Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krejzolka 4445

hej przeciwnicy malzenstwa, jak wam sie zyje w konkubinacie?

Polecane posty

Gość o nie.,.,.,
jaga rozumiem - wszystko na miare moliwosci - nic co by sie nie dało w razie draki rozwiazać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malżeństwo to przeżytek
Nicolas Sarkozy tak chodził przez pewien czas, z konkubiną. Nikogo to specjalnie nie gorszyło. Poza tym dzisiaj jest konkubinatów naprawdę dużo, i wątpię, żeby pani przedszkolanka była zaskoczona, że dziecko ma inne nazwisko niż mama. Pewnie ma takich dzieciaków na pęczki. Myślę, że większości ludzi po prostu nie obchodzi cudzy stan cywilny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
ale mnie akurat nie prz,eszkadza to ze jej nie ufam tak jak ty to sobie wyobrazasz - mnie z tym siwetnie ! Całkowicie to ufam tylko swoim rodzicom i nikomu innemu na swiecie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
Bekartów !! :) nazywajmy po imieniu rzeczy :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihih
o nie, widzę że nawet sobie nie ufasz. Jak pisałam - współczuję. Dla mnie to chore nie ufać komuś z kimś się żyje. Rozumiem że masz kamery w domu i jak wychodzisz to je włączasz żeby sprawdzać żonę, w końcu jej nie ufasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
ty ciagle z uporem maniaka to samo, jestes jakas ograniczona ? ograniczenie zaufania ,a jego zupełny brak to nie to samo ! ale moze potrzebujesz wstrzasu jakiegos , proponuje walniecie głową w mur ! pomoze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
w czym miałbym sprawdzac zonę ? nie mierz ludzi swoja miarą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
rozumiem więc ,ze w Twoim , w Waszym życiu nastąpiło coś co spowodowało takie ograniczenie zaufania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdncjsd
napisze tak - dziejace sie rzeczy w około - jak bedziecie w zwiazku małzenskim ponad 25 lat , to pogadamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
jestem w małżeństwie ponad 27 lat :) o czym chcesz pogadać ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdncjsd
ograniczenie zaufania dotyczy nie tylko zony , dotyczy brata , znajomych , przyjaciół , rodziny ....dzieci,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdncjsd
1:0 dla ciebie , ale ile takich jest - no to sie zleca teraz , ze wszystkie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdncjsd
a jaki jest wasz stan majatkowy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
dziękuję :) sama sie nadziwić nie mogę kiedy to zleciało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
czyj ? nasz ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łooojezu a co ma status majątkowy? Że niby jeśli mają 4 domy to ma bać się bardziej? A jak żyją w kawalerce babci to może spać spokojnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam rzecz niepopularną
moze i niewazną - ALE: Jest mi strasznie milo mowic o madrym, przystojnym, eleganvckim facecie -MAJ MĄZ. jestem z niego dumna, z jego osiagniec, z tego, jak sie zachowuje. I ciesze sie, gdy czuję,ze on z taka sama satysfakcja przedstaiw mnie innym ludziom, docenia mnie, lubi sie , chocby dyskretnie, mna pochwalić. Dodam, ze jestesmy wiele lat po slubie, mamy dorosle dzieci - i to nam nie mija. Nie czuję niewoli, gdy mowi " MOJA żona- raczej radośc z teh wspolnoty. Jego sukcesy sa moimi i odwrotnie. Cieszymy sie podwójnie. Troche tak, jak czlowiek jest dumny i cieszy się z osiagmiec swoich rodziców i dzieci - z rodziny. Nie mam nic przeciw konkubinatom, ale ja sobie akurat malzenstwo bardzo chwalę. W dziecinswie lubilam ksiazki o fajnych , wesolych , wrecz idealnych rodzinach- tata, mama, synek, corka. U okazalo sie,ze u mnie tez jest ksiazkowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
