Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

My dziś po czwartym szczepieniu, następne dopiero w lecie jak Milcia skończy rok. Jak dobrze :) Milka, to fajnie, że córa się w końcu towarzyska zrobiła :) Pinaa, przyjmij wyrazy współczucia i trzymaj się jakoś. Dziewczyny u mnie w Biedronce pojawiła się półeczka z produktami z Hippa, jakieś jogurciki i inne duperele i właśnie biszkopciki dla maluszków chyba tam też widziałam, ale nie próbowałam jeszcze, bo u nas te nowości to opornie idą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko dzięki choć myślę, że mała po prostu wyrasta z tego aczkolwiek miło myśleć, że to skutek mojego postepowania choć nie sądzę:) Co do mleka 2 ja przeszłam od razu na 2 bo mi sie 1 skończyła i nie robiłam żadnego mieszania tylko od razu 2 wprowadziłam i jak na razie mała wypija tyle ile pisze na opakowaniu czyli 210ml, ale, że dopiero od wczoraj pije to zobaczymy jak będzie dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziewczyny juz wymiekam...maly trzeci dzien z rzedu spi 15minut w ciagu calego dnia w nocy tez co chwila sie budzi i od 4 nie ma spania. Dobrze,ze moi rodzice mieszkaja na dole to mnie troche odciazal bo dzis to antek z rak nie schodzil. A maly juz sobie wazy i ciezko tak caly dzien go nosic. Cale dziaselka u gory ma napuchniete,nawet lekko gorna warga jest opuchnieta zeby juz prawie na wierzchu ale daly nam popalic. Do tego mamy remonty i nie mam nawet kiedy posprzatac i wszedzie burdel a ja nie nawidze balaganu a konca nie widac...oby do wiosny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina, Słońce jestem z Tobą duchem, trzymaj się dzielnie. Milka z tym wprowadzaniem mleka to tak jak z innymi nowościami, ja teraz też już nie testuje, daje jak leci. A co do pomarańczy to jeśli pomarańcze nie uczulają, a ponoć cytrusy są najbardziej uczulające, to raczej nic już nie uczuli :P a Zuzanka niech je i rośnie duża i zdrowa :) Pigułeczko zgadza się- FILIP KOŃCZY DZIŚ 7 MIESIĘCY :) Ależ ten czas leci. Tęskno mi czasem za czasami kiedy kładłam Filipa na piersi i tak spał. Teraz to Mały diabeł, wszędzie chce być, wszystkiego dotykać, próbować, wyciąga ręce, żeby go brać na ręce. Te ostatnie opanował ostatnio do perfekcji. Dziś rano szykowałam mu ciuszki, on na łóżku siedzi, ręce do góry i płacze, bo... chce na rączki. Mówię NIE, opuszcza rączki i za chwile znów to samo :P My dziś po długim spacerze, na którym dopadł nas deszcz i po wizycie u dziadków. Wkurzyłam się, bo woziliśmy w wózku na dole folię i dziś na deszcz wyciągamy a tam popękane :/ przez te mrozy folia musiała popękać, bo przed zimą była cała. Ostatnio byliśmy na spacerze jak było ok. -10*C, wyciągaliśmy folię, bo chciałam zakryć dodatkowo folią, więc pewnie wtedy musiała być zmrożona i popękać. Eh. Dziewczyny macie w domu specjalne wagi do ważenia Maluchów czy ważycie na takich zwykłych, łazienkowych? U nas łazienkowa wskazuje co tydzień 100g więcej, ale ciekawi mnie jak dokładna jest. Swoją drogą cisza tu coś ostatnio. Nawet ja nie mam w dzień czasu na skrobniecie czegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-rka faktycznie cisza tu straszna od kilku dni:) Ja wczoraj wiekszość dnia czytałam "50 twarzy Greya" jeśli któraś nie czytała to polecam strasznie dużo w niej sexu:) Przez co mój mąż miał wczoraj przerąbane, normalnie nie mogę czytać takich książek jak on jest w pobliżu:) A w domu mam jeszcze 2 kolejne tomu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka widziałam ostatnio