Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Asiulka...32tematy to ja zalozylam od 5lat na kafee..a od jakis 2ch tygodni nie mam czasu nawet Was nadrobic...,podziwiam mamy,ktore pisza regularnie.. Co do mojego lakomczucha,postanowilam mu troche ograniczyc te posilki i dawac co 3godziny,jejku..weszlam,zeby o cos zapytac i zapomnialam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko Tralala... obejrzałam ten filmik do połowy i się popłakałam... Ja nie mogę... Zabiłabym!!!! Boże... jest tyle dzieci, które są bite... Nie mogę o tym myśleć bo o końca dnia będę popłakiwać... A co mowili w DDTvn? To było w Polsce? Coś temu dzieciątku się stało???? Matko.... A niedawno jeszcze była ta akcja o tym żłobku, co dzieci przywiązywali do łóżeczek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralala - widziąłm ten materiał i zareagowałam tak jak ty... Wyprzytulałam Igora i się poryczałam. Na miejscu rodzicow sama bym sie wzięła za tę nianię! xx U nas jest tak samo z dentonoxem, ja myślę że i smak i masowanie dziąseł tu pomaga. Ważne że dziaLa) U nas chyba wyłazi drugi zabek, tak mi się zdaję, ale młody nie chce otworzyć buzi. Ma już chyba dosyć ciągłego zaglądania tam:) xx Miss - a nie boisz się tak szybko dawać krowiego mleka? Teraz może być ok, ale żeby potem nie było żadnych skutków. Bo w końcu to mleko dla cieląt a nie dla dzieci. xx Mojemu się żarcie nocne dzisiaj włączyło, teraz nie dospał i marudzi mi okropnie:( A miałam w planach posprzatac łazienki i kuchnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wivi - to w Rosji było, nie wiem co z dzieckiem ale ponoć naiani grozi tylko 3 misiące aresztu albo grzywna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny, chyba do końca dnia będę o tym myślała :( A dzisiaj wpadają do nas znajomi i miało być tak miło... Może uda mi się o tym zapomnieć do wieczora. W ogóle to mój mąż jest niezły... Zaprosił ich na 17 a sam wraca z pracy o 16! A tu - lodówka pusta, nic nie zrobione, nie posprzątane... Mówię mu, że ma przyjść z pracy o 13 (może się zwolnić szybciej) i mi chociaż zakupy zrobić bo ja z małym nie dam rady - musiałabym pozaliczać kilka sklepów a na dodatek nie mam koszyka przy wózku... A oni to takie wielkoludy i powiem szczerze - sporo wcinają :) Teraz maluszek śpi a ja chciałam ogarnąć łazienkę ale tak mnie ten filmik rozwalił, że siedzę i nie mogę się ruszyć. Co chwilę zaglądam do Wojtusia, żeby sprawdzić czy wszystko ok... Masakra. Ja wiem, że opiekunka opiekunce nierówna - mojej siostry niania tak zżyla się w dziećmi, że mówią na nią "babcia Marysia" i mimo, że już się nimi nie zajmuje to odwiedzają ją co jakiś czas :D Goju - a z kim zostawisz Igorka jak wrócisz do pracy? Asiulka, a Ty tak często jeździsz do sklepu czy lekarza, z kim wtedy zostawiasz Polusię? Z teścową? A Ty Tralala - też z babciami? A w ogóle to skandal z tym wózkiem, że Ci ukradli - wiem co czujesz bo nam przed świętami ukradli... Teraz mam taki wielki, nieciekawy wizualnie ale stabilny z komisu. Dałam za niego 170 zł :) Maluszkowi w nim mega wygodnie a ja przynajmniej nie martwię się, że ktoś mi go ukradnie. A jaki Ty chcesz wózek kupić? Myślałaś o komisach? Naprawdę można znaleźć fajne wózeczki w niskich cenach :) Teraz to wszystko jest w nich zdejmowane, więc mozna wyprać - ja nawet wszystko wyprasowałam, żeby dodatkowo powybijać bakterie :D hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka - Pola na filmiku przesłodko sie usmiecha :) Słodziaczek z niej :) Współczuje marudności spowodowanej ząbkami :( Wivi - grunt to pozytywne myślenie :) Fajnie, że masz takiego pediatrę co bez problemu daje skierowania, u mnie ciężko o takiego na fundusz. Tak jak i Ty, wierzę, że to nic poważnego w tych Wojtusiowych kupach :) Tralala - ja na Polną nie narzekam, wręcz polecam jak ktoś pyta. Ale każdy ma swoje :) Xaraa - nie