Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Dieta 500-600 kcal do wakacji.

Polecane posty

Gość
kulturalnaKultura : a mnie mama wyslala teraz po jablko zanisolam jej i wyciagnelam sobie platki ugrzlam truskawke suszona ale zaraz wyplulam bo przypomnialam sobie slowa z tej stornki o wpadkach i ide zapalic fajeczke i nynki, io jeszcze pocwicze ! dobranoc laseczki// pamietajcie jutro bedzie lepiej :):):):) ja sie nie podlamuje mimo ze 2 kg do gory poszlo po wpadkach i tak to zrzuce w tym tygodniu. :):):) wogole nie chce mi sie spac wole pocwiczyc :):) hhehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aBlondi : ja po aerobiku widze zmiany na bruchu i talii..cqwiczenia pomagaja strasznie..ja ide wlasnie robic je :):) rozpiera mnie energia, bede cwiczyc :) wszystko zbije w tym ygodniu, te 2 kg poleca w tym tyg, i musze dodatkowo jeszcze 1 w tym tygodniiu, ciekawe czy z cwczeniami mi sie to uda..musze to jakos przyspieszyc..a co do diety, to juz jest styl zycia, to juz jego czesc..mam zamiar zrobic sobie tatuaz, cos z dieta zwiazane, zeby zawsze mi przypominalo jaki bol psychicnzy mi to znosilo na poczatku i jak wiele wyrzeczen, a jak teraz juz to sie stalo moim zyciem..mimo wpadek natepnego dnia, staram sie dietowac i robic 2 kroki w przod wzamian za jeden w tyl :):) jakie polecacie herbatki na przeczyszczenie ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny potrzeba mi motywacji.. :\ Powiedzcie, że jest szansa na 300 kcal na -15-18 kg do 29.06 I na -9 kg do 31.05 :( Ważyłam się, przez te 2 dni schudłam ponad 1 kg... I wszystko spaprałam :\\ Ech, mam nadzieję, że waga będzie dalej spadać. Jutro wypiję 8 l. wody, kiedyś mi pomogło i miałam śliczną cerę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czasem piję senses to jest na wypróźnianie;) Okropna w smaku, ale daje efekty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulturalna nie wiem, czy aż tyle, ale na pewno sporo Ci zleci do końca maja jeszcze jak dołożysz ćwiczenia to już na pewno;) Sama musisz sprawdzić na sb efekty;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ze sobą problem od baaardzo dawna. Zawsze przerywam dietę, mam zakodowane w podświadomości, że i tak mi się nie uda i że nigdy nie będę szczupła... bycie szczupłą jest dla mnie nieosiągalnym marzeniem, czymś nierealnym, może dlatego że nigdy nie byłam szczupła... Dziewczyny, jak to zmienić? :( Ja bardzo chcę żeby się w końcu udało i zrobię wszystko żeby tak wyszło, ale jak pokonać te głupie myśli? :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kulturalna - daj gg to Ci wysle bo mi ją Diomendi wysłała:) ale to jutro dopiero bo juz idę spać. Wiesz com ja tez przez wpadki mialam sie poddac ale diomendi powiedziala zeby sie nie poddawac no i co wyszło z tego? ze schudłam!!!!:d ja bede jadła codziennie 1000 kcal bo ja nie chce mniej;p bo kreci mi sie w głowie wtedy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