w Rossmannie folie p/deszczowe do wózka, pewnie są uniwersalne. Z moją nic się nie dzieje, a też wożę ją zawsze w koszu plus parasol dla siebie. Wczoraj spacerowałyśmy w deszczu, ale cały dzień lało więc nie było sensu czekać na lepszą pogodę, a cieplutko to co będę dziecku świeżego powietrza żałować :-) tylko głowa mnie boli przy takich raptownych zmianach temperatur... pewnie i ciśnienie spada... Różnie tu u nas z aktywnością na cafe, ale wiadomo, przy dziecku jest co robić, a i mieszkanie trzeba ogarnąć, obiad zrobić i wiele innych rzeczy :-) ja od trzech dni próbuję ogarnąć stertę papierów i może w końcu dziś zakończę te porządki. A i dziewczyny do pracy wróciły to też czasu mniej. Ja jeszcze jutro do gina po zaświadczenie o karmieniu piersią muszę pojechać i będę mogła godzinkę wcześniej z pracy wychodzić. Jutro podłączają nam internet od innego dostawcy, więc dziś muszę sprzęt staremu oddać. Rezygnujemy z kablówki bo odbieramy już dawno tv cyfrową naziemną z anteny więc po licho mam płacić za coś z czego nie korzystam. Teraz będę miała "błyskawiczny" internet i wifi, bo ostatnio mąż dużo na kompie pracuje a ja sobie z komórki klikam i jest zgoda :-) no i jeszcze od biedy mogę z neta przez telewizor korzystać :-) Myślicie już o Walentynkach??? Komercyjne święto, ale jakie miłe :-) my już się z mężem dogadaliśmy, że kolację zamówimy, świece, dobre winko i będzie baaardzoooo przyjemnie :-) akurat mam wolne w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, ząbki na pewno zaraz wyjdą!!! u nas dziś 5 pobudek w nocy, w tym dwie z płaczem więc obstawiam, że drugi się przebija... Stella, jak idzie z nianią??? znalazła się odpowiednia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj oj te zabki:):) u mnie placz i slinienie a zebiska jak nie wyszkly tak nie wychodza!!!! usciski wysylam wszystkim, i snowu uciekam bo pralka skonczyla:):: urwanie glowy od rana do wieczora!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elita pół roku, moja za tydzień 7 miesięcy kończy, ale kilka dziewczyn jest przedemną:) no ale czas leci, leci. Marka ja ostatnio też wspominałam jak to było jak się małą położyło i leżała a teraz, hehe:) Dziewczyny a wy już wszystkie przeszłyście na spacerówkę?? Bo my jeszcze w gondoli, chciałam Darię do końca zimy w niej przewozić a na wiosnę spacerówkę dopiero o ile się zmieści. Ania moja też śpi po 20 minut na cały dzień, ale potem o 19.00 już pada, ale myśle że jej się to zmieni i będzie spała chociażby tą godzinkę. Anecior u nas raczej 2 mała wypija więcej np. wczoraj wypiła 150 na wieczór poszła spać od razu a za pół godziny ryk zrbiłam jej flachę i wypiła 120 ona czasem tak ma że na noc wypije 2, ale na dwa razy i spała do 7.00 potem 200 ml i spała do 10.00 :) a dziś ja opowiem wam moją poranną historię, przebieram małą i przy zmianie pampersa( a trwa to przecież kilka sekund) Daria mi robi kupkę na przewijak ale to w jakim tępie, hehe no i oczywiście cała do przebrania:) Pierwszy raz mi się takie coś przydarzyło, posikać tak, ale kupka jeszcze nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamakruszynki1
