Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak orientacyjnie pytam:)

22 tysiące za wesele

Polecane posty

Hej ja tez nie mieszczę się w magicznych 22 tys juz nam wyszło ponad 30 tyś. Za samą salę płącimy 21 tyś więc to kropla w morzu :( Za ślub organstę itp łącznie płącimy 600 zł , 400 kościół, 100 zł organista, 100 zł kościelny. Ja mam 25 lat :) Niestety pieniądze szybciutko uciekają z konta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, opłaty koscielne. hmm, 100koscielny, 200ksiadz, i chyba tyle, 100zł jeszcze ksiadz który musi mi wydać metryki, bo my bierzemy ślub w parafii męża, a powodem jest to ze mój proboszcz jest okropnym ksiedzem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstyd się przyznać, ale nie mam zielonego pojęciaile placimy za kościół :P Nasz ksiądz powiedział że załatwimy to na ostatnim spotkaniu a ono pod koniec stycznia jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda, bo ja nie wiem co zrobić z wyjściem, mieszkamy u mnie w domu rodzinnym, tu mamy jeden mały pokój, myślimy żeby było tak jak u nas zwyczaj jest, czyli on wychodzi ze swojego domu jedzie do panny młodej i wspólnie do kościoła, bo znów wyjście ode mnie, to też nie bardzo, razem się ubierać nie, i nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie licze godzin i lat
Ja mieszkam w bloku i też się w sumie zastanawiam jak to będzie wyglądało, bo on mieszka w domku, ale daleko. A chciałabym mieć na filmie przygotowania też chociaż kawałek jak się ubieramy. Więc chyba on będzie w jednym pokoju u mnie w mieszkaniu, a on w drugim i jakos się to zmotnuje. Bo nie widzę sensu jechać tylko do niego by nagrac 2 minuty na film. Nie widzialam tez nigdy pary mlodej wychodzacej z bloku, mam nadzieje, ze nie wzbudze sensacji, bo mam glupich sasiadow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mieszkamy w domu, nie w bloku, on ma do mnie nie daleko, i chyba tak zrobimy on będzie wychodził od siebie i przyjedzie do mnie, choć mieszkamy w domu to u mnie nie bardzo są warunki aby ubierać się w 2pokojach, nie nawidze starego budownictwa, duży dom a co z tego jak pomieszczeń mało,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 2013
Zróbcie tak jak wygodnie, ale chyba Wy razem już mieszkacie skoro jesteście po ślubie cywilnym:) ja gdybym mieszkała razem to bym nie wyjeżdżała z rodzinnych domów tylko razem byśmy z naszego wspólnego mieszkania/domu wyjechali i się w nim ubrali i wyszykowali. Błogosławieństwo też bym chciała już u nas w mieszkaniu, a nie u mnie. Ale my razem nie mieszkamy więc będzie tradycyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ja nie chce abysmy się razem ubierali, a innego wyjścia nie ma, nie jestem za bardzo przesądna ale nie chce żeby widział suknie ślubną,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 2013
No to pewnie, że zróbcie tradycyjnie. Przecież to Wasz ślub i musi być tak jak Wy chcecie. A zamierzasz ukrywać do samego końca wybór sukni czy tylko chcesz by nie wiedział Ciebie w niej w ten dzień? Bo mój to już od początku męczy mnie, że będzie chciał ze mną wybierać i oglądać mnie w salonie. jednak pełna stylizację zobaczy pierwszy raz w dniu ślubu jednak suknie pewnie zobaczy juz wczesniej, ba pewnie mi doradzi w wyborze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie chciałam w rodzinnym domu z mamą, siostrą i przyjaciółką :)uparłam się też że sukni nie zobaczy, nie wierze w przesądy ale chciałam żeby to była niespodzianka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my swojego domu osobnego nie mamy, tylko mieszkamy u mnie, ale u mnie nie ma warunków aby się osobno ubrać, i