kulturalnaKultura : moim zdaniem masz na 9 kg hmm 27 dni, wiec mysle ze w ciagu tego czasu schudniesz 9 kg napewno..jesli nie bd miala teraz ani jednej wpadki :):):):) ja tez zaczlam era pic duzo wody, zielona herbate dalj pije jak pilam kiedys :):) zapijam nia burczenie w brzuskzu..ja cwiczylam dzisiaj na brzuch przed chwilą i na uda..:):) jutro postaram sie biegac i duzo wiecej cwiczyc w domu..w sensie ze dluzej...:) motywacje mam teraz mega bo popatrzylam sie w lustro i brzuszek lekki jescze jest, ale kosci zaczely mi wystawac, a on tak cholernie mi sie podobaja..te biodrowe..:):): wycwicze jeszcze brzuszek i uda tk samo..wsumie juz mi sie rzezbia..cwiczenia to moc ! pamietajcie o tym..bez cwiczen cialo jest brzydkie..jutro bedzie piekny dzien, juz to czuje :):):) zamierzam zjesc tak 250-300 kcal jutro :):):) Kulturalna moim celem jest teraz do 1 czerwca wazyc hm 54 kg, czyli 8 kg mam schudnac w ciagu tych 4 tygodni na musss... a potem jeszcze tak do 20 czerwca sie odchudzac i wazyc 50 kg... i potem wychodzenie z diety stopniowe i powolne.. ale tera jesli chce osiagnac wkoncu swoj cel nie moge sobie pozwolic na ani jedna wpadke w ciagu tych 6 tygodni..... byle do czerwca !!! dziewczynki byle do wakacxji..uda nam sie..ja juz jestem pelna optymizmu..przy wpadce samopoczucie zle ...i czulam sie jak bity pies..ale wiadomo ze nikomu przy wpadce sie nie usmiecha..ale dzisiaj od 15.00 znow nie jadlam i znow zjadlam w pedziale250-350 kcal bo 270 zjadlam..i znow wbilam sie w rymt diety..pograanie sie i uzalanie nad soba to zlo..trzeba wstac powiedziec ' dosc' i robic swoje dalej..dobre ze sie otrzaslam po tych wpadkach..tylko czasem miewa sie gorsze dni.. dziewczyny rada..skonczmy z dnim dzisiejszym mowic o wpadkach..bo beda sie czesciej przytrafiac jak tak o nich bedziemy myslec..wstanmy jutro i zacznijmy swiezy nowy dzien :) z optymistycznym nastawieniem...to wy mi je przywrocilyscie wkoncu teraz ! po tcyh dwoch wpadkach :):) zmien nastawioenie kulturalna..gdybys myslala ze ci sie nie uda... to bys nie byla tutaj z nami na topiku... :):) jestes silna wiec masz w sobie ejszcze optymizm skoro po upadkach wstajesz i walczysz dalej !!! kochana bycie szczuplym jest realne uwierz w to.. cwicz i jeszcze raz cwicz..ja teraz mam manie ruchu..chciala bym sie ruszac ciagle.chodzic..pic wode... ale ciezko tak troche, bo nauka w szkole..to masakra..a 2 klase lo musze jakos skonczyc.. ale dieta to tera moje zycie, dieta to moja towarzyszka dnia :):):) to ona jest dla mnie najlepsza :):) aBlondi : zakupie :) a nie wiesz czy maja jakies kalorie ? i w jakiej cenie ? w aptece mozna kupic je ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siema dziewczyny. Wróciłam do diety, co jest moim sukcesem, bo zawsze po wpadce, wracam po 3-5 dniach a teraz już na drugi dzień wróciłam :) Nie będę w ogóle myśleć o tej wpadce, tak jakby jej nie było. Czasem to myślę sobie, że szkoda, że nie mieszkam sama, szłoby mi łatwiej... ale teraz zacznę sobie wyobrażać, że to jedzenie tak naprawdę nie istnieje, że to tylko zwidy.. :D :D :D Pewnie podziała :) Wydrukuję sobie też dziś zdjęcia szczupłych dziewczyn i grubasów dla motywacji :D Ja zamierzam jeść dopóki nie schudnę 270 kcal, jak dzisiaj. Mam do was pytanie. Jak sądzicie, jeśli bym do końca diety jadła dokładnie to samo, to stałoby mi się coś? Chyba nie, a myślę, że efekty może byłyby szybsze, jest tak we wielu tych monotonnych dietach typu "amerykańska" je się tam więcej niż 270 kcal a schudnąć można 15 kg na miesiąc ponoć... Ale ja oczywiście i tak zostanę przy swojej diecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khftew
