20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?

Witam koleżanki U mnie zastój, ale walczę dalej... start- faza I 13.12.2012- 81,1 faza II 20.12.2012- 78,1 30.12.2012- 77,2 09.01.2013- 73,4 19.01.2013- 72,4 29.01.2013- 69,8 08.02.2013- 68,8 18.02.2013-zastój:(

A dzien dobry w ten chlapowaty dzien. ale w sercu wiosna i tego sie bede trzymac, piszecie do maja, ja tam bym chiala miec do swiat 5 kg mniej, ale czy to realne, pewnie ciezkie do osiagniecia, ale nie trace nadziei, tylko walcze jak lwica, pomimo, ze lwica nie jestem :) A wiec szklanica cieplej wody na rozpoczecie dnia juz za mna, wiecie, ze ciepla woda wspomaga trawienie i wyproznienie, dla tych co moja dlugie zastoje ciepla woda, siemie juz o tym pisalyscie no i zielona herbata w duzych ilosciach, albo duza dawka sportu, to tez pomaga, bo organizm musi jakos na ten ewenement zareagowac, no koniec teorii, jakmnie zastoj zlapie posprawdzam te madrosci w praktyce :). Plan na dzis umyc okna, ciekawe czy sie zrealizuje?

witam, słuchajcie ja taż czytałam że zielona herbata jest super , ale ostatnio koleżanka mi powiedziała że jak pijesz ją w dużych ilościach przez długi czas to wątróka może się odezwać także pijmy ją z rozsadkiem a nie hektolitrami. kachna ciepła woda z rana na trawienie ? może masz racje , też muszę zacząc pić. ja na sniadanie piję kawe rozpuszczalna z mlekiem- głupi nawyk, ale jakos tak po prostu muszę no.muszę zacząc pisac co jjem i pije każdego dnia bo coś robię zle, od dzis ostre postanowienie poprawy - bo maj coraz bliżej a u mnie lipa. uzywacie jakieś tabletki wspomagające odchudzanie , czy nic?

Ania ja pije drenafast to taki płyn, który pijesz codziennie, rozpuszcza sie 25ml w 1 litrze wody. Smak brzoskwiniowy, w skaładzie prawie same ziółka. Nie wiem czy działa raczej nie, ale przynajmniej woda jest lepsza w smaku. Tabletek żadnych nie biorę, bo szkoda mi wątroby, wystarczy że biorę tabletki anty Jeśli chodzi o to ile kto schudł, to może zróbmy sobie wszystkie stopke z naszymi wynikami?

ja narazie się nie waże jak pisze w swojej stopce w słupku to potem jak się okazuje mam wszystko w rzadku o co chodzi?

kupiłam takie kropelki z herbapolu taż dolewa się je do wody podobno na oczyszczenie organizmu , jak juz kupiłam to wypije ale tez o ich działaniu nie jestem przekonana.ja dziś narazie jestem po kawce, płatkach na mleku i herbatce ziołowej ale w brzuchu mi burczy . chyba sobie kaszy ugotuje ....

hej kobietki melduje sie ze zyje ale weekend zalatany nie wiem czy zdolam was doczytac, postaram sie wieczorkiem nadrobic, Mam nadzieje ze u was ok bo ja w weekend podczas cwiczen nadwyrezylam sobie plecy i teraz lupie mnie w krzyzu wiec od piatku nie cwiczylam:( w weekend tez troche pasa popuscilam ale maz zabral mnie w sobote na kolacje a pozniej w domu dwa drinki wypilam...martini ze spritem i cytrynka ehhh no ale co zrobic

cześć dziewczyny ale pogoda za oknem dzisiaj ładna niby bez słoneczka ale tak łądnie biało na około hm chyba jak synek wstanie to na saneczki go zabiore.troszku kalorii się spali no nie :-) . waga pomału spada dzisiaj znowu ciut mniej no ale wiem że to tylko woda a i tak cieszy........... w piątek będzie oficjalne ważenie i jak będzie się czymś chwalić to zaktualizuję stopkę :-). jak narazie tylko 1 kg za mną ale małymi kroczkami do przodu. jeśli będę chudła chociaż 1 kg tygodniowo to będę mega szczęśliwa. dzisiaj na obiadek kotlety z kurczaka dla mnie smażone osobno bez panierki hehe.trzeba te kalorie eliminować jak się da bo panierka zbędna a ma w sobie tyle kal że w zamian za nią wolę jogurt zjeść jak mnie głód dopadnie. w czoraj w 1000 się zmieściłam dzisiaj pewnie też dam radę bo dopiero 300 kcal pochłonęłam....no 3 mać kciuki. a co tam u was dzisiaj jak tam ćwiczonka kobietki wy nawet nie wiecie jak ja wam motywacji zazdroszczę....