martw sie tymi siatkami centylowymi, jak Kostek sie urodził to wzrost miał poza siatką i ja też to strasznie przeżywałam. Z wagą było podobnie, ale już na to nie patrzę bo później się denerwuje :) Niki - te twoje opowieści to odczarują każdy dzień :) Od razu człowiek się śmieje :) Demagogia - nie wiedziałam, że najpierw pierś a potem obiadek czy coś. Mój by chyba już nie zjadł, ale spróbuje dzisiaj :) U nas dziś też było więcej pobudek, chyba chciał sobie pocyckać bo 3 razy pociagnal i spał dalej. Nie wiem czy jest sens uczyc teraz brac smoczek. xxxxxxxx Ten film w DDTVN to jakas masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w tym miejscu chcialabym przeprosic Miss bo sie unioslam na Nia w moich postach i jak to czytam teraz to glupio mi, jakos tak mi sie pomyslalo ze nas wszystkie sciemnia tym jedzeniem i mlekiem i w ogole.... i dodalam dwa do dwoch i mi wyszly sensacje.. Miss przepraszam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieczór was poczytam, pisze z malym na rece. czy jak chce zmiksowana marchewke pozamrazac w sloiczkach po obiadkach to mam je najpierw wyparzyc? bo mroze od wczoraj w tym do robienia kostek do lodu ale ma wpierony marchewki i dlugo mi to schodzi zanim sie kazda partia zamrozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju pochwaliłam wczoraj Igora i dziś jest masakra. Jęczy od rana, ciągle na rękach, do tego niedospany jest. Wydaje mi się, że idzie ten drugi ząbek, albo już zwalam na cokolwiek :( Zamiast sprzatac idę się polożyć, bo głowa mi pęka:( Posprzatam po południu, jak mąż wróci z pracy. Choć zapewne nasłucham sie jak to on jest zmęczony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
demagogia - przelej wrzatkiem i starczy:) A cos ty tyle tej marchewki nagotowała??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwoniłam do siostry, odradziła mi mrozić słoiczki, bo mogą popękać. Kurcze, chyba, żeby to zapasteryzować w słoiczkach? Dostałam straszne ilości tej marchewki a bałam się, że się w końcu zepsuje i póki mąż w domu to chciałam z nią coś zrobić. A mąż mnie wkurzył, bo kupił schabu a schabu. Chciałam przy okazji panierowania ryb porobić mu kotletów. Zawsze tak robię, bo nienawidzę panierować i jak się mam z tym babrać to raz a porządnie. Narobię ze 20 kotletów i zamrożę takie wypanierowane nieusmażone, potem wyciągam mu na obiad po jednym. A wkurzył mnie, bo jak się zabrał rano 'NA GODZINĘ' wymienić tłumik w aucie tak go do tej pory nie ma. Wrrrr. Lecę robić te kotlety póki mały śpi. Dobrze, że mi je chociaż ubił jak przyniósł mięcho. Tzn. mąż a nie mały. :P Poczytam Was wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Demagogia - ja pasteryzowałam latem marchewke i teraz jak otwieram to niestety nie wszystkie są dobre a słoiczki trzymają... Ja kładłam w słoiczki po musztardzie, koncentracie itp., bo te po obiadkach nie beda trzymały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, sloiki trzeba chociaz wrzatkiem przelac ale moga popekav...a ja by, wziela torebki do mrozenia mleka matki...i w nie posadzala...jeszcze je opisac mozesz ;) Ja filmu nie widzialam na szczescie sie nie odpalil...ale maz mi cos mowil i byl roztrzesiony wiec musialobyc ostro... A Pola umie piszczec oiszczalka...mamy tAka na macie i wali w nia reka by piszczala ;)ja o zebach to juz myslec ńie chce...od miesiaca ida i dojsc. Ie moga... Jem, pisze tu i jeszcze jedna pilka zabawiam i kot i dziecko....pierdzielne na serce...Basia pewnie w niedziele sie dopiero odezwie bo chrzciny. Buziaki Basiu dasz rade ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamakostka ma racje...tych po obiadkach to nawet zakrecic rowno jest problem...pewnie celowo tak zrobili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chodze po lekarzach to albo z tata mala jest a,bo z tesciowa...a tak to jej w dzien nie zostawiam