Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Marka, dokładnie! Oni nie śpią tylko czuwają, mam pilnują :P A mój jeszcze musi mieć muzykę puszczoną i to nie za cicho, więc programy muzyczne to podstawa u nas ostatnio. Mam szare mydło w płynie, octeniseptem psikam, ale już widzę, że lepiej się goi, tylko swędzi jak cholera, szajby można dostać. Co do pokarmu, to u mnie już brak, cycki miękkie jak dwa woreczki. A co do ciuszków, to tak jak u Luny, mój najczęściej ulewa wtedy, kiedy się nie spodziewam, albo się przepoci, także u mnie ciuszki po razie noszone. Postaram się później wrzucić zdjęcia na pocztę ;) Przesłała bym Ci teraz mms'em ale Mati jest akurat w swoim żywiole (babcia go karmi :P ) także musisz poczekać ;) To teraz idę do nas na pocztę podziwiać forumowe Maluszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja się witam:) No mi ostatnio teściowa powiedziała, że dzieci nie tylko jedzą i śpią, ale także muszą dać o sobie znać, hehe inaczej nie było by wiadomo że jest dziecko w domu, moja była niespokojna jak były te upały, matko my mieszkamy na poddaszu i u nas w sypialni 30 stopni było a dziecko najlepiej jak ma 21 do spania i co tu robić jak taki upał;( Marka ja daję do prania po 1 użytkowaniu, ale tu jej się uleje tu coś się pobrudzi lepiej niech ma świeże, dziś już ją przebierałam 3 razy, bo gdy zmieniałam pampersa to mi się zesikała, normalnie wyczuwała moment, hehe a zmiana pampersa to przecież sekundy a jednak, hehe:) A u mnie wkońcu położna była bo miała urlop a nie było zastępstwa, lepiej póżno niż wcale:) Stella wogóle trzymam kciuki za ciebie żeby w tym tyg wkońcu coś ruszyło z Tobą, noo bo Milka już pewnie tuli swoje maleństwo I gratulację dla justysi:) A my dalej na cycu:) Chociaż ostatnio uczyłam moją pić z butelki i super piła, ale jak jestem w domu to nie ma potrzeby:) Wczoraj ją zostawiłam pierwszy raz z mężem bo byłam sobie coś na chrzciny kupić, bo my chrzcimy w niedziele i tak się złożyła że będzie miała równy miesiąc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam na ktg - kompletna cisza. Jesli do przyszlej srody (czyli tydzien po terminie) nic sie nie ruszy, klada mnie na patologii :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze Pina, jakbym czytała opis własnego dziecka! U nas wstyd się przyznać, ale jak już Filip jest niespokojny i marudzi to musi lecieć polo tv :P Mały od razu się uspokaja. Oby nie wyrósł na discopolowca :P a co do psikania osceniseptem krocza to ja raz to zrobiłam i podziękowałam. Zaczęło mnie piec i zrezygnowałam. A blizna rzeczywiście swędzi, nic tylko czochrać :P luna u nas podobnie jak u Ciebie w nocy tak dziś w dzień. Filip nagle się zrywa i w bek. Już 3 razy tak zrobił dziś. Ale może mu się coś śniło. Biedny, uspokoić się nie mógł, wpadł w szał płaczu i jak otworzył oczy i zobaczył, że jestem obok to nagle przestał. Jakby wołał mnie. Co do chust to ja nie zamierzam nawet na chwilę wsadzać dziecka w takie wynalazki. Ciasno, bródka dotyka klatki piersiowej, ciężko się oddycha i na dodatek dla kręgosłupa też to za wygodne nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po usg. Maluszek waży 3100 (+ / - 460g) więc nie jest żle hihi, jak to nazwal gin - kolos to on nie jest :). Ale uspokoilam sie - wszystko jest w porządku :). Zostało tylko czekac. Dzis moze znow zjem tego ananasa i jakis sexik moze wieczorkiem :). A bobasek jak zwykle - cala droge do lekarza szalal mi w brzuszku, a jak polozylam sie na usg - spal :). Lekarz probowal go dobudzic zeby buzke ladnie pokazal , to tylko delikatnie raczke z buzi zsunal i dalej kimal :). Mam nadzieje ze jak wyjdzie na ten swiat to tez bedzie tak slodko spał :). Jutro ktg - o ile dotrzymam, bo zamierzam sie teraz brac ostro za porzadki domowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK..............wiek.........ost @............termin porodu.....imię ********************************************************* ************************** Diamondxstar....22.........05.10.2011...........10.07.201 2 ....Liwia kiniam85..........26.........09.10.2011....... .16.07.2012.....synek P. kwiatek polny...20........10.10.2011.........17.07.2012....córeczka ? małżenka..........25........11.10.2011.........18.07.2012. ....Synek Milka862...........25.........16.10.2011.........23.07.20 12.....Zuzia Nenia...............24.........19.10.2011.........25.07.2 012 ....Alanek Stella Polare......30..........26.10.2011.........29.07.2012....... .syn strzałka............25.........09.10.2011....... 29.07.2012.....Damian andziula24.........24.........23.10.2011.......29.07.2012 ......Nikola madlen29 ..........29.........24.10.2011.......31.07.2012.......NATAN Rozpakowane szczęśliwe mamusie : NICK....WIEK........TP.......DP.........WAGA....DŁ....IM IĘ........SN/CC ********************************************************* ************************ neli8......23.......07.07....27.06......2450.....51.....F ilip..........CC anetta....31......10.07.....30.06......2880.....51.....Mi kołaj......SN Marka.....23......04.07....30.06......3080.....54.......F ilip........SN Ankis.....??.......10.07.....01.07......3660.....55...... Ola.........SN Neonka1935......30.07.....02.07......3450.....54......Tym ek.......?? LipcówkaKasia....04.07....02.07......3460......57......A daś........SN Pigułeczka.27.....19.07....04.07......3600 .... 55.....Małgosia.....SN izzkka77....23....23.07....05.07..... 1880......48......Daria.......SN madziaz....24....29.06....05.07......3750......52.....Vic toria......SN szkrabiczek..22..01.07....06.07......3490......54.......J ulia........SN luna0207..........02.07....06.07......2880......49......J agoda......SN Kikaa84....27....13.07....08.07.......????.......??...... .??????.......SN Lipcówka2012....17.07....9.07........3360.....59...... .Filipek......SN kuleczka...31....29.07....10.07.......2810.....50.......? ??????.......CC Pina_789...22....07.07....10.07......3150......57......Ma teusz.....SN Kalla........33...15.07.....11.07......3380......54...... ..Jaś........SN Amiaga....34....25.07.....12.07......2900......51..... Amelka......SN weronikakrz.29..23.07.....13.07......3810......51.....Ale ksander...SN jolla25.......31...12,07......15.07......3770.....59..... .Kacper......SN Ola_Fasola...24.. 06.07.....15.07......4400.....56......... Emilia.....CC Werkaa_a....25...23.07.....16.07......3150.....49.......c óreczka...SN elita83........28..16.07.....20.07......??????.....??.. ..... Dominik....?? oby_lipcóweczka..26.07.....23.07......3250......54...... ...Tymek.....SN justysia88....24...21.07....23.07.......3500.....60...... ...Zosia......CC fressia........31...26.07....24.07.......3600.....54..... ....Nina.........?? Efciaczek.....29...24.07....24.07.......3600.....58...... .Siusinka.....SN Kropelka03...28...03.08....24.07.......4000.....56....... ..Zosia.......CC Layssa........28...25.07....25.07.......3260.....56...... .Kamilek......CC Iwona.......20.....25.07....26.07.......3900.....58...... . Igorek......SN szczęśliwamama...18.07....27.07.......3720.....57...... .Piotruś.......?? Zaktualizowałam tabelkę bo imię synka jednak się zmieniło :). Na początku miał być Oliver, potem Marcel, Alan - a w końcu będzie Natan :) - szukałam w necie znaczenie imienia i adekwatnie do niego pasuje bo oznacza - dar, cud, podarunek :). A że u mnie była wątpliwa sprawa czy zajdę jeszcze w ciąży i donoszę to idealnie to imię pasuje do synka :).A I dla wszystkich bardzo sie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytania do mam karmiących piersią. Dopajacie dzieciaki w takie upały wodą? Bo zauważyłam, że Zośka ma po jedzeniu