Witam:-) wow! ale sie rozpisalyscie! super! tatiana - witamy spowrotem :-) u mnie dzis maly postep 67,9kg. malo, ale jakos tak ladniej wyglada :-) no z tymi slodyczami tez tak jest. w niedziele bylam na tym obiadku u tesciow, potem bylo ciasto. tesciowa wlasnorecznie torcik piekla. no i bylo "nawet nie sprobujesz????ja do nocy wczoraj robilam, zeby byl na dzis swiezy..." no i co w takiej sytuacji? naprawde glupio nie zjesc bo wiem, ze dla niej to by przykrosc byla. i pewnie mala zniewaga tez... ja wlasnie gotuje zupke z fasolka szparagowa. dodalam kaszy bo stalam sie jej maniaczka. jest zdrowa, dobrze wplywa na prace jelit i do tego jest sycaca. zobaczymy jak wyjdzie.

Witam serdecznie. Ja dziś grzecznie na razie tylko mandarynki zjadłam. Ćwiczenia zrobiłam. Je te ćwiczenia lubię , nawet jak czasami boli. Tylko czasem ciężko się zmobilizować. No obiad rosół z kaszą jaglaną. Potem sałatka. I ewentualnie wafle ryżowe. I wieczorem zajęcia taneczne. Więc waga powinna powili ruszyć w dół:). Miłego dnia bez grzeszków życzę. [url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/fef3d2d7ff.png 05.02.2013-112,6 kg 10.02.2013-109,6 kg 17.01.2013- 108,6 kg

Gossia - bo ta motywacja do cwiczen przychodzi z czasem. poczatek to walka z samym soba. ja sie po prostu zmuszalam i w trakcie modlilam sie, zeby juz byl koniec. ale gdy po miesiacu widzisz, ze to dziala, ze warto, to naprawde zaczyna sie chciec. ja musze cwiczyc codziennie, taki czuje przymus psychiczny juz teraz. pierwszy raz od kilku lat moj cellulit zmalal. moj maz caly czas mi mowi, ze naprawde mam jedrniejsze cialo, ze tylek taki fajny, plaski brzuch (moj brzuch nie jest jeszcze plaski ale juz sie tak nie wylewa) . najlepsze, ze sam zaczal cwiczyc bo mowi, ze tez chce na lato wygladac :-D on cwiczy inaczej, chodzi do kolegi, ktory ma sztange, laweczki, hantle. no tak po mesku :-) a na poczatku mowil "zobaczymy ile dasz rade" :-)

ja zbieram sie do zrobienia nowych fotek. jak zrobie to wrzuca dla porownania. a co do suplementow, tabletek i herbatek odchudzajacych to niestety, ale dzialaja tylko na nasze kieszenie - to jedyne co odchudzaja. mam w rodzinie farmaceutke, pytalam nie raz o rozne specyfiki. zawsze otrzymuje taka sama odpowiedz, zebym sobie pieniadze na cos innego zostawila.

ale u mnie zimno na dworze. brr właśnie wróciłam z dziećmi z kina a zmarzłam że nie wiem, pije kawke jjem wafla ryżowego a na 18 na basen śmigam . pasowałoby po basenie już nic nie jeśc nie ? ale nie daje rady tak mnie sciska w żełądku że hej. jak wy się trzymacie dietowo? pewnie dobrze nie? macie zacięcie ja niestety nie za bardzo. lavedna u mnie kasza teraz też gości bardzo często na stole dzisiaj była gryczana , pod kołderka się parowała ze 4 godz pychota, ..

Hej. dzęki za pozdrowienia dla syna ,ma się lepiej

dziewczyny porażka 2 bułki z serem prosto z tostera i to o 20stej. ja to mam słabą wolę....porażka.....

Gosia glowa do gory!! kazdej przeciez zdarzaja sie wpadki. zabieraj sie za cwiczenia jak najszybciej zeby to spalic - tylko sie nie poddawaj przypadkiem przez dwie bulki z zoltym serem ;)

Ja dziś grzecznie, bez wpadek. Ćwiczenia i zajęcia latino zaliczone. Mięśnie bolą, ale to znaczy, że dobrze tańczyłam:) Spokojnej nocy:)

gosia trudno trzeba iść dalej , każda z nas ma gorsze chwile , ja jestem po 2 godz basenu powiem wam że jestem padnięta narazie pije koperek i myslę że nic już nie zjem , trzymamy się pozdrawiam was pa,pa.....

