Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gaja_86

Clostilbegyt-czy pomaga zajść w ciążę 2

Polecane posty

Gość Krystyna26
Chillujca, bol o ktorym piszesz moze świadczyć o rosnacym progesteronie wiec sie nie zamartwiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie jak praczette rowniez strasznie bolaly cycki i mialam wrazliwe sutki pozniej sie okazalo ze to ciaza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chilująca, a nóż widelec? :) testujesz czy czekasz cierpliwie? :) x Tinka mam to samo, odliczam, skreślam i doczekać się nie mogę! x Anna powiedz koniecznie na bank nie zaszkodzi! x Praczetta trzymam kciuki najmocniej na świecie także odliczamy do badań! Choć jestem przekonana, że będzie ok koniecznie daj znać jak będziesz po! x Gosia witaj! Dobrze trafiłaś :) Długo się staracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BezchmurneNiebo
Hallo jeste -mama już w domu to więcej obowiązków mam i nie mam czasu nawet na kompa siąść..... xxx U mnie bez zmian, zbliżam się do połówki i czekam....czy sama zaskoczę i będę miała owulację. A tak poza tym żyję już wczasami w lipcu i marzy mi się bym pojechała już z brzuchem. Nawet to mi się śniło....może sobie wysnię hehe :) xxx Preczetka miło że pamiętasz o mnie. Jak się czujesz?> Uważam i wiem że nie masz podstaw do obaw jeśli chodzi o badania - będzie dobrze :) xxx Anno - idź do lekarza bo nie wiadomo jakiego pochodzenia jest ból. xxx Chilujaca - coś czuję że dołączysz do dziewczyn :) nie gratuluję ale mam nadzieję że za 4 dni to zrobię. 3mam mocno kciuki :* xxx Gosia - witaj, napisz coś więcej o sobie i chociaż z grubsza swoją historię. My tu jesteśmy jak jedna wielka rodzina i z chęcią przyjmujemy nowe koleżanki. W grupie jest raźniej i można otrzymać więćej wsparcia :) xxx Tinka - a u Ciebie jak tam? xxx Kurcze a co z wami kobietki? Dychacie? xxx Krysia - a TY jak tam? Dbasz o siebie? xxx Ja miałam parę dni zamieszania bo zaś pochlałam się z kolegą, ale przynajmniej jego siostra stanęła w mojej obronie. I łaskawy Pan się wczoraj odezwał hehe. Dla przypomnienia w PL go nie ma :P xxx KUrcze ale się spisałam jak nigdy, piję kawkę i uciekam do Babci - wkońcu wczoraj jej święto było. Przy okazji skiknę na cmentarz do Dziadzia. Trzymajcie się Kobietki w ten pochmurny i deszczowy dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chillujaca
Kochane moje: Wasza wiara i nadzieja jest budujaca, ale na ciaze szans brak. W 13dc mialam tylko 1 pecherzyk 20mm, dostalam tylko 5000j pregnylu bo jestem po udarze mozgu i wiecej mi nie mozna. Nic nie czulam zeby pecherzyk pekal, a nawet jak udalo sie mu peknac to musialby sie jeszcze zagniezdzic, a ja od 4.5roku biore aspiryne po udarze & z tym tez moze byc ciezej. Dodatkowo jeszcze mam po tym glupim udarze epilepsje wiec na nia lykam psychotropy w duzych ilosciach. Dodajac jeszcze problemy z tarczyca - well, moj organizm to nie jest najlepsze miejsce dla dziecka. Ale Bezchmurne Niebo, Kachnaaaa dziekuje za wiare!!! ----Ja niestety wczoraj wieczorem w 21 dc jak mierzylam temperature w pochwie zobaczylam rozowy sluz. Nie brazowy, nie czerowy, ale rozowy. Wiec bylam pewna ze @ przyjdzie dzis, rano zmierzylam temperature i mialam 37.12 ale przeciez przed @ to mozna plamic i kilka dni. Wiec nie wierze juz w to, ze mogloby sie udac. Ze mna cale zycie bylo troche tak, ze jak nie mialam nad czyms kontroli(nie moglam zaplanowac/dopiac swego realizujac plan) to sie poddawalam. I tak jest tez teraz. Lekarz