Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magmi

odchudzanie -tylko dla wytrwałych -zapraszam

Polecane posty

Gość bo ja wiem
Dziewczyny, to potem porównamy różne podejścia do odchudzania i ich wyniki ;) Ja jestem zrażona do ćwiczeń, bo raz że nie lubię, dwa, że ostatnio utyłam do 55 na obozie tanecznym. Dużo tam jadłam, fakt, ale myślałam, że to spalę! Dobieram więc dietę do mojego "kanapowego" stylu życia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiesz jakie cialo jest zbite i jedre po ciwczeniach,cudowne,mozesz plywac,wykonywac lekkie cwicznia,ja na wieczor biegam albo inna forma aktywnosci i rano od razu widac efekty,ja szybko chudne,mimo ze nie ograniczam sie strasznie z jedzeniem. czytalam kiedys artykul ze jak sie schudnie 10 kilo cwiczac to sie zrzuci od 8 do 9 kilo tluszczu a jak sie schudnie 10 kilo bez cwiczen to sie schudnie tylko 3 kilo tluszczu,ja tez kiedys nie cwiczylam,a teraz nie moge bez tego zyc,kocham wysilek i cialo jak sie zmienia pod jego wplywem polecam kazdemu,naprawde ale nic na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szefilindianna - ja jeżdżę na orbitreku i robię brzuszki, zabierałam się za szóstkę weidera ale to nie na moje siły, wolę tradycyjne brzuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
Ale co mam robić, jak ze sportów lubię jedynie pływanie (i to w naturalnych zbiornikach wodnych) + żagle + kajaki :( Gdybym mieszkała w ciepłym kraju nad morzem, to codziennie przed śniadaniem i po pracy szłabym popływać... Serio, tu nie chodzi o moje lenistwo, tylko o to, że niestety potwornie mnie nudzą te wszystkie ćwiczenia, aerobiki, bieganie czy sporty zespołowe typu siatkówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gumizelko ale ja zapominalska jestem,przeciez pisalysmy wczesniej o ty,tylko ze ja nie pamietam,bo za duzo nas bylo,teraz wiem,bo ja tez jezdze na orbitreku bo ja wiem-mozesz robic kazdego dnia cos innego,albo chodzic duzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zawsze lubiłam ruch ale teraz jak mi sie przytyło to i ruszac jest mi sie coraz ciezej i juz troszke mniej to lubie , ale mobilizuje sie ile sił i jakos daje rade :) najbardziej z ruchu lubie taniec noi łózkowe baraszkowanie ;) ale to chyba kazdy lubi ;) a dzis sobota i znowu dziewczyny namawiaja mnie na jakies tance - oszaleje z nimi w koncu ale pewnie i tym razem sie skusze , ja sie skusze ale ciekaw co mój mąz na to ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem jestem jestem!!! Nie wypisałam się od Was.. tylko wrzesień mam bardzo zajęty ;/ Ale nie ucieknę od Was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na innych topikach szalejesza
a tu przestalas pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
Cześć, dziewczyny! Ja mam ranek w łóżku z kawką :) a w planach wymianę rzeczy z letnich na zimowe między szafami a pawlaczami. Co do diety, stoję na 52...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny ja zaraz ruszam na mojego orbitreka na pol godz,a na kolejne pol godz na step. rozgrzewam sie juz myslami:) wspomagacie sie jakimis sumplementami?ja nie biore nic,ale jem duzo blonnika,czerpie go z jedzenia,pije przez kazdym posilkiem wode z octem jablkowym,pilam swego czasu czerowna herbate(pije sie ja po posilki,jakies 30 minut po)ale nie mam zawsze na nia czasu,pije duzo wody-tlumi głód,co takiego jeszcze robie?hmm jem przewaznie białko do kazdego posilku.to sa takie moje suplementy,na razie pomagaja:):) podajecie swoje metody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taa szaleje jak diabli ;) Skoro już mnie komentujesz to mogłaś się nickiem podpisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
