Kto chętny schudnąć? Ja zaczynam od dziś dietą MŻ i więcej się ruszać!

Witam. Czy mogę się przyłączyć? od dziś postanowiłam wziąć się za siebie. Dostałam dziś bardzo kąśliwą uwagę na temat moich nóg, która niestety nie mijala się wiele z prawda, bo wyglądają one jak jeden wielki celulit:) masakra po prostu. Waże jakieś 68kg i mam 60cm wzrostu... Kiedyś po ciąży ważyłam 82kg, później po diecie dobilam do 60 nawet... A teraz znów. Może nie jest to jakaś straszna otyłość, w ubraniu wyglądam jako tako, ale mój brzuch, nogi wyglądają naprawdę marnie... Kupa rozstępów, celulit, fałdy. Trzeba to zmienić, a z tego co widzę piszą tu sympatyczne i konkretne osóbki:) życzę powodzenia a Wy też za mnie trzymajcie kciuki:)

Ja jem na śniadania kanapki z chleba razowego albo płatki owsiane na mleku albo kaszę gryczaną z warzywami

Ja na sniadanko lubie owsianke, jajecznice albo jogurt naturalny z truskawkami i lyzka otrab, dobre sa tez placuszki owsiane.

W lato chyba warto cos z owocami jesc na sniadanko, korzystac z tego :) Witam nowa kolezanke!! To zaczynamy razem, bo ja robie powrot do diety.

Widzicie moje posty ? Bo ja nie;(

U mnie od zeszłego tygodnia 0,5kg w dół-tyle że ja z wagi nie oczekuję wiele póki co,w końcu ile waży mały mięsień a ile spory kawał tkanki tłuszczowej ;-) Od zeszłego wtorku 4,5 centymetra mniej 1 w udach,1 na brzuchu,pół biceps, jeden w talii i 1 na tyłku/biodrach ;-) Dla mnie ok... :-) Witamy Cię Kamka! Masz 160cm wzrostu tak? U mnie na śniadanie zazwyczaj kanapki jakieś staram się dodawać więcej warzyw na nie...Zawsze również kawa. Już się przyzwyczaiłam jakoś do pieczywa na śniadanie- ostatnio staram się jeść jakaś bułkę z ziarnami (ciemną) ale czasem jak zapomnę się zaopatrzyć to i białe pieczywo zjem tylko staram się je ograniczać... Dziś zaczynam trzeci tydzień zmagań... U mnie w domu teraz 30.3 a na dworze 32.4 wczoraj popołudniu miałam w domu uwaga! 35.8 a na dworze 43 :-O Tylko u mnie to za sprawą tego że mieszkam na poddaszu... Jak wczoraj ćwiczyłam to mi pot oczy przesłanial dosłownie ;-) Dziś podejrzewam będzie to samo....

Czesc dziewczyny:) Wooow ile wpisow mam do przeczytania:D Fajnie,ze topic tettni zyciem :D:D Dzis chcialam zalozyc krotkie,dzisnowe spodenki i nic z tego....nie wejde w nie.....te 5 kg.doprawadza mnie do szalu!!!!Poza tym mam "troche" tluszczu,ktory odklada sie na brzuchu :/ Dawno temu tak zle nie wygladalam:/ Dzis wypilam kawe z mlekiem i pare truskawek zjadlam....... Zaraz wychodze wiec pozniej poczytam Wasze posty:) Milego dnia:) Ufff jak goraco :P

Witam nowa kolezanke i was drogie- kochane:*:*:* Dzien zaczelam wczesnie bo od wpodo 6 rano nie spalam i tak jakos wczesnie wstalam- wybralam sie rowerkiem na zakupki- wody niegazowane, pomidorki, kalafiorek, kapustka- warzywka i szynke drobiowa. Ja juz po lekkim obiadku pol miseczki zupy wielo-skladnikowej. Tak malo bo pozniej zrobie sobie salatke: salata, pomidor, ogorek, cebulka, koperek i szczypiorek. Milego popoludnia. Ciesze sie bardzo ze topik ozyl i tyle tu dziewczyn jest:*:*:*

ja zmieniłam jednak plany, na 2gie zjadlam samo leczo na obiad bedzie zupa pomidorowa z makaronem-na samych pomidorach i warzywach i gotowany na parze kalafior z fasolka a na kolacje truskawki z jogurtem

