Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

groszek76

tluscioch pozwyzej 130kg,mam dosc, pragnę schudnąc,czy ktoś jest ze mną

Polecane posty

czarnula stosujesz cos napisz co i jak jak mozesz jakies suplementy,kosmetyki zarelko oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnula witamy:))))ale te parowki w dziecie wywal ,to same smieci sa:) werka84...too co idziemy po tego sledzia?:P)mniam ,mniam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Była grubasko- niemal od miesięca jestem na żo bardzo proszę podaj linki do opracowań medycznych (tych nowych, o których wspomniałaś), które potwierdzają, że żywienie optymalne jest szkodliwe, powoduje raka, zawały i inne dolegliwości nie chodzi mi o to, abyś napisała, że ktoś tam umarł, ale o nowe opracowania medyczne poparte opiniami lekarzy, które podobno są, a których nie potrafię znaleźć przynajmniej mam jeszcze czas, aby zrezygnować z tej diety jeżeli okaże się zabójcza, jak twierdzisz gdyż ja czuję się na niej o niebo lepiej niż kiedykolwiek i schudłam sporo, ale czego się nie robi dla zdrowia? może mój organizm mnie oszukuje i nastąpi nagle jakiś krach? pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnula90
Groszek wiem wiem parówki to świństwo ale nie mogłam się powstrzymać, jakiś taki smak mnie naszedł, chociaż kupiłam porządne mam nadzieje ;) Werka - nie stosuję żadnych suplementów, wybieram się tylko po jakiś kremik antycellulitowy, ćwiczę na rowerku stacjonarnym Zazwyczaj jem : śniadanie : płatki Fitness z mlekiem 1,5 % potem zazwyczaj jakiś jogurt albo owoc Obiad: zupa ( staram się jeść mało kaloryczne np pomidorową) Przez to , że zaczęły mi się studia to praktycznie mnie w domu nie ma , wtedy jem w szkolę płatki w saszetkach też chyba firmy Fitella ( mają 200 kcal) Ogólnie liczę kalorie i nie przekraczam 1000 dziennie., do tego jeżdżę jak już mówiłam na stacjonarnym ok 10 km, ostatnio po imprezce rodzinnej gdzie zjadłam trochę więcej przejechałam 40 km i spaliłam niechciane kalorie :P Aha , jak piję herbatę albo kawę to bez cukru, do kawy dolewam mleko 1,5% . Najważniejsze bym zapomniała, po godzinie 18 nie jem , chyba że siedzę do 3 rano to wtedy max jem coś o 19.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
czarnula - mam pare zastrzezen do Twojej diety, w zasadzie jesz sam cukier przez caly dzien platki + chuda zupa z warzywami. Wlacz bialko. I to kolejny mit by nie jesc po 18, no chyba, ze ktos chodzi spac o 20. Smialo mozna zjesc kolacje bialkowa lub salatke o 20, ja tak jem a klade sie spac o polnocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
czarnulko, jeszcze jedna uwaga - jak jesz zboza typu platki (chocby w malych porcjach) to masz odpowiedz insulinowa w gore - czyli spalanie tluszczu zatrzymane, chudniesz, owszem, ale powoli i gl. z miesni a tluszcz zostaje. Na mojej propozycji tez nie przekraczasz 1000kcal, ale zupelnie inne odczucia i pelen power w spalaniu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah sama kusisz sledz juz jest kolega kupil jak byl po paczka swinia jedna hahahaa na domiar przyniosl jednego malego co bym nie utyla zaraza jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z byla grubaska sie zgodze te platki i cuda sa mocno przereklamowane tyje sie od nich i na dodatek jest sie nadal glodnym mowia ze maja blonnik ale chyba jak widac tylko tak mowia a cukru tyle i kalorii w paru gramach co czasem nie zjem przez caly dzien a to dopiero platki na snadanie a reszta dnia? parowy i platki fitnesy nie fitnesy to bomby i oszustwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