szefilindianna, moja metoda nr 1 to pierwszego dnia diety zrobić sobie maksymalną głodówkę, żeby żołądek się "ścisnął" i nie wołał o więcej ;) Metoda nr 2 to wstawać od posiłku z uczuciem lekkiego niedosytu, że w zasadzie coś jeszcze by się zjadło - rozmawiałam ostatnio z Babcią, która powiedziała, że jej tę zasadę "sprzedano" jeszcze w młodości i wzięła ją sobie do serca. No i faktycznie: Babcia do dziś ma najlepszą figurę z kobiet w rodzinie! Metoda nr 3 to jeśli już najdzie mnie głód, złamię się i zacznę podżerać, to żeby to były migdały albo biały ser, czyli coś, co nie spowoduje totalnej katastrofy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
No i doopa. Mąż zrobił wczoraj tartę, której dwie porcje zjadłam późno w noc. Efekt: rano na wadze 53 :o Czyli jedynym sposobem utrzymania 52 jest ciągła dieta?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) ja dzis caly dzien na rowerze,dop wrocilismy fajnie ze jestes A_L_Y_A.,mozesz poiwedziec czy cwiczysz,moze pisalas o tym wczesniej ale ja Was kochane nie rozroznialam,tyle nas bylo a teraz tak malo nas:( bo ja wiem-sadze ze ty nie zrzucialas jeszcze ani kilograma,nie mozna sie wazyc codziennie,przed okresem sie wazy wiecej,jak sie cos zje na noc,wlasnie tak jak ty,stracilas pewnie wode tylko. musisz przejsc na diecie zrzucic te kilogrami jakie masz i pozniej po malu wprowadzac wszystkie produkty, cale zycie na diecie nie,ale tez caly czas nie mozesz jesc to na co masz ochote i kiedy bo zaraz kilogramy ida do gory,na poczatku musisz pocierpiec a pozniej bedzie nagroda w postaci nizeszej wagi:) na pewno ci sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
szefilindianna --> ja rozumiem, że przy Waszych celach "zrzuceniowych" mój jest niewielki, ale nie wmawiaj mi pls, że zejście w ciągu 3 tygodni z 55 kg na 52 jest tylko złudzeniem albo straceniem tylko wody :o Fakt, nie powinnam się kompulsywnie ważyć, a już na pewno nie powinnam była się ważyć po tej orgii tartowej, jako że wiadomo było, iż to mnie tylko pognębi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ladna pogoda a ja musze siedziec w domu, bo ja wiem -sama wiesz ze nie mozesz sie wazyc,non stop,ja tez tak mialam i ciagle mialam dola,schowaj wage gleboko i zwazysz sie za miesiac. pamietaj ze jak sie schudnie to trzeba jeszcze utrwalic ten efekt:)))) bo ja wiem,wiem ze ci sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dzis mi jest bardzo ciezko sie trzymac :( ale jakos sie trzymam a zjadłam dzis -grahamk -twarożek -makaron durum z duszonymi warzywami i na kolacjie ugotowałam sobie krem z pieczarek bardzo delikatny w zasadzie bez tłuszczu i smietany ;) a co u was? strasznie tu cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Miałam ciężki weekend, same imprezy ale nie zgrzeszyłam więc jestem z siebie dumna:) Dziś na śniadanie zjadłam sałatkę jarzynową a na obiad mam spaghetti. Mąż sobie zażyczył ziemniaki zamiast makaronu więc powiedziałam, że jak chce to sam sobie może ugotować. Zebrał się w sobie, wszedł do kuchni i się pyta co ma zrobić. Sierotka nie wiedział za co się zabrać. No to dyktuję mu co ma robić i jak doszło do wskazówki "osól wodę" to wziął solniczkę (taką małą jaką sobie zawsze obiad doprawia) i zaczął nią energicznie potrząsać nad garnkiem. :D Musiałam wyjść na dobre 5 minut z kuchni żeby się wyśmiać.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