wargi takie jakby odmoczone (wiecie, jakby za długo w wodzie) a potem jej te usta wysychają i nie wiem czy to nie przez odwodnienie? I budzicie dzieci na jedzenie? Bo jej się zdarza nawet 5 godzin bez jedzenia przespać....budzić ją wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od rana staram sie odpisać :) stella, u mnie zarwana noc z bólu, cały dzień i kolejnej nocy rodziłam, Tymek pojawił sie na świecie o 7 rano. I byłam zmęczona, ale raczej wyczerpana samym porodem i bólem, niż brakiem snu. A kolejny dzień i noc zamiast spać, to wpatrywalam sie w małego, może w sumie ze 3 godzinki razem spałam. Ale on leżał cały czas na moim łóżku, nie trzymałam go w tej plastikowej kuwecie, bo chciałam, żeby był blisko. W sumie arenalina plus hormony powodowały, że nie czułam senności. Ja niestety mam tak sine wszystko i opuchniete, bo na siłę otwierali, żeby małego wydostać. Smaruję siniaki żelem aescin, sama rana ładnie sie goi, do niej używam 3 x dziennie octenisept. Trzeba mocno spryskać i poczekać, aż wyschnie. Mi pokarmu prawie wystarcza. Tzn. jakies 2 razy dziennie niestety muszę dokarmiać mm, bo mojego na tyle mało, że się junior wkurza po jedzonku. Ale piję hipp natal, przystawiam małego jak tylko ma ochotę i mam nadzieję, że porządnie ruszy. Chciałabym móc odciagać i coś zamrozić, żeby mógł byc na moim mleku, jak będę musiała na dłużej wyjść z domu, ale na razie sie nie zapowiada. Co do ciuszków, u mnie najlepiej sprawdzaja sie pajacyki. Kaftaniki i śpiochy sa też ok, za to jak mam małemu załozyć bodziaka, to mnie trzęsie. Nie wiem, jak się do tego zabrać, od dołu, czy od góry, on sie wkurza, a ja w końcu rezygnuję i zakładam coś innego. Nie opanowaliśmy tego jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madlen, ja miałam usg co tydzień, sprawdzane przepływy i jak mały rośnie. I wg usg przybierał przez ostatnie tygodnie po jakieś 130-140 g, w srodę wg. usg miał 2870, a w pn urodził się z 3250, więc nie do końca mozna sie tym sugerować. Kropelko, ja nie budzę. Jak spi, to niech spi. Skoro nie budzi sie z głodu, to sen lepiej robi, niż jedzenie na siłę. Ja bym była zła, gdyby mnie ktoś na obiad ze smacznego snu budził. Mój Tymek przesypia czasem 4 godziny, czasem 40 minut, ale karmie "na żądanie", więc jak nie chce, to niech spi na zdrówko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelka ja też nie budzę w sumie to raz mi sie zdarzyło, ze Jagoda spałą 6 godzin. Tak to góra 3 godziny ale w życiu Warszawy bym nie budziła. Usta ma takie same jak opisujesz i nie wydaje mi się, że chce jej się pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie, co z Milką, bo już kilka dni ciszy? Marka - a ja chyba będę chciała nosić w chuście - nie takiego noworodka może, ale ogólnie wydaje mi się to wygodne na krótsze wyjścia - nie trzeba tachać wózka, ręce wolne itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak długo nie mam cycka w buzi to jej sie to wysusza i schodzi skórka. Ale nic z tym nie robię. Była u mnie koleżanka i jej córka miała tak samo i tez nic z tym nie robiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i nadszedł dzień "0" - i co??? I nic!!! Dwa dość bolesne skurcze w nocy + cała noc nie przespana z powodu kręcenia nóg i to wsio :( A myślałam że może już coś wczoraj ruszy :(. Podjadę dziś na ktg, ale pewnie znów nic nie wykaże - z resztą jak za każdym razem. Jak leżę na ktg to skurczy nie wykrywa, ale jak tylko wrócę do domu to po ścianach czasem chodzę. I weź tu kobieto bądź mądra :(. Jak ja zazdroszczę tym wszystkim rozpakowanym mamusiom. Oglądałam wasze maleństwa na poczcie - są cudowne - nic tylko kochać i całować ich kochane ciałka :) . Też już chciałabym tulić moje maleństwo - ale najwidoczniej przeszkadzają mu upały na zewnątrz to woli sobie jeszcze popływać w brzuszku - w