Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

danusiadana

Rzuciłam toksycznego choleryka ....dziewczyny nie bójcie się odejść...

Polecane posty

Gość takie tam duperele
Też byłam zastraszana :( Poprosiłam o pomoc policję, pomogła moja rodzina: moja mama przyłożyła gnojkowi deską :D Do dziś pilnuję aby nie miał od syna mojego nr telefonu bądź nie zjawiał się na widzenia z dzieckiem pod naszym domem. Syn pamięta chyba to piekiełko z wczesnego dzieciństwa bo mnie wspiera w tych "zakazach" :) Mam nadzieję, że nigdy nie będzie podobny do swojego ojca... Tak wyglądało kiedyś moje życie: brak kasy, telefony dłużników mężusia po nocach, brak jakiegokolwiek wsparcia, wieczne pretensje o wszystko, KOCHANKA i ich wspólne dziecko, porzucenie mnie w ciąży bo odmówiłam skrobanki :( Tak wygląda dziś: świetny syn, dobra praca, nowusieńki dom z ogrodem, kupa rodziny, przyjaciół i znajomych, zagraniczne wakacje, ŚWIĘTY SPOKÓJ I POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szantaże emocjonalne , manipulacja , prowokacja testowanie... przykład nieporozumienie drobnostka ..... fakt z mojej winy ...przeprosiłam szczerze ..on sie obraził katował mnie milczeniem potem beształ jeszcze prez tel i oznajmił ,że mam sobie cos tam przemyslec i zadz tylko w ciągu tyg bo potem może mu sie odwidziec i bedzie juz za późno...a 2 dni prezd tym nieporozumieniem wielkie i love you zróbmy sobie dzidziusia i badxmy rodziną... czy normalny zdrowy psychicznie człowiek tak podle sie zachowuje takie ma metody działania malo tego moż esam cierpieć ale to on musi być górą... jego dewiza życiowa nie to nie sam sobie dam radę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50-tka K
takie tam duoerele Zasłużyłaś na takie życie (część II) Ślad jednak zostaje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny bedzie ciężko ale preżyjecie...nie dajcie sie źle traktować nikt na to nie zasługuje to oni nie zasługują na nas.... a wiecie ,ze paradoksalnie mądre miłe fajne dziewczyny przyciągają takich gnojów... mój tez był oczarowany mogą dobrocią poczciwością i co zamiast to docenić znalazl sobie ofiarę .. a z kobieta kosą taka jak on to już wcale się nie dogada bo sie pozabijają w ciągu jednego dnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50-tka K
danusiadana To typowy psychopata popadający z jednej skrajności w drugą. W moim przypadku "ciche dni"z jego strony miały być karą za każde przewinienie. Wiedział jak bardzo mnie tym upokarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50-tka K
Oni szukają dobrego materiału na ofiarę, kobiet dobrych, uczuciowych, wrazliwych. Z Tobą nie udało się i chwała Ci za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50-tka współczuję Ci bardzo doskonale wiesz o czym pisze a miałam tego namiastkę ... dlatego chciałam ostrzec dziewczyny niech obserwuja analizują i nie boją się życie ma się jedno ja wole życ skromnie ale w szacunku niz na pokaz w pałacu z psychopata i streczycielem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
Tak, ślad w psychice pozostaje :( Nie umiem już zaufać żadnemu facetowi :( Jestem 5 lat po rozwodzie, były chwile załamania ale już nie wracam do przeszłości; przypomina o niej tylko grób mojego drugiego dziecka, które ten paskud zniszczył zanim przyszło na świat. Ale to właśnie ono mnie uratowało od dalszego koszmarnego życia z tym człowiekiem :) Jestem mu bardzo za to wdzięczna, mojemu Aniołkowi :) Napiszę do wszystkich kobiet, które żyją z takim mężem: NIC GO NIE ZMIENI! Żadna miłość, żadne oddanie, żadna tragedia :( Odejdźcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie udało się bo nic sobie nie dodajac on wybiera kobiety wykształcone i inteligentne a takowe widzą szybko co sie święci i uciekają... dlatego myslę ,ż eon dużo grał i nie pokazał mi nawet 1o% jaki potrafi być jestem pewna ,z ejest zdolny,żeby w nerwach np kogoś uderzyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50-tka K
