudzeni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybrałam się samochodem do Czech;p wcześniej byłam w Auchan na zakupach jak w drodze powrotnej mnie zachcianki dopadły to zjadłam bułkę z dipem czosnkowym;) na obiad trochę ryżu z gulaszem, ale takim chudziutkim i ogórek kiszony;) na deser 2 kostki czekolady marcepanowej i kieliszek likieru czekoladowo- wiśniowego;) Nie można sobie wszystkiego odmawiać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na drugie śniadnie średnie jabłko. Na obiad pół torebki ryżu z sosem afrykańskim z łowicza z kurczakiem :D Bardzo dobry ten sos, jeśli ktoś lubi takie smaki ;) Edycja limitowana. Planuję jeszcze zmrożony koktajl z malin na deser (w ogóle podbno zimne i lody są w sumie mało kaloryczne, bo organizm potrzebuje dużo energii, żeby się ocieplić, po takim chłodzie :D) i na kolację planuję szklankę kefiru z otrębami i 1/2 grejpfruta. Muszę przyznać, że jakoś szczególnie nie brakuje mi słodyczy, zjadłam bym coś, ale trzymam się :P Czekam na jakieś szczególne okazje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja podobnie,tzn mnie mdli na sam widok czegoś słodkiego.Nie mam kompletnie na to ochoty i się z tego cieszę.Jutro wchodzę na wage z rana,dam Wam znać wieczorem jak wróce ze szkoły.Mam nadzieje że mnie nie zdemotywuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też nie ciągnie do słodkiego, bardziej do jakiś niezdrowych rzeczy co jest dużym zaskoczeniem ponieważ na codzień rzadko bardzo rzadko jadłam fast food'y i tym podobne, może 4 razy w ciągu roku mi sie przydarzyło a teraz jak czuje zapach pizzy to mnie skreca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×