uwaza, ze pomoze mi in vitro... Na zaplodnienie naturalnie raczej szans brak. Juz sie z tym pogodzilam. ------Dziewczyny bardzo Wam dziekuje, jestescie naprawde kochane tak w ogole! Nie rozmawiam o tym juz z nikim bo rzygac mi sie chce jak mowia:"wyluzujesz i zajdziesz,cierpliwosci". Pomimo empatii NIGDY jesli nie byles w tej samej sytuacji to NIE wiesz co czuje dana osoba. Dlatego mam ochote ich wszystkich czasem pobic;) -----no to sie uzewnetrznilam! Milego dnia dla was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chillujaca
Laski - takie objawy tez daje pregnyl, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chillująca ... wow ... szacun za postawę! Po takim przejściu jak udar ... naprawdę zaimponowałaś mi :) Moja mama miała udar dwa lata temu, na szczęście nie pozostawił wielu śladów, ale wiem jakie to trudne dla osoby chorej, mama do dzisiaj się nie ogarnęła po tym. Cały czas się boi, że znowu może go przejść. Pamiętaj - dopóki nie ma @, to wszystko się może zdarzyć ;) Ściskam mocno! Co do pregnylu to nie mam pojęcia, nie brałam. Z ulotki wynika, że mogą być takie skutki: Obrzęki, bóle głowy, podrażnienie, niepokój, depresja, uczucie znużenia, trądzik, przedwczesne dojrzewanie płciowe. Zwiększone prawdopodobieństwo ciąży mnogiej. Przerost gruczołu piersiowego u mężczyzn. Ból w miejscu wstrzyknięcia... Nic tutaj nie ma o obrzęku gruczołu piersiowego u kobiet... Kiedy powinnaś dostać @? xxx Bezchmurne cieszę się, że mama w domu. Bałam się, że skoro się nie odzywasz to stało się coś złego, ale uff ;) xxx Kachna, Bezchmurne dzięki za Waszą wiarę w moje małe To. Teraz sobie wkręciłam, że ciąża jest martwa... Boże... naprawdę nie sądziłam, że będę tak świrowała! Byle do wtorku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia111222333
Dziękuję bardzo za tak ciepłe przyjęcie ;) Ciesze się, że udało mi się tutaj trafić :)postaram się króciutko ale dokładnie opisać swój przypadek...Tak więc staramy się o dzieciątko od półtora roku. Teraz żałuję, że nie zaczęliśmy od razu po ślubie ale było to spowodowane tym iż nie miałam umowy na stałe(a wiadomo jak to jest w dzisiejszych czasach...)Mam 27 lat. Odkąd tylko postanowiłam odstawić tabletki anty zgłosiłam się do lekarza (miał to być bardzo dobry specjalista, zresztą byłam jego pacjentka juz kilka dobrych lat choć nie miałam większych problemów ginekologicznych -tak mi się wydawało ), ponieważ chciała aby pomógł przygotować mi się do tego najważniejszego okresu w moim życiu, chciałam również kilku porad gdyż moje okresy nie są regularne. Niestety poczułam się jakby mnie próbował zbyć ale nie przejęłam się tym wtedy gdyż dopiero zaczynałam. Gdy po pół roku prób nie było rezultatów zgłosiłam się ponownie, kazał czekać - więc czekałam...po 9 miesiącach znów się u niego pojawiłam ponieważ nie dostałam okresu, wiedziałam, że to nie ciąża tylko zaburzenia cyklu dał mi luteine na wywołanie ale niestety znów bez żadnych wskazówek....Po roku wizyt u niego wciąż nie wiedziałam na czym stoję - zero badań, zero rozmowy, zero wskazówek. Zmieniłam lekarza i w ciągu tego pół roku dowiedziałam się więcej niż przez całe moje życie...Lekarz przepisał mi wykonanie badań hormonalnych, zrobił USG dopochwowe i stwierdził że to PCO...Powiedział jednak, że poziomy hormonów nie są najgorsze -kazał zażywać metformax i CLO....teraz stosuję się do jego zaleceń, ale już tracę siły, nadzieje i wiarę, że w końcu się uda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Preczetka - skazanie Boskie Mam z Mama ale już przynajmniej widać poprawę - minimalną ale jest. xxx Gosia - jesteś rocznik 87? Ja w sumie też żałuję że po ślubie się nie zaczeliśmy starać. Niestety też byłam bez pracy i umowy. Teraz to koło d....y mi lata. Ważne by spełnić swoje marzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chillujaca
