TO FACET KOCHA A KOBIETA WYMAGA

,,w ogóle jej naskakiwanie na mnie było uzasadnione wyłącznie jej kompleksami że nie jest atrakcyjna i dopiero później się do mnie "przekonała" - teraz to ładnie pojechałaś z nadinterpretacją. Ja po prostu zaciskam palce, żeby za każdym razem nie pociskać Ci za pretensjonalny idealizm, bo po pierwsze nic to nie da, nie wniesie nic pozytywnego, po drugie próbuję być kulturalna dla dobra dyskusji i żeby Cię nie urazić. Bądź co bądź jesteś dość miła i kulturalna i w moim mniemaniu zasługujesz na szacunek, choć to co piszesz bywa cholernie irytujące.

tak, ale jeśli ta osoba JEST POGODZONA ze swoją niesprawnością czy brakiem urody, to się nie rzuca agresywnie, czaisz? odbierze to najwyżej jako nietakt

ojj bywa i właśnie wynika często z braku empatii

nie, to to, co Ty piszesz jest mega irytujące :D jaki idealizm? że co? że widzę, że moja nieładna koleżanka ma ładnego chłopaka? że widzę, że moja koleżanka jest od 8 lat z 50 letnim nieładnym i ubogim facetem, bo po prostu go kocha?

mało w polsce jest ładnych

23 23 to nie ja

a mogłaby mieć młodego i ładnego, bo nie brakuje jej takich adoratorów? że widziałam odpychająco nieatrakcyjną kobietę z mężem i dziećmi? to jest idealizm?

brak empatii? kiedy płaczę z moimi przyjaciółkami jak mi opowiadają coś smutnego? i nie daję głupich rad typu "wszystko będzie ok?" to jest brak empatii? ludzie, zastanówcie się, bo ja po prostu tracę w was wszelką wiarę

bo uroda jest tylko plusem

i jeszcze pretensjonalny haha nie po prostu Ty jesteś skrajnie cyniczna sceptyczna i pesymistyczna i to nie jest wyłącznie twój problem, bo taka postawa prędzej czy później odbija się na ludziach z którymi przebywasz

Ciężko mi uwierzyć, że istnieje choć jedna skrajnie brzydka, schorowana osoba, która w głębi duszy, na serio i w 100% jest pogodzona z losem, ze swoją sytuacją. Nie mówię o fasadzie, o tym co widać. Jak ktoś jest w miarę dobrym aktorem, to będzie w stanie udać bardzo wiele. Weźmy to pod uwagę.

bo uroda jest tylko plusem a ja się z tym troszkę nie zgadzam? to jest idealizm? to chyba prędzej sceptycyzm, nie uważasz?

wszystko będzie ok to akurat dobra rada, jeśli potrafisz sprawić by w to uwierzono

Powiedzmy, że ja znam dwie strony medalu. Życie jako osoba odbierana jako nieatrakcyjna i życie jako osoba odbierana przez innych jako w miarę atrakcyjna/atrakcyjna. Nikt mnie nie przekona, że lepiej być w skórze tej nieatrakcyjnej. Po prostu nikt.

nie, bo jeśli ktoś umiera komuś na raka, to mówienie że wszystko będzie ok jest zwyczajnie nie na miejscu

słabsza ... oczywiście masz rację, zwłaszcza w naszym pokręconym świecie, gdzie wizerunek jest wszystkim, a wartości duchowe są w 90% przypadków udawane lub nierozumiane - są tylko frazesem, a nie drogą życiową.

Ja p*****le!!! (sorry ale już nie mogę) czy ja choć raz napisałam , że wolałabym być brzydka? nie, ja pisałam 1000 razy, że doceniam swoją urodę

no i co, tak, są, ja też to widzę, tylko że osobie brzydkiej te "wartości duchowe" jest łatwie przypisac, niż osobie bardzo ładnej , ot, taka kompensata w postrzeganiu

za to jakoś nikt brzydki nie napisał do tej pory ze woli swoja ,,urodę,,

ale to wy wybieracie! więc rozumiem że ty sie zaliczasz do tych 90 %, skoro rozumiesz słabsza, a mnei nie :D

tak, no i?

''ale to wy wybieracie!'' NIE! to otoczenie wybiera i gloryfikuje urodę

Gdzie się nie zjawię tam ludzie pieprzą o wyglądzie, komentują, oceniają. Wobec tego kto ma odpowiednią urodę jest wręcz zachwyt, wobec tego kto odpowiedniej urody nie ma - pogarda. Nie chrzańcie mi że to są niechlubne wyjątki, bo miałam okazję być w różnych środowiskach, gadać z ludźmi w różnym wieku. Wszędzie jest to samo. Wałkowanie o wyglądzie, urodzie i tak w kółko, do zarzygania.

słabsza - może być to zaletą w jednym przypadku - gdy ból społecznego, towarzyskiego, itp., odrzucenia sprawia, że osoba zwraca się ku wartościom duchowym - wtedy, jeśli będzie zdeterminowana, może wkroczyć na drogę do innego świata, świata którego sam przebłysk jest milion razy piękniejszy od wszystkiego czego tu może doświadczyć osoba piękna, bogata, uzdolniona, etc., świat przy którym nasz jest jak najgorszy chlew przy boskim pałacu

to ja w takim razie nie wiem już gdzie wy żyjecie bo ja nie znoszę rozmów o wyglądzie, nie znoszę plotek, zasypiam przy rozmowach o kosmetykach i ubraniach, a uwielbiam rozmawiać z momi znajomymi

tylko jedna tralcia nie patrzy na urodę ;p

ale ona tego nie zrozumie, bo dla niej się liczy biologia, a nie jakaś tam duchowość

może tak, bo po prostu nie jestem n a jej punkcie wyczulona i tak samo dla mnie liczy się bardziej moja osoba, niż mój wygląd

tak tylko ty wcale na innym topiku nie pisałaś ze facet musi być śmiały i pewny siebie a to tez cechy u faceta świadczące o dobrej biologii

Gdy ktoś umarł na raka, "będzie dobrze" jest wciąż dobra radą, jeśli potrafisz pokazać cierpiącemu, że tak jest. Wartości duchowych nie są czymś co przypisuje się innym, zwłaszcza ze względu na urodę, tylko poszukuje, realizuje i doświadcza się w sobie.