Tak, 160cm:) sorki za powielenie postu:) A ja dziś założyłam właśnie spodenki bo pracuje na zewnątrz i inaczej bym nie wytrzymała... To usłyszałam od innej dziewczyny (swoją droga też niezbyt szczupłej), jak mówi do swojej koleżanki,znacząco patrząc na mnie "po tym co widzę stwierdzam ze moje nogi są bezcenne". :)

ee to chamskie dosyć było,bo jeżeli rozumeiem panienka uważała się za piękność? to następnym razem jej powiedz,że lepiej mieć cellulit na nogach niż pustki w mózgu. Ja już mam gdzieś powoli co o mnie mówią,bo wiem że się niedługo pozbędę tych nieszczęsnych kilogramów.

No faktycznie forum tętni życiem - dużo wpisów fajnie. Ja zaraz idę biegać aby wyrobić się przed deszczem bo się zapowiada no a później trzeba zrobić posiłki na jutro

ja juz po 100 min na stepperku wlasnie siedze i popijam kubek czerwonej herbatki. Szukam cos na wzmocnienie moich wloskow:) a jak wam minal dzien?

Ja dziś prawie 10 godz w pracy spędziłam :( ale przynajmniej dzięki temu mało zjadłam ;) na śniadanie sałateczka, drugie śniadanie brzoskwinia i trochę winogron i sok marchewkowy. Niedawno dotarłam do domu, chyba przegryzę znowu jakąś sałatkę choć późno już. Ale jeszcze dziś 30 min aerobiku, zasnę pewnie znowu kolo 2 więc nie ma bata żeby coś się odłożyło nie tam gdzie trzeba ;)

A i jeszcze zastanawia mnie jak rozwiązujecie problem posiłków w pracy? O ile oczywiście jest to problem ;)

Eda ja czesto zabieralam to pracy jedzenie, ale czasem kupowalam sobie zupe warzywna albo salatke.

Cześć :) zgodnie z planem wczoraj pobiegałam 20 minut i zakończony 5 tydzień planu treningowego odchudzanie z bieganiem :) już nie mogę się doczekać 6 tygodnia bo trochę się nabiegam w 4 dni i pojawią się czasy powyżej 30 minut to i spadki będą :) a do celu tak malutko zostało bo 1,5 kg :) Co do posiłków do pracy w ogóle posiłków to kupiłam sobie takie jednorazowe pojemniczki z pokrywką 250 ml - szklanka i w nich przygotowuje sobie posiłki wieczorem na cały następny dzień lub dwa. Dla mnie takie rozwiązanie jest super wygodne. Do pracy zabieram trzy takie pojemniczki najczęściej jest w nich trochę sałaty, warzywa jak ogórek, pomidor, papryka i jakiś ser jak feta lub mozzarella. Zapraszam na kawę :)