Zrobilam test testem owulacyjnym (bo tylko taki mialam w domu :) w 22 dc. Negatywny. Nie powiem, odrobine przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia111222333
BezchmurneNiebo - jestem rocznik 88:) i tak jak Ty mam teraz tylko jeden cel w życiu.....dzieciątko jest dla mnie najważniejsze. Ale przyznam szczerze, że nigdy nie myślałam, że będę miała takie problemy z zajściem w ciąże.... Chillujaca - zawsze jest przykro kiedy się nie udaje...ja też co miesiąc mam cichą nadzieje....nawet teraz gdy od kilku dni bolą mnie piersi i podbrzusze mam nadzieje, że @ się nie pojawi.... ale już widzę, ze pojawia się leciutkie plamienie więc pewnie znów dopadnie mnie rozpacz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezchmurne u mnie po staremu, ale masakrycznie śpiąco, dzisiaj po pracy musiałam się przespać 2 godziny, bo normalnie byłam nie do życia :p Ale coś mi się wydaje, że to chyba luteina tak na mnie działa. Zawsze byłam śpiochem i myślałam, że już gorzej być nie może, a tu proszę :p Dobrze, że mama już w domu, a skoro dokazuje to znaczy, że wraca do zdrowia :) X Praczetta Ty weź przestań się zamartwiać bo normalnie zaraz wyjdę z siebie i stanę obok. Do tej pory wszystko było ok, najgorsze już masz za sobą, więc odetchnij bo pewnie jak maleństwo przyjdzie na świat to będziesz miała prawdziwe problemy, nie urojone :p Będzie dobrze :* X Gosia witaj w klubie, też mama pcos... I też trafiłam na lekarza, który kazał się starać do skutku, następna pani doktor powiedziała, że jestem w ciąży, a nie byłam... Brak słów. Dopiero teraz mam normalnego lekarza :) Wiem też jakie dołujące potrafią być koleżanki i rodzina "A może odpuście" "A bo wiesz Ty się tak nakręcasz a to trzeba wyluzować" Kurde czy oni nie rozumieją, że jak ktoś się stara kilkanaście miesięcy o dziecko i go nie ma to znaczy, że problem leży głębiej? To tak jakby powiedzieć choremu np. na serce wyluzuj i nie myśl tyle o tym a na pewno wyzdrowiejesz... No niestety, ale nie ma tak dobrze, jak jest choroba to trzeba ją leczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postanowiłam się zarejestrować:) musiałam niestety zmienić Nick (Gosia111222333 to ja:P ) Tinka90 no to widzę, że mamy podobne przejścia za sobą:P:) i masz rację -nie da się wmówić sobie, ze czegoś nie chcesz gdy pragniesz tego całym swoim sercem... Próbowałam podchodzić do tego z mniejszą presja ale jakoś mi nie wychodzi... :(((( Może macie jakieś pomysły jak troszkę "zluzować...."? bo ja jakoś sobie z tym nie radzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze zanim zaczęłam brać clo żeby wyluzować nie robiłam testów ciążowych i nawet trochę pomogło, każda następna @ była jakaś taka naturalna ;) A teraz już muszę robić testy, bo biorę luteinę i żeby ją odstawić muszę wiedzieć, że nie jestem w ciąży na 100 %, nawet gin mi ostatnio powiedział, że nie ma szans na owu, ale przed odstawieniem luteiny mam zrobić test ciążowy :p Teraz robię rzeczy, których w ciąży nie będę mogła robić: biegam, czasem napiję się lampkę wina i wygłupiam się z moją podopieczną (podrzucanie i takie tam;). Oczywiście pomaga też praca, którą uwielbiam :) Ja mam