szefilindianna, nie pisz: "bo ja wiem,wiem ze ci sie uda" - bo już mi się udało. Nowe ubrania na jesień kupiłam - jak kiedyś - w rozmiarze 38 :) gumiżelka, no mój mąż jest lepszy ode mnie w te klocki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj w domu jak trzeba zrobic nalesniki to robi on i zupe jarzynową - której ja i tak nie jem bo on lubi ze smietana ale w pozostałych daniach specem jestem ja :) albo mu sie nie chce , ale mi to pasuje bo lubie gotowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cel pal
moge do was dolaczyc? wrocilam z urlopu, mam spory zapal. Szukam jakiejs diety. Moze wejde w SB ale musze poczytac. Dzis po prostu zmiejsze ilosc kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak ogolnie to jestem bardzo niska 150cm, w zimie dobilam do ponad 54 kg, rzucilam makarony,pieczywo i slodycze (jem ale rzadko)i obecnie mam ok 51,5 kg.Chce wrocic do rozmiaru 34 jak na kurdupla przystalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cel pal witamy i co zdecydowałas sie na SB? u mnie bez zmian dieta trzymana , zaraz biore sie za cwiczenia chociaz ogromny czuje głód no ale do obiadu musze jeszcze godzinke poczekac ;) dam rade zaraz napije sie wody i zajme sie czyms dzis w pracy koledzy powiedzieli mi ze mi spodnie na tylku wiszą ( chyba to oznacza ze schudłam juz troszke ) ja tez widze po ciuchach ze jakby zrobiły sie wieksze , ale nie bede sie jeszcze wazyc bo nie o wage tu chodzi , chce zeby ktos mi powiedział ze schudłam :) a ja chciałabym kupowac spodnie w rozmiarze 38

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie wiem czy SB. Niby ok ale 2 tygodnie bez kawy i herbaty to ponad moje sily. Dlatego zaczne taka pseudo SB z kawa. Zaczelam niezbyt prawidlowo bo przez caly dzien tylko 3 posilki i wypilam pol litra soku z kartonu czyli sam cukier. Najwazniejsze dla mnie to miec przygotowane jedzenie do roboty, by nigdy nie kupowac jakichs gotowych bulek czy snakow. Jestem dobrej mysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej witaj w naszym gronie cel pal,jak dieta sie dzis zaczela?mialysmy tu jedna ekspertke od SB ale zniknela,moze wroci:) cel pal ile masz do zrzucenia?ile wazysz,bo ze masz 150 cm to juz wiemy:) magmi takie pochwaly od kogos z pracy czy dawno niewidzanego sa najlepsze,prawda?:)az skrzydla rosna i jest wieksza sila bo ja wiem-to sie ciesze ze masz nowe ciuchy i ze jestes zadowolona,a robisz cos jeszcze?czy zaprzestalas juz dietkowac ? gumizelko jak tam twoje orbitrekowanie,mojego trzeba naoliwic,bo juz po 40 minutach zaczyna lekko skrzypiec a do 60min trzeba dotrwac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzien zaczelam goraca woda z cytryna. Staram sie przestawic, by nie pic mocnej kawy na czczo. Na razie idzie mi ok, ale nie chwale dnia bo do zachodu daleko. Napisze po kolacji. Na razie bede po prostu na MŻ + niski indeks glikemiczny. Czekaja mnie dietetyczne zakupy z akcentem na warzywa. Co do sportu to na razie w sferze mglistych planow, wiec gratuluje samozaparcia. Chce zwalic jakies 4 kg ale u mnie to bylby wyczyn bo chudne bardzo bardzo opornie, a bywam niekonsekwentna. Ale zwykle jak juz schudne to trzymam wage dlugo. narazie zalpal nie maleje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
Cześć! Ja stoję na 52. Czyli nie jest źle, choć mogłoby być lepiej ;) Nie szczypię się już "prawdziwą" dietą, ale dalej uważam, co jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×