diomendi dalej jesz tak malutko? mialas zwiekszac kalorie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokospoko
witajcie laseczki, dołąśczam do was od dzisiaj, razem z wami zamierzam czasami płakać z głodu, ale się nie poddawać. Mam 165cm wzrostu i ważę 60 kilogramków, mój realny cel to BEZPOWROTNE 7 KILO;) dzis zjadlam musli z jogurtem i 1 wafel ryzowy z serkiem, potem tylko warzywka i duuuuzoooo wody;) adio, in touch...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bershka8888
ja wypiłam tylko cappucino na sniadanie to jakies 70 kcal... głodna jestem, ale wytrzymam do popoludnia-zjem jakas salatke albo cos do 200 kcal... czuje ze dzis wytrzymam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje menu na dziś : 8:00 śniadanie - szklanka letniej wody z cytryną + wafel ryżowy + zielona herbata = 38 kcal 10:00 II śniadanie - szklanka letniej wody z cytryną + mandarynka + zielona herbata = 33 kcal 12:00 "Obiad" - szklanka letniej wody z cytryną + wafel ryżowy + mandarynka+ zielona herbata = 68 kcal 14:00"Podwieczorek" - plasterek szynki\kawałeczek chudego mięsa\jakieś warzywo = do 60 kcal 15:00-15:30 Kolacja - coś białkowego - do 80 kcal Łącznie: ok. 280 kcal Oczywiście jeszcze ćwiczenia, bieganie, stepper skrętny i ćwiczenia z Mel B. Tym sposobem raczej na pewno schudnę 20 kg do wakacji i 9 do końca maja. ;) Sięgając po mandarynkę widziałam czekoladę, płatki śniadaniowe etc. i wymiotować mi się zachciało jak na to spojrzałam. Nie cierpię tego żarcia. Po wczorajszej czekoladzie mam całe plecy w syfach... chyba jestem uczulona. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kulturalna kultura fajne menu, ja niestety jem 2 albo 3 razy dziennie, bo wtedy mniej szans na skuszenie się na coś w kuchni, nie potrafię tak cały dzień małe porcje, a to ponoć lepsze na chudnięcie ja też mam zamiar do wakacji jeszcze około 15 kg schudnąć, więc na pewno się da i na pewno damy radę :) dzisiaj jak się ważyłam to było równo 66, nie widać nic po mnie ale trochę czuję po ubraniach, ale gdzieś czytałam że dopiero ponad -5kg jest zauważalne ja na dzisiaj mam takie menu: 09:30 kromka razowca 90 kcal ser biały 80 kcal pomidor 10 12:30 płatki z mlekiem (kupiłam takie płatki zbożowe bez cukru, nie są najlepsze, ale jak się doda cynamonu to ok) 200 kcal 15:30 leczo z warzyw ok 100 kcal razem poniżej 500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ayanami rei Pewnie że damy radę :D Ja mam sporą motywację, bo na zakończeniu roku pewnie będą mi robić zdjęcia za wyniki w nauce, więc muszę dobrze wyglądać... :D Poza tym chcę wszystkim "pokazać!" że jestem inna. Mój zewnętrzny wygląd nie jest odzwierciedleniem wnętrza i to mnie bardzo wkurza. Nie wyglądam delikatnie, dziewczęco tak jak bym chciała... ale już wkrótce :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam dużo motywacji, zobaczę się z chłopakiem dopiero w wakacje i chciałabym go zaskoczyć, może jeszcze włosy sobie na wakacje zafarbuje na rudo :P ale w dużym stopniu się odchudzam dla siebie, to niesamowicie poprawia samopoczucie, wiarę w siebie etc Mi też się bardzo podobają delikatne kobiety, takie zwiewne, chciałabym taka być ja zamiast herbatek Diomendi po prostu kupiłam w auchanie błonnik jabłkowy, nie jest taki zły a bardzo pomaga, bo takie specyfiki jak senes są dobre na sporadyczne problemy ale przy dłuższym stosowaniu mogą rozleniwić naturalną pracę jelit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogóle mi trochę przyspieszyło chudnięcie jak zaczęłam więcej wody pić nawet mimo wpadek typu owoc po 17 wczoraj wypiłam dwa dzbanki herbaty i ponad 3l wody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