takie zdanie, że trzeba korzystać z życia póki można, inaczej może nam zabraknąć życia na... życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chillująca ja nie chcę dawać Ci fałszywej nadziei, ale ja po potwierdzeniu ciąży zrobiłam owulacyjny i był negatywny... xxx Tinka - tak jest! Ty potrafisz człowieka opieprzyć, nadajesz się do pracy z dziećmi ;) xxx Bezchmurne trzymam kciuki żeby mama doszła do siebie! xxx Margaretka ... nie jest łatwo, ale mamy siebie możemy się sobie wygadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję bardzo Tinka:) muszę coś dla siebie znaleźć.... Tak w pracy zapominam o tym...ale niestety moja praca pozostawia wiele do życzenia.... nawet nie tyle sama praca ale atmosfera która tam panuje - obłuda i zakłamanie... Nawet czasem się zastanawiam, czy to, że żyje ciągle w stresie nie dokłada też swoich 5 groszy do tego, że nadal nie mam dzidziusia....No ale cóż pozostaje mieć nadzieje.....a raczej wiarę :) xxxxx praczetta - tak mi już jest dużo lepiej jak z siebie to wyrzuciłam:)Dziekuję wam jeszcze raz za przyjęcie...nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ból po 4 dniach sam znikł a chodzić nie mogłam skąd to się wzięło nie wiem :D Dziewczynki przy duphastonie mini mini plamienie tylko widoczne na papierze to chyba często się zdarza.Miłego dnia Kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margetka88 Ludźmi się nie przejmuj bo w każdej pracy zakłamanie jest normalne a jeszcze większe poza nią :) Swoją pracę to ja olewam na maxa,wywalą mnie trudno :D a coraz częściej mam ochotę sama to zrobić.I tak pod koniec lata zmieniam miejsce zamieszkania to mam ten luz. Ja Wam mówię każda maleństwa się doczeka!! I tak trzeba myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry moja drogie ;) ja już dzisiaj po pobraniu krwi.. teraz czekam niecierpliwie do poniedziałku. Gin w 20 dc kazał zrobić progesteron, estradiol, andro coś tam i prolaktynę o ile dobrze pamiętam. Zobaczymy... Na własną rękę postanowiłam też sprawdzić czy z tym moim pęcherzem wszystko ok bo cholera jasna już po 4 razy wstaję w nocy a to nie jest fajne :( xx Chillująca cierpliwosci (moje ukochane słowo heh) jeszcze tylko chwilkę chwilkeczkę weekend minie i wszystko będzie jasne! Trzymam kciuki! xx Gosiu, mój pierwszy przychodniowy gin, po tym jak odstawiliśmy tabletki, wszystko zaczęło się kićkać a dzidzi nie było na pytanie co robić odpowiedział uroczo "to nie wie Pani jak się dzieci robi?" taki żarcik heh Co do zluzowania to chyba najcięższa sprawa...my zaczęliśmy się ruszać, zdrowiej żyć (piekę np bułki co dwa dni heh) no i próbujemy korzystać z faktu że nie ma dzidzi...planujemy wakacje, wyjazdy, szukamy tanich lotów żeby zwiedzać nowe miejsca i cieszyć się, że mamy taką szansę... z drugiej strony wczoraj tłumaczyłam znajomym, że to trochę tak jakby mieć ochotę na czekoladę a dostać watę cukrową...też jest pycha, ale to totalnie nie o to chodzi no cóż... Mam to szczęście, że naprawdę lubię swoją pracę i ludzi z którymi pracuję, w sumie nie wyobrażam sobie teraz zmiany. Otwarcie mówię o staraniach, wszyscy najbliżsi współpracownicy są na bieżąco i gorąco nam kibicują więc chyba trzeba się cieszyć...mimo to turbo cieszę się z weekendu i odliczam już do końca, także mam nadzieję, że zleci... Trochę mi się rozpisało, ale chyba dziś mam dzień marudy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chillujaca
