młode ciężarne/mamusie. macierzyństwo przed 20rokiem życia. jest ktoś?

nie no, ja doskonale wiem, ze to musi byc przemyslana decyzja, ta cheć na dzidzie po czytaniu forum była z przymróżeniem oka ;) nie mam już nastu lat wiec może tu troche nie pasuję, ale chodzi o to ze własnie cos ostatnio zaczynam o tym mysleć, podczytuje, niby gotowa nie jestem, ale jakies zainteresowanie zaczyna sie we mnie budzić, wiec moze w końcu przyjdzie tez decyzja ostatnio dowiedziałm sie o ciaży kolezanki która brała slub 2 tyg przede mna, i własnie jaies takie ukłucie zazdrosci poczułam... no nic, do decyzji trzeba dojrzeć, wiec moze i na mnie przyjdzie czas :) pozdrawiam was cieplutko

Szalona mamuska masz rację. Chociaż powiem szczerze byłam ostatnio w niemczech i przechodziłam przez park koło takiego małpiego gaju. Śniegu po kolana a kobieta tak po 40tce ganiała po tych przeszkodach za 3-4letnim chlopcem. Nie ukrywam że trochę śmiesznie to wyglądało.

no zobaczymy co to bedzie, to dopiero 5 dni spoznienia... fakt ze tak nie mialam jakos do tej pory, mam nadzieje. teraz tylko z moim musze pogadac :D

Dalej misiek

Dalej misiek Nie spi

Truskaweczko nie narzekaj na synka...;) na to przyjdzie czas jak będzie starszy. Hehe... A może by tak: jak będziesz gotowa to napewno sie zorientujesz. Lepiej poczekać dłużej niż podjąć jakąś decyzję nie będąc w 100% pewnym.

Ja już bym chciała mieć córeczkę. jednak jeszcze trochę czekamy z tą decyzją

"Śniegu po kolana a kobieta tak po 40tce ganiała po tych przeszkodach za 3-4letnim chlopcem." ­ A co w tym śmiesznego? :O To lepiej dawać chłopcom du­py w gimnazjum lub liceum, a później latać z brzuchem? Ta czterdziestka z małpiego gaju na pewno była już spełnioną kobietą i zdecydowała się na dziecko świadomie, i nie ma bękarta z wpadki jak niektóre tutaj :)

gon sie

Strachliwa: no może tylko a może aż 5 dni. Mi sie spóźniał 3 dni a mój już do domu z testem wrócił. Chociaż ja miałam nieregularne cykle. truskaweczko nie przejmuj sie. Moja też nie chce spać tylko sie wieści i na przemian rączką w miednice a nóżką w zebra..;)

Nie narzekam ale chyba jutro go nie położę spać w południe

To i ja się przyłączę. W czerwcu kończę 18 lat,a jestem w 30 tc.

Po 1 nie daje dupy. Po 2 moje dziecko to nie bękart Po 3 jeśli chcesz. Obrażać to nie tutaj.

Truskaweczko no może spróbuj.. Wkoncu jest już dośc duży a niektóre dzieci w tym wieku nie potrzebuja drzemki w dzień. Fakt na początku zanim sie przyzwyczai może być marudny ale przynajmniej wieczorem normalnie zaśnie.

ehh zrobila bym test, ale tak jak Ci pisalam kiepsko u mnie z kasa aktualnie :/ ale na dniach mam jakies zlecenie z tego co pamietam na strzyzenie, to wpadnie pare groszy :) akurat na tescik :P

Witaj martyna... To rozumiem że termin na kwiecień?;)

jejku jak mi na nerwy dzialaja takie teksty!! ze maja swoje zycie do dupy to chca je i innym uprzykrzyć! ale nasze dzieci sa kochane i cudowne :) i te juz na swiecie i te w brzuszkach i te w planach :)

Strachliwa najtańszy test w aptece kosztuje niecałe 10zł więc nie ma tragedii...;) no a te kilka dni niepewności musisz wytrzymać.