ja tez zycze wszystkim odchudzaczkom milego dnia, ze sledziami czy bez ;-) do grudnia kochane bedziecie wylaszczone :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, widze ze chudniecie, ja jak na razie to kiepsko sie widze, nic mi nie idzie...byla grubasko bardzo mnie zainteresowal twoj sposob, piszesz ze w 3 miesiace schudlas 30 kg, a kolejne kg po wprowadzeniu zboz ile ci zajely? Czy Ty jestes na topiku 30stki z nadwaga czy cos w tym stylu? Gdzie moglabym znalezc wiecej szczegolow, przepisow, co i jak i ile dokladnie jadlas i o jakich porach? Tylko 1000 kcal dostarczalas? Uwazam ze bardzo duzo schudlas w krotkim czasie, czy to byla twoja pierwsza dieta? Bo ja mam za soba kilka niskokalorycznych po ktorych zawsze dopadal mnie jojo i oto tak teraz wygladam a nie inaczej...z tym ze przez ostatnie pol roku wpieprzam ile sie da i co sie da wiec moze moj metablizm jest juz ok po glodowkach i moge przejsc na diete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobitki :P widzę że dobrzr sobie radzicie:) Powiem Wam że ja pomału, pomalu do przodu dziś 107 kg:) nie patrzę często na wagę ,nie czytam też o jakiś konkretnych dietkach ,poprostu MŻ mniej żre:) Ograniczam tłuste słodkie w sumie słodkiego nie jem wogóle, ostatnio zjadłam 3 płatki sezamkow z biedronki to tyle..:) A pozatym to ostatnio jem mięsko gotowane:) Z chlebkiem to powiem Wam że nie odłożylam tak gwaltownie jem ale w coraz mniejszych ilościach.. Dziś zjadłam 2 male kromeczki. Dla mnie to naprawde jest sukces mimo glupich gadek niektorych:) Pomalutku do celu:) Dziś na kolacyjkę zjadłam 2 ogorki gruntowe zalana 2 łyzkami jog.natur. + herbatka zielona + 1/4 bułki razowej.. Chyba mi się skurcza żołądek bo nie czuje po tak malej jak dla mnie kolacji głodu.. czuje sie nasycona/najedzona co mnie cieszy , W domu mam jeszcze pare osob i to szczuplych osob one jedzą schabusie w panierce ale ja powstrzymuję się:) Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio bardzo dobrze ze sie powstrzymujesz bo wieprzowina nawe dla zdrowego czlowieka bez nadwagi nie jest zdrowa wiec cieszy mnie fakt ze tego nie jesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnula90
Cześć dziewczyny dzisiaj zjadłam oprócz tego co pisałam banana i 1 kiwi , na tym koniec. Dietę 1000 kcal stosowałam już wcześniej i potrafiłam schudnąć 12 kg w ciągu miesiąca. Myślę , że jak się je w małych ilościach i liczy kalorie to tak samo się schudnie jak na białkowej, ale z chęcią poczytam przykładowy jadłospis oprócz tego , który już Była Grubaska zamieściła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobrze ze jesz kiwi naprawde pomaga ale banan oj ja bym se nie pozwolila na taka bombe cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werka84,masz racje bobanan kaloryczny ze hohoho:)a kiwi przeczyszcza:P) Gbruneteczka...trzeba zamkac oczka na kotlety,....ja gotuje dla mojjej rodzinki,i ostatnio mowia mi ze za malo przyprawiam,bo dla mnie zaczelo byc wszystko za slone...i nie jest latwo byc na diecie i innym pysznosci przyrzadac....ale da się ,jak robi moim kotlety dla siebie na patelvni griluję piersiaka:)gdy gotuję bigos,dla mnie kiszona z koncentratem i jakos sobie to kombinowac trzeba:) dobranoc laseczk ,do jutra pa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