Hej dziewczyny:) mogę się dołączyć? Też chciałbym zrzucić 20kg,albo przynajmniej 15 jak narazie:/ waże 91kg;/ przy 165 cm. Więc masakra...problem tkwi w tym,że mam bardzo słabą wole...;/ Zawsze wymiękne i odpuszczam...;/ ale do wiosny coraz mniej czasu więc trzeba się spiąć:)

Grubasek jasne że możesz się przyłączyć, nawet powinnaś, tylko może inny nick wymyśl? :) Im nas więcej tym lepiej. Większość z nas jest na diecie mż plus ćwiczenia. Każda z nas zalicza wpadki ale potem wraca do diety. Jedyny warunek to pisać codziennie albo przynajmniej starać się :) Dziewczyny ja narazie robię przerwe od ważenia się. Wage chowam do szafy. Kolejne ważenie dopiero w marcu, obiecuje :)

Michigen11,widzę w stopce że Ty już dość dużo schudłaś:) ja jestem bardzo niecierpliwa...;/ Jak nie widze efektów to się zniechęcam...;/ ale gdybym zobaczyla ze juz jest u mnie -5 to wtedy chyba bym cwiczyła po 3 godziny dziennie:D Mam nadzieję ze tym razem wytrwam..

hej ja dziś też sie melduje. dieka o tyle dobrze ze dzis kursowałam z tym moim dzieckiem a to badania a to lekarz a to mama jesc a to siu a to kupke i nie zjadłam dzis duzo a nawet baardzo mało bym powiedziała. tyle ze dzis nie ćwiczyłam ale wiecie co jak dzis sie wypierniczyłam pod domem najperw "łooooj" a po tem śmiech tyle że dupka boli i to bardzo. witam nową grubaska wiesz tak jak Michgen pisała by tu tez nany róznie z ta silną wola tez bywa różnie ale ważne jest zeby starać sie zmieniać nawyki żywieniowe i ćwiczyć.

cześć dziewczyny widzę że dzisiaj rozpoczynam pisanie , witam nową koleżankę im nas więcej tym lepiej , grubasek ze mną też jest bardzo różnie , moja silna wola jest do niczego ale jak upadne to potem wstaje i ide dalej, ty też dasz rade zobaczysz bedzie ok. ja już po śniadanku była kasza i herbatka , u mnie ćwiczenia odpadają ale od poniedziałku do piatku jestem na basenie więc jakiś ruch jest. ważenie dopiero na koniec lutego , bo narazie nie chcę się zniechęcać a myślę że dużo mi nie spadło. pozdrawiam was, miłego dnia,,,,,

Witam w tym zasniezonym dniu. u Was tez bialo i sypie? ale lubie jak tak piszecie i rano mam tyle do czytania :-) ja wieczorami rzadko mam czas. grubasek - witaj. pisz duzo i o sukcesach i o porazkach. moim skromnym zdaniem, to wszystkie tu mamy problem z wola i wszystkie lubimy jesc i leniuchowac. to nas przygnalo na to forum. ktos kto ma silna wole i lubi sport nie musi szukac tu wsparcia bo tak sie nie zapusci. ale my musimy sie wspierac :-D w tedy latwiej :) Michigen - ja tez mam ochote wywalic wage. dzis mam znowu na wadze wiecej. a probowalas sie mierzyc? zabieram sie za owsianke.

czesc kobitki :) u mnie bez sniegu za to szaro i buro :( nic tylko sie pod kocem zaszyc i nie wychodzic :D ale do wiosny juz tylko 28dni wiec trzeba sie spiac ;) ja dzisiaj juz po bieganiu i treningu w domu, wlasnie koncze 2 sniadanko. Witam nowa kolezanke :) wiesz u mnie tez ten sam problem.... jak nie widze efektow to rezygnuje szybko dlatego ja - w przeciwienstwie do wszystkich dziewczyn tutaj ;) - waze sie codziennie i zapisuje to, zapisuje tez co jem i ile cwicze. czasem waga pojdzie w gore ale zaraz potem i tak leci w dol. nie da rady wszystkiego na raz wiec ciesze sie z kazdego 0.1kg bo jestem na diecie 3.5tygodnia a nie liczac skokow od wagi poczatkowej mam -4.2kg chociaz patrzac na siebie niewiele widze ;) ale ten - motywuje. i mierze sie raz w tygodniu :) Gosia jak tam? dajesz rade mimo wpadki?

