Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Witam Was.Kolejnym mamusią gratuluję ,że mają już skarby przy sobie.Mi właśnie dziś mija mój wyznaczony termin porodu ale nic się nie dzieje oprócz tego,że chyba czop odchodzi po troszku i jakieś bóle mam w pachwinach i w podbrzuszu,ale jutro jadę do szpitala i zobaczymy czy Mnie zatrzymają czy będą kazali czekać.Już bym chciała zostać jutro w tym szpitalu i urodzić i w końcu mieć to wszystko za sobą no ale zobaczymy.Jeśli któraś może niech wyśle na naszego e-maila do siebie nr telefonu to jak bym urodziła to napiszę eskę do któreś z Was ,ze urodziłam;)Miłej Soboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) No i mogę teraz na spokojnie podczytać i nadrobić. Młoda je kopytka na śniadanie to nawet pilnować jej nie muszę bo lubi i zajada raz za razem ;) 🌼 Nika A Ty chyba też już wczoraj do szpitala pojechałaś jak ja? Zostawili Cie tak kontrolnie czy bo coś się zaczyna? Jak zapis ktg? A co do Twojej diety przed szpitalnej to ja wczoraj jak wróciliśmy to przed przyjechaniem do domu pierw po pizze pojechaliśmy "póki mogę" ;) 🌼 Futrzakk Pytałaś o mdłości przed porodem to już nawet pisałyśmy, że może być to jakiś objaw tzn oczyszczanie organizmu, ale też w zupełności nie musi bo może wynikać po prostu z niewygodnego ułożenia dużego już malucha. Mnie często muli. Wczoraj jak pod ktg leżałam to właśnie momentami nie wiedziałam czy bardziej chce już wstać bo plecy czy bo niedobrze mi. A jak w aucie siedzę to już w ogóle, najlepiej mi rozkładać fotel do pozycji pół leżącej, ale zazwyczaj nie mogę bo młoda w foteliku za mną i tak normalnie siedzę to się prężę bo czuje jak mi na żołądku młody leży i prawie cofki powoduje :O 🌼 Leonka5-11 Nawet sobie nie wyobrażasz jak Ci zazdroszczę, że możesz już opisywać czy młoda je Ci za mało czy za dużo, kiedy śpi kiedy nie :P Pewnie jak urodzę będzie mi to nie w smak, że teraz i moje śpi jak nie powinno, ale póki ciągle czekam to chciałabym mieć takie problemy już :) A jeśli Cie interesuje moje wspomnienie to ja karmiłam raz z jednego raz z drugiego jeśli młoda usypiała i mało na spokojnie sobie zjadała, a jeśli jadła dłużej aktywnie to z obu przy jednym karmieniu bo mnie strasznie zalewało z drugiego i np po 10 minutach jak trochę wycyckała, dawałam drugą bo ta pierwsza już nie miała takiej nadprodukcji ;) 🌼 21.11.2012 No co do męczenia się to wczoraj zarówno pielęgniarka oczy otwierała, jak i dwoje lekarzy patrząc na mój zapis, że bardzo aktywny. Przecież w trakcie już po lekarza dzwoniono bo ta z izby myślała, że zaczynam rodzić ostro :D No i skurcze bardzo mocne i wyraźne, długie... ale brak im regularności mimo że były co 2-3 minuty to zaraz np po 5, a do tego szyjka nie gotowa więc nie ma co mnie trzymać, po porostu muszę się przemęczyć. Tyle jeszcze dobrego, że tak w dzień mam spokój w miarę i tylko na noc masakra. 🌼 Zabawne to, że jedne z was mają już gotowe szyjki, lekkie rozwarcia i zero skurczy, lub bardzo mało lekkich... a ja odwrotnie :P Ale macie lepiej bo wy skurczy nie przeoczycie jak się zacznie, a ja swoich postępów widzieć tak łatwo nie będę no chyba, że wody odejdą lub będą plamienia. Tak to skurcze mam już odpowiednie 🌼 ulna GRATULACJE!! Wczoraj na szybko zaglądałam odpisywałam i nie miałam jak pogratulować, to spóźnione ogrooooooomne gratulacje. 