tak myślę żeby on do swojego domu rodzinnego pojechał i tam się ubrał, i po mnie przyjechał z zespołem i drużbą weselnym, plus jego goście oczywiście, może to troche głupie, bo ślub mamy w parafii męża a tak wychodzi że do kościoła będziemy się wracać ode mnie, no ale trudno, nic nie przeszkodzi ze mamy dziecko czy ślub cywilny, bo i takie teksty słyszałam, że nie mam prawa do białej sukni ani welonu a ja o tym marzyłam od zawsze inie mam zamiaru zrezygnować, będzie mi miał kto suknię nieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś wam napiszę, moja siostra brała ślub w 95r, sukni jest mąż nie zobaczył aż do samego końca, mój brat brał ślub w 97r, on jeżdził z żoną oglądać suknie, razem suknie kupili, MOJA SIOSTRA MA ŻYCIE JAK KRÓLOWA MÓJ BRAT MA ŻYCIE DO KITU, ISTNY KOSZMAR, NIE WIERZE W PRZESĄDY ALE ZA CHINY LUDOWE NIE ZOBACZY MÓJ MĄŻ SUKNI, DOPIERO W DNIU ŚLUBU WTEDY KIEDY TRZEBA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój LOV zobaczy mnie dopiero pod ołtarzem :) Nawet osobno będziemy jechac do kościoła. Z racji tego że mój Tata nie zyje do ołtarza będzie mnie prowadził mój Ojciec chrzestny. Niechcę żadnego błogosławieństwa ale jeżeli rodzice będą chcieli postawic na swoim to mogą zrobić to dzień przed ślubem. Błogosławieństwo to błogosławieństwo. Ja mieszkam w domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też mieszkamy razem ( w bloku) i będziemy razem się szykować i razem wyjeżdżać Suknie ( mam dwie) widział, ale z dodatkami zobaczy dopiero w dniu ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZonaOdSierpnia
Hej! :) Po pierwsze - moje wesele zmieściło się w 20 tyś :-) Nie robiliśmy w restauracji tylko na sali. Wynajęte kucharki, dwóch kelnerów, gości 60. Sami stroiliśmy sale - wydałam na sale 600zł a dekoratorzy chcieli po 2 tyś :-) Cieszę się, że tak wyszło mało. Jedzenia było mnóstwo, goście zadowoleni. Po drugie - przed ślubem mieszkaliśmy razem u moich rodziców. Więc w piątek wieczorem A. pojechał do swojego rodzinnego domu a rano przyjechał razem ze swoimi świadkami i rodziną. Był wykupiny, kupa śmiechu :-) Do kościoła jechaliśmy razem ale do ołtarza ja szłam ze swoim tatą a A. ze swoją babcią (bo jego mama nie żyje). Sukni nie widział aż do wykupin :-) To tak w skrócie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heheh Mój sukni tez nie zobaczy :):):) nie ma takiej opcji :) Czasem ogląda ze mna na necie jak kolejne strony przeglądam ale to się nie liczy. Tylko nie wiem jak z ta sukienka zrobic tak logistycznie Hmmm Oboje mieszkamy w Warszawie i tutaj będę kupować sukienkę, ślub jest w mojej miejscowości 160 km od Warszawy. W sobote mamy ślub, od czwartku mamy urlop i razem jedziemy do mnie i jak tu schować ta suknię w samochodzie o to jest pytanie :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZonaOdSierpnia
A jakbyś prędzej ją zawiozła do domu? :-) Ja miałam suknię tydzień przed ślubem i wisiała u siostry w pokoju :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak do tego czasu zdam prawko :D:D:D w lutym mam 4 podejście :) To pewnie tak zrobię tydzień przed ją zawiozę do siebie do domku :) Ale to wszystko zalezy teraz od Pana egzaminatora :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZonaOdSierpnia
A kiedy macie ślub? Bo nie czytałam forum :) No to musisz panu egz. żeby zrobił Ci prezent ślubny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZonaOdSierpnia
eeee to zdasz do tego czasu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZonaOdSierpnia
W sumie to bez zmian :) tylko obrączka na placu i inne nazwisko :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×