nie mamy 4 domów :) a szkoda :) uważam jednak ,ze stabilne dojrzałe małżeństwo jest sprzymierzeńcem długotrwałego powodzenia finansowego . Ale o no z kolei jest zależne od odpowiedzialności małżonków i ich determinacji ale jednocześnie ustalenia priorytetów . Tak ,że niby prosto - a jednak prosto nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdncjsd
no tak , bo stan majatkowy jest istotny i zycie pokazuje nader czesto , ze nawet bardzo . Jeszcze jesli do owego stanu majatkowego dochodzi jedna z stron małzenstwa /// Co innego jak zasługą majetnosci są oboje małzonków . Mysle jednak ze w tym temacie rozwijac tego nie bede .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihih
o nie, jaką ty sobie wybrałeś kobietę do wspólnego życia, jak nie możesz jej w pełni zaufać? Ja mojemu mężowi oddałabym nerkę, ale nigdy nie oddałabym jej komuś komu w pełni nie ufam, bo zwyczajnie nie jest tego wart. Ja pisałam że wierzę mężowi i ufam całkowicie, więc mierzenie ludzi "swoją miarką" kiedy pisałam o kamerkach w domu, jest bez sensu. Mi takie coś nie przeszłoby przez myśl, ale gdybym mu nie ufała w pełni, to pewnie myślałabym ze jak nie mnie w domu, to kto wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdncjsd
sa osoby - kobiety co z dumą mówią (taką samą jak ty o mezu) mój facet ! i wcale gorzej nie mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
co to znaczy jedna ze stron małżeństwa ? Małżeństwo nie ma stron , nie dzieli na " twoje "i " moje " bo wszystko jest nasze . Mój mąż i ja jesteśmy przykładem związku , , dość dobrze sytuowanego gdzie zawodowo pracuje tylko " jedna strona " ;) a jednak wszystko jest wspólne . Ale do takiego patrzenia w jedną stronę , do obierania wspólnego celu jest potrzebna zgodność i konsekwencje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdncjsd
a ja mimo ograniczonemu zaufaniu kamerek nie montuje , wiec trafnie napisałem , ze mierzysz ludzi swoja miara . Oddac nerkę , a co to ma do zaufania ? jestes faktycznie jakas ograniczona w mysleniu . oodaje reke z mlosci a nie ze jej ufam , to osobne tematy ! ogarnij sie kobieto .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jz-l
W konkubinacie tworzy się "rodzinę", którą tak naprawdę się nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksdn..: Eeeee, różne związki się sypią- tylko chyba jestem odosobniona w zdumieniu, jak np. po 10 czy 20 latach można kogoś (współmałżonka) oskubać i puścić z torbami. Mam nadzieję, że nie dane mi będzie tego doświadczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihihihihihih jest takie powiedzenie nigdy nie mów nigdy . Zaufania nie mam w 100% nawet do siebie a co dopiero do 2 osoby .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam rzecz niepopularną
ksdncj -ale przyznasz,e choćby" technicznie" trudniej jest przedstawiac kogos, zwlaszca nie najmlodszego,np na oficjalnym spoykaniu, konferencji itd "moj facet". Przewaznie ten ktos sam sie przedstawia - czylidziala na wlasna reke. A wspolnota bywa fajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
Człowiek człowieka zawsze może zaskoczyć i to niekoniecznie przyjemnie . Ale czy to jest powód to tego ,zeby spędzić życie strzygąc uszami jak zając w bruździe i wypatrując niebezpieczeństwa ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdncjsd
tak , ale kobiety są rozne ! moja nigdy nie pracowała , za to za duzo wymagała . i choc nie musiała pracować, a ja za złe jej tego akurat nie mam , to jednak nalezy mi sie z racji tego szacunek taki jaki uwazam , a nie stanowisko, ze tak ma byc . JAK MACIE INACZEJ TO SZACUN , NIE KAZDY TAK JEDNAK MA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×