Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WyspiarkaZ44wysp

Cel: schudnąć 10kg do maja i utrzymać wagę na zawsze.

Polecane posty

No cóż miałam niespodziewanych gości, wczoraj i dzisiaj pojechali ale niestety ja zrobiłam sobie przerwę. Zjadłam troche słodkiego, trochę tłustego, i troszke alkoholu... Hmm wiec Ania nie jestem z tobą, ale jutro wraca do dobrych nawyków. I ruszam już na 100% bez wymówek. Pójdę też na basen by co nie co spalić. I przygotuje sobie jakieś 5 posiłków :). Ech i środa a ja mam straszne tyły jak tak dalej pójdzie waga będzie bez zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ChceMiecSzczupleCialo - dzięki za artykuł - bardzo fajny. U mnie po wyliczeniu powinnam jeść 1300 kal. I tyle jem - jak policzyć wszystko + podgryzanie to tak wychodzi. W niektóre dni nawet więcej. Ja niestety mam zbudowane dobrze nogi - umięśnione - nawet jak nie ćwiczę to każdy myśli że coś uprawiam - i dlatego mam problem zrzuceniem wagi. Niestety nie mogę chodzić na aerobic mam problemy z kolanami - ale mogę biegać, pływać i jeżdzić na rowerze- takie zalecenia lekarzy. Nieco dziwne ale pomaga - odkąd biegam nie biorę żadnych leków. A to sukces! Sądzę że jak schudnę - to ile nogi "polecą". Muszę się postarać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chce mieć szczupłe ciało- dzięki masz racje. Ankolot a uwielbiam pływać, choć nie od razu ta miłość się narodziła. A co do nóg to też mam masywne, ale bardziej spasione niż umięśnione, więc nie wiem co gorsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) idris nie martw się,każdy ma lepsze i gorsze dni:) teraz będzie juz tylko lepiej:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak wogóle kochane to wszystkiego najlepszego,bo dzis Nasze święto:) nawet upiekłam z tej okazji serniczek ale nie mam zamiaru się skusić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki! Ale jestem dziś obolała :D Nabiłam sobie siniaka tym hula hop. Wygląda strasznie, jakby mnie ktoś kopnął w żebra :D Jednak ten wsypany ryż swoje daje, muszę więc uważać ile kręcę :P Moim problemem również są masywne nogi, jak u kucyka! Ćwiczeniami trochę je już wyrzeźbiłam, ale nadal są DUŻE :( No nic, do lata jeszcze trochę czasu! :) Ja dziś mam "dietę na masę" :D Zjadłam na lunch jajecznice z fasolą! Mega, mega białkowe ;) I kupiłam sobie wafle ryżowe, żeby podjadać jak mnie złapie mały głód :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj sprzątam zamiast być na basenie, śniadanie chuda kiełbaska z 1 kromką, II śniadanie serek wiejski z truskawkami, obiad II małe kotleciki z kaszą gryczaną i sałatką z pomidorami, rzodkiewką i ogórkiem, podwieczorek będzie za pewne, garść bakalii, a na kolacje kromka chleba z jajkiem na twardo. Więc smacznie i syto, i zdrowo. Do lata jeszcze daleko...na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny., u mnie wszystko dobrze. idris a czemu ważenie na 16 maqsz? moze skus sie na 19 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) ja po dwoch dniach marzniecia w 23 stopniach w mieszkaniu, kouszlce i dwoch swetrach, dzis czuje sie lepiej :D zbyt wiele w ciagu tych dni ni jadlam...ciekawa jestem ile bedzie na wadze we wtorek.. :) wyspiarka, na ile czekoladek sie skusilas? :) chcemiecszczuplecialo..ja tez kupilam kilka dni temu wafle ryzowe...ale i tak troche trzeba na nie uwazac..3 sztuki na raz to co prwada tylko 100kcal..ale jesli z tych 3 sztuk zrobimy sobie powiedzmy pol paczki..to wiesz hehe since od hula hop zniknely? ania2111..skusilas sie na serniczek..czy silna wola wytrzymala? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka_zwykła silna wola wytrzymała i jestem z siebie dumna:) i miałam wczoraj ochotę na schabowego z sałatą i śmietaną ale też nie zjadłam:) dobrze,ze już czujesz sie lepeij:) idris zważ się razem z nami 19:) ja narazie czuję sie tak fajnie lekko:) ale w niedziele wyprawiamy córce roczek,wiec moze być troche gorzej,bo przecież torta muszę spróbować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. No mnie przeraża ważenie w poniedziałek, tym bardziej że weekend przed ważeniem mam urodziny chrześniaczki, więc jak znowu będzie nic to się załamie, a jak coś zobaczę chociaż 1 kg przed to będę miała większą motywacje by wytrzymać. Więc teraz obieram piątki jako dzień ważenia:). Taka_zwykła cieszę się, że jest lepiej i wracasz do zdrowia, tym bardziej że ma być coraz cieplej choć w Warszawie szaro za oknem. Ogólnie troszkę jeszcze zmodyfikowałam sobie dietkę, tzn, bardziej pilnuje stałych pór jedzenia i zmniejszyłam sobie jeszcze posiłki. Czyli na śniadanie zamiast 2 kanapek to jedną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idris, wazne, bys na urodzinach nie jadla wszystkiego ;) zjedz kawalek torta..ale nie podbieraj zadnych cukierkow... wiem wiem..wcale to takie latwe nie jest..szczegolnie gdy stoi sie przy dobrociach :) tez zmniejszylam sobie sniadanie do jednej kanapki..z bialego pieczywa zrezygnowalam juz dawno temu..zauwazylam, ze jedna kanapka z ciemnego pieczywa jestem bardziej "zapchana" niz dwoma z jasnego :P ania, to swietnie :) za mna "chodzi" ostatnio schab po kowalsku z frytkami.. :D ale dam rade :P jakos w koncu trzeba niedlugo wygladac..zrobi sie cieplo, kurtki zimowe zrzucimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też najadam się szybciej ciemnym chlebem i już smakuje mi znacznie bardziej niż białe, nie jest takie mdłe. Zaraz II śniadanie serek wiejski i garść pestek z odrobiną suszonych moreli i śliwek. Dzięki temu nie chce się jeść słodyczy no i świetnie przeczyszcza :). Ale przed szklanka wody, wczoraj udało mi się wypić 1,5 litra i jedną herbatę, więc jest to jakiś sukces:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idris pewnie,że to sukces 1,5 l to dużo,ja lubię wode ale tyle nie wypijam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka_zwykla jak sie robi schabowego po kowalsku?bo nie słyszałam takeij nazwy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też nie dałam rady, ale od wczoraj staram się. Co chwilę małą szklaneczkę wody wypić i jakoś dobić do tych 2 l. Zobaczymy:-) Ech ale za to z ćwiczeniami dzisiaj kiepsko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziołchy! Ja już po 2 śniadaniach i obiadku! Razem jakieś 990 kcal :P Do tego kolacja, pewnie coś wykombinuję z brokuła! :) Ćwiczyć laski, ćwiczyć, nie obijać się! ;) Kalorie same się nie spalą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w koncu znalazlam chwile, by usciasc...a oto przepis: http://www.gotujmy.pl/schab-po-kowalsku,przepisy,36443.html :) ja jem jeszcze dodtkowo z pieczarkami (polaczone z masa cebulowa)..mowie wam pyycha. jak dojdziemy do naszych wagowych celow idziemy na takiego schaba :P no..to ide sie pakowac..robie sobie weekendowa wycieczke..wroce na forum w niedziele wieczorem :) no ale znajac zycie,napisze wam cos z pociagu ;) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka_zwykla apetyczny ten przepis,aż by się chciało zjeść:)) a gdzie się wybierasz jeśli można wiedzieć??więc miłego weekendu Ci życze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio zaczełam się odchudzać...mam 166cm...i jeszcze dwa tygodnie temu wazyłam 56 kg...dzisiaj ok. 52....zamierzam jeszcze dociągnąc do 50 i bedzie idealnie. w sumie to mam duże szczęście bo jem bardzo dużo ( mniej wiecej tyle co meezczyzna pracujacy fizycznie ) ...i patrzac na moja poprzednia wage to wychodzi na to ze mam dobra przemiane materii^^ pozatym mam dosc siedzacy tryb zycia ( masakra) + no a teraz gdy sie odchudzam tez nie zrezygnowalam z jedzenia...