khftew : tak dalej tyle jem, ale mialam dwie wpadki ze duzo zjadlam, dwa dni pod rzad i przyszlo mi 2 kg... ;/ wae teraz 62 kg czyli schudlam 13, przytylam dwa, wiec ogolnie narazie schudlam 11 kg. :) dzisiaj i tak za duzo zjadlam ;/ wczoraj 270 kcal a dzisiaj hoho : no to tak : 3.5 wasy + 4 plasterki szynki + 4 ogorki konserwowe = 200 kcal. płatki owsiane z owocami jakie sfitness takie okolo 350 kcal tak mysle bo duzo ich zjadlam wiec razem = 550 kcal. troche za duzo ale to i tak nie jest wpadka na szczescie... przynajmniej nie taka duza.. ja ma do wakacji zamiar schudnac jeszcze 10 kg oprocz tcyh 11 :) kurcze musze sie wbi c w tn cholerny rymtm i bedzie dobrze.. pocwicze dzisiaj wiec spale polowe tych kalorii..wczoraj o 12.00 wnocy cwiczylam hehhehehe ;p;p ciul z tym ze to az 550 kcal. wazne ze to nie taka ogromna wpadka, a po tych 2 co mialam ciezko zaczac jesc dalej te 300 kcal jednak.. eh, mam nadzieje ze jutro bd lepiej, do piatku waga musi pokazac 60 kg rowne bo inaczej sie zalamie troszke... Wzrost 167 cm 12.03.12 --> 1 dzień diety 73 kg. 24.03.12 --> ok. 69 kg. :) 30.03.12 --> 67 kg. :):) 07.04.12 --> 65 kg. :):):) 01.05.12 --> 62 kg. :):):):) 05.05.12 --> 60 kg. :):):):):) cel I- 55 kg. cel ll - 52-50 kg. Wzrost 167 cm 12.03.12 --> 1 dzień diety 73 kg. 24.03.12 --> ok. 69 kg. :) 30.03.12 --> 67 kg. :):) 07.04.12 --> 65 kg. :):):) 01.05.12 --> 62 kg. :):):):) 05.05.12 --> 60 kg. :):):):):) cel I- 55 kg. cel ll - 52-50 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ayanami rei : no ja mam blonnik ale malo na kibelek chodze..teraz mi sie skonczyla tak to byl bardzo dobry ale tylko na glod..ja msusze znow jesc od jutro to rowniutkie 300 kcal od 250-350 bede jesc, musze sie zmusic, znow sie nastawic na to i skonczvyc z paleniem.. mysle ze to nie jst wpadka dzisiaj taka duza, ze wsumie 550 kcal to nie wpadka.. jutro zjem mniej a teraz pocwicze i bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dziś: trochę makaronu z sosem na śniadanie kawa serek waniliowy grapefruit i jeszcze zjem trochę muesli w kubku, ale nie wiem czy jeść zalane wrzątkiem, czy jednak klasycznie z mlekiem...pewnie z mlekiem :P Dobrze, że już wracamy do normalności, od razu lepiej :) Teraz będę musiała pogodzić jakoś alkohol z dietą, w piątek i sobotę imprezki plenerowe, ale bez kiełbasek na szczęście ;p. Wódkę będę najwyżej popijać wodą, czasami trzeba się zdobyć na takie 'poświęcenie' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a ja nie wiem gdzie sie podziala moja silna wola..kolejna wpadka dzisiaj..;/.Z 2 000 kcal. płatki justfit= 1000 kcal cale maja a ja cale zjadlam. i do tego wase i szynke..itepe. eh. jak tak dalej pojdzie i jutrp sie nie ogarne i nie stane na rowne nogi to bedzie jo-jo..jutro ostatnia moja szansa..jeli zacze jesc jak w diecie..i wytrzymam 1wszy tydzien, bede chuda, jesli tego tygodnia nie wytrzymam, nigdy tak nie bedzie. nie wiem czemu tak sie podzilo..przece prze dwa miesiace slzo mi idealnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaannnnnnnnnnnnnaaaaaaaa
diomendi, czyatm Twoj topik od poczatku i juz dluzej czytac tych twoich wpisow nie moge, moze ja napierw o sobie, mam 33 lata, dziecko 4 lata, po ciazy przytylam, wzrost 160 cm, waga najnizsza to 50 kg, ale na ogol 55, po zimie przytylam do 62 kg, w sumie nie wiem, jak to sie stalo , 14 marca zaczelam sie odchudzac, na chwile obec,a przez 2 miesiace schudlam do 54 kg. powiem szczerze, ze idzie mi ciezko, ale nie przezywam tego jak ty, dziennie jem roznie, raz 300 kcal, raz 1200... ale przeciez to i tak jest ponizej naszego dziennego zapotrzebowania, poza tym sama czuje po sobie, organizm jest wycienczony dieta i wyglodzony, stad napady glodu... myske, ze powinnas sie uspokoic, na pewno nie przytylas 2 kg przez 2 male wpadki, tylko jestes przed okresem i woda ci sie zatrzymala, skad wiesz,ze dieta 200-300 kcal jest dla ciebie najlepsza? ja bylam na okolo 1000 i przez 2,3 tygodnie waga stala w miejscu, zatrzymala sie na 58, zaczelam sie denerwowac, ale nie przestalam jesc okolo 1000 i po 2,3 tygodniach waga pokazala 54 kg. nie poddawaj sie, nie cwicz obsesyjnie o 12 w nocy, wysypiaj sie dziewczyno i ciesz z zycia, ja przy swoim odchudzaniu nie cwicze,a tez chudne, codzienne obowaizki uwazam za cwiczenie, pranie , sprzatanie, praca, spacer z dzieckiem i wieczorem seksik z mezem i w 8 tygodni 8 kg spadlo, jeszcze tylko 4 i bede szczesliwa, zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ciekawe ile przytyje do piatku jak bede sie odchudzac od jutra tk jak kiedys..poza tym jutro aerobik ciesze sie.. kurcze.. ciekaw ile przytyje i czy wogole przytyje do piatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aaaannnnnnnnnnnnnaaaaaaaa : bo ja jestem impulsywna i wrazliwa i tak reaguje na wqpadki a nie inaczej..kazdy jest inny kazdy ma inny charakter..ja na wpadki reaguje bardzo sens\tymentalnie..plakac mi sie chce ze to juz 3cia wpadka w ciagu kilku dni a tak dobrze mi szlo..idealnie przetrwalam przez dwa miesiace..a teraz juz jak jest koniec..juz coraz blizej mety ja zaliczam wpakdi i cofam sie do kiedys..do tego jak bylam mega gruba..teraz dlje jestem ale juz nie mega tlyko porpstu gruba.. nierozumiecie.. no ja schudlam 13 kg, pryztylam przez dwie osatatnie wpadki 2 kg cvzyli tak jakby schudlam 11.. niewiadomo ile kg wiecej bedzie o dzisiejszej wpadce.. wlasnie ze przytylam 2 kg prze te wpadki i wcale nie byly male..raz 1200 kcal albo 1500.. potem chyba 2 000 kcal.. wczoraj 270 kcal wychodzilam na prosta a dzisiaj znow sie zlamalam i 2 000 ;/;/ musze powrocic do diety od jutra bo inaczje przytyje..i wroce do wczensiejszej wagi..a teraz bym tego nie chciala jak wszyscy z lasy wida ze schudlam..a teraz co..znowu przytyje..?! i teraz nie bd mowic ze schudlam tylko ze przytylam to bd najgorsze :(:(:( jesli od jutra nie zaczne jesc 250-300 kalorii to nie wiem co zorbie..wtedy strace wszstko..zzaprzepaszcze to... a nie moze tak byc..musze walczyc o swoje nowe cialo.. zgrabne..sczuple.. dziewcyzny musze dac rade... trzymajcie za mnie kciuki zebym od jutra znow weszla w diete... to jest dla mnie