Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WyspiarkaZ44wysp

Cel: schudnąć 10kg do maja i utrzymać wagę na zawsze.

Polecane posty

idris zrozumiale:) ja czuję się dziś bardzo cieżka ehh ale od poniedziałku będzie lepiej:) jak trzymałam diete,to brzuch płaski,a jak tylko zjadłam troche wiecej to wypchany jest jak balon:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ChceMiecSzczupleCialo z tym metabolizmem to wszędzie piszą coś innego,niby trzeba jeśc dużo żeby dobrze "pracował". Ja dziś też poszalałam,jutro trochę ograniczeń i od poniedziałku znowu dieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania mam dokładnie to samo, jak zjem więcej wygląda jakbym była w ciąży, chociaż bym chciała :). Ale to inna historia. ja jutro zaczynam brzuszki, i pomyśle o jakimś fitnessie, albo może coś poćwicze na siłowni... Ech te weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja jestem ciągle zajęta. Nie bardzo dbam o dietę ale też się nie przejadam. Jutro podpisuję akt notarialny na moje nowe mieszkanie. Uff.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety po ważeniu - to samo co było. NIc mniej. Wczoraj biegałam 10 km. MOże dziś uda mi się, ale jakoś od rana kicham więc nie wiem jakie będzie moje samopoczucie póżniej. Miłego dnia, trzymajcie się.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny i jak po weekendzie? U mnie dietowy kac :) w sobotę zjadłam ciasto i to nie małe i nie byle jakie, tiramisu (mniam). Och wiem jedno jak ciągle będę podjadać w weekendy odchudzać się w tygodniu to nie ma sensu, bo jedynie nie przytyje, ale schudnąć na pewno nie schudnę :(. Dlatego że co weekend odwiedzają nas rodzice na kawę i ciasto, taka tradycja :) więc za tydzień upiekę ciasto bananowe, na mące orkiszowej i miodzie. I postaram się zjeść rozsądnie. Poza tym takie ciasto ma mniej kalorii i szybko się trawi :). Zobaczymy jak to będzie :) A tak znowu zaczynam jakby od nowa :) a u was lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry! :) wrocilam :) idris mamy cos wspolnego..ja w sobote dalam sie namowic na tiramisu..cale szczescie zbyt wiele w ten dzien nie jadlam..wiec rownowage w diecie MZ chyba zachowalam ;) Jutro sie zwaze..ciekawa jestem czy cos ubylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem ciekawa... Ja dzisiaj schodzę do 4 posiłków, bo nie mam kiedy te 5 zjeść i wolę ciut dłuższy okres między posiłkami bo na ogół jestem syta po poprzednim i wpycham na silę kolejny. Dzisiaj też chce zacząć ćwiczyć jogę, na razie z płyty ale w kwietniu chyba się zapiszę normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też nie najlepiej w weekendy. Jakoś nie mogę zejść poniżej 1800 kcal! Człowiek by tylko jadł... Mnie gubi mój Luby i jego nawyki podjadania słodyczy podczas oglądania filmu. Chociaż ostatnio staram się, by słodkie było nie przekąską, ale posiłkiem! Np. na podwieczorek owoce, albo ciastka do herbaty. Albo zamiast kolacji kakao i 2 kostki gorzkiej czekolady! W tygodniu nie jem słodyczy, ale w weekendy jest tragedia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie z podjadaniem najgorzej wieczorami...zawsze budzi mi sie wtedy apetyt,...na cos dobrego ;) ale jakos od 1 marca potrafie sobie odmowic...ciekawe tylko na jak dlugo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) waga pokazala dzis 60,4 :D jutro wyjezdzam do mamy ..i pewnie zacznie sie jesc kluchy i cista..ale musze sie troche ograniczyc...chcialabym w przyszlym tygodniu zobaczyc magiczne 59,5 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze co ja pisze..nie jutro..dzis wyjezdzam, wieczorem :) pradwodpodobnie nie bede miala dostepu do internetu..ale gdy tylko przyjade, zajrze do was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka zwykła, to życzę ci tego 59:), fajnie, ja marzę na począku o 62, a docelowo 58, ech ale długa droga. Ale chce cierpliwie chudnąć tylko narazie nie widzę spadku :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idris dziekuje :) kiedys tez juz schudlam 10 kg..bylo to jakies 8 lat temu..i tez mialam chwilowy zastj wagi...ale wazne jest, by sie nie poddawac. Czyli jedz jak do tej pory mniej, ruszaj sie i niedlugo zaczniesz spadac z wagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s__s