Dzien dobry kobietki :D Eda - zapytalam sie czy masz na imie Edyta bo latwo mozna to stwierdzic po Twoim nicku.....chociaz z drugiej srony to az takie oczywiste nie musialo byc bo czesto ludzie w nicku pisza inne imie niz maja w realu. Ja tez mam na imie Edyta:) Widze,ze pracowita jestes bo mi po 10 godz.w pracy NIGDY nie chcialo sie cwiczyc!I jeszcze ten upal...... Jesli chodzi o jedzenie w pracy to po tym jak obrzydly mi kanapki ,zabieralam rozne salatki,jogurty,ryze, tunczyka:)...ale co z tego jak pozniej nadrabiala w domu jedzenie....bylam glupia ale zmadrzalam hehehehe Fili80 - gratulucje silnej woli:D Masz TYLKO 1,5 kg.do celu i wnet bedzie 0 do celu:D Kamka123 - to co powiedziala panna o nogach to faktycznie bylo chamskie! Ja jednak wczoraj zalozylam krotkie spodenki...widzialam,ze z tylu mam lekki cellulit ale coz...goraco bylo wiec nie interesowalo mie co inni pomysla sobie ! Weszlam dzis na wage (chociaz mialam wazyc sie w pt.i poniedz.) i waga zleciala o 1 kg.w dol!:D...ale i tak przyciasnawe sa spodnie,bluzeczki....musze ten tluszcz zgubic z brzucha,nog.....dam rade:D Wyjezdzam jutro do Krakowa i wracam w poniedz.wiec nie bedzie mnie tutaj pare dni:/ Milego dnia

Tak sobie czytam rozne artykuly o roznych dietach i nie wiedzialam,ze teraz mlodziez stosuje diete 500 kcal.! Tutaj podam jadlospis ale nie na 500 kcal:) Przykładowy jadłospis zaproponowany przez dietetyk, Izę Czajkę: Śniadanie 380 kcal - Kanapka z serkiem, owoce. Kromka pumpernikla, posmarowana łyżką twarożku z pokrojoną rzodkiewką i szczypiorkiem. Szklanka truskawek posypanych 3 łyżkami płatków kukurydzianych, siemienia lnianego i polanych jogurtem naturalnym ok. 150 g, posypane płatkami kukurydzianymi. Przekąska 280 kcal - Sałatka z owoców sezonowych Wmieszaj pokrojoną gruszkę i jabłko skropione sokiem z cytryny z kawałkami kiwi i cząstkami mandarynki posypanych cynamonem i pokruszonymi dwoma orzechami włoskimi; do picia sok z mandarynki jednodniowy z plasterkiem cytryny. Lunch 300 kcal - Sałata warzywno-mięsna Brokuł oczyść i wymocz w zakwaszonej cytryną lub odrobiną octu wodzie. Pokrój na drobne kawałki. Wymieszaj z kawałkami papryki żółtej i zielonej (po ćwierć sztuki) i 50 g pokrojonej wędliny lub ugotowanego mięsa z kurczaka. Całość wymieszaj z sosem winegret. Zjedz z kromką pełnoziarnistego pieczywa. Do picia woda z miętą i cytryną. Kolacja 350 kcal - Pierś kurczaka z grilla Grillowana pierś kurczaka 150 g w ziołach, dwa pieczone ziemniaki, gotowana na parze fasolka szparagowa 200 g z odrobiną masła i świeżego koperku.

fili idziesz jak burza. zazdroszczę. ja tu chyba jako jedyna się opierniczam i siedzę w domu z dzieckiem i jestem tzw. kurą domową.:) czekam aż moja mała wstanie,bo muszę iść znowu do na pobrabie krwi więc nie mogę jeść tylko pić wodę,a głodna już się robię niesamowicie,bo jem zaraz po wstaniu.

No uwaga była bardzo chamska, ale co tu się dziwić-wypowiedziana była przecież z ust zwykłej wieśniary(czytaj; wieśniactwo jako stan umysłu). Ale wiecie co? Wiem ze jej kiedyś w duchu podziekuje, bo dała mi nieświadomie wielkiego kopa motywacyjnego:) ja już trzeci dzień w pracy nic nie jem, tylko pije sok pomidorowy, wiem ze długo tak nie pociągnę ale chociaż kilka dni, aby organizm oczyścić troszkę. Rano zjadam musli lub sałatke, a po powrocie np wczoraj mała porcję kurczaka z ziemniakami(nie mogłam się powstrzymać). Co do ruchu to codziennie dojeżdzam do pracy 10km rowerem, co w sumie daje godzinę jazdy dziennie. Później już siły na ćwiczenia nie mam, ale może z czasem się zmotywuje na więcej:) Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko:)