bo jest masakra...jak gdzies wyjde to potem takjade do domu ze tylko patrzec jak sie mandaty posypia....w zyciu tak nie jezdzilam jak teraz....pierwsza ze wszystkich swiatel...i 100 km po miescie...fakty tu jest gdzie tak jechac ake sama sie siebie boje jak do dziecka jade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wivi przepraszam że Cię tym filmikiem wytrąciłam z równowagi :( Tak myślałam o komisach, byłam na razie w 3 sklepach, poszukam później jeszcze na allegro i komisy pewnie też obejdę.. Do wiosny jeszcze czasu troche w gondoli ma póki co jeszcze sporo miejsca więc porozglądam się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa na allegro sa tez chyba torebki do mrozeniach takich rzeczy dla dzieci.... Kurde mysle o tym filmie...nie zobacze go ale wkurw mam taki ze nie powiem...do matki madzi tez mialam chec sie przejechac i jej dokladnie to samo zrobic...wypuscic jej leb o prog a potem udusic...ja bylabym super wymierzaczem kar...kodes hammurabiego bym stworzyla jesli chodzi o krzywdy wyrzadzone dzieciom...i sztywno oko za oko zab za zab...tylko na doroslych z wieksza sila...matko alez mam wkurwa...oj bede klac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aaaaaa ja zostawiam dzieciaki z moją mamą albo tatą, ewentualnie jak ich nie ma to do sąsiadki- kochana kobieta :) A krzywdy im nie robi bo Nikola by mi już powiedziała hehe :) A zawsze jak usłyszy do sąsiadki to leci z największą radością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiula, właśnie tak zrobiłam - chociaż trochę pozamrażałam w woreczkach na mleko. Idę ogarnąć ten syf po panierce. Chyba tego najbardziej w tym wszystkim nie lubię. A jeszcze młody się obudził w międzyczasie, na szczęście dojadł przy cycku albo tylko pociumkał raczej i śpi nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
demka do panierowania uzywam papieru sniadaniowego do bulki tartej albo takiego do.pieczenia i potem tylko skladam i do.wiadra...a jajko sie latwo myje takerz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
demagogia - ja mroziłam w słoiczkach po obiadkach i czasem zdarzyło się że dno odpadlo. Moja szwagierka mrozi w kubeczkach plastikowych do picia, bo potem super się z nich to zamrożone jedzonko wyciągnąć. xx Wpadł Wiktor mi z krzykiem do pokoju i obudził i mnie i Igora:( Grrr zła jestem jak diabli!!! A na głowę głupia wezmę tabletkę, zapomniałam na śmerć, że już mogę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mleko krowie dalam mu raz-nic mu nie bylo...kupa normalna,nie zamierzam go tak karmic tylko od czasu do czasu...po za tym za tydzien juz nie bede miala dostepu do mleka od rolnika...pomyslcie czym my bylysmy karmione...? dzieci znajomej a ma 3jke(2,4 i 6 lat) sa karmione krowim praktycznie od urodzenia-okazy zdrowia...powiem wam,ze jakbym miala staly dostep do rolnika to bym dawala,ale nie bede tak mieszac dziecku w brzuchu... X Ja tez zamrazam w takich kubkach plastikowych od napojow X Vivi,mnie nic nie rusza-serio....NIKT na tym forum nie wie kim jestem,moge miec 80 lat,owlosione jaja i zakladac codziennie 100 tematow na kafee..ale jak juz ktos tu wchodzi powinien znac zasady forum...co oznacza..np ilosc postow,tematow... X Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miss - ja ponoć od razu kaszę jadłam:P A o co chodzi z tą ilością tematów? xx Igor usnął mi jednak i dalej śpi:) Dobrze, bo wytrzyma spokojnie do wieczora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrócił mąż, z zimną dupą, dobrze mu tak, jak dostanie katar albo co gorszego to niech nie narzeka, bo ja mu pod autem nie kazałam leżeć. Właśnie smażę mu rybkę z ziemniakami a on bawi małego. Asiulka,Ty piszesz 'maść' a ja 'żel' a obu nam chodzi o Dentinox. Właśnie tak jest, że zaraz jak mu posmaruję to jest spokój. Jestem pewna, że ten smak trochę pomaga, oprócz środka