Możesz byc pewna, że nie odkrył się przed Tobą do końca. Prawdziwa jazda zaczyna się jakiś czas po slubie, kiedy pan i władca zdobędzie to, o co walczył. Mój mąż teraz a przed slubem, to dwie rózne istoty. Nie zawsze mozna w porę zauważyć. Oni potrafią świetnie kamuflować się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ciesze się ,że on mi pokazał przez ten rok jaki paskudny potrafi być chwałą mu za to ... jakbym była wtej chwili w ciąży i po slubie a on by pokazał rogi to bym się załamała... i jeszcze jedna rada jak zerwiecie to zero kontaktu nie odpowiadajcie , nie otwierajcie furtki traktujcie to jako zamknięty rodział... nie ulegajcie chwilowym miłym słówką i deklaracją to manipulacja potem bedzie tak samo i gorzej z czasem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedziwiatr
danusiadana- jak myślisz tacy faceci są świadomi tego że wyrządzają krzywdę kobiecie, może to choroba psychiczna?, bo ten mój to żył w ciągłym przekonaniu że jest najlepszy na świecie i ile to kobiet by go chciało bo taki pracowity,zaradny i w ogóle och i ach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50-tka K
Pani psycholog wytłumaczyła mi, że tacy ludzie czerpią pożywkę z takich sytuacji, kiedy kogoś zgnębią. Niekoniecznie robią to świadomie, ale dążą za wszelką cenę, aby napędzać swój motor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaaaaaaaaaaaaa
autorko a on latwo dal cie odejsc ? nie probowal cie zatrzymac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedziwiatr
a najgorsze jest to że w otoczeniu ludzi którzy niewiele mają z nim to czynienia postrzegany jest niemal jako ideał - tak potrafi się sprzedać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50-tka K
A wywyższanie się wynika z zagrożonej pozycji, w głębi duszy boją się mocniejszego przeciwnika, boją się utracić ofiarę. Dlatego stanowcze NIE jest często szokiem dla takiego osobnika. Jest zaskoczony i traci orientację, co się stało i ze już nie jest tak, jak on to sobie wyobrażał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaaaaaaaaaaaaa
ja mam taki problem :( teraz tkwie w takim zwiazku odchodzilam wiele razy i wracalam nie mam sily pomozcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50-tka K
pedziwiatr Gdybym opowiedziała innym jaki jest, powiedzieliby że to ja postradałam zmysły. Lepszego gracza nie spotkalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy wszyscy ale mój ex zdawał sobie sprawę tz nie jestem pewna czy do końca ale kiedys powiedział mi coś takiego ,ż eon wie ,że ma ciężki charakter i ,że kiedys było jeszcze gorzej a ja mu na to w ramach odgryzienia to chyba niemożliwe hehhe poza tym poczytałam troche o cholerykach ... typowe przepraszaja bo wiedzą ,że źle zrobili,że zranili ale z trudem im to przychod zi jak miał wielkie i love you to przepraszał ale ogólnie gardził ludźmi jak ktoś dla niego pracował i miał mu zapłącic to wymagał 110% zaangazowania wiecznie krytykował, był niezadowolony bo przecie z on i tak by to zrobił najlepiej.... ogólnie miał wygorowane mniemanie o sobie... zapatrzony w siebie na maxa.... on jest stale miedzy ludźmi bo taka ma prace i buisnes ale mysle ,że czuje wielka samotnośc w tłumie czuje się nierozumiany i samotny i taki bedzie bo nie ma w sobie empatii nie rozumie innych ludzi ich potrzeb emocji jest egoistą... a takie osoby nie potrafia tworzyc zdrowych relacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedziwiatr
50-tka - widzę że masz dużą wiedzę -jak myślisz czy taki usiądzie kiedyś na dupie czy ciągle będzie potrzebował ofiary by mieć energię do życia? czy taki ktoś może żyć samotnie nie pastwiąć się na najbliższych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna taranula
