Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zakochana narzeczona

CZERWIEC 2012

Polecane posty

Kasia niema za co ! :) Znam tą Pania z poradni - Ona kiedys uczyla w szkole podstawowej :) Wedlug mnie jest to duzy plus ze trzy spotkania mozna zalatwic na dwoch :D Ciesze sie, ze Ci sie udalo... A kolejka byla? :) Lette - Ja chyba tez sie zdecyduje na dwuczlonowe, nie chce nazywac sie tylko O***, bo poprostu niechce sie utozsamiac z cala rodzina O*** :( Chcialabym miec cos ze swojej rodziny i chyba wezme dwuczlonowe, ale dziecki jak kiedys bedziemy miec to beda sie nazywac tak jak maz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze że ja mam ta poradnie z głowy, i mam nadzieje że ksiądz się jednak nie rozmyśli i nie karze nam tego załatwiać. A z nazwiskami to myślicie ze wygodnie będzie tak z dwuczłonowym? Bo mi to jakoś tak wydaje ze to trochę nie wygodne jest. Ja np mam swoje nazwisko dość długie, 10-literowe i jak bym dodała jeszcze męża to by całkiem długo było. Wiec wezmę tylko narzeczonego poza tym jego nazwisko jest takie niespotykane w naszym regionie, no i będziemy mieć takie same inicjały :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gokajka - moje nazwisko sklada sie z siedmiu liter, a narzeczonego z czterech :-) W moim są "polskie znaki" np. ą, ę, ś a w Jego nie :) Moje nazwisko nosi moze 50 osób w Polsce , a Jego pol wsi + druga polowa miasta obok Jego wsi :P Z jego nazwisiem spotkalam sie juz w wielu miejscowosciach, a szczerze powiedziawszy z moim jeszcze NIGDZIE :D Na dodatek, jego sasiadka ma naimie tak jak ja, a na nazwisko tak samo jak On wiec nazywalybysmy sie tak samo... A tak z innej beczki... Chyba nie chcialabym sie utożsamiac calkowicie z przyszla tesciowa :/ Noi tak mysle troche przyszlosciowo - gdybym musiala kiedys zamieszkam u swojego PM to bylyby klopoty np. z poczta bo dwie sasiadki nazywaly by sie tam samo i przypuszczam, ze nie jeden list otwarty bylby przez pomylke ;-/ Wiem , ze glupi przyklad ale dam Wam prawdziwy przyklad : Moja Babcia nazywa sie Maria R. i jej adres zameldowania na stale to "Wies125" (tymczasowo w moim miescie - opiekujemy sie nia), a jej synowa czyli moja ciotka rowniez nazywa sie Maria R. i mieszka jeden dom nizej a jej adres to "Wies121" . Listonosz wszystkie listy do Marii R. przynosi do ciotki ktora mieszka pod nr.121 , nawet nie sprawdza ze jest inny nr. domu :/ I tu wyszla calkiem nieciekawa historia ale juz nie bede o tym pisac... Dlatego mysle wziasc dwuczlonowe, ulatwi mi to zycie jesli bede musiala isc mieszkac do PM a znowu tak czesto sie nie podpisuje zeby narzekac ze duzo pisania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka159
Ja bede miec nazwisko meza. Moje jesl długie i jego tez takze o dwuczlonowym nie ma mowy bo w zadna rubryke bym sie nie zmiescila ;-) pozatym jego nazwisko jest orginalne takze napewno nie bedzie problemow z listami itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie wlasnie zastanawiam co mam zrobic moje imie sklada sie z 10 liter nazwisko tez z 10 liter nazwisko narzeczonego z 8. Nie chce wlasnie jak to ktoras z was powiedziala utozsamiac sie za bardzo z rodzina narzeczonego ale w takim wypadku nazwisko dwoczlonowe raczej odpada bo jak by to wygladala xxxxxxxxxx xxxxxxxxxx-xxxxxxxx ??? napewno bym w zadna rubryke sie nie zmiescila i tak powaznie zastanawiam sie nad tym zeby zostac przy swoim ale niestety narzeczony tego sobie nie wyobraza przynajmniej narazie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie akurat