Millaska po wprowadzeniu zboz schudlam prawie 18kg w 3,5mca - juz duuzo wolniej, ale szlo. Spoko dasz rade. Ja wyprobowalam chyba wszystkie mozliwe diety od zwyklej 1000kcal, przez SB, Dukana, opty, glodowke, kopenhaska. Niestety, po miesiacu bylam wku..a bo chudlam malo i bylam zbyt wycienczona, potem zaczynalam oszukiwac, znowu tysiac wykretow i obzarstwo, jojo i tak w kolko macieju. Dopiero teraz zmadrzalam, nie szarzuje tylko chudne z glowa. Nie wie, jak dla mnie kazdy wybiera co mu pasuje najlepiej i jest dostosowane do niego, ale na nieodpowiednich produktach jest to syzyfowa praca. Naprawde bardziej liczy sie dobor pokarmow niz kcal. Jedzac chleb, platki, nie mowic juz o slodkich oszukanych jogurcikach mozna nie przekraczac tysiaka i go.no sie schudnie, a na pewno po 2 miesiacach organizm powie dosc a spadek nie bedzie satysfakcjonujacy. dobra, teraz jem tak: ś: owsianka z bakaliami na pelnym mleku/omlet z malinami albo pomidorami/twarozek z warzywami +2 kromki razowca z maslem II ś: owoce + 10orzechow lub migdalow o: mieso/ryba/jajka +warzywa p: koktajl owocow z jogurtm lub maslanka - albo miksuje albo owoce kroje i polewam jogurtem k: kasza/makaron/ryz/ziemniaki + warzywa+sos domowej roboty przykladowy jadlospis przez te 3mce intensywnego pozegnania z moimi ulubionymi zbozami ;-) ś: omlet z 2 jajek z malinami albo pomidorami IIś: jablko, 4 sliwki o: 150g piersi z indyka+warzywa z oliwa p: jablko, gruszka i pol banana polane jogurtem +5 migdalow k: 200g twarogu duszonego z jogurtem, cebulka, szczypiorkiem, rzodkiewkami, pomidorami i ogorkami kiszonymi naprawde wierzcie mi chodzilam najedzona i chudlam jak zloto, ani razu nie chcialo mi sie jakos strasznie jesc (moze na poczatku, przez pierwszy tydzien jak skurczal mi sie zoladek, ale wtedy ratowalam sie dodatkowym owocem albo szklanka maslanki z migdalami). Po tym krytycznym tygodniu moglam spokojnie gotowac mezowi i dziecku kotlety w panierce,podawac pizze czy lody i nic- i wlasnie tak dzialo bialko - nie czuje sie chceci by zjesc cos co jest chlebem lub slodycza :-) Duzo pilam, bardzo samkowala mi Muszynianka z cytrynka i pilnowalam zeby zjadac sporo warzyw, jadlam banany, winogrona, gruszki - tak, tak, w malych ilosciach nie szkodza, jablka, blonnik i pektyny z owocow dawaly mi regularne wyproznienia. Strasznie sie pocilam, w sumie tluszcz z naszego ciala zamienia sie w wodor i wode stad pot, podobno najgorzej jest jak czlowiekowi na diecie jest coagle zimno, jest zmeczony, spiacy i ciagle marzy o jedzeniu - to znak, ze dieta ulozona do dupy. I jeszcze ciekawostka - w pewnym momencie, tak po miesiacuczasem nie mialam ochoty na jakis posilek, np na kolacje, i wtedy jadlam jogurt z otrebami lub samo japco ;-) po prostu taki obiad mnie naoychl na maxa i nie czulam glodu do nastepnego dnia. A teraz zobaczcie - 150g chleba ma 400kcal, a 150 indyka 200kcal, jak szybko sie jest glodnym pochlebie?bo ja bylam po godzinie. Po indyku mialam spokoj na dlugo,dopiero po kilku godzinach moglam wcisnac jablko. 150g chipsow to 800kcal czyli tyle ile nieraz jadlam, a chipsy mnie odpalaly na czekolade, chleb i nalog sie zaczynal. I dziewczyny, nie jestem zadna modelka co si ewymadrza jakby wszystkie rozumy pozjadala, bylam grubasem i wiem jak to jest na dietach :-) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