sumie woda ochładza tak hihi :). Dziś koleżanka jedzie do szpitala na wywoływanie i pisała do mnie żebym się streszczała to razem na porodówce będziemy stękać - ale weź i weź jak tu nie chce się ruszyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny coś mi wyleciało delikatnie takiego galaretowatego i białego - może nie ogromna ilosc ale troche wylecialo jak kucnelam. Myslicie ze to moze byc czop?? W sumie to krwi nie ma na tym,ale dziwne to jest. Przy pierwszej ciazy nawet nie zauwazylam kiedy mi odpadl ale prawdopodobnie przed samym porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dopajacie wodą? Czy mleko starczy? Dziewczyny w dwupaku, strasznie współczuję. Jedyne co mogę na pociechę powiedzieć to to, że dzieciaki w takim upald strasznie sie męczą w szpitalu. Zośka miała straszne potówki. Jest gorąco, parno, zero wentylacji, masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madlen - czop jest galaretowaty i biały (podobno), więc może zaczyna odchodzić. A skurcze ważne, że w ogóle są - nawet poza ktg :-) U mnie nie ma. Ja dziś miałam super noc, bo spałam od 3.30 do 10.30 :-) Ostatnio usypiałam o 5-7 rano, więc jest postęp! Dziś spróbuję zasnąć o 2 :-) W nocy zaliczyliśmy IP, bo maluch pomiędzy 12 a 1 strasznie wierzgał, a potem nagle przestał i się przestraszyłam. Ostatnio w ogóle nie wierzga, tylko wypycha kluchy po różnych stronach brzucha. Na szczęście wszystko ok. Zrobili ktg - wyszło ok. Zrobili też szybkie usg - łożysko ok, przepływy ok, ilość wód w normie, pępowina "luźno owinięta wokół człowieka" jak się wyraził lekarz, więc zdaje się, że też ok. Objawów przedporodowych u mnie jak zwykle brak :-) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka - wiesz, że brak potówek u dziecka w brzuchu to żadne pocieszenie ;-) Ja to już nie wiem, czy nie czeka mnie wywoływanie porodu tydzień po terminie - a taki wywoływany jest podobno jeszcze bardziej bolesny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madlen to może być czop. Na google jest kilka zdjęć jak to wygląda. Ale nie pocieszę Cię. Jeśli czop jest bezbarwny to poród może się odbyć nawet za 2 tyg. U mnie był bezbarwny i zaczął odchodzić w 35 tyg, dochodziłam do 39t2d i zaczął być krwawy. 2 dni później urodziłam. Ale jak zaczął odchodzić to znaczy, ze szyjka ruszyła. Proponuje seks, u mnie prosto po seksie zaczął odchodzić w końcu krwawy czop i następnego dnia poprawiłam seksem i w nocy zaczęłam rodzić. Więc intensywnie pracuj, może coś ruszy :D Stellciu nie martw się wywoływaniem. Poród jest bardzo bolesny (mam porównanie bo najpierw zaczęłam rodzić bez oksy) ale szybciej postępuje. Ja po podaniu oksy rodziłam 2 godz. A zaczynałam z rozwarciem 3cm tak jak niektóre tutaj mają bez skurczy czyli sam początek. Poszło migiem. Przede mną kobieta miała podaną oksy rodziła godzinę. Lepiej rodzić bez wspomagaczy ale jak się nie da to też żadna bieda. Ja trzymam kciuki za jak najszybsze rozwiązanie mimo wszystko :* A u nas noc cała przespana! Mały wczoraj cały dzień marudził, na noc zjadł 150 ml mleczka, do 22 śpiewał arie i zasnął. A ja padałam na twarz... Wstał o 5. A raczej obudziłam go na jedzenie. Przez ten nieprzespany dzień to spał jak suseł. Dziś też arie daje niezłe. A weźmiesz na ręce i spokój i nawet zasypia. Terrorysta mały. Idę dalej walczyć z tym Łobuzem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomość od Milki. "nadal jestem w szpitalu, ale o 3 nad ranem w niedzielę urodziła się Zuzia przez cc. Sam poród to była rzeźnia ale to napiszę jak wrócili do domu. Teraz jestem z mała w izolatce bo mam wysokie crp czy jakoś tak. Generalnie jakiś stan zapalny w organiźmie i nie wiadomo kiedy wyjdziemy. Optymistycznym założeniem jest czwartek.. Ja czuję się coraz lepiej a mala duzo spi. Jest na butli i przesypia większość dnia i