jest tak ze moje nazwisko tez jest niespotykane, ale dwuczłonowe jakoś mi nie pasuje i wezmę nazwisko narzeczonego. Allegrowiczka1987 Jak masz taka sytuacje to lepiej może właśnie rozróżnić poprzez dwuczłonowe nazwisko. U mnie tak raczej nie będzie bo osób z nazwiskiem mojego narzeczonego u nas w mieście raczej nie ma. Ale za to np mój narzeczony ma dwie bratowe które nazywają się tak samo (takie same imiona i nazwiska) (ale nie takie jak nazwisko mojego narzeczonego - trochę to skomplikowane bo bracia maja inne nazwisko, i spora cześć rodziny ma inne). I myślę że tez pewnie nie jeden raz miały przez to jakiś problem. taka sobie jaa Moja koleżanka miała taki sam problem. Ma na imię Magdalena i nazwisko na 10 liter i zawsze narzekała że nie mieści się w żadnej rubryczce, dlatego po ślubie koniecznie zmieni nazwisko na nazwisko męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justys01443
dziewczyny a utwory na pierwszy taniec już ustalone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KatarzynaWkrk
Właśnie nie mam pojęcia (choć na 80% brałabym Anitę Lipnicką & John Porter bo jestem zafascynowana ich twórczośćią..) na chwilę obecną myślę nad zamienieniem pierwszego tańca na opowieść o naszym związku :) Pomysłów dużo, zobaczymy co wyjdzie kiedy się bliżej im przyjżymy (relaizacja, koszty, czas wykonania). A tutaj lista proponowanych piosenek na Pierwszy Taniec : http://piosenkinawesele.pl/piosenki-weselne-na-pierwszy-taniec.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justys01443
ja własnie biorę piosenkę z pierwszego miejsca, czyli " Jesteś moim niebem", ale zastanawiam sie też nad nad utworem Magmy " Wszystkie chwile"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danadana 31
mam dziwne sny. Śniło mi się, że był mój ślub, stałam z narzeczonym w przedsionku kościoła i czekałam na księdza. Spojrzałam na siębie i ... szok. Nie miałam ślubnej sukienki. Zwyczajnie jej zapomniałam. Raz śniło mi się, że było już wesele, byli goście ale obsługa sali nic nie przygotowała, że nie przyjechała kucharka. Dwa razy śniło mi się, że nie przyjechał kamerzysta i fotograf. Dzisiaj we śnie kłóciłam się z kamerzystą, bo sie pojawił dopiero na weselu i nie filmował ślubu. Śmiał się, że nic mu nie mogę zrobić. Parę razy śniło mi się, że byłam zła, że nie pamiętam momentu ślubowania w kościele, że mam jakąś czarna dziurę w pamięci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholożka1213
Normalna reakcja na stres przed ważnym dla Ciebie wydarzeniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djraff.pl
Szukacie Państwo dj wodzireja na wesele zapraszam na stronę WWW.DJWESELE.BLOGSPOT.COM DJ RAFF

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjlka159
Witajcie po weekendzie. Jakas cisza sie zrobila nikt nic nie pisze. jak przygotowania? Poczynione jakies postepy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.madonna.pl/pl/pronovias.php?s=90.barbate witam , bede chciala sprzedac ta suknie, rozm 36, na 165-170, wymairy 90-60-90 mozn aje zmienic, slub biore w weekend majowy potem suknia jest do odstprzedania, za suknie zaplacilam 6 tys w salonie w madonnie w warszawie, suknia z rachunkami i metkami, oczywiscie cena wywolawcza to 2500 magwys1@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danadana31