ćwicze codziennie ok. pol godziny....i nosze biomagnetyczna koszulke ktora polecila mi znajoma na wiesc o moim odchudzaniu i przyznam szczerze, ze moje zrzucone kilogramy to jest duża jej zasługa. Na początek byłam dość pesymistycznie do niej nastawiona : co kawalek szmaty pomoze mi schudnac ahahah? A jednak. + Odkad ja nosze łatwiej mi sie tez zasypia i zauwazylam ze syfy mi poginely :)) takze bardzo ja polecam jeesli ktos zamirza sie odchudzac. a i zapomnialabym. Koszulka sie nazywa bioexpand i wyczailam do niej dokladny link na necie : http://vrota.pl/2012/02/koszulka-biomagnetyczna-bioexpand%E2%80%93-dziala-jak-biozasilacz.\ polecam goraco dziewczyny i trzymam kciuki za nasze odchudzanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedze juz w ice..no to w droge :-)Anna jade do Mnchen ..mam nadzieje,ze nie bedzie padac.gdyby tylko jedzenie bylo taka pasja jak podroze,to zawsze bylabym szczupla hehe Do tej pory zbyt wiele nie zjadlam ...ale po dotarciu na miejsce czeka mnie cos chinskIngo.hmmm. dzieki ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ja zaganiana jestem. Dopiero niedawno usiadłam na dupce, ale tylko na chwilkę. W tej chwili gotuję warzywa na sałatkę i moczę jeszcze śledzie. Mam przygotowane już 2 sosy do tych śledzi więc szybko przygotuję. Przygotowuję to na przyjazd naszego dobrego kolegi. Jutro nie pracuję ale mam dużo spraw do załatwienia. Nie wim czy mam pisać o jedzeniu m.in. o tym co dzisiaj zjadłam bo to raczej będzie wygladalo jak propaganda wielkiego żarcia a nie topik o diecie i odchudzaniu :) 1. kanapka 2. jabłko 3. mały jogurcik 4. bigos 5. wątróbka kurencza z łyżką gotowanych ziemniaków i nie wspomnę o szklance piwa... i reszcie czekoladek w pracy z Dnia Kobiet lekko 1800 kcl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny,ja dziś i jutro dietki nie trzymam:( ciagle cos próbuję,bo szykuję na roczek dla córki na jutro,ale nie obżeram sie:) taka_zwykla miłej podróży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja wczoraj pofolgowałam sobie z dietą! A to piwko, a to chipsy, 1800-2000 kcal spokojnie zjadłam! I kurde dziś spadło mi 0,8 kg! No wytłumaczcie mi to! :O Może rozkręciłam sobie metabolizm ta nadwyżką kalorii? Musze poczytać w necie o co chodzi... Dziś dzień zaczęty od 2 kanapek zrobionych z wafli ryżowych z serkiem wiejskim i do tego czerwona herbata! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj też kiepsko, ciasto drink i to kolorowy. Ech cieżko.... Ale jutro już przystopuje, mam zamiar zjeść dużoooo mniej kalorii. Wg. jakieś tybetańskiej mądrości jest tak, że jeżeli zjesz więcej jednego dnia trzeba przez 2 dni jeść mniej i wtedy wszystko się ustabilizuje:). Gdzieś to czytałam, było tam też że ludzie tam jedzą tylko tyle ile im się zmieści w małej miseczce. Ostatnio z kolei przygotowuje sobie jedzenie, tak jak niby jest mój żołądek czyli dwie pięści złączone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę nieskładnie ale mam nadzieje, że zrozumiałe, to chyba ten drink ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×