hej:) oj dziewczyny nie mogłam wczoraj wejść i bardzo mi Was brakowało:) ale dziś już jestem dziękuję Wam za troske z Kubusiem już lepiej:):) a ja dziś jakoś nie mam energii nie wiem czy coś mnie nie łapie :( wczoraj zjadłam pyszną sałatke z ogórków pomidorów i sałaty w ziołach z jedną łyżką oliwy mmmm pyszota tylko pomidory są wredne dlamnie w smaku o tej porze roku no ale co zrobić i kuurde widziałam w biedronce arbuzy kocham je ale pewnie też będą niezbyt smaczne chyba są mało kalorycznenie nie wiem ale je ubustwiam:)ćwiczenia zaliczam codziennie a wczoraj na końcu ich poleciały mi łzy nie wiem czy to ze szcześcia że już dość czy ze zmęczenia i trochu przyłamana jestem bo coś mi brzuch wywaliło a przecież nie mam"grzeszków " może @ sie zbliża zawsze wtedy wypycha mnie. No kochane miłego dnia Wam rzycze i udanego:):)

a no i oczywiście ja również witam kolejną nową dietowiczke:):):)

No ja tez zapisuje co jem , kalorie i jak wyglada spadek, odchudzanie bedzie trwalo miesiacami, kazdy organizm jest inny, chce wiedziec kiedy zlatuje, kiedystoi, o wzrostach nie mysle, a beda napewno przed @, wiec sobie pisze date i rozne informacje, o mierzeniu nie pomyslalam, zrobie to i bede powtarzac raz w miesiacu, bo to przeciez najwymierniejszy efekt odchudzania. Ale co ja tam moge powiedziec o doswiadczeniach to dopiero trzeci dzien, jak mina dwa miesiace, to moze bede miala jakas wiedze. U mnie drobno proszy i od razu topnieje, pogoda iscie nie spacerowa, choc z racji malucha takowy juz zaliczylam, ale to zadna przyjemnosc. Teraz herbatka i czas zabrac sie za szmate, przynajmniej troche gimnastyki oprocz tej codziennej bedzie :) 28 dni do wiosny to przerazajaca wiadomosc, a za miesiac swieta, jedziemy do rodziny, cholipka, zeby chociaz te 4-5 kilo spadlo, to reszte jakos sie ukryje, ale mowiac szczerze watpie, ze sie uda, ech, dlaczego niektore babki po ciazy sa laski, a ja musze walczyc, zycie jest niesprawiedliwe :(. Dobrze, ze najblizsze swieta bardzo nabialowe sa, to przezyje bedac na dukanie i nie robiac za duzo szumu wokol siebie :)

Cześć. Nie wierzę. Wczoraj tyle się napisałam ,a tu tylko podziękowania za syna wyszły.Muszę nadrobić.Zacznę od Tatiany. Te zdjęcie-ostraszacz na słodycze już wydrukowałam. Tak się uśmiałam ,że łzy mi poszły. Dobry pomysł. Odrazu pytam,czy wy macie jakieś pomysły na przechytrzenie samej siebie? Drugie mam pytanie dla tych osób na diecie typu Dukan. Jak schudniecie ile trzeba to co dalej? macie plan? I jeszcze moje marudzenie: siedzę w domu bo zwolnienie lekarskie mam i pięć posiłków zaczyna mi być mało. Dobrze ,że smyk mały ze mną jest i lego mu się sypie to układam ale przyznaje ciężko mi. Oczewiście mimo bólu głowy (od kataru ,zatok ) Ewy Skalpel ćwiczę co dzień:) To było pisane wczoraj. Dziś mam dla was taką wiadomość. Uruchomiłam kompa i weszłam tutaj :) nie na facebook. Sama jestem w szoku:)

Cześć kobietki :-) A u mnie @nie ma.....co jest ??? Aż się boję... Dietkowo też średnio trochę za dużo sobie pozwalam ale może przez to że jeszcze sobie wymyśliłam dalsze malowanie jakbym na pokojach nie mogła zaprzestać...to i energii więcej pewnie potrzeba..ale sobie wytłumaczenie znalazłam co? Baby to same robotę sobie wynajdą...no ale na słodycze nie mam ochoty od początku dietki :-) raz tylko wzięłam kostkę czekolady gorzkiej ale ona akurat ma nie dużo kcal bo cała tabliczka ma ok 125 o ile dobrze pamiętam ..no ale mnie wzmocniła . A tutaj naprawdę dziewczyn więcej to i czytania dużo :-D Madzialena czy mogę o coś zapytać... ty piszesz że nad morzem spacerujesz a czy mieszkasz może w okolicach Ustki ?:-P