laski jak zeby Waszym pociechom wychodziły i miały 37,5 dawałyscie cos na zbicie czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamokruszynki 37,5 to nie jest gorączka u takich dzieci zaczyna się powyżej 38,00 stopni wtedy daj coś na paracetamolu czopek jeśli masz. W tej chwili jeśli dziecko jest nie spokojne możesz podać viburcol w czopkach on jest między innymi na zabkowanie i gorączkę ale jest na rumianku o ile dobrze pamiętam więc to środek ziołowy nie zawiera paracetamolu. Ja swojej córci podaje jak jest mocno marudna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech u nas też ciężka noc mała o północy znów sie obudziła i ani myślała zasnąć, na szczęście po jakimś czasie padła nawet nie wiem kiedy bo ja padłam wcześniej:) Kilka razy wstawałam dać jej smoczka i generalnie lekko padam:( Dzień też jak na razie nie ciekawy kilka minut się bawi i za chwilę płacz i tak w kółko:( A ja mam jeszcze iwzytę u ginekologa dziś na 20.30! Wrócę pewnie koło 22.00 i padnę na twarz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka, zdrówka dla Filipka, siedem miesięcy no no, to już poważny kawaler ;) Milka, hm zaintrygowałaś mnie tą książką hehe :) Neli, ja też jestem z Podkarpacia, u mnie dziś roztopy na całego, bo słoneczko świeci i pięć stopni na plusie. Czekam, aż to białe dziadostwo stopnieje i będziemy mogły w końcu wyjść z wózkiem. Wczoraj po tej brei brudnej tak się namęczyłam do tego ośrodka, że aż zadyszki dostałam. A jak u ciebie? Już ok z prądem? Elita, fajna ta twoja siostrzenica :) Ja też oddałam głosik. U nas o ząbkach to jeszcze ptaszki nawet nie ćwierkają. Jak zaczną wszystkie na raz wychodzić to dopiero będzie :/ Dziewczyny, a jak u was z cyklami po porodzie? Miesiączki w miarę regularnie czy raczej jak zawieje? U mnie dziś 16dc, a owulacja jeszcze daleko i cykl pewnie długi będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, wiem, że ten temat był wałkowany wiele razy ale i tak musze spytać bo przeoczylam:P wczoraj zrobiłam jedzonko dla dzidziusia (dodam, że pierwszy raz:P ) i starczyło na 3 słoiczki. jak długo mogę je trzymać w lodówce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elitko= ja też oddałam głos :) Cukinia= teraz prądu nie było 28godz i jak byłam u mamy to dzwoniłam do sąsiada czy jest prąd żeby tu nie wracać jakby prądu nie było. U nas też się wszystko topi i deszcz leje, wszedzie kupa wody. Zębów także puki co brak kika= jak zapasteryzowałaś te słoiczki to możesz trzymać chyba nawet do tygodnia, chyba tak dziewczyny tu pisały. Ja robie na 3dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli dobrze zrobiłas ze pojechalas do mamy, kurcze, ale ty masz z tym prądem i jak tu normalnie funkcjonować. U nas też śnieg się topi, chyba jak wszędzie, i w dodatku deszcz teraz pada, ale lepiej mi się chodzi na spacer wózkiem niż sankami, ale sanki też nie były zle. Aha ja tez zagłosowałam:-) A u nas też zębów jeszcze nie ma. Kika no ja robie tak jak dziewczyny pisały czyli wrzątek do słoiczków a potem jak wystygnie to do lodówki i najwięcej miałam na 5 dni i było wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a mam jeszcze 1 pytanie od kiedy można dzieciom dawać twarożek bo ja mam taki sloiczek od 6miesiąca winogrona z jabłuszkiem i twarożkiem. Ale jak bym chciała sama jej zrobić to o jaki twarożek chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo Ale mam stresa ...Kurcze w tych klasach to mam to pełno jest dzieciaków lekko upośledzonych bądź niedosłyszących. No i jak tam moja Jagódka bęzie sie zachowywać. U nas zębów brak. Laktacja mi sie rozkręcił gdyż ściągałam mleko, zeby mała przyzwyczaić do butelki i zeby miała mleko jak mmnie nie będzie. W środę lekarz i mam nadzieję, że już bęziemu mogli je kupić odpowiednie mleko. Jej dziewczyny trzymajcie kciuki , żebym sie nei pojawiły plamy z mleka na bluzce, bo gimnazjaliści nie dadzą mi żyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja wczoraj padałam na pysk mała strasznie płakała cały dzień prawie a wieczorem to juz było apogeum ! Męża oczywiście nie było bo coś tak koledze załatwiał a mi się ryczeć chciało:( W końcu wymiękłam i dałam małej mleko i położyłam godzinę przed czasem:( A na 20.30 jechałam jakieś 30km do gina na kontrolę, wyglada na to, że cykl mi sie popierniczył bo cały czas mam jakieś plamienia ale to nie okres:( Lekarz się ze mnie śmiał, że mam czekać na okres i wrócić do tabletek (zrobiłam przzerwę przez te plamienia) a jak nie będzie to wrócic do niego i taki tekst " No chyba, że pani zaciąży" no myślałam, że go uduszę widział moją minę i śmiać się zaczął. Mówię mu, że mi się nie spieszy a ten do mnie, że miał pacjentke która 3 miesiące po porodzie była już u niego w ciąży (czyli wiadomo zaszła jakiś miesiąc wcześniej) masakra jak dla mnie. W każdym razie w domu byłam o 22.30 a młoda w nocy mało spała chyba z 10 razy do niej wstawałam i o 6.00 pobudka na mleko a o 7.00 zaczełyśmy dzień. Cukinia książkę polecam cholernie wciągająca ja czytam drugi tom już a na półce już 3 stoi:) A jak kończyłam 1 tom to wieczorem rzuciłam się na męża, smiał się ze mnie, że nie mogę czytać takich książek:) Generalnie cholernie dużo sexu w niej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, wiem co czujesz. U nas to samo. Od rana wczoraj płacz ciagle. W ogole mleka nie chce pić i w histerię wpada jak tylko jej probuje dac. Wieczorem godzinę ja usypialam. Na rękach. Nigdy wcześniej mi sie to nie zdarzyło . A ona nawet na rękach płakała więc coś musiało być na rzeczy. O 3:40 sie obudziła i w ryk. Wzielam ja do łóżka i co zasnela to sie z rykiem budzila pi 5 min. W końcu zasnela na moim brzuchu i przespala od 6 do 7 i juz wstała. Mleka zjadla 90 ml i więcej ani kropli. :-( marka, przypomnij jakie menu ma filip?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--Pina wyrazy wspolczucia-, ten rok jest faktyczni jakis pechowy :( -Neli my miellismy ten sam zestaw masci, tylko po tym pimafukorcie czy jakos tak byla poprawa juz po 2dniach, a po tej robionej juz po 2dniach sie zrobilo jeszcze gorzej, przepisala nam tez emulsje do ciala i twarzy Cetaphil czy jakos tak,(okolo40zl) zeny ta skorka taka sucha nie byla i faktycznie troche to pomoglo, i dodatkowo mamy tez clotrimzol stosowac przeciwzapalnie , ale na razie dam malemu spokoj z ta ostatnia mascia. --u nas tez chrupki kukurudziane, bulka, chlebek i biszkopty jak u Neli :) maly sam wcina ale trzeba pilnowac zeby mu sie za duzy kawal nie urwal i mu wyciagac z buci, ale on sam pokazuje jak cos ma tak smiesznie wykreca bucia :) --ja od soboty daje malemu wlasne zupki i owocki :) i baaardzo mu to smakuje wiec juz prawie tydzien jestesmy bez sloiczkow :) maly zjada tylko po 120ml mleczka, a na 2 przejdziemy dopiero po wizycie u alergologa czyli po 12 lutym, bo nie wiem czy dalej mu dawac to pro ha czy jaies zwykle --ponadto maly ciagle sie podciaga do siadania, lapie za wszystko co sie da :) ale niestety od dobrych dwoch tygodni nie chce spac w swoim lozeczku tylko u nas w lozku i juz mnie to troche wkurza bo nawet lozka poscielic nie moge w dzien bo ksiaze tylko tam zasypia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko u nas 2 posiłki mleczne zastępuje kaszką. A więc tak: 8- kaszka 11- deserek 120g (mały słoiczek) albo sama tarkuje jabłuszko z biszkoptem 12:30- zupka ok. 190g (większy słoiczek) 16- kaszka 19:30- mleczko (robię 180ml, ale