Dzisiaj znowu śniło mi się, że byłam w kościele. Przed moim ślubem był inny ślub. Panna młoda miała długą bordową sukienkę i biały welon, spojrzałam na kościół a przed ołtarzem nie było ani jednego kwiatka. uświadomiłam sobie, że zapomniałam zapłacić komuś za kwiatki do ołtarza. I, że jest już za późno, za moment mój ślub a ja już nie załatwię tych kwiatków. zaśpiewała jakąś pieśń jakaś dziewczyna i zagrała na instrumencie, oczywiście uświadomiłam sobie w tym momencie, że też zapomniałam zapłacić i umówić się z kimś, kto by zagrał i zaśpiewał podczas mojej mszy. Ja nie wiem, jak ja przeżyję ten ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa i pół
hej możecie mi napisac co sądzicie o karteczkach wkładanych do kopert razem z zaproszeniem z wierszykiem że wolicie kase od prezentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marteczka87
ja też na zaproszeniu bede miec napisane ze prosze o pieniążek zamiast prezentu. Uwazam ze to nic zlego, bo po co mi przysowiowych pare zelazek??? a pozatym w mojej rodzinie goscie akorat niezbyt mają gust co do prezentow wiec wole sie zabezpieczyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka159
Teraz juz rzadko kto kupuje prezenty na slub. przewaznie i tak kazdy daje kase. coraz czesciej jednak sa takie karteczki z prosba o pieniadze. ale trzeba wziac pod uwage ze nie kazdemu moze sie to spodobac np kiektore osoby maja inne myslenie i czasem bardzo im sie to nie podoba. dlatego my na zaproszeniach mamy ze zamiast kwiatow prosimy wino ale dajemy te karteczki tylko znajomym i mlodziezy. rodzina dostanie bez dodatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Coś cicho się ostatnio na tym wątku zrobiło. Jak przygotowania? U mnie stoją w miejscu, i właściwie nawet nie chce mi się jakoś za to brać, nie mam ochoty na cokolwiek. Wczoraj chodziłam jeszcze raz do salonu gdzie wypożyczam suknie bo dostali nowe sukienki i chodziłam mierzyć czy nie chce jakiejś zamiany zrobić na inna, ale stwierdziłam ze zostaję przy tej co wybrałam, wiec w marcu ma już pójść do szycia, więc w kwietniu ma być już gotowa, wtedy będą ewentualne poprawki. Myślę już trochę o fryzurze, i niestety tu będzie problem, bo nie chce koku tylko chyba raczej coś z rozpuszczonych. Jakie wy chcecie dziewczyny mieć fryzury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KatarzynaWkrk
Gokajka u mnie też cisza spokój :) Nauki i poradnie mamy załatwioną. Zaproszenia będę rozdawać na Wielkanoc. Sala jest. Sukienka i buty się robią. Obrączki, makijaż, kosmetyczna, dentysta i fryzjer to w maju będę rezerwować / załatwiać. PM załatwia transport i fotografa więc oczywiście tych rzeczy jeszcze nie mamy ale znam paru fotografów i wszscy mi powiedzieli, że nie ma większego problemu z zarezerwowaniem terminu nawet dwa miesiące wcześniej. Jak na razie u mnie dalej zamieszanie remntowe plus studia, plus inne rzeczy i powiem szczerze, że ja nawet nie mam czasu na myślenie o czerwcu. Gokajka : Fryzura (jak na razie) to myślę nad włosami spiętymi do góry i prosty kok na który będzie wpięty welon. Spięte włosy wydają mi się najbardziej praktyczne i nie wymagają poprawki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KatarzynaWkrk
Gokajka u mnie też cisza spokój :) Nauki i poradnie mamy załatwioną. Zaproszenia będę rozdawać na Wielkanoc. Sala jest. Sukienka i buty się robią. Obrączki, makijaż, kosmetyczna, dentysta i fryzjer to w maju będę rezerwować / załatwiać. PM załatwia transport i fotografa więc oczywiście tych rzeczy jeszcze nie mamy ale znam paru fotografów i wszscy mi powiedzieli, że nie ma większego problemu z zarezerwowaniem terminu nawet dwa miesiące wcześniej. Jak na razie u mnie dalej zamieszanie remntowe plus studia, plus inne rzeczy i powiem szczerze, że ja nawet nie mam czasu na myślenie o czerwcu. Gokajka : Fryzura (jak na razie) to myślę nad włosami spiętymi do góry i prosty kok na który będzie wpięty welon. Spięte włosy wydają mi się najbardziej praktyczne i nie wymagają poprawki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marteczka87