🌼 idris Hehe czytałam Twojego posta po 4 bo też nie spałam :P Ja ostatnio noc w noc usypiam koło 22-23 jak tylko skurcze odpuszczą i budzę się koło 2 na pierwsze siku i już po spaniu do około 6. Za dużo chyba myślę :P 🌼 No a my dzisiaj w planach nic konkretnego. Pogoda taka szara brzydka, czekamy na mojego P i gdzieś się wybierzemy. Teściowa dała mi znać, że pod sklepem niedaleko jakieś dinozaury ustawili to przejdziemy się z młodą bo to DinoFanka ;) a później będzie się myślało co gdzie dalej. W domu gnić mi się na pewno nie chce chociaż pogoda nie sprzyja też miłym spacerom. Najchętniej bym gdzieś pod dachem połaziła, ale nic się chyba akurat u mnie w mieście nie dzieje nigdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patisonek gratulacje !! :) ❤️🌼❤️🌼❤️ listopadowa mnie zlapaly zaraz po 🌼 biegaczka potem bedziemy sie wspierac pewnie tez w tych zrzucanych kg :) ja tez mam co robic po porodzie ;) 🌼 justyna na mailu jest gdzies moj nr w tych pierwszych wiadomosciach 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaBlondynka To Ty się namęczysz z tymi skurczami :( Możecie polecić jakiś film który puszczają teraz w kinie? Tak sobie pomyślałam, że moglibyśmy się wybrać z mężem ale w sumie nie wiem czy jest coś wartego zobaczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegaczka, no w końcu , ostatnio się zastanawiałam gdzie się podziewasz. 🌼 U nas pogoda fajna, ciepło, słonko świeci, tylko ja znów zdycham :( wczoraj miałam spokój , i na wieczór mnie coś podkusiło na słodkie i od rana znów żołądek nawala, więc podejrzewam że od słodkiego no i do tego młoda pewnie ugniata. My obecnie na działce , postawiłam krupnik żeby coś lekkostrawnego zjeść , wypiłam herbatę miętową i leże teraz, chciałabym żeby mi do wieczora przeszło żeby noc mieć spokojną. 🌼 Blondi , ty to masz przejścia z tymi skurczami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegaczka, no w końcu , ostatnio się zastanawiałam gdzie się podziewasz. 🌼 U nas pogoda fajna, ciepło, słonko świeci, tylko ja znów zdycham :( wczoraj miałam spokój , i na wieczór mnie coś podkusiło na słodkie i od rana znów żołądek nawala, więc podejrzewam że od słodkiego no i do tego młoda pewnie ugniata. My obecnie na działce , postawiłam krupnik żeby coś lekkostrawnego zjeść , wypiłam herbatę miętową i leże teraz, chciałabym żeby mi do wieczora przeszło żeby noc mieć spokojną. 🌼 Blondi , ty to masz przejścia z tymi skurczami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaB. Tak od wczoraj jestem w szpitalu i mimo ze nie mam na co narzekać to psychicznie wysiadam bo cały czas jakieś badania, ktg i niby skurcze jakieś się pojawiają tylko ja ich nie czuje w ogole to na wizycie lekarz stwierdził ze w ogole mogę nie mieć skurczy bo biore taki lek wziewny i one podobno blokuja skurcze choć można je zarzywac wiec prawdopodobnie dopiero w poniedziałek będą robić test na oxy więc chyba już ze dwie godz. poplakuje bo tak jakby nie mogli zrobić tego wczoraj albo dziś a ja bym mogła w domu siedziec skoro samo i tak nie ruszy... Zastanawiam się czy nie zadz. Do swojego gina i nie zapytać co robić bo on chyba myslal ze już wczoraj będę po wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patisonek gratulacje !! 🌼 Ale ogólnie chyba jakiś zastoj z porodami. 🌼 Madziolek dobrze, że napisałaś, że też tak masz bo już się bałam czy wszystko ok, bo najpierw nie bolało, a teraz boli. A powiedz, miałaś znieczulenie ZZO ? Ja miałam i myślałam, że może dlatego w szpialu nie czułam tych szwów bo jeszcze do końca znieczulenie nie zeszło. 🌼 Dziś kolejny dzień kiedy Leonek spi słodko, ale w nocy dawał czadu z płaczem. W dzień to własciwie śpi cały czas. W nocy tak od 1 do jakiejś 6 to co chwila coś (płacze, kwęka, zmoczy się, brzuch boli itd.) Chyba i ja zmienię sobie rytm dnia, w dzień bede spała a w nocy go nosiła, przytulała i może jakoś to będzie. 