zjada mniej, zazwyczaj zostaje ok. 40ml) i w nocy jest mleczko. W między czasie dostaje picie- wypija jakieś 150ml przez cały dzień, kilka chrupeczków kukurydzianych. Choć ostatnio to i z wieczornym mleczkiem jest problem. Mały pociągnie kilka łyków, popłakuje i znów kilka. Dziś przy smarowaniu dziąseł wyczułam na przodzie dziąseł 2 ząbki wyczuwalne bez problemu, odkształca się to strasznie. I jeden górny też tak czuć. Mam nadzieję, że jesteśmy coraz bliżej tych zębów, bo ostatnio Mały przechodzi sam siebie. Pobudki w nocy, marudzenie w dzień, a od wczoraj doszedł wrzask połączony z płaczem i histeria, jak się go nie weźmie na ręce. Diabeł nie dziecko. Mąż wraca niedługo po zimie do pracy, nie wiem jak ja sama sobie poradzę z tym terrorystą. Od wczoraj na jego wyciąganie rąk mówimy NIE, nie reagujemy, ale póki co i on nie daje za wygraną. Dziś wymieniliśmy fotelik w samochodzie, bo w nosidełku Mały był ściśnięty i mimo, że wagowo nie kwalifikuje się na zmianę to w nosidełku już marudził i trzeba było zabawiać, żeby nie płakał. W spacerówce jeździ już jakiś miesiąc, bo kiepsko widział w gondoli i też się kokosił. I zastanawiam się jak dziewczyny, które zmieniły już fotelik radzą sobie w supermarketach. Wsadzacie już dzieci w kosze na zakupy? Dziś czeka nas przeprawa do TESCO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczyny, te udzielające się na forum jak i te, które podobnie jak ja należą do tych czytających. Tak Was czytam i widzę że nie tylko ja mam takie dziecko, które nie chce w nocy spać. Już myślałam, że ktoś na niego urok rzucił. Są noce i to całkiem często kiedy śpi 4 godz., a w przerwach marudzi, płacze, stęka albo gada sam do siebie. Koszmar. Ząbki mu jeszcze nie wychodzą, głodny nie jest, bo gdy dajemy mu mleczko to wypija tylko 40 ml i więcej nie chce. Temp. w granicach 21 stopni czyli w normie. Już mi ręce opadają. Pod koniec lutego wracam do pracy i nie wiem jak sobie poradzę jeśli nic się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas marudzenia ciag dalszy. Juz sie poddalam i nawet nie walcze tylko nosze caly dzien i zabawiam. Dzis musialam dac Viburcol chociaz bardzo tego nie chcialam ... no i troche sie uspokoil nawet w wozku troche posiedzial a ja walnelam sie na kanape i wsluchiwalam sie w cisze:) No i maly wcale nie chce jesc moich zupek. Nie wazne co tam dam a naprawde kombinowalam juz chyba ze wszystkim a po jednej lyzeczce jest odrazu odruch wymiotny. Kupne je ale tez bez szalu po pol sloiczka malego za to owoce i desery wcina w kazdej ilosci a im wiecej tym lepeiej:) Luna trzymam kciuki azebys jednak nie przeciekla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka moze jestem troche staroswiecka ale ja nie zabieram malego do supermarketow ani wiekszych ani mniejszych ani w zadne inne skupiska ludzi wyjatkiem jest kosciol ale to tez nie zawsze. Zakupy robi albo maz a ja z malym albo na odwrot a jak chcemy jechac razem to moja mama zostaje. Moze jak bedzie starszy to zdecydujemy sie go gdzies wziasc ale poki co siedzi w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka= ja Filipa nigdy nie brałam ze sobą do sklepu (nie licząc tego we wsi) i ostatnio bylam z małym i mamą w mieście i mama powiedziała żeby go wziąś no to wziełam go z nosidełkiem, wsadziłam do wózka sklepowego i jakiś czas tak jeżdził ale zacza marudzić więc go posadziłam w wózku tam gdzie dzieci sie sadza i od razu była cisza :) rozglądał się wszędzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×