Witajcie dziewczyny. Ja mam już zarezerwowaną makijażystkę i na przyszly tydzien umówiłam sie z fryzjerką na próbne uczesanie, naszczęście nauki i poradnie tez już mamy za sobą, wczoraj udało nam się załatwić autoo. A jaką biżuterię będziecie miały, jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa i pół
codziennie sprawdzam co tu nowego a tu cisza, 12 marca mamy ostanie nauki w poradni i wtedy zacznę załatwiac w USC i u księdza potrzebne formalności, nie mam nawet makijarzystki wybranej a co dopiero umówionej, fryzjera mam umówionego ale na próbnej nie była jeszcze, cukiernie musze wybrac a biżuteria myśle że tylko kolczyki ewentualnie bransoletka w białym złocie jak pierścionek zaręczynowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KatarzynaWkrk
Dwa i pol - ja też mam białe złoto na zaręczynowym, tym bardziej, że nie mam nic złotego (nie licząc paru łańcuszków z komunii). Ja myślałam o svarowskim do mojej sukni (kolor ivory), choć powiem szczerze, że sie nie zastanawiałam nad biżuterią - będę myśleć w kwietniu na przymiarce sukni - co do czego może mi pasować. Cała reszta jak już pisałam w maju - tego jest tyle na rynku (fryzjerów, makijażystek, kosmetyczek - a każdy chce zarobić, termimy też się zwalniają że ja na spokojnie w maju będę sobie takie rzeczy załatwiać). Do czerwca może jeszcze troszkę schudnę a i wtedy twarz inaczej wygląda (chodzi mi o makijaż i fryzure).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KatarzynaWkrk Właśnie kok jest najpraktyczniejszy, ale niestety ja mam taką twarz że mam wyraziste kości żuchwy przez co najlepiej wyglądam jak mam włosy rozpuszczone, które mi twarz trochę zaokrąglają i zakrywają, i kok niestety nie pasuje. I mam właśnie z tym problem, bo nawet rozpuszczone mi nie przeszkadzają i nawet się podobają, niestety są dwa "ale" 1. nie wiem jak fryzura wytrzyma cały wieczór, bo moje włosy nie nadają się za bardzo do jakiegoś podkręcenia, 2. nie wiem jak wtedy doczepić welon żeby to wszystko jakoś grało (pasowała by wtedy woalka ale jak powiedziałam narzeczonemu o tym to zaczął protestować że ma być welon i już). A no i narzeczony marudzi ze fryzura nie może być prosta (czyli te rozpuszczone włosy), a jemu to się kok najbardziej podoba. A fryzjerkę i kosmetyczkę to wybieram się już od dwóch tygodni żeby sobie zapisać termin. Wolę to mieć z głowy. Ale fryzurę i makijaż próbny będę robić dopiero w maju, jak już będę wiedzieć jaka będę mieć biżuterie, welon itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do makijażystki zapisywałam się w styczniu i już był problem z terminem, bo czerwiec jest mocno oblegany. Makijaż i fryzura będzie robiona w jedny miejscu i mam na to max.2,5 godz, bo wcześniejsze już były zajęte:/ oczywiście umieram z nerwów, że to za mało czasu i będzie problem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ja też biorę Slub w czerwcu a dokładnie 16go:)Mamy już wszystko zaklepane właściwie:) Nie mogę się doczekać:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KatarzynaWkrk
PannaMloda21 to slubujemy dokladnie za 111 dni :-) js tez slubuje 16.06. Jak ten czas leci.. Im wiecej na glowie tym dni mi szybciej mijaja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×