Wiek 36 lat Wzrost 171 cm Waga 75 kg Praca siedząca 5 posiłków dziennie 1 raz w tygodniu aerobik cel 69 cud 60 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s__s
bardzo chcę w to wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy mamy motywacje i silna wole, wtedy uda sie nam osiagnac cel :) niestety chcac schudnac, musimy zrezygnowac z wielu rzeczy..ale czy to nie satysfakcjonuje..gdy pare miesiecy pozniej zakladamy obcisla sukienke i wygladamy swietnie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy mamy motywacje i silna wole, wtedy uda sie nam osiagnac cel :) niestety chcac schudnac, musimy zrezygnowac z wielu rzeczy..ale czy to nie satysfakcjonuje..gdy pare miesiecy pozniej zakladamy obcisla sukienke i wygladamy swietnie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s__s
Z moją motywacją jest słabo. Do ciąży (12 lat temu) mogłam jeść co chciałam, nie martwić się kilogramami, ćwiczeniami etc. i byłam chudziutką. Ważyłam 52 kilo i było super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s__s
Od 2 lat jem 5 posiłków dziennie, początki były ciężkie, nigdy nie jadłam śniadania, jadłam totalnie nieregularnie, jakaś dieta parę kilo w dół, po świętach, imprezach rodzinnych parę kilo w górę. Masakra. Postanowiłam, że będę jadła 5 posiłków, bo to najlepsze. Włączałam alarm w telefonie i nauczyłam się wprowadzić to w życie.Udało się! :-) Teraz zamierzam wprowadzić w codzienne życie 2 stałe elementy, ruch codziennie i zdrowe jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj s_s powiem ci że u mnie z motywacją też ciężko, ale dzięki forum jakoś trwam mam wpadki, ale nie załamują mnie i nie rezygnuje by za jakiś miesiąc próbwać od nowa. Raczej zaczynam na II dzień od nowa. Dzisiaj poczułam że chyba lekko schudłam, przynajmniej po brzuchu. Gorzej z wysiłkiem fizycznym, bo nie byłam na basenie, ale jutro już się wybieram, w piątek wyjazd, więc mam zamiar obkupić się zdrową żywnością, by byle czego nie jeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo co tam slychac? idris juz nie narzekaj na pewno cos schudlas:P mi idzie jako tako mysle ze mam zastoj wagi bo nie widze po sobie zebym sie zmniejszala. zobaczymy w poniedzialek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ekler miło Cię widzieć, a gdzie reszta dziewczynek, chyba nie zrezygnowałyście :). JA dziś po dość obfitym śniadaniu, ale dalej będę już lepiej. Chociaż teraz jakoś mi niedobrze, i jestem jakaś niewyspana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Ja niestety mam "miesięczny czas", więc z dietą tak średnio :P 1900 kcal wczoraj, ale dużo białka ;) No i zafundowałam sobie lekkie cardio :) Dziś jakieś delikatne ćwiczenia rozciągające i jakoś to będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jestem cały czas zapracowana. Umnie w pracy jest taka specyfika, że cały marzec intensywnie pracuję. Jestem też zajęta remontem w nowym mieszkaniu i zakupem wyposażenia. Jednym słowem brakuje mi czasu na wszystko. Najlepiej gdyby doba trwała przynajmniej 10 godzin dłużej. Dietka tak sobie, ale nie jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć cześć laski! :) Dziś miałam dzień mierzenia i ważenia ;) 1 cm mniej w talii i 1 kg w dół! :) Wolno, aj wolno mi waga spada, ale lepsze to niż nic :P BMI: 23.8 :) Czyli wreszcie norma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×