Przyszłe mamy - planujące dziecko Z ROCZNIKA 2014

kurcze to masakra wtedy że bez wizyty u weterynarza się nie obejdzie;-(może jak bidula się wyśpi to jutro wstanie i będzie dużo lepiej;-)niestety nerwy są przy tym straszne;-(dobrze że macie cel trzymam kciuki żeby udało wam się szybko sprzedać mieszkanie;-)

kurcze jak ja bym chciała tyle ważyć;-)ale w sumie najważniejsze to dobrze czuć się w swoim ciele;-)to wcinaj sodycze żeby nadrobic te 3kg;-)

mam nadzieję że to nie będzie nic poważnego, bo człowiek się martwi jak o dziecko. nasz kot nie chce do nas wracać, boi się bo ktoś mu z sąsiadów tu łapkę przetrącił :( się zadomowił u mojej mamy i wracać nie chce i chyba już tam zostanie, choć tęsknimy za nim) narazie sami wystawiliśmy ogłoszenie na lokalnych portalach , a jak do końca wakacji się nikt nie zainteresuje to wtedy skorzystamy z pośrednika. marzą nam się 3 pokoje. salon, sypialnia i dziecięcy pokój, i najlepiej łazienka z oddzielnym wc, bo teraz mamy razem, no i balkon (1,2 piętro najlepiej).ale zobaczymy jak to będzie.

niulek słodycze nic nie dają bo wcinam sporo codziennie batonik czy wafelek jakiś moja słabość, w weekend czipsy, ciasteczka. Ale trzeba będzie z tym skończyć już obiecałam sobie dawno że koniec ze słodkim, bo dużo kasy na to wydajemy, a teraz trzeba będzie oszczędzić troszkę. Mnie to odchudziły nerwy niestety.ja to ogólnie mam dziwnie z wagą bo w liceum ważyłam 47/49 kg, potem na studiach i w pierwszej pracy przywaliłam do 63 (pizze, zapiekanki, kebaby itp)i po studiach zaczęłam chudnąć stopniowo ( mniej fast foodow) aż do teraz zjechałam do 53 a nie odchudzam się wcale.

mi-fa-so czy dzisiaj nie powinnaś testować;-)?trzymam kciuki za dwie krechy;-) ja robiłam testy owu mam z apteki te testowe i wczoraj zrobiłam i wyszły dwie grube krechy;-)i temp 36,2(dzień szybciej w czwartek miałam temp 36 a w środę 35,8) i zrobiłam jeszcze dla ciekawości kasetowy który kupiłam z allegro i wyszły dwie blade krechy z tym że testowa słabsza czyli negatyw więc nic nie rozumiem z tego....chciałam zobaczyć jak działają i które są lepsze ale szczerze to teraz nie wiem, co myślicie?dodam tylko że to było "że tak powiem z jednego siku;-D"

mąż też trochę schudł bo teraz przy 189 cm ma 88/90 kg a przekraczał już 100.

z nerwów to już nie fajnie jak się chudnie;-(ale dziwne skoki masz z wagą ja przytyłam też przez fast food i słodycze:-(to co dobre zawsze tłuczy;-( teraz ma być już lepiej ze sprzedaż mieszkań tak przynajmniej mówili w radiu;-)to mam nadzieję że spełni się wam marzenie;-) czasem mozna dostac mieszkanie z ogródkiem okazyjnie to już w ogóle jest extra;-)

hmm niulek czyli jeśli wczoraj wyszedł ci pozytywny test owulacyjny to w przeciągu 24/36 godz owulacja powinna wystąpić, bo test wykrywa pik LH, który symbolizuje nadchodzącą owulację. Ja z doświadczenia swojego mogę powiedzieć że wszystko zależy od firmy i czułości testów. kiedyś z ciekawości z jednej próbki zrobiłam 3 różne testy owulacyjne ( z apteki, z allegro i z rosmana) i 2 pokazały mi pik LH były dodatnie a jeden nie ( już nie pamiętam który), ale owulacja była bo potwierdził ją monitoring. mi kiedyś gin mówiła że najlepiej robić codziennie o jednej porze i jednej firmy o tej samej czułości żeby mieć dokładny obraz jak się zmienia druga kreska.

aj niulek nie chce ogródków żadnych bo mam tutaj do mieszkania kawałek działki, który jest tylko na papierze, bo zajęli go sąsiedzi, i wg nich całe podwórko jest ich choć jest wspólne, że zwracają nawet uwagę że mąż ma stawiać samochód na ulicy bo miejsca parkingowe na podwórku są dla nich i ich gości. szkoda normalnie gadać.

