Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krejzolka 4445

hej przeciwnicy malzenstwa, jak wam sie zyje w konkubinacie?

Polecane posty

jz-l: No to rozejrzyj się bacznie wkoło i popatrz czy wszystkie "uświęcone" sakramentem rodziny zasługują na takie miano, a te "nieczyste" nie. Rodzina jest tam , gdzie jest uczucie i szacunek, nie tam gdzie papier z USC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihih
ZAUFANIE W ZWIĄZKU TO PODSTAWA! Miłość :D Pfi, nie mam 16 lat żebym zakochała się w jakimś chłystku. Zakochiwać można się 1000 razy, ale stworzyć związek na dobre i złe, TO JEST WYJĄTKOWE! Do tego potrzebne jest zaufanie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam rzecz niepopularną
pamietam, odbieralam kiedys dosc wazna nagrode, moj maz sie puszył jak paw i wszystkim na boki opowiadla -"to moja zona!" - przyznam, ze bardzo mi bylo milo. i jemu na pewno tez. To takie niby drobiazgi, ale zycie sie z nich sklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
Rodzina jest tam , gdzie jest uczucie i szacunek, nie tam gdzie papier z USC. zgadzam sie jak najbardziej , z tym tylko ,ze tak jak papierek czyli ślub nie jest gwarantem szczęścia tak samo brak papierka nie gwarantuje tego samego w konkubinacie . Wszystko zależne jest od ludzi, od ich dojrzałości , miłości i tego czy te same wartości są dla nich ważne . Reszta jest tylko dopełnieniem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdncjsd
KONTRABANDO :) DLACZEGO UWAZASZ , JAK SADZE nie tylko Ty , ze całe zycie strzygę uszami :) i wypatruje czegokolwiek ! to nie tak , po prostu patrze co sie dzieje w około , i robie tak by mnie czasem to nie dotkneło , na pewne zreczy nie ma wpływu , np , na to czy mnie zona zdradzi , ale juz na to czy mi zabierze odchodzac majatek wpływ mam ! opowiedzial bym rzeczy tytaj co by sie wam w glowie nie miesciło ,a sie wydarzyły w skrócie po 20 latach w sumie udanego małzesntwa , kobieta kolegi znalazła sobie kochanka , całe zycie nie pracowała , ale odeszła z zasadzoną kwotą przez sąd przeszło 3000.000 żł olewajac własne juz dorosłe dzieci , dzis siedzi w Dani , a dzieci z ojcem , nawet sie nie pozegnała z dziecmi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KONTRABANDA: I racja. Tylko mogą wkurzać stwierdzenia, że nie tworzę rodziny bo nie mam ślubu? Albo jestem nieodpowiedzialna i lekkomyślna? I też radość sprawia mi chwalenie się moim i odwrotnie- a bez różnicy czy nazywam go mężem/ konkubentem/ partnerem. Grunt, że jest mój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdncjsd
hihihihihihih Miłość Pfi, bredzisz ! milosc jest najwazniejsza ! wszystko inne sie nie liczy , bo mozna to miec na wyciagniecie reki , z tym nie ma problemu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego ze
byla jego żoną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to za związek bez miłości , jakiegoś zauroczenia - to jest poprostu układ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
Rozumiem ,ze forum jako forma pisana jest kiepskim przekaźnikiem tego co naprawdę myślimy o danym temacie . Najczęściej ograniczamy sie do tylko do tego co najważniejsze i często pisząc " lubię marchewkę " ktoś dopowiada sobie ,ze tylko marchewka mnie interesuje :) tak jest i z Tobą :) Rozumiem ,ze to co piszesz jest tylko pewną myślą a nie całym Twoim życiem i tym jak je prowadzisz . Ale trudno oprzeć sie wrażeniu ,ze albo bardziej kochasz forsę niż zonę , albo żyjesz w ciągłym zagrożeniu . Dlatego uważam ,ze strzyżesz uszami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam rzecz niepopularną
mysle,ze roznica miedzy malzenstwem i konkubinatem jest taka ,ze ludzie w malzenstwie choc przez jakis czas byli pewni , ze chca byc zawsze razem ( dlatego je zawarli) , a w kokubinacie tej pewnosci nie doswiadczyli. Nie mowie, co jest lepsze, bo sa rozne sytuacje , nie zawsze sie spotka "tego wlasciwego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdncjsd
a tego to tak na bank nie wiem , wiem ze traktował ją jak ksiezniczke , ale jak było jak nas , znajomych przy nich nie bylo ? nie wiem , tyle , ze tez nigdy sie nie zaliła , a ON kolega zapracowany by miała ! weckendy z koleznakami w gołebiewskim , spaa itd. życ nie umierać , a mówiłem ! ogranicz ja trochę , nich ci pomaga ... Nie ! moja Pani niech pachnie (smiał sie to mówiac) i pomyslec az 20 lat tzreba było i dosłownie 3 miesiecy by jej odbiło nie do poznania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyu66
