Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maryska oo

Ja 26lat-dziewica,on 33 lata- boje sie jego rekacji?

Polecane posty

Gość To już naprawdę ...
tak cream - ale chęci, to potrzeba emocjonalna jakby nie było, o czym wałkuje od początku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
Ok... a czym jest flirt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
] **cream** ale samymi checiami nic nie zdziałasz jak sie nie spodobasz wizualnie" Ale nawet odbiór wizualny jest uzależniony od chęci. Bo jeśli się chce bardzo, to i człowieka widzi się od zalet... Znam takie szkarady, które mają tak wybujałe wymagania, że nigdy nie znajdą takiej osoby... i podświadomie to wiedzą. W dodatku logiczne jest, że i psychicznie są zaburzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na flirt składają się specyficzne gesty, język, mowa ciała i pozy, niektóre z nich stanowią również część gry wstępnej. Pośród nich w zachodnich społeczeństwach znajdują się]: kontakt wzrokowy okazjonalny dotyk sygnały takie jak dotykanie swych włosów przekazywanie i odbieranie liścików, wierszy, wybranych utworów muzycznych lub ich słów droczenie się (tj. przyjacielskie drażnienie drugiej osoby) mruczenie mruganie oczyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
Bo dla mnie flirt, to nawet gdy facet powie pani w sklepie, że jest kochana, że wybrała mu taką ładną marchewkę... i że w ogóle pięknie wygląda.. Aczkolwiek dla mnie randka to nie jest... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
Poza tym flirtować można i słownie i bezsłownie... i nie ogranicza się to do randek. :D Możemy nigdy nie poznać osoby, a flirtować z nią np. tylko wzrokowo. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Twojego toku rozumowania, każda która nie może znaleźć odpowiedniego faceta (bo ma wymagania, ale też bez przesady) ma problemy sama ze sobą. Za bardzo uogólniasz. Tobie się udało bardzo wcześnie. Pewnie inaczej byś śpiewała, gdyby było inaczej. Miłość przyszła:) Świetnie, bo miłość to naprawdę najwspanialsza rzecz. Jednak często nie przychodzi od razu, prędko. Trzeba się uzbroić w cierpliwość. I takie czekanie w sumie czegoś uczy. Być może właśnie tego, zęby nie wkładać ludzi do jednego wora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Znam takie szkarady, które mają tak wybujałe wymagania, że nigdy nie znajdą takiej osoby... i podświadomie to wiedzą. W dodatku logiczne jest, że i psychicznie są zaburzone. " oczywiscie ze tak jest i tak jest większosc społeczeństwa , ja nigdy nie wymagałem pieknosci , ale panny mimo ze przeciętniary to by chciały przystojniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
randka od zwykłego spotkania z kolegą różni się INTENCJĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Z Twojego toku rozumowania, każda która nie może znaleźć odpowiedniego faceta (bo ma wymagania, ale też bez przesady) ma problemy sama ze sobą. Za bardzo uogólniasz. Tobie się udało bardzo wcześnie. Pewnie inaczej byś śpiewała, gdyby było inaczej. Miłość przyszła Świetnie, bo miłość to naprawdę najwspanialsza rzecz. Jednak często nie przychodzi od razu, prędko. Trzeba się uzbroić w cierpliwość. I takie czekanie w sumie czegoś uczy. Być może właśnie tego, zęby nie wkładać ludzi do jednego wora." dokładnie :) "randka od zwykłego spotkania z kolegą różni się INTENCJĄ." no właśnie! to też miałam na mysli pisząc, że randka ja to spotkanie w celu flirtu. Można flirtować wszędzie, ale idąc an radnkę idizemy w tym konktretnym celu i z tym konkretnym człowiekeim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