🌼 Mam już umówioną wizytę położnej i pierwszą wizytę u lekarza. Połozna będzie już we wtorek. Zbieram sobie pytania jakie chciałabym jej zadać. W ogóle nie bardzo wiem jak wygląda taka wizyta i o co w niej chodzi. Wiecie coś na ten temat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znowu mecze się z skurczami. boli, znośnie ale z pewnością gorzej niż ostatnio, widocznie taki urok weekendów. i noga mnie prawa boli bardziej. odezwę się jak przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam własnie chwile bo malutki zasnął , w sumie to on spi na okrągło, jest bardzo spokojny , mało płacze, az chwilami zastanawiam sie czy z nim wszystko ok, przy przebieraniu sie usmiecha lekko , kąpiele uwielbia, zero płaczu moje poprzednie dzieci do sie wydzierały , strasznie były głodne itd, a tu całkiem inny maluszek , zreszta wszystko jest inne , każda ciaza, poród i maluch jest zupełnie inny, co do porodu jeszcze, miałam wywoływany jak pisałm wczesniej , z poprzednim synem bóle miałam swoje naturalne i całkiem inaczej sie rodzi z bólami swoimi , ( bardziej bola) a z bólami wywoływanymi . teraz miałm masaz szyjki , okropnnie bolało, maskra jak sobie przypomne, ale dzieki temu szybciej postepował poród u mnie rozwarcie pojawiało sie szybko, przy 3 cm rozwarciachok godz 16. 10 przebili mi te wody , strasznie ich było mało W sobote odszedł mi w szpitalu czop ( taka galareta pobarwiona brazowo-czerwona krwią) gdy zgłosiłam lekarza to mi powiedzieli ze to dobrze i poród nie długo , ale moze zejśc od kilku godzin , do kilu dni , niczym wystapia skurcze regularne, u mnie były skurcze i zapisywały sie na ktg , ale nie regularnie, w PONIEDZIAŁEK zapadła decyzja od ordynatora na wywołanie , i udało sie , ale nerwy tez miałm czy ten test okcytocyny sie powiedzie, u mnie był problem ze szyjka rozwarcie sie rozwierało, ale szyjka była długa i twarda, nie miekkła, i głowa malca wysoko przyparta, trafiłam na super połozna, i ona mi pomogła, zaczeł te głowe centrować i spychać na dól, dała mi leki na zmieknienie tej szyjki i poród postepował, bóle najgorsze od godziny 13- 18 . małemu strasznie ropieja oczka , przemywam rumiankiem i woda fizjologiczna, jesli mu nie przejdzie bedziemy musieli isc do lekarza, trzymam kciuki za kazda z was aby wasze porody były szybkie, nie bolały strasznie, ale widok dziecka wszystko wynagradza pózniej i ból i stres sie szybko zapomina,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki, sobota wieczorem i słodkie lenistwo, przynajmniej u nas :). Jutro chyba skoczymy na obiadek do teściowej także być może odpadnie jutrzejsze gotowanie :))). Biegaczaka witam, ja juz myślałam że ty już wypakowana :))) a tu taka niespodzianka. Mówisz że pogonili CIę w pracy ? dosyć długo Cię przetrzymali , czyli fotel prezesa gwarnatowany ;) A kilogramami nie ma co się martwić , same spadną jak przyjdzie pora a już napewno po powrocie do pracy :P. Jeszcze Troche, przydałyby się już te skurcze, ja mam coś dzisiaj mulącego tzn jakieś bóle menstruacyjne no i młody coś naciska bo mnie troszkę mdli , więc albo się rozkręci albo poczekam jeszcze trochę ;) Ja za to cierpię na ból pośladków a dokładnie na drętwienie bądź zakwasy ;) . Chodzę wyprostowana jak struna, pośladki jakoś wciągnięte no to bolą, haaa ale będę miała je jędrne po ciązy :D Mała Blondynko, powiem Ci że nie wiedziałam , że mogą być skurcze a szyjka nic :) no biedactwo, no ale wkońcu coś ruszy. Wkońcu musi, przecież nie możesz chodzić jeszcze rok :) . Chociaż pewnie czasem tak Ci się wydaje :) jeszcze tylko pare dni. ulna jeszcze raz gratuluję 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh już teraz to w sumie najbardziej mnie nie pokoik kiedy ten poród i jak będzie. Boje się, że położą mnie w szpitalu i będą czekać z wywołaniem. Ogólnie powiedzieli mi, że w 7 dobie po terminie muszę się zgłosić na oddział, a czeka może trzeba będzie do 14 :O Czyli już na samo to mój P będzie potrzebował tygodnia wolnego, do tego dochodzi jeszcze czas po porodzie nim wyjdę, że też będzie musiał z młodą siedzieć i co? Szef niezbyt zadowolony i może być tak że po powrocie z takiego wolnego dostanie wypowiedzenie :/ Zresztą na jakiej zasadzie też to wolne ma dostać to nie wiemy zbytnio. Urlopu jeszcze nie ma na tyle teoretycznie bo pracuje tam od lipca, umowa nie stała.. to chyba opieka nad dzieckiem prawda? No ale właśnie ile i co dalej? Mam ogromną nadzieje, że to samo ruszy i sam młody wyjdzie już naprawdę nie ważne którego dnia i jak byleby to poszło w miarę szybko :( Aż mi się odechciewa wszystkiego przez to :( Teraz już ponad godzinę mam skurcze i tylko skurcze to nawet liczyć mi się nie chce co i jak. Co toaleta to patrzę czy coś odchodzi, coś plami... nic kuźwa. A plecy nakurwiają masakrycznie, brzuch przy każdym skurczu twardy przez ponad minutę :( Pogoglowałam trochę skurcze bez rozwarcia i niestety nic specjalnego się nie dowiedziałam poza tym, że nie jestem jedyna i każda słyszała to samo - czekać aż samo ruszy, albo lekarz się zlituje i wywoła. Ponoć lepiej mieć odwrotnie tzn mieć rozwarcie a nie mieć skurczy bo te łatwiej wywołać lekarzowi, a na rozwarcie ciężko coś zaradzić i tu często jest poród bez pełnego rozwarcia czyli pęknięcia wewnątrz, na zewnątrz, długo itp itd... ajjjj już lepiej nie będę czytała takich rzeczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała B. może tak źle nie będzie , jeszcze masz kilka dni to może samo ruszy. Moja koleżanka też miała wywoływanie i po zastrzykach z oksy puszczali ją do domu. Dopiero po kilku takich prowokacjach coś tam ruszyło i jechali w nocy rodzić, może da się dogadać z lekarzem ? Mąż może wziąść opiekę na dziecko zdrowe , z tego co się orientuje wystawia to pediatra. A potem jak już będziesz w domku to może poradzisz sobie bez męża? albo młodą daj na jakieś dwa dni do babci, wiem że wtedy może być płacz i zgrzytanie zębami ale zawsze to lepsze wyjście niż utrata pracy. Szkoda że nie mieszkacie bliżej to bym wzieła ją do domu, posiedziałaby z Amelką :D . Moja chyba by sie posikała ze szczęścia ;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulna to super ze masz takiego spokojnego maluszka :) moze to wlasnie za te poprzednie trafil ci sie taki aniolek :) 🌼 MalaB kurcze wspolczuje ci.... meczysz sie bidulko strasznie z tymi skorczami :( a u meza w pracy nawet jak krotko pracuje to jak jakis normalny szef jest to pojdzie na reke, przeciez nie wymysliliscie sobie tego zeby wakacje sobie zrobic :/ 🌼 ja sie zmobilizowalam dzisiaj i posprzatalam mieszkanie ale bez zmian... brzuch stwardnial i jeden skorcz tylko :/ malemu sie wcale nie spieszy :/ 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mam nadzieje, że jakoś to będzie, ale wiecie jak to baba w ciąży - panikuje i najgorszy scenariusz. Co wolne mój wziąć może to wiemy i weźmie na bank, tylko właśnie co później w pracy to niestety nie wiemy. Póki co szef wie i średnio zadowolony a wie jedynie że COŚ wolnego będzie, wiec mam nadzieje, że pójdzie szybko. Jak wyjdę ze szpitala to mój od razu do pracy normalnie i spoko dam radę, nie przeszkadza mi to tylko na czas szpitala