wolnosc=bezcenne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksdn...: To już trochę mylimy tematy- facet trafił na wyjątkową mendę, a takie zawsze się zdarzają i to obu płci, w każdym rodzaju związku. Może faktycznie można żyć tyle lat obok siebie, a nie z sobą. Dziękuję opatrzności, że nie rozumiem jak tak można i mam nadzieję, że nigdy nie zrozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihih
hihihihihihih Miłość Pfi, bredzisz ! milosc jest najwazniejsza ! wszystko inne sie nie liczy , bo mozna to miec na wyciagniecie reki , z tym nie ma problemu . Miłość bez zaufania? Toż to pseudomiłość. Nie wiesz chłopie czym jest prawdziwa miłość, tym że jak muszę wyjechać na 5 lat za granicę, to WIEM że mąż mnie nie zdradzi. Ty tej pewności nie będziesz miał, bo dla ciebie nie jest ważne zaufanie, tylko miłość. To sam sobie odpowiedz, wyjedziesz, a żona zakocha się w kimś innym, w końcu dla niej też ważna jest TYLKO miłość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez papierka żyje 20 lat ,niektóre małżeństwa po po ślubach konkordatowych tyle nie przeżyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihih
I jak uważasz że wszystko oprócz miłości można mieć na wyciągniecie ręki, to współczuję. ZAUFANIA nie kupisz, ono albo jest, albo go nie ma chłopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdncjsd
forsa - ta da sie zawsze zarobić :) chodzi o cos innego , chyba o dumę i ze musi byc na moim . ale nie ze oskubać ! byscie mnie nie odebrali ze gdyby hipotetycznie zona chciała odejsc , to puscił bym ją z torbami ! nie !!!!! miedzy innymi dlatego mamy rozdzielnosc majatkową , po prostu odchodzi z tym o czym ja decyduje ! albno co uprosi , a nie co zabierze zabierajac . SA DZIECI !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam rzecz niepopularną: Piszę po raz enty, że w moim związku to ja wyszłam z tezą, że ślub jest w sumie niepotrzebny. Ale nigdy nawet przez moment nie zwątpiłam, że z tym chłopem się zestarzeję. Więc to nie jest ta różnica:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
Tak było , jest i będzie , że ludzie zachowują się w sposób , który nie mieści ise w głowie . ale czy to znaczy ,ze mam spoglądać na swojego męża podejrzliwie ,bo jakiś jego znajomy wymienił żonę na młodszy model ?:) oszalałabym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdncjsd
JA ZAUFANIA W FORMIE JAKĄ TY CHESZ MIEC NIE POTRZEBUJE , rozumiesz wreszcie czy nie ! bo jego ograniczenie sie da ustwic w zwiazku tak ze da sie swietnie zyć ! milosc !! to inna bajka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdncjsd
tyle ze pzrez 19 lat zycia nikt ja mendą nie nazwał - rozumiesz w czym jest wlasnie problem , ze moze cie najblizsza osoba zaskoczyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
Tak jak podejrzewałam używasz pieniędzy do manipulacji żoną . A to trudno nazwać miłością , raczej układem . no , ale każdemu co innego odpowiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdncjsd
nigdy nie patrzyłem na zone podejrzliwie , po prostu działam , zabezpieczajaco .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdncjsd
jak niby manipuluje zoną za pomoca pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
Przeczytaj co napisałeś powyżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksdn..: Rozumiem o co Ci chodzi. Tylko jakbym się miała tym zamartwiać to chyba zaczęłabym też jego inaczej traktować. Nie z takim oddaniem, może nie chciałabym tyle inwestować w nasze życie i w ten związek. Oczywiście, ze nie przewidzę, co może mi wywinąć za 10 lat - ale wchodzę w to i to jest moje świadome ryzyko. Najwyżej będę mieć pretensje do samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam rzecz niepopularną
Polly - i zycze ci powodzenia, z tym,ze wiekszosc ludzi pisze to o WOLNOSCI , jako głownym powodzie ( wolnosci w sensie wolnej woli w zmianie i wyborze partnera, czyli nie na zawsze). Nie mam nic przeciw talkim ukladom, poki sie nie ma dzieci. Dziecko i tak nma 1 ojca/matke , ktorych kocha bez wzgledu na wszystko i ktorych chce miec stale przy sobie - to dla niego jasna sytuacja, czyli komfort, choc inaczej oczywiscie tez da sie zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×