przeciwbólowego oczywiście. Tak, mamo Kostka, zajrzyj do książeczki zdrowia. Mleko to jest podstawa i dopiero po nim daje się posiłek uzupełniający czyli jakąś zupkę. Ja tego filmiku nie włączam, nie dam rady oglądać takich rzeczy. Wystarczyło mi, jak przypadkiem zobaczyłam wiązane dzieci w żłobkach, które musiały jeść swoje wymiociny. Serca ludzie nie mają! A najgorsze, że jak takie dziecko ma się obronić? Okropny temat... :( Asiula, dzięki za poradę w sprawie panierki. Mam tyle papieru do pieczenia, bo pomyliłam z rękawem do pieczenia i nakupowałam a nic nie piekę, to następnym razem wykorzystam do mięcha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm.. Miss, ja też nie czaję o co chodzi z tą ilością tematów?? Ja tylko pisałam o tym filmiku co go tralala umieściła, że mnie poruszył... to był filmik jak niania bije małe dzieciątko :(:(:( A o Twoich tematach nic nie pisałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wivi Miss pomylila nicki, chodzilo jej o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak klikniesz na czyjs nick to sie wyswietli info o ilosci tematow ktora zalozyl urzytajownik i ile w sumie postow napisal :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekspert.Nestle
Xaraa, jeśli karmisz swoje dziecko piersią, zgodnie z obowiązującym schematem żywienia gluten należy wprowadzić nie wcześniej niż w 5. i nie później niż w 6. miesiącu życia. Ekspozycja na ten składnik trwa 2 pełne miesiące, w czasie których Maluszek powinien otrzymywać codziennie jeden posiłek z dodatkiem 2-3 g kleiku lub kaszki glutenowej. Do wprowadzania glutenu możesz wykorzystać jedną z kaszek Nestle zawierających gluten, np.: kaszka pszenno-owsiana ze śliwką lub 5 zbóż z lipą. W tym celu łyżeczkę jednej z tych kaszek z odrobiną przegotowanej, letniej wody i podaj łyżeczką, najlepiej przed karmieniem piersią. Jeśli maluszek będzie dobrze tolerował gluten, po 2 miesiącach możesz podawać kaszki glutenowe bez ograniczeń. Jeśli natomiast karmisz swojego Maluszka mlekiem modyfikowanym, wprowadzanie glutenu należy rozpocząć w 6 miesiącu życia dziecka. Ekspozycja powinna być podzielona na 2 etapy i trwać 4 miesiące (od 6. do 9. miesiąca życia). W pierwszym z nich (6.-7. miesiąc) podawaj dziecku jeden posiłek dziennie zawierający dodatek 2-3 g produktu glutenowego. Wprowadzanie glutenu możesz przeprowadzić za pomocą kaszki Nestle mleczna manna, która oprócz kaszki glutenowej zawiera także mleko modyfikowane. 1 płaską łyżkę stołową kaszki Nestle dodaj bezpośrednio do obiadku, deserku lub rozpuść w niewielkiej ilości wody i podaj w trakcie posiłku. W drugim etapie (8.-9. miesiąc) zwiększamy ilość glutenu do 6 g na dobę, co odpowiada 2 płaskim łyżkom stołowym kaszki Nestle mleczna manna. Po upływie 4 miesięcy możesz podać już pełną porcję posiłku glutenowego przygotowanego zgodnie z informacją na opakowaniu. Ekspert.Nestle Ekspert.Nestle, udziela porad i odpowiada na pytania związane z produktami NESTLE, a także kwestiami dotyczącymi żywienia. Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszecie o lęku separacyjnym. To mój ma ale w stosunku do ojca. Tylko zniknie mu w drzwiach to jest ryk i ciągłe odwracanie się w stronę gdzie go widział. A ja mogę wyjść i płacze dopiero po dłuższej przerwie. Ale fajnie daje wszystkim 'cześć', wyciąga rączkę i wie, że ma być prawa. Super. :D A, mi też teściowa proponowała mleko prosto od krowy, tylko rozcieńczane z wodą. Jak już będzie mógł takie pić to chyba będę mu dawać takie a nie ze sklepu. Sama piłam to mleko po 2 l na tydzień jak byłam w ciąży tylko w formie kwaśnego mleka. Basiu, powodzenia w przygotowaniach i jutrzejszej imprezie rodzinnej! Mamo Kostka, Tralala, cudne są te buzie umorusane od jedzenia. Mój jadł dzisiaj marchewkę z tego gryzaka co mu kiedyś kupiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×