nocy a urodziła się z wagą 3400" Milka gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka, nie zamarło. Po prostu przy maluchach czasem nie ma kiedy pomyśleć o jedzeniu a co dopiero o forum. My już dziś mamy tydzień. Mała się właśnie znów obudziła i płacze strasznie...eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laski jaką ja przeżyłam na ktg chwilę grozy to masakra normalnie. Pojechałam sobie na lajcie do szpitala na te ktg. No Pani pielęgniarka zaczęła mnie podłączać szukając serduszka dzidzi. No i tak szuka i szuka przez dobre parę minut i nic - cisza. Mówi - to może przewróć się na boczek bo może z drugiej strony jest - no i przez kolejne minuty cisza! Ja zamarłam, blada jak ściana się zrobiłam, pielęgniarka też. Zawołała drugą żeby sprawdziła co się dzieje, a ta przyszła i okazało się że te "krążki" odwrotnie założyła i dlatego nie słychać było. Jezu myślałam że zawału dostanę !!!!! Ale jest ok, i nawet jakieś dwa fajne skurcze wykryło, więc może ten dzień będzie właśnie dziś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madlen29 - rany! No to na ktg najadłaś się strachu... Ta pielęgniarka to chyba pierwszy raz robiła badania... dobrze, że wszystko jest OK. Marka - mój tez urządza niezłe arie, chyba przez te kolki przyzwyczaił sie na ręce i tak na zmianę z męzem go nosimy. Na rekach jest OK, nie płacze, rozgląda się, przysypia, jak go damy do wózka, ale na łóżko od razu płacz... tez nam rosnie mały terrorysta... Zamówiłam huśtawkę - leżaczek to może tam będzie chciał trochę posiedzieć, bo już mnie rece i kręgosłup boli... W nocy tez nie mamy kolorowo, bo Jaś śpi od 22 do 2, a póżniej to co godzinę lub dwie chce jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny To prawda forum nie zamarło, tak mysle tylko czasu brakuje na wszystko, nawet zjesc nie ma kiedy, a sprzatanie lezy i kwiczy, wiecznie tylko pieluche zmieniam, albo karmie butla co 2,5h, albo nosze na rekach, bo moj maly ma kolki od 2,5 tyg wiec juz na rzesach chodze, a tylko noszenie brzuszek przy brzuszku go uspokaja. Przez ostatnie 2 tyg mialam masakre. Maly wiecznie plakal, nawet mleko go nie uspokajalo, wrecz przeciwnie plakal po karmieniu jeszcze bardziej.prężył sie, podkurczał nóżki, puszczał bąki, ale nie mogl zrobić kupki. poszly w ruch kropelki Esputicon na kolke-nie pomogly. kupilam sab simplex-nie pomogly, ale zlagodzily. niestety maly czul sie coraz gorzej, 2 tyg nie robil sam kupy, musialam pomagac termometrem. wyszla mu na buzce okropna wysypka, polozna stwierdzila ze to rumien niemowlecy i ze nic z tym nie robic ze samo zejdzie:( poszlam znow do pediatry i przepisala mi Debridat-zawiesine do picia dla malego na skurcze jelit i zespol jelita drazliwego ale tez nic nie pomoglo:( masakra jakas!!! wiecie co sie okazalo?? poszperalam w internecie ze te wszystkie objawy to moze byc alergia na mleko, wiec odstawilam piers, bo dla jednej butelki mojego mleka stwierdzilam ze nie ma co dziecka meczyc i trzymac diety skoro mu szkodzi, bo dokarmialam w wiekszosci mm. ponoc jak przejdzie sie na jedno mleko to powinno przejsc. no wiec kolejny tydzien nic sie nie polepszylo. karmilam Bebilon 1 i na zmiane z Bebilon Comfort antykolkowym, ale zero poprawy, buzka jeszcze bardziej wysypana z kazdym dniem byla. Kupilam w aptece Bebilon Pepti 1 dla alergików bo siostra mi polecila i wiecie co? wysypka praktycznie zniknela, maly zaczal sam robic kupy:) a kolki sa ale lagodniejsze:) ci lekarze sie na niczym nie znaja. Gdybysmy my matki z troski o swoje maluchy nie wziely spraw w swoje rece to dziecko by mi zameczyli!!!! a tu wystarczyla diagnoza ze dziecko ma uczulenie na laktoze. ponoc wiekszosc dzieci teraz to ma, wiec dlaczego nikt mi tego nie podsunal na mysl ze to moze byc przyczyna. mowili tylko ze taki niemowlak ma niedojrzaly uklad