Danusiadana dobrze zrobilas ze odeszlas, masz szanse na lepsze zycie :) Powiem Wam zdoswiadczenia, ze zauwazylam ze tacy ludzie pozwalaja sobie na bardzo duzo tylko w stosunku do tych, ktorzy sie nie bronia. I przez obrone rozumiem tu atak, niestety nic innego nie dziala. Wiem ze to inny przypadek ale ja mam tecia choleryka jakich malo. Cala rodzina robi jak on chce. Ja bylam wychowana tak, ze ze starszymi sie nie kloci, wiec tez to znosilam-do czasu az tesc przesadzil-wtedy tak sie na niego wydarlam, wyrzucilam go zmojego domu, zagrozilam ze mu zabronie widywac moje dzieci czyli jego wnuki. Tesciowa stala obok nas jak wryta. DO tej pory nikt z rodziny ani znajomych nie smial mu tak nawrzucac. Slowa jakie polecialy z moich ust az mnie sama zdziwily ;) I wiecie co? facet sie zamknal !!!! od tamtej pory nie dosyc ze mam spokoj, to jeszcze podlizuje mi sie stale, jest mily az mi sie niedobrze robi. Wniosek-tacy nie szanuja nikogo, kim mozna pomiatac. Oni nigdy nie beda z kobietami silnymi, pewnymi siebie, wybieraja zawsze te ciche, ktore latwo kontrolowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ankaaaa napisz coś więcej o sytuacji ile jesteście razem ile masz lat jakies zobowiązania... może po prostu potrzebujesz taich historii jak tu ,żebyś przejrzała na oczy póki na to czas za chwile może być za późno....ja tez miałam rozterki a ktoś mądry mi powiedział masz jedno życie i tylko jedno masz 28 lat spójrz w lustro .... i zostaw tego toksycznego człowieka nie bedziesz z nim szczesliwa z pięknej wesołej mądrej dowcipnej kobiety zrobi z Ciebie zaniedbaną z zanizoną samooceną służąco na psychotropach a na końcu zrobi z Ciebie wariatke i zabierze Ci dzieci.... posłuchałam , uśmiecham sie teraz bo pomimo kruchości poczciwosci jestem madra i silna kobietą uwierzylam w to i nikt mnie nie bedzie nigdy poniewierać... poza tym majac tyle przesłąnek do kogo miałabym miec potem pretensje jak nie do siebie.... On wiedział jaki jest i jak miał wielkie I Love to bał się ,ze go zostawię jak poprzednie i na pewno wtedy dużo grał i powstrzymywał się.... teraz wiem ,ż ewidocznie musiałam trafic na taki przypadek ,zeby teraz zwracac przy poznawaniu kogoś na takie rzeczy uwagę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedziwiatr
danusiadana- jak czytam twoje wypowiedzi to mam wrażenie czy Ty i ja niemiałyśmy tych samych facetów- to żart, ale niemal literka w literkę zgadza się postępownie tych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50-tka K
pedziwiatr Powiem na swoim przykładzie. Kilka miesięcy temu mąż miał zawał. Z jednej strony współczułam jako człowiekowi, z drugiej strony cieszyłam się, że ta choroba w jakiś sposób da mu do myslenia. Ufałam jak dziecko, że teraz się zmieni, zdobędzie trochę pokory. Inni też dawali mi taką nadzieję, twiedząc, że w obliczu tak nagłych chorób wielu ludzi zmienia się. Byłam mu potrzebna, ale do czasu ozdrowienia. Z każdym dniem jest coraz gorzej. Wrócił do swojej formy (czyt. do formy psychicznego znęcania się), może nawet z większą siłą. Teraz sama sobie odpowiedz, czy ktoś taki potrafi się zmienić. Nawet rzucony przez zycie na kolana NIE ZMIENI SIĘ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam właśnie spokojna opanowana zrównoważona i on mnie za to podziwiał niby..... ale właśnie to moje milczenie chyba go irytowało bo on czasem musiał sie pokłócic i poobrażać... wiec wtedy zmieniałm taktyke i mu zaczelam się stawiać tz nie wyzwiskami ale nie dałam sobie odpowiadałam mu ciętymi ripostami i wtedy tez źle było wiec ani tak ani tak ... cięźki człowiek nie widze go jako męża a tym bardziej ojca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
W moim odczuciu taki psychol wybiera sobie właśnie silną kobietę, do walki, aby czerpać energię z jej oporu. Ale która jest na tyle silna aby stawiać się non stop? W końcu ulega, obojętnieje, przestaje walczyć bo zaczyna się bać o siebie i o dzieci. A wtedy już nic nie stoi na przeszkodzie aby taką wdeptać definitywnie w ziemię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedziwiatr
50-tka Wielkie Dzięki nawet nie masz pojęcia jak otworzyłaś mi oczy i dodałaś sił do życia. Dobrze że dziś weszłam na forum i spotkałam taką osobe jak TY jeszcze raz dziękuję z całego serca za wsparcie.tak na marginesie ja mam 48 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleeem
Tez mam takiego męża ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lhooq
UZYWAJ INTERPUNKCJI BO TEGO SIĘ NIE DA CZYTAĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×