Dzień dobry Kochane! Dziś zupełnie nie wiem jak zorganizować sobie dzień by nie żałować... Praca od 14 do 22 więc przed raczej nie będę miała sił by poćwiczyć a i po mogę mieć już dziś mniej chęci. Nie chcę odpuszczać bo to byłby już drugi raz w tym tyg :/ a miałam ćwiczyć codziennie. Ciągle się boję , że jak tylko zaniedbam ćwiczenia to waga stanie w miejscu mimo tego że cały czas zdrowo się odżywiam i nie robię żadnych odstępstw od diety.. Wy też się tego obawiacie?

Podejmuję wyzwanie :) Fajnie tutaj móc opisac wszystko i pogadać z innymi. ja dzisiaj startuję z dietą last minute(dla zainteresowanych wiecej informacji tutaj: sklepdiety.pl). będe jeść 4 posiłki dziennie, wszystkie dobierane z bazy i zalecane przez eksperta. w diecie mam też przewidziane codzienne jedzenie jakiegoś batonika proteinowego, który pomaga regulować dietę. moja siostra w ten sposób schudła 7 kilogramów. Teraz czas na mnie!

Dziewczynki zaczynam dzis z wagi 76,4 kg, za mna -8kg a przede mna 11,4 do zrzucenia. Zabieram sie za siebie!! Teraz pranie, prysznic, zakupki. Trzeba lodowke wypelnic zdrowym jedzonkiem :)

Dziewczyny ale upał uff. Ja do pracy dojeżdżam samochodem tak ponad 30 minut więc dziś darmową saunę miałam i to za darmo :-) teraz jest z.córka na odczulaniu a później chcę jej kupić sandały więc może pod wieczór zajrzę tu do Was.

Ja dzis jestem nieprzytomna po podrozy. Rozpakowalam sie, zrobilam zakupy, pranie. Zjadlam tylko twarozek z warzywkami, a teraz sie obudzilam i kawe musze zrobic i za obiad sie zabrac. Nadal jestem nie wyspana, bo co przysnelam to mnie corka obudzila.

Glowa mnie jeszcze boli, czuje sie dzis do niczego, a jeszcze musze isc z corka na probe tanca, bo w sobote jest wystep. Najchetniej poszlabym dalej spac...

Jak minął dzionek? :) ja jednak znalazłam pół godz przed pracą na ćwiczenia z czego się bardzo cieszę. I nawet udało mi się dziś skończyć pracę wcześniej, szczerze mówiąc miałabym ochotę znowu poćwiczyć, ale chyba przez ten upał sobie odpuszczę. Poza tym chyba nadwyrężyłam sobie mięśnie w łydkach, strasznie bolą, chodzenie sprawia mi ból, myślałam że dziś będzie lepiej ale jest gorzej niż wczoraj :( co polecacie by szybko się "wyleczyc"?

Nawet pozytywnie mija moj 1 dzien powrotu do diety, troche jestem nieprzytomna, ale to po podrozy. Nie wiem jak jutro do pracy wstane... Dzis mialam twarozek ze swiezymi warzywami, potem kurczaka z warzywami, chyba jeszcze cos przekasze bo jakas glodna jestem. Przynajmniej jogurt, bo ja pozno chodze spac wiec nie za bardzo u mnie z posilkiem ostatnim kolo 19...

Melduje ze dziś ani razu nie zgrzeszylam:) zjadłam przez cały dzień sałate, trochę truskawek i pilam ten sok pomidorowy-świetnie gasi apetyt,jest zdrowy, małokaloryczny i zawiera karoten, co pozytywnie wpływa na cere:) poza tym zrobiłam 20km rowerem i pobiegalam trochę wieczorem:) czuje się super:)