Aggie:) Z Twojego toku rozumowania, każda która nie może znaleźć odpowiedniego faceta (bo ma wymagania, ale też bez przesady) ma problemy sama ze sobą." Jeśli przez bardzo długi czas nikt nie spełnia naszych wymagań, to z reguły albo są zawyżone, albo wynika to z innych problemów. No chyba, że szukamy w głębokiej dżungli... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
"randka od zwykłego spotkania z kolegą różni się INTENCJĄ." no właśnie! to też miałam na mysli pisząc, że randka ja to spotkanie w celu flirtu. Można flirtować wszędzie, ale idąc an radnkę idizemy w tym konktretnym celu i z tym konkretnym człowiekeim" Nie mogłaś mieć tego na myśli, bo intencja a flirt to zupełnie inne pojęcia. Nawet nie są zbliżone do siebie. :D A jaki jest ten konkretny cel? Widocznie chodząc na randki o tym nie wiedziałam. :D Bo ja wobec pierwszych randek nie miałam żadnych wizji, ani tym bardziej konkretnych celów. I jaki jest ten konkretny człowiek, bo są jeszcze np. takie randki w ciemno... i nie zawsze jest to "ten konkretny człowiek" :D Powiem więcej najczęściej nie jest... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do to już naprawdę: Czytam i oczom nie wierzę, że kobieta (w dodatku podającą się za osobę wykształconą, psycholog) może być taka wyszczekana i tak (sorry za wyrażenie) wyżej sra niż dupę ma. W tej sferze życia widocznie wszystko Ci się udawało więc pewnie masz prawo do takiego myślenia. Ale żeby widzieć tylko jedną jedyną drogę, tak mocno klasyfikować ludzi. Kto dał Ci do tego prawo? Ten cały Freud? Kim jesteś i za kogo się masz? Nie odpowiadaj. Mam nadzieję, że życie nauczy cię trochę pokory, bo często to tak bywa z takimi krzykaczami. Piszę jako facet i szczęśliwy narzeczony niedługo mąż. Moja dziewczyna była dziewicą jak się poznaliśmy. Spotykała się z facetami przede mną, ale do niczego nie doszlo, nie ufała im, różnie to bywało. I to ja żałuję, że nie byłem jej pierwszym. Może byłoby tak, gdybyśmy poznali się wcześniej. Nie popełnij bym takich błędów, nie związałbym się z kimś nieodpowiednim. Wartościowy facet nigdy, przenigdy nie będzie się śmiał z tego, ze dziewczyna jest dziewicą. Z czego tu się śmiać, jaka niby ma być ta reakcja? Ja sam nie doszukiwałem się jakichś powodów tego dziewictwa, na pewno rozmawialiśmy dlaczego tak wyszło, ale na pewno nie roztrząsał bym i nie doszedłbym do wniosku że musi coś z nią być nie tak. Żadne musi! Przez takich jak Wy, którzy wrzucają właśnie do tego przysłowiowego jednego wora, takie dziewczyny bardzo cierpią. A często są to naprawdę fajne, wartościowe laski. Przejrzyjcie na oczy i nie uważajcie ludzi na tym forum za jakichś guru bo oni bardzo często sami mają ze sobą problemy, a najczęściej właśnie ci, którzy tak pyskują. Zresztą co do bycia "pasztetem" choć nie lubię tego określenia to bardzo wiele jest takich właśnie pasztetów, ktore uprawiają seks. Więc żadna to reguła. Trzeba być naprawdę debilem żeby wymyślić taką teorię:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
A jak to odkrywałaś? :D że Cię interesują? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przemyśleniu stwierdzam ,że
Autorko, tutaj na kafe nie zadaje się takich pytań, bo mało jest osób, które potraktują Ciebie poważnie. Oni tylko czekają, aby z kogoś zrobić "nienormalnego", paszczaka, część osób wmówi Ci chorobę psychiczną, będzie szukać tego czego nie ma. Myślę, że mądry facet, któremu zależy na Tobie, ucieszy się, że właśnie czekałaś na niego.:) Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