wolne. Z babciami pisałam jak mam - z moja mamą na godzinę bym nie zostawiła, z mamą P no zostawała młoda, ale to raczej wieczory w domu. Niestety teściowa słynie z naprawdę głupich pomysłów i jakbym miała zostawić z nią dziecko na cały dzień to bym spokojnie godziny nie wyleżała :O generalnie mam znajome przedszkole tzn wlascicielka to moja koleżanka taka "ciocia" dla Martynki i z nią mloda napewno często zostanie jak P do mnie będzie jechał itp, jednak na cały dzień nie mogę jej dziecka podrzucić bo P do pracy koło 5 wstaje, wraca różnie po 17 a ona ma prace to swoje przedszkole, studia itp. Po prostu mieliśmy plan co w razie porodu, ale nie co w razie długiego pobytu ewentualnego... Jakby co bede tak właśnie gadać z lekarzami ze mogę nawet codziennie się zgłaszać, ale żeby nie leżeć tam bezczynnie bo i znam przypadki ze rodzące do domu odsyłali i takie, że trzymali długo w szpitalu "bo tak" :O Stresuje mnie ten maluch już :-P Nałaziłam się dzisiaj, natanczyłam a jemu dobrze i dalej sobie pływa jakby nie wiedział że tu tak na niego czekamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i przeszło Mała B, współczuje, ja dzisiaj też znowu bóle brzucha, skurcze tak od 13:00, ciepłe kąpiele i dalej mnie napierdzielało. Męczyłam się, męczyłam, podobnie jak ty chodziłam 1000 razy na siusiu i patrzyłam czy wkładka czysta, wprawdzie nie muszę teraz rodzić, bo do mojego terminu jeszcze 19 dni, ale jak ma się takie bolesne skurcze to chce się już urodzić :D. 🌼 Leonka i Ulna ale wam już fajnie :-), no ale nam też zbliża się powoli termin, troszkę cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie szyjka skrócona, rozwarcie jest ale zero skurczy które bym czuła... Jutro być może będą robić test okcy. Boję się ale już chce być po... Do tego moja mama panikuje ze nic nie ruszyło jeszcze i niepotrzebnie mnie nakręca ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ;) jesteśmy od kilku godzin w domu :) także troszkę szczegółów z mojej przygody.. do szpitala dojechalam ok 10, sprawdzają mnie a tu rozwarcie na 8cm, no to jazda na porodowke.. niestety nie skończyłam tak jak chciałam w wodzie ale to dlatego, ze nie odeszły mi wody a miałam skurcze parte wiec dla bezpieczeństwa nas wyjeli.. położna postanowiła mi pomoc i sprawdziła mnie raz jeszcze.. w tym momencie przyszedł skurcz i wody sie polaly i już przy następnym parciu mała była calutka na zewnatrz.. znieczulenie- trochę gazu przy ostatnich skurczach.. i byśmy były w domu już wczoraj aleee.. młoda szła na supermena z ręka na głowie i mnie pocharatala od środka ;/ i tak mnie pocharatala, ze mnie szyli pod epiduralem.. także poród bez znieczulenia- szycie z zzo.. paradoks ;) ale powiem Wam, ze okropne to znieczulenie...strasznie czułam sie z tym, ze przez kilka godzin nie mogłam ruszyć nogami :/ i właśnie przez to, ze nie mogłam sie ruszać musieliśmy zostać w szpitalu na noc... postaram sie być na bierzaco, narazie idę w kime korzystając z tego, ze mała śpi ;) do usłyszenia i wkrótce wysle zdjecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika To masz odwrotnie jak ja ;) Cóż mogę powiedzieć - zazdroszczę :P 🌼 Patisonek Fajnie Ci, że już z malutką w domku jesteście. A jak imię w końcu wybrane jakieś na 100%?