jeszcze jedno mi sie przypomnialo, dieta typu kromeczka z chudym serkiem na sniadanie, kawalatek mieska na obiad i jogurt z ogorkiem na kolacje to niestety ale nadaja sie dla lasek, ktore potrzebuja zbic z 50 do 45kg a nie z ponad 100kilo do rozmiaru akceptowalnego spolecznie. Ciezkie cialo niestety trzeba rozbujac metabolicznie do spalania wlasnego smalcu, bo inaczej szybko sie zbuntuje po 2mcach niedozywienia i bedzie to chudniecie pozorne, ot 10 w tyl, kryzys, znowu w przod, znowu cos drgnie i tak pomalu, wolnymi kroczkami finitos, naprawde dziewczyny trzeba to robic madrze i z glowa. Grubas 100kilowy musi czuc , ze chudnie jak parowa maszyna i czuje sie przy tym najedzony, glodny organizm zwalnia metabolizm, zjada z glodu i braku dostatecznej ilosci bialka miesnie, koncza sie rezerwy dobrego humoru do diety i koniec. Naprawde, bylam na dietach glodowkowych, pilam ocet jablkowy, zeby nie czuc glodu, jadlam blonnik, to wszystko oszustwo, prawda jest inna i banalnie prosta :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnula90
Dziewczyny co do banana to się nie zgodzę, przy diecie 1000 kcal spokojnie mogę go zjeść ma max 150 kcal , nie wiem jak to jest , ale jak zjem na śniadanie np płatki z mlekiem , na obiad zupę to jestem na maksa najedzona, wczoraj zjadłam to kiwi i banana w sumie bardziej rozsądku niż z głodu. Rano nie budzę się głodna, a nie jem dużo. Nie wiem czemu się tak dzieje. Dopiero teraz zaczęło mi w brzuchu burczeć :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny podczytuje Was regularnie. Bardzo mądre słowa Byłej Grubaski-dużo zdrowych porad.:) Proszę o jeszcze:) Pozdrawiam Monika Ps.Jestem na innym topiku ale będę tutaj wpadać częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) wczoraj ,tak o tym sledziku byla mowa wiec sobie przygotowac iuuuusialam dzisaj na snadanko:)na obiad moja zupka paprykowa ,a kolacja jakas szynka drobiowa i papryka,miedzy czasie jabluszka i herbatki oczywiscie ,kawa :)...milego wtorku kobitki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też podczytuję
i dołączam się do prośby o więcej porad - przepisów ...też ograniczam, ale jakoś niezorganizowane to wszystko, więc mimo, że mało to niezbyt efektywnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki. Piękna pogoda a ja w domu jak placek leże.:-( taka małpa u mnie że nigdy takiej nie miałam to chyba przez diete brzuch jak balon i nic mi sie nie chce głowa pęka jedyną rzeczą na która mam ochotę to spokój i cisza i surowa cebula nie rozumiem czemu tak. Jakoś sie zmieniło mi nigdy nie miałam boli brzucha ami głowy przy małpie.:-( mogłam ćwiczyć pływać a tu wstać nie mogę moze mało magnezu i żelazo jak wy myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje menu na dziś to rano była kawa z mlekiem 0,0% cukru ami słodzika nie używam no ale bez kawy żyć nie mogę niestety.:-( a dalej już nie wiem moze kefir albo jajko sama już pojęcia nie mam moze lepiej tunczyk zjem bo coś muszę bo mi sie zatrzyma wkońcu te trawienię. Muszę zacząć jeść .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
Werka na sniadanie polecam jajka - maja bardzo dobrze wchlanialne bialko, daja sile i odchudzaja, tunczyk jak juz to na obiad, a twarogi na kolacje - najwolniej sie wchlania i dlugo syci - mozesz go przybrac owocami i bedzie na slodko lub z pomidorkami i cebulka - bedzie na pikantno :-) a jajka ja czesto robilam omlecika i go przybieralam owocami lub dzemem wlasnej roboty np sliwkowym, mniam :-) a jak nie mialam czasu, bo dziecko wola czy cos to po prostu jadlam 2 jajka na miekko z sola i do tego miseczka salatki np b lubie taka: -2 lyzki kukurydzy z puszki -rzodkiewki -porwana salata albo kapustka pekinska -kilka paskow papryki surowej -sos: pol kubeczka jogurtu naturalnego, lyzeczka chrzanu, sol, pieprz, lyzeczka oliwy, czesto wciskalam jeszcze zabek czosnku - PYCHA do tego kubek kawki z mlekiem (tez uwielbiam kawke :-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×