davey - o czym ty w ogóle piszesz? że Freud jest dla mnie większym autorytetem niż Ty? Cóż, zaskoczę Cię dla większości tak będzie właśnie. I co z tego, że była dziewicą? Bo nie rozumiem? Każda kiedyś była.. nic odkrywczego.. Naprawdę... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A jak to odkrywałaś? że Cię interesują? " - podobał mi się wizualnie, zagadałam i zrobił na mnei poztytywne wrażenie, wiec podtrzymałam rozmowę i dałam się zaprosić - kolega koleżanki, który mi pomógł, zaimponował mi tym jaki jest - facet z netu, którym znalazłam wspólny język (oczywiscie tylko wirtualnie, ale zainteresował mnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
po przemyśleniu stwierdzam ,że - między problemem a chorobą psychiczną jest ogromna przepaść. Zastanów się co piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nei umówilam się na randkę z kimś kto nei zrobił na mnei pozytywnego wrażenia randka to dla mnei przyjemnosc nei obowiązek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
fiku mikuuu - czyli wszystko wiedziałaś już o tych ludziach przed randką? :D Zdumiewające.. :D Bo ja akurat po pierwszym wrażeniu daję sobie szansę na weryfikację moich ocen. I nie nazywam ludzi interesującymi tylko dlatego, że mieli ładną twarz i mówili to co chciałam usłyszeć. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przemyśleniu stwierdzam ,że
nie uwazam,zeby "dziewictwo" było problemem. To jest osobista sporawa kazdego człowieka i to on sam decydyue "gdzie", " kiedy" i "z kim". Nigdzie nie jest napisane, ze dziewictwo trzeba stracić w "tym a tym " wieku, bo potem to już bedzie "problem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
fiku mikuuu nigdy nei umówilam się na randkę z kimś kto nei zrobił na mnei pozytywnego wrażenia randka to dla mnei przyjemnosc nei obowiązek" A co w agencji pracowałaś, że uważasz że dla innych to obowiązek? Jaki? zawodowy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytam jeśli już, w którym miejscu dajmy na to Freud napisał "jak jesteś dziewicą po iluś tam latach to jesteś szkaradnym pasztetem". Tylko powiedzmy - językiem Freuda. Owszem, masz rację w tym że jak ogólnie dziewczyna (czy facet) boi się związków, boi się zaufać itp to jest wtedy problem. Ale już teraz ogólnie myślę, że odeszliśmy od tego tematu bo to jest jasne, nie ma o czym dyskutować. No i jeszcze piszesz językiem takim, który naprawdę nie przystoi osobie zajmującej się ludźmi i ich problemami. Wierzę, że tylko na forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czyli wszystko wiedziałaś już o tych ludziach przed randką? " zmanipulowałaś moją wypowiedź :) nie znałam ich, ale podobali mi się w tym stopniu, że chcialam bliżej poznać i nie na gruncie koleżeńskim a matrymonialnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
po przemyśleniu stwierdzam ,że nie uwazam,zeby "dziewictwo" było problemem. To jest osobista sporawa kazdego człowieka i to on sam decydyue "gdzie", " kiedy" i "z kim". Nigdzie nie jest napisane, ze dziewictwo trzeba stracić w "tym a tym " wieku, bo potem to już bedzie "problem"." Mylicie problemy... Dziewictwo nie jest problemem. Inaczej dziewczynki od urodzenia miałyby problem. :P Bo w końcu rodzą się dziewicami. :D Problemem może być przyczyna dziewictwa i tak jest w tym przypadku - strach przed związkiem i seksem. A nie samo dziewictwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strach przed związkiem i seksem to oczywiście problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
fiku mikuuu "czyli wszystko wiedziałaś już o tych ludziach przed randką? " zmanipulowałaś moją wypowiedź nie znałam ich, ale podobali mi się w tym stopniu, że chcialam bliżej poznać i nie na gruncie koleżeńskim a matrymonialnym" A to można inaczej? Nawet podczas randki w ciemno przyczyny są takie same. Mamy nadzieję, że ktoś będzie interesujący itd. Nic nowego nie piszesz... inaczej się nie da, chyba że spotykasz się też w innych celach, wtedy twoje wypowiedzi miałyby sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×