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny spokojnie, wszystkie w końcu się rozpakujecie, :) a czas tak szybko leci, że zaraz wszystkie będziemy rozmawiały tu tylko o kupkach, karmieniu, nieprzespanych nocach itp. ja narazie z takimi tematami musze chyba poczekac, aż będzie nas więcej z dzidziami po tej stronie brzucha :) 🌼 powiem wam jeszcze tyle, że mi narazie cięzko się psychicznie przestawić na nowe wyzwanie bycia mamą. Wiem, że to pewnie z czasem się unormuje, ale narazie mam lekki baby blues. Miałyście to po poprzednich porodach ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leonka Ja byłam w pierwszym okresie zakochana w córce na tyle, że nijak nic mi nie przeszkadzało, nie odczuwałam strachu przed tą nowością, ani w sumie nawet zmęczenia :P Pamiętam jak mój P spał, a ona się budziła i płakała, a ja sobie nosiłam ją na rękach godzinami i cieszyłam się z tego, że mogę to robić ;) Spacerowaliśmy sobie, pomagał mi kiedy było trzeba i wszystko było takie fajne. Ale później hmmm nie wiem teraz może jakoś po 3msc zaczęłam odczuwać zmęczenie, że znowu jakaś zła noc, że szczepienie, że obowiązek, że udupienie w domu i inne takie. Zdarzało się, że jak coś było nie tak i młoda płakała to ja razem z nią. No ale to każda może mieć w innym czasie, no i akurat mi te 3msc po porodzie przypadły na taką jesień jak mamy teraz, a wiadomo, że jesień sprzyja pogorszeniu nastroju ;) I później pamiętam jakiś kolejny skok rozwoju u młodej chyba jak z rozszerzeniem diety po 4msc miałam zajęcie, uczyła się czegoś nowego ciągle, zbliżały się święta, młoda dłużej wytrzymywała na zabawach... i ja miałam więcej czasu dla siebie, mogłam się ogarnąć - to pomogło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala B u mnie dokładnie jak u ciebie regularne skurcze a szyjka się nie skraca i zamknięta :-). Chociaż byłam tydzień temu u lekarza, ale przechodzi mi po jakiś 12 h męczarni więc przypuszczam że nic się nie zmieniło bo wtedy było dokładnie to samo. 🌼 Nawet nie wiedziałam, że dziecko może iść na supermena, ale fajnie że już jesteście w domu no i jak tam z imieniem i skąd zmiana. 🌼 Leonka no cóż póki co mamy tulące w mniejszości ale lista będzie się powiększać z dnia na dzień, mi tematy takie nie przeszkadzają, wręcz wzbudzają ciekawość co może mnie czekać. Więc pisz :-) koniecznie. Ja na razie siebie jako mamy nie wyobrażam, ale mam nadzieje, że przyjdzie samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patisionek gratuluje :) dzielna mamusia dala rade bez znieczulenia, ciekawe czy i mi sie to uda ? XXXXXX Leonka pisz o kupkach i nurtujacych Cie problemach, my za chwilke dolaczymy do tematu :) XXXXXXX Idris cos czuje ze Ty wystartujesz przed czasem ;) XXXXXXX malaBlondynka a moze to dzis Twoje malenstwo zechce pojawic sie po tej stronie brzuszka ? tego Ci zycze :) xxxxx A ja dzis postanowilam swietowac imieniny M i wybieramy sie do kina i na obiadek poz domem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris No to nie zazdroszczę jeśli będziesz miała jak ja... nauczona doświadczeniem na Twoim miejscu już bym zaczęła coś na dojrzewanie szyjki - sex sex i jeszcze raz częsty sex :P Może nie zadziała od razu, a nawet jak troszkę przed terminem to już jesteś na tyle blisko, że to spoko. Gdyby nie młoda to ja bym teraz mojego molestowała kilka razy dziennie, ale nie ma tak łatwo ;) Za to po wczorajszym czułam się jakbym wcale w ciąży nie była - nic kompletnie zero, nawet w trakcie zero jakiegoś dyskomfortu. Dopiero tak z godzinę PO trochę mnie miednica bolała, ale to i tak minimalnie :O A teraz młody dalej sobie leży i wypina, nijak mu chyba w głowie wychodzenie 🌼 21.11.2012 Oj każdego dnia to samo sobie mówię i każdego dnia młody sprowadza mnie na ziemię, że to on tu decyduje, a matka możesz sobie tylko pomarudzić ;) 🌼 Patisonek Moja młoda też na supermena się rodziła :) Też kilka parć było takich, że idzie idzie