trawienny i musi sie przemeczyc, ze mu to za kilka tygodni przejdzie...a ja do tego czasu bym albo sfiksowala albo bym chyba dziecku cos zrobila, bo juz nie mialam na niego sily, czasem nawet na niego krzyczalam i mam do siebie zal, a on biedny cierpial, co on winny:( uciekam bo zaraz znowu pora karmienia:) a tak wogóle w czwartek Adas kończy miesiac:) ale ten czas leci Opisalam moj przypadek, moze ktoras z was ma tez taki przypadek, warto sie zastanowic czy nie ma alergii na laktoze.. Co do krwawienia, bo taki temat poruszalyscie, ja krwawilam 1,5 tyg a pozniej juz tylko na żółto do dzis. seksu jeszcze nie bylo, choc mam zamiar meza w piatek wykorzystac niech mnie rozdziewiczy hehe:) Malego dopajam herbatką koperkowa bo przy mm ponoc trzeba. Maly ja bardzo lubi, wypija 2x dziennie 100ml, czasami nawet 3x po 100ml wiec sporo:P Jesli chodzi o ubieranie to ja ostatnio w te upaly tylko body zakladam, zadnych skarpetek, czapeczki bo mial za goracy karczek jak zakladalam. w domu tylko tak a jak wychodzimy na dwor to pieluszka na nozki i to wszystko, i moskitiera na gondole bo na wsi pelno robactwa wiec sie nie obejdzie, wiec za bardzo wiatr nie wieje na niego. Mamusie które sie nie rozpakowaly jeszcze, trzymam kciuki, widac wasze dzieciaczki chca byc sierpniowe:P i gratulacje dla pozostałych mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madlen no to miałąs przezycie.... nie zazdroszczę. Stella Polare podczytuje forum- i tylko chciałam Ci napisać że ja rodziłam z oxy i wcale nie było zle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulację dla Milki! Cudnie, że już ma córeczkę ze sobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle sie spisałąm i wcieło brrr Milka gratuluje i jednocześnie współczuje pobytu w szpitalu dla mnie to był najgorszy czas. Jagoda też je co godzine co dwie na szczęście nie jest nauczona na rękach, tylko cięzko jest ją odłożyć do łóżeczka woeli nasze łóżę małżeńskie:D Ja tam codziennie sie modle aby mała nie miała uczulenie na laktozę bo jak tu pić kawę bez mleka:/ Was też tak swędzi skóra???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka - dzięki za pocieszenie :-) Mam jeszcze cichą nadzieję, że może zacznie się całkiem nieoczekiwanie :-) Bo na powolne rozkręcanie to już mało czasu zostało :-) Oliwia - też dzięki! :-) Madlen - ale kosmos z tym ktg! Dobrze, że nic się naprawdę nie działo, ale wyobrażam sobie, że musiałaś być już nieżywa ze strachu. Ja jestem trochę spokojniejsza po wczorajszym nocnym USG - przynajmniej wiem, że łożysko, wody i przepływy jeszcze działają tak jak trzeba :-) Maluch chyba znowu urósł, bo mocniej się wybulwia. 12 dni temu miał 3,5 kg - cholera, aż nie chcę wiedzieć, ile ma teraz. Ciekawe, czy będzie wchodził w 56, bo takie ładne ciuszki :-) Dziś bobas zasilił szafę w nowe ubranka, bo byłam z siostrą w centrum handlowym i nie oparłam się kompletowi 3 body, a potem jeszcze dostałam od mamy cały zestaw - spodnie na szelki, sweterek, 3 koszulki, 2 body, kurtkę. Wszystko na 3-6 albo 6-9 miesięcy, bo stwierdziłam, że wolę prezentowe ciuszki na wyrost, a brakujące małe sami dokupimy jak się dzidziol urodzi. Tylko 2 body od mojej mamy są na 56, więc nie wiem, czy się bobas wciśnie. Marce by się podobały, bo są z Puchatkiem :-P Kropelka - śliczna tygodniowa Zosia! O rany, ale jestem śpiąca! Może dziś też uda mi się zasnąć koło 3 :-) Oby! A forum działa, spoko spoko. Wiadomo, że z brzuchem ma się więcej czasu niż z dzidziolem :-) Ale z czasem wszystkie się poogarniają i unormują. Moja przyjaciółka była rok temu na takim forum jak nasze na kafe i dziewczyny się nawet czasem gdzieś w Polsce spotykają :-) No i najważniejsze - MILKA GRATULACJE!!! Trzymajcie się dzielnie i niech Was wypuszczą szybko do domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×