bardxo wazne zeby znow wbic sie w rytm tej diety..przeciez to ona jest po mojej stronie.. nie wszystko co kaloryczne... rzucam zielsko to po nim taka glodna bylam... ;./ juz nie pale tego swinstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diomendi to już znasz powód ;p Zrezygnuj z zioła, gastro nie jest Twoim sprzymierzeńcem. Zresztą ja nie widzę w tym sensu...chwila śmiechu, później rozkminy, a na koniec mega dół i gastro. Rzuć to w cholerę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze skoro myślicie, że można schudnać w 27 dni 9 kg;d to mi też by się tak marzyło;) Kulturalna no pewnie trzeba się prezentować, ja też muszę wyjść śliczna;d Diomendi nie wiem czemu masz te wpadki ostatnio to siedzi chyba w psychice;/ No naprawdę nie wiem, tak Ci super szło, zobaczysz na jutro zaplanuj sb cały dzień jedzenia i wtedy na pewno nie zaliczysz wpadki;) Ja trzymam kciuki;) A niektórymi komentarzami się nie przejmuj przecież właśnie po to tu jesteśmy, żeby się razem cieszyć i wypłakać;) Bd dobrze;) Ta herbatka senses jest w aptece, na razie jej nie piję;) Dzisiaj zjadłam tabletkę diety kapuścianej, bo zapomniałam o niej ostatnio;p A może pomoże;d Ja dzisiaj typowy dzień tygodnia, czyli 7 was z drobiowa i ogorkiem - 210 kcal Kefir - 240 kcal i zaraz zjem parę 'chrupek 15% błonnik';p Zaraz bd ćwiczyć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diomendi! Jesteś naszą mentorką, więc pora kopnąć Cię w tyłek dla Twojego dobra! Gdyby nie Ty, to teraz połowa z nas zamiast chudnąć by tyła. Wracaj szybko do diety! Nie wiesz co jest przyczyną wpadek? To ja Ci powiem. To wstrętne zielsko. Tak, właśnie ono jest winowajcą. Po co Ci one? Nie daje Ci żadnego pożytku. Wykończysz się psychicznie jak będziesz dalej to palić, a potem nie daj Boże przerzucisz się jeszcze na twarde.. Jeśli chcesz rzucić palenie to mogę Ci przesłać książkę "Easy Way". Napisał ją koleś co palił 40 lat, po przeczytaniu tej książki automatycznie rzuciło 3 moich znajomych i 2 ciotki. Żadnych plastrów, gum czy tabletek. Posłuchaj, rozplanuj sobie posiłki, mi to bardzo pomaga wtedy nie zaliczam wpadki. I zobaczysz, będzie dobrze! :) :) :) Pamiętaj, jesteś mega silna!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aBlondi : bylam w lazience i troche zwymiotowalam, bo za ciezko mi bylo na rzołądku..wydaje mi sie ze te wpadki przez ioło...bo palilam w tym tygodniu chyba z 5 razy.. dzisiaj tak samo w szkole, bo mnie najomi wydirali..wsumie racja..ale ja na diecie sobie wsystkiego domawiam.. alkoholu..wiec musze czasem go czyms zastapic,. mam takie dni ze nie potrzebuje alkoholu zeby sie dobrze bawic..a czasm mam takie dni, ze potrzebuje cos zapalic/wypic dla poprawy nastroju.. wlasnie wiem aBlondi : ze mi strasznie dobrze szlo..tylko teraz mam 3 dni wyjete z zycia diety.. ale jutro juz zjem normalnie jak w diecie..zobaczymy co to bedzie w piatek... mam 4 dni...wszystko sie okaze. byle by do niedzieli ..byle by waga pokazala 60..zebym schudla to dwa kilo..postaram sie od jutra w tym tygodniu i juz w calej diecie..jesc to 250-300 kcal.. i kurcze cwiczyc ostro..i pic duzo wody..itepe.... pojde sie na chwile polozyc a potem pocwicze..tylko niech mi sie to zarcie w brzuchu ulozy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×