czy sprzedalibyscie dom a kupilibyscie mieszkanie w bloku?

I wszystkie mądre takie i romantyczne... bo domek i wokół malwy... a szambo i gaz, którego przeważnie w okolicy nie ma. :) Jak ja lubię tematy, w których wypowiadają się ludzie z brakiem doświadczenia w kwestii właściwej.

Kita, jak można odpowiadać o Falenicy, która jest kilka stacji i kilometrów dalej, że to Wawer??? :D

a co to jest oplacic szambo??? chyba normalne jest, ze majac dom dochodza niektore rzeczy, a w bloku nie placisz za scieki i smieci i inne duperele???

Szambo, gaz z butli, woda ze studni nie wiadomo jakiej jakości bo nie ma miejskiej... proszę Cię.

kurwa tak samo jak o jozefowie ze to michalin...skoncz juz z ta gadka...mieszkam kilka lat tam i od zawsze mowie WAWER i moi znajomi i sasiedzi mowia WAWER i dalej mowic tak bedziemy...i twoje bulwersowanie sie niczego nie zmieni

ale za to sasiedzi mi w okna nie zagladaja, i nie slysze za sciana zadnych awantur, biadolenia...i ogolnie w dupie mam wszystko, i nie mysle sobie o rany co ludzie o mnie pomysla, bo za glosno muzyke puszczam

Płacę, za wszystko, ale mam do pracy 20 minut. Wracam tyle samo. Plus ogarniam zajęcia dodatkowe dziecka. Mój brat mieszka w Miedzeszynie, po Twojej linii.. i już tak łatwo nie ogarniał sytuacji, a raptem 20 minut od centrum miasta. Ogarnąć w tej sytuacji dwoje dzieci, które chodzą na inną godzinę, nie jest prosto. Poczekaj, dorośniesz, będziesz miała obowiązki, zrozumiesz...

a wode mozna oligocenska sobie przywozic, jak sie ma samochod, ewentualnie kupowac, ja kupuje jest mi z tym zajebiscie dobrze

Józefów to Michalin? Sorry, widać nie wiesz gdzie mieszkasz. Chyba tylko, że po jednej stronie. :D

JA mieszkam w nowym bloku, mam ogrzewanie podłogowe, nie płacimy czynszu tylko zwykłe opłaty, mamy wspólnotę mieszkaniową. W lecie z wodą płacę 150zł zimą 280zł WIĘC NIE MÓWCIE ŻE TO SIĘ NIE OPŁACA kumpel kupił nowy domek i opłaty za gaz, oraz drewno i prąd (kosiarka) wciąż go przygniatają. Wolę tę kasę wydać na przyjemności a nie na opłaty. W domku nie jest tak kolorowo jak się wydaje

no kochana, ogarniam swoje dziecko, przedszkole mam pod nosem...do pracy sie wyrabiam, nie spozniam...nie mam na co narezkac, moze dlatego ze jezdze samochodem, wiec napewno jest mi latwiej no i szybciej

23:21 [zgłoś do usunięcia] Kita lolita minio1@tlen.pl'; a wode mozna oligocenska sobie przywozic, jak sie ma samochod, ewentualnie kupowac, ja kupuje jest mi z tym zaj**iscie dobrze No zajebiście, codzienne wozić litry wody. Przeżyłam to. Na szczęście już mam miejską. :)

Przeciez, mamy 2011 i szamb, pomalu juz nie ma. Mam studnie i z niej woda podlewam (studnia z zasilaniem). Szambo mialam, ale chyba bylo dziurawe, a jak juz to przyjezdzal beczkowoz , kosztowalo to 80zl. Teraz nam przerobilo miasto i jest kanalizacja. Nie widze problemu, to co ty masz za dom ??? Przebij szambo i luzne pujdzie w ziemie.

Umówmy się... jest kolorowo, jak się mieszka gdzieś w Polsce. Nie w okolicach Warszawy, tutaj żeby dojechać do centrum, to są lata świetlne...

skoro ktos sie decyduje na mieszkanie w domu, musi miec kase, myslicie ze ja tak w ciemno wybudowalabym sobie dom, ryzyk fizyk i jest? wiadomo ze wszystko bierze sie pod uwage...porownujecie budowe domu z ogarnietym na gotowo mieszkaniem,

Nie, nie Gliwic, ale z niedaleka :)

>>Przebij szambo i luzne pujdzie w ziemie. No widzisz, z innej gliny jesteśmy. Mam szczelne szambo i nie wyobrażam sobie, żeby szło sąsiadowi w ziemię.

a myslisz ze miejska woda jest taka super fajna? tez nie jest...kazdy ma swoja opinie i mysle ze nie warto sie klocic tutaj, jedni lubia to drudzy to...i tyle w temacie

W Gliwicach czasem bywam. Rzadko, bo rzadko, ale znamy się ?

Ja mam spore mieszkanie w bardzo dobrej lokalizacji... za jego wartość mogłabym wybudować naprawdę okazały dom, jednak tego nie zrobię :) Cenię sobie wygodę, nowoczesność i niezależność

Kita... dobrze mnie zrozum... uwielbiam swój dom, okolicę, wrażenia... ale gdyby to było w odległości 10-15 kilometrów od centrum Warszawy, z dojazdem w chwilę... inaczej... no way...

ty lubisz swoje mieszkanie a ja lubie swoj dom :)

nie wiem skad dojezdzasz dlatego nie chce cie w zaden sposob negowac

23:26 [zgłoś do usunięcia] Kita lolita minio1@tlen.pl'; a myslisz ze miejska woda jest taka super fajna? tez nie jest...kazdy ma swoja opinie i mysle ze nie warto sie klocic tutaj, jedni lubia to drudzy to...i tyle w temacie Kita, a skąd wiesz, że sąsiad nie spuszcza szamba na Twoją działkę? Sprawdzasz stan Twojej studni? Ja bym się bardzo obawiała... Miejska może nie jest super, ale przechodzi przez oczyszczalnię, jest chociażby chlorowana i zdatna...

no ale przeciez od tego jest technologia, ja mam na krany zalozone filtry...zawsze jest jakies wyjscie...

Ja akurat mam założone w domu filtry i co pół roku Pan przyjeżdża wymienić wkłady. Wtedy też bierze wodę do badania.

23:27 [zgłoś do usunięcia] Kita lolita minio1@tlen.pl'; ty lubisz swoje mieszkanie a ja lubie swoj dom Nie rozumiemy się. :) Kocham tylko swój dom, mieszkanie toleruję jedynie. Gdyby dom był w odległości 5-10 km od centrum, nie byłoby problemu. Wiesz, że w Warszawie, to nie jest realne.

ja tam sie pozbylam mieszkania i poprostu nie zaluje

Musztarda a byłeś w takiej oczyszczalni? Ja byłam i myślałam,że wychawtuję...

szambo nawozi ziemie. w okolicy szamba wszystko rosnie w expresowym tepie !!!! Malo ze ma wilgoc od dolu , to jeszcze z nawozem !!!!