tylko, aż przy jednym po prostu wystrzeliła cała od razu :) Mam koleżanki co wyszła główka i jeszcze trzeba było przeć na resztę ciała, a tak od razu taka nagła ulga. Ale wtedy udało mi się nawet bez pęknięć, teraz coś czuje, że przez tą szyjkę będzie trudniej i nie obejdzie się może bez nacięcia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała B poszłam za twoją radą ;-), oczywiście żartuje, bo i tak mi to chodziło po głowie, bo po porodzie 6 tyg przerwy i wstrzemięźliwość przed to już wyjdzie zaraz jakieś 3 miesiące. Przeczytałam, że sex to tylko przyśpieszy poród jak wszystko jest gotowe, jeżeli coś tam się nie rusza to i sex nie pomoże. 🌼 21.11.2012 No ja też czuje, że mimo wszystko wystartuje wcześnie, bo już mam spore bóle a mam 18 dni do porodu, chociaż różnie to bywa. Jednym zaczynają się od razu machu ciachu i jest dzidziolek na świecie. A inne dwa tygodnie przed mają jakieś dziwne skurcze i jeszcze przechodzą. 🌼 A ja zaraz idę się wykąpać, bo jak mnie znowu skurcze złapią to nie będę dała rady i potem leżenie plackiem przed telewizorem. Póki co nauczona doświadczeniem nie wybieram się do szpitala póki po pierwsze: 1. nie zegnie mnie w pół z bólu, albo 2. nie odejdą wody, 3. albo nie odejdzie czop. Albo nie wystąpią punkty razem :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patisonek to poszlo piorunem ;) pozazdroscic :) 🌼 idris moze nie przyspieszy jak nie gotowe wszystko ale za to przyjemne ;) 🌼 ja tez sobie nie wyobrazam siebie w roli mamy. czasem mam tak ze siedze i wyobrazam sobie jak mi tu dzieciaki lataja ale to takie odlegle i malo realne :D w kazdym razie teraz tez juz tak nie czuje jak wczesniej, czasem rano sie budze to sprawdzam czy mam brzuch jeszcze... bo taki wrazenie jakbym w ciazy nie byla. chociaz mam swiadomosc tego ze on jest sobie tam w brzuszku.. nie wiem, ciezko mi to wyjasnic :) 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris No bo to sperma działa na szyjkę tzn ułatwia jej dojrzewanie, a sam sex działa jak masaż ;) Wywołać może od razu nie wywoła, ale może właśnie przyspieszy i ułatwi. 🌼 Tatiana Nic się nie martw, moje to już drugie, a i tak nie zawsze to do mnie dociera, że będę już podwójną mamą :) W ogóle mimo, że planowaliśmy dziecko to miałam takie okresy w ciąży, że zastanawiałam się cholera po co mi to było? Młoda to takie moje oczko w głowie i jak ja mam teraz podzielić tą miłość? I im bardziej ten brzuszek rósł tym bardziej rozumiałam, że mając drugie dziecko miłości do nich dzielić nie będę tylko ta miłość się pomnoży :) Teraz nie mogę się doczekać jak będziemy sobie leżeć na łóżku w 4 i podziwiać małe słodkie rączki i stópki najmłodszego obywatela naszej rodzinki :) 🌼 Moi pojechali na myjnie, a ja wypucowałam mieszkanko... tzn prawie bo jeszcze podłogę muszę odkurzyć i umyć po całości, ale to za moment :P A młody jak nie wychodził tak dalej nie wychodzi... ajjjj znowu go dzisiaj wyganiać będziemy :P Do czwartku muszę go wypłoszyć, żeby mnie nie kładli cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki jak mija dzień? Gosiaq jak się czujesz? Lepiej już? Ulna pozazdrościć takiego spokojnego maleństwa :) patisonek87 już w domku :) miałaś gaz rozweselający? I co daje to coś? Przynosi ulgę? Nie umiemy się doczekać zdjęcia :) idris Ty też się namęczysz z tymi bólami :( Życzę by wszystko ruszyło i gładko poszło :) Ja zdycham w domu coś mnie goni co chwile do wc ale jak przychodzi co do czego to nic :( Ech.. Idę na spacerek trzeba wykorzystać to jeszcze w miarę ładną pogodę :) Miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×