Pewnie że możesz. właśnie ostatnio jak go nie położyłam spać w południe to jeszcze gorzej nie mógł zasnąć

kobietki, jak zaszłam w ciąże z córką (dziś ma 5 lat) to ja miałam 17, na szczęście w dniu porodu byłam już pełnoletnia:) ale nawet w szpitalu na patologii ciąży sam ordynator raz do mnie powiedział, na obchodzie, przy wszystkich lekarzach i pacjentkach z mojej sali - "nic dziwnego, że dziecko maleńkie, jak matka sama jeszcze dzieckiem jest" .. zamurowało mnie wtedy i nic nie odpowiedziałam, ale chyba paliłam się ze wstydu... bo chodziło o to, że wiek ciąży nie był adekwatny do wieku dziecka wyliczonego przez usg (2tyg różnicy) i Oliwka urodziła się później mając tylko 2,5kg (tzw hipotrofia) ale nie moja to była wina, więc lekarz konował;) Dziś mam 23 lata i dwoje dzieci, jeszcze syna, ma pół roku. Moje dzieci to wszystko, co mam:) więc nie przejmujcie się żadnymi szykanami, kochane nastoletnie mamki:) najważniejsze jest szczęście wasze i maluchów:) Pozdrawiam, Kornelka:)

mama dwulatka zgadzam sie z Toba w 100%. i do tego nam pociechy dają mega wielką radość a nie ograniczenia :)

a co kobieta w wieku 20 lat może zaoferowac swojemu dziecku? skoro sama jeszcze jest niedojrzala, i niczego sie nie dorobila. no bo nie wmowicie mi, ze w wieku 20 lat kupiliscie sobie dom lub mieszkanie i macie super posadke... wole mlodosc przeznaczyc na beztroske, studia i dorabianie sie, niz bawienie sie w pieluchy. na dziecko chce zdecydowac sie swiadomie, jak cos mu bede mogla dac, zaoferowac.

Mamo dwulatka nie denerwuj sie tak. Ja sie z tego śmieje.. Głupota ludzka nie zna granic i nie będę szarpać sobie nerwów przez osoby na takim poziomie intelektualnym.;)

Tak, na kwiecień :) i też spodziewam się córeczki :)

mam 21 lat i nigdy nie bylam na dyskotece zadnej (poza szkolnymi w gimnazjum :D) i wcale mnie nie ciagnie, w domu nawet nie chcialo mi sie wyjsc a teraz przynajmniej mam powod zeby wyjsc na spacer ;) bardzo cudowny powod :) a najszczesliwsza sie czuje idac z dzieckiem za reke w ladna pogode ktora laduje moje akumulatory i widziec jak dziecko sie swietnie bawi jak mu tlumacze co jest czym itd :) jak pozniej biega oglada kamyki :) cudowne uczucie :) tego nam nikt nie odbierze :) radosci z naszych pociech :) a co do drzemki kolo poludnia to raczej bym nie rezygnowala tez tak kiedys mialam i wieczor byl koszmar, zmeczony byl a zasnac nie mogl... a o ktorej Ci wstaje rano??

No tak bo według kafe. tylko ludzie zarabiający 10tys miesięcznie. mający swój dom i ekstra auto. mogą mieć dzieci.. ciekawe

" Moje dzieci to wszystko, co mam" ­ No to niewiele masz :O ­ A facet gdzie? Kopnął cię w du­pę czy po prostu tak go nie ujęłaś w swojej wypowiedzi?

hgfhgfhgfh miej sobie beztroske a nam zostaw pieluchy :) zobaczymy za kilkanascie, kilkadziesiat lat kto lepiej na tym wyjdzie :) nie pasuje temat to wywalac :D

Wstaje zazwyczaj około 9

Nie trzeba zarabiać 10 tyś żeby mieć dziecko, ale jakies mieszkanie i dochody trzeba mieć, bo co pojdziesz pod most? Jeśli rodzice maja spory dom, to ok można mieszkac z nimi, ale gniezdzenie sie w mieszkaniu, no sorry, jakos tego nie widze. a zeby miec dziecko to musisz jeszcze jakos zarabiac. Nie sztuką jest namachać dzieci, bo to potrafi kazda z nas, sztuką jest zapewnić mu byt i spokojne dziecinstwo.