na twojego męza też mocno działa stres jejku biedni jesteście z takimi sąsiadami;-(mam nadzieję że traficie na super sąsiadów;-)z którymi będzie można się umówić na drinka i nikt nikomu nie przeszkadza;-)a propo sąsiadów moi mają dziś mega impreze hehe cały czas głośna muzyka i jakieś krzyki;-) więc siedze i piszę z wami:-)

a jak wspomnieliśmy o tym że nam się też należy kawałek działki to zaczęły się awantury, wyrzucanie śmieci pod nasze drzwi, wyzywanie pod oknami,wzywanie policji na kota, nawet do rękoczynów dochodziło, także ja mam już dość tego. chciałabym jedynie żeby nasze mieszkanie kupili jacyś menele, albo osoby z zaburzeniami psychicznymi żeby dali sąsiadom taki wycisk że by popamiętali.

zapomniałam dodać że w czwartek i piątek bolało mnie podbrzusze dziś też ale coś jakby skurcze więc myślę że owulacja już jest dzisiaj albo będzie jutro;-)m gin mówiła że widzi że będę mieć owu byłam w czwartek i po tej wizycie popołudniu mnie zaczęlo boleć jak wróciłam do domu nie mogłam leżeć na wznak z wyprostowanymi nogami bo mnie rwało dziwne nie pamiętam żebym tak miała wiem że mniej więcej w połowie cyklu miałam ostry skurcz i przez jeden dzień mnie bolało podbrzusze i na tym koniec a teraz trzeci dzień nie wiem może to badanie trochę mi tam ponaruszało

kiedyś to do nich wróci ale straszne że ludzie są tacy wredni;-(

kurcze napisałam post i przy dodawaniu błąd 500 mi pokazało, co się dzieje z tym forum? niulek może wcześniej to był ból bo pęcherzyk rósł, i pękła a to czasem też pare dni pobolewa. mnie też boli podbrzusze po owulacji jak już jest ten płyn w zatoce douglasa bo on też trochę może podrażniać. u mnie dziś 20 dc, już pojawił się biały śluz jak zawsze przed okresem (mam tak po poronieniu). chyba okres wcześniej przyjdzie przez tą luteinę mam takie przeczucie.

niulek a najgorsze że to młodzi ludzie w wieku 23-35 lat są tacy wredni, i jacyś tacy zacofani? nie wiem jak to określić. ale najgorszy jest jeden taki nie patrzy na nic wyzywa innych od h... kur.... przy swoich dzieciach, ba nawet do mojego męża dopadł do bicia. chory człowiek, ja to myślę że on ma jakieś zaburzenia ataki szału czy agresji bo się tak zachowuje i dlatego się nikogo nie boi i robi co chce, sterroryzował wszystkich że chodzą mu jak w zegarku.

niech nie przychodzi;-) ja się zastanawiałam nad tym czemu mnie to boli ale może faktycznie a ja sobie myślałam że to tak po badaniu może, moj maż się śmieję że plemniki sobie pracują;-)

a co do męża mojego to skończył z fast foodami (kiedyś potrafił codziennie zjesc) i teraz domowe jedzenie je i dużo zup, ogólnie domowe obiady na mieście już nie jada. no może raz na jakieś 3 miesiące na pizze teraz wyskoczymy, bo to się już wszystko przejadło.

że nikt na niego nie wezwie na niego policji?bo nie można mieszkać w takiej atmosferze;-( właśnie tacy młodzi to powinno się żyć fajnie może nie mają własnych ciekawych zainteresowań więc interesują się innymi i zazdroszczą ze komuś się wiedzie lepiej i robią mu pod górkę:-(

mnie jak raz zbadał jeden gin to ledwo wyszłam z gabinetu tak bolało mnie wszystko, ale ta pani doktor co teraz do niej chodzę jest bardzo delikatna. mój mąż to mnie ostatnio rozwalił w trakcie starań bo się mnie pyta czy ma skręcić w lewo na chłopaka czy w prawo na dziewczynę (jakoś tak lub przekręciłam) bo mu chłopaki w pracy tak radzili heh, ale zauważyłam że ostatnio też go wkurza bo w pracy się wszyscy go dopytują kiedy u nas, że by zrobił wreszcie bo już czas na niego itp.i czasem ma dość bo nie powie przecież że pracujemy ciężko nad potomkiem (jak to on określa) ale nie wychodzi.

domowe obiady mają same plusy wiesz co jesz,zdrowe i dużo taniej;-)

niulek policja ma gdzieś była już nie raz jak on o d*perele na nas wzywał, a jak wyskoczył do mojego męża to przyjechali i nawet do niego nie poszli, ale on sam twierdzi że on ma chody w policji i nic mu nie zrobią.a reszta sąsiadów się go boi i woli robić to co on im rozkaże, jednej sąsiadce kazał o 19 wyłączyć tv bo jego dzieci idą spać i ma być cisza wszędzie. chory człowiek

to dopytywanie i dogadywani jest najgorsze bo można komuś tym dużą przykrość zrobić to strasznie wkurza faceci mają czasem teksty jak mój mąż opowiada co u niego w pracy kumple opowiadają za rzeczy to głowa pęka takie mają tematy;-)a mówią że kobiety dużo mówią;-)

masakra z takim gościem że może terroryzować wszystkich.