Dzis mi spadla temp, mam wieksze plamienie, jak nic idzie miesiaczka. -------Praczetta/Mashulla: bede w 3miescie w weekend, dziewczyny czy Wy nie macie na zbyciu czasami clostilbegytu? A wezme sobie jeszcze w tym cyklu po 3tabl/dzien. Tylko moja gin wyjechala i nie mam tabletek, a normalny gin mi nie da :( -------zdazylam dzisiaj juz nawrzeszczec na meza, poplakac sie przy swoich pracownikach w pracy (i chyba sie mnie boja dzis :((( bo chodze jak burza). Strasznie cierpie, strasznie. Nawet ten udar, a potem epilepsja i tarczyca tak mnie nie dobijaja:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anna223 staram się nie przejmować:) ale po prostu czasami mam dość... :) zazdroszczę, że masz perspektywę zmiany pracy:) u mnie niestety to nie możliwe....więc puki co muszę zacisnąć zęby i wytrzymać:) xxxxxxxxxxxxxxx Kachnaaaa - niestety ciężko jest znaleźć dobrego specjalistę.... ale mam nadzieje, że w końcu trafiłam na "swojego lekarza" i on doprowadzi mnie do spełniania marzenia...:) Widzę, że ten do którego Ty trafiłaś na początku to też raczej kiepski ;) Jeśli ja przyznałabym się do tego, że staram się o dzidzie to chyba za kilka dni znalazłabym na biurku wypowiedzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chillujaca - czasami są takie dni...ja też takie miewam.... najchętniej bym coś roztrzaskała....bo ta bezsilność potrafi dobić....albo siedzę i płacze przez kilka godzin, albo wrzeszcze na wszystkich i o wszystko....więc jest nas "takich" więcej :)))) główka do góry:)czasem musimy dać ujście emocją bo by nas rozniosło :))) u mnie też dziś wszelkie nadzieje umarły - coraz większe plamienia.....i też nastrój mam taki sobie....ale jeszcze się trzymam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cunozreci1970ooxxc
Nad nami w dzień ślubu dwa czarne bociany fruwały, a są przecież rzadkością i nic nie wyfruwały póki co. 28 lat... ok. 2 lata starań... 3 cykle z clo... 9 cykli po odstawieniu ... i znów clo, hsg pozytywne, na początku czerwca inseminacja, @ 14 czerwca - oby nie...jeśli wiara czyni cuda musisz wierzyć, że się uda Jasne http://h3o.de/3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mashula
Chillująca ja powinnam mieć ale głowy nie dam uciąć :-P wrócę z pracy to sprawdzę i jak mam to mogę ci oddać ;-) musiałabyś tylko podjechać do mnie do sklepu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chillujaca
Mashulka: dzieki dzieki !!! Chetnie podjade:) przy okazji kupie cos dla kotow moich;P -----Dzieki dziewczyny za slowa otuchy. Kiedys bedzie ten szczesliwy cykl. Najwazniejsze ze juz weekend!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chillujac
Dziewczyny!!! NIE KLIKAJCIE w tego linka u tej wirusowej sciemy cudnozreci. Juz to na kilku portalach widzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babie nie dogodzisz noo...chciałam dolegliwości? chciałam. wczoraj zaczęłam 13 tydzień i ... pojawiły się mdłości, zgaga czy ciążowe. No i miałam się nie martwić. I co? I tak się martwię. Ehhh... xxx Clo powinnam mieć jakieś tabletki, sprawdzę wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki nie macie doświadczeń z plamieniami przy braniu progesteronu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iva_82
Hej, a jak z badaniem nasienia u waszych mężów, interesuje mnie czy była u was potrzeba zbadania partnerów. Kurczę denerwuję się trochę, u mnie jest zły wynik prl a mąż musi powtórzyć badanie nasienia bo pierwsza próbka okazała się niebadalna. We wtorek wynik i prosto idę do gina po radę co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×