wszyscy go w okolicach nawet znają bo z większością się już kłócił i wyzywał, ba nawet w poprzednim miejscu zamieszkania tak dostał wpieprz że się w parę dni wyprowadzał, a tu nikt sobie z nim rady dać nie może, ja to się zamykam jak męża nie ma i nie wychodzę z domu bo się boję takiego czuba, bo on nie patrzy do kogo startuje bo do kobiet też potrafi z pięciami lecieć ( wszyscy tu gadaja że swoja zone tez leje)

zmykam jakiś film jeszcze zobaczyć i się położyć bo mąż już w łożku z psinką a ja jeszcze przed netem. odpukać wymioty się zatrzymały oby już jej nie męczyły. dobrej nocy :)

zmęczona współczuję takich sąsiadów. Sama kiedyś miałąm taką sytuację, wieczne kłótnie, codziennie prawie wzywana policja. Oni tez mieli chody, bo jak oni wzywali nawet po 22 to policja do nas przychodziła w celu sprawdzenia, a jak my wzywaliśmy po 22 to policja mówiła, ze juz jest cisza nocna i nie mogą zapukac do ich drzwi. Aż pięknego dnia dostałam listem poleconym wiadomość, ze zostałam ukarana grzywną w wysokości 5000zł za groźby karalne i znęcanie się nad sąsiadami. Mój brat i mama również dostali. Wyrok był wydany zaocznie, nawet nie wiedzieliśmy że jakaś sprawa się toczy. Oczywiście złożyliśmy odwołanie, sprawa toczyła się chyba z 2,5 roku, oczywiście zostaliśmy uniewinnieni, ale miałam duże nie przyjemności w szkole, bo tam poszło zawiadomienie, ze toczy się sprawa w sądzie karnym. Ach dużo by opowiadać. mam nadzieję, ze nie gniewacie się, ze co jakiś czas coś piszę, w końcu jeszcze się nie staram, ale czekam na okres i zaczyna, liczyć dni płodnę, więc wtedy oficjalnie dołączę:-)

cześć Dziewczyny. Jeja, tacy sąsiedzi potrafię skutecznie życie zatruć :/... przepraszam, ze się nie odzywam, czytam was codziennie. ale u mnie jak już pisałam oddanie dyplomu mgr 17go. więc dużo się dzieje. A dzisiaj niestety przyszedł okres... dwa dni wcześniej niż zwykle. Więc za 10 dni kolejne starania :) wiecie co? myślałam, że będę się jakoś bardzo załamywać jak z miesiąca na miesiąc będzie się nieudawać zajść. ale jak na mój charakter znoszę to wyjątkowo dobrze. Najgorzej było po pierwszym nieudanym cyklu. Teraz już z górki jakoś. Kochane! Trzymam kciuki za te z Was, które jeszcze w tym cyklu czekają na dwie kreski. Ja zaczynam kolejny, piąty cykl. Oby do pięciu razy sztuka :) dużo słońca, bo u mnie się akurat burza rozpętała...

niulek medicover to taka prywatna przychodnia, jak luxmed albo swiss med. ale nie jestem z nich zbytnio zadowolona.... co poł roku zmieniaja sie lekarze prawie całkowicie wiec chyba o czyms to świadczy. szukam dobrego ginekologa albo ginekolożki w Wejherowie - znasz kogoś kogo możnaby polecić? Dziewczyny przy szukaniu testów owulacyjnych natknełam sie na coś takiego: http://mojaowulacja.pl/sklep/mikroskop-owulacyjny/11-mikroskop-owulacyjny.html To mikroskop owulacyjny, łatwy w obsłudze i można poznać czy masz owulacje z próbki śliny. Zastanawiam sie nad zakupem.... wystarczy na conajmniej 2 lata (przy codziennym użyciu) wiec opłaca sie w sumie bardziej niż testy....

dzikdzik ja juz w 6tym cyklu starań i raczej nic z tego nie bedzie bo w okolicach owulacji bylam na wyjezdzie sluzbowym przez 4 dni... No cóż, zostaje szcześliwa 7ka:) chociaż dzis dopiero 18 dc, do @ jeszcze sporo czasu, wiec licze na cud:)))

Dziewczyny dopisuję się do tego tematu :) Zaczynam drugi cykl starań o pierwsze dziecko, mam 30 lat. Mam nadzieję, że uda się w tym cyklu, zaczynam za jakieś 10 dni :)