Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

avinione

tesciowa chce wziasc moja 2 miesięczną coreczke do siebie na noc

Polecane posty

Gość GOŚCIANNA
gość dziś odnosząc się to Twoich słów: 1) wcale nie sugerowałam, że jesteś facetem :-))) 2) Żeby mieć wiedzę o ilości katolików w Polsce, wystarczy odrobinę interesować się tym, co dzieje się poza rodziną i firmą (podstawowa wiedza o społeczeństwie) a skoro tak mało wiesz o społeczeństwie i swoją wiedzę o wszelkich populacjach wysnuwasz na podstawie osobistych doświadczeń, to wartość tej wiedzy jest niestety niewielka. Polecam choćby raporty CBOS - przekonałabyś się, co inni ludzie myślą o różnych sprawach. 3) co do rozważanego skrzywdzenia - to wiesz tylko Ty, w głębi swojego serca. 4) wysiliłam się i zajrzałam do SJP i oto, czego się dowiedziałam: - CHŁAM - potocznie «coś bezwartościowego» i dalej za tymże słownikiem - COŚ - zaimek nieokreślony, zastępujący nazwę dowolnego PRZEDMIOTU lub faktu bądź takiego, którego mówiący nie chce lub nie umie określić, np. Coś trzeba z tym zrobić.» Zatem o osobach (a wyobraź sobie, że wszystkie kobiety są osobami) nie ma mowy. Jeśli traktujesz inne kobiety jak przedmioty, to świadczy tylko o Tobie... Wyrazy współczucia. Nie, nie dla Ciebie, ale dla kobiet, które się z Tobą stykają... Brrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚCIANNA
godz dziś Jeszcze jedno - skoro organizujesz wyjazdy integracyjne, to masz pewnie jakąś wiedzę psychologiczną z zakresy komunikowania. Sugeruję Ci zatem przemyślenie Twojej postawy, w kontekście analizy transakcyjnej (teoria komunikowania, tzw Teoria Głasków). Bardzo przydatna przy pracy z grupami, które mają się integrować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto,filozofia jak widzę nie jest twoją mocną stroną.Zycie jest życiem i to co na codzięń widzisz ,z czym się spotykasz,kogo obserwujesz ,z kim musisz mieć kontakty bo to twoja praca jesteś w stanie ocenić tego człowieka. Nikogo nie traktuję inaczej niż siebie,to kobiety powodują swoim zachowaniem ze są tak traktowane, zakładamy ze twoja teoria o chłamie jest prawdziwa,to niestety jak przedmiot. Wystarczy że zarabiają ciałem na życie,jasne jak słonce sa towarem,bez obrazy ale taka prawda.Tzw.ludzki chłam.Robią jeszcze inne rzeczy,rozbijają rodziny,zawierają związek a mają z kochankami dzieci etc.Mężowie wychowują nie swoje dzieci, nie wiedząc o tym.Sypać jak z rękawa można przykładami. Nikt mnie nie skrzywdził,mam udany związek,dumna jestem ze swoich dzieci ale nie ufam żadnej kobiecie.To takie skrzywienie z racji wykonywanego zawodu. Tyle w temacie . I myślę że na tym zakończmy,bo prawda jest jak pupa,każdy ma swoją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam ze te imprezy integracyjne to był mój debiut i stąd te oceny ale tak a prawdę wykonuję zupełnie inny zawód który daje mi możliwość poznawania "ludzi". Dobrej nocy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚCIANNA
gość dziś Wow, zostałam zmiażdżona. Kobieto takim podejściem do życia i ludzi (chyba że wg Ciebie mężczyźni są OK, nie zechciałaś podzielić się opinią), to sama siebie krzywdzisz. Ciekawi mnie tylko jak - w kontekście problemu avinione i wyrażanych w tym temacie opinii - traktujesz swoją teściową. Lub córkę, jeśli natura obdarzyła Cię potomkiem płci żeńskiej. A co do - jak to ujęłaś - "mojej teorii o chłamie" - sama mnie odsyłałaś do SJP, a jak się okazało, że zapisy ze słownika nie pokrywają się z Twoim punktem widzenia, to już słownik nie jest dla Ciebie odniesieniem. To już jest żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚCIANNA
gość dziś "Dodam ze te imprezy integracyjne to był mój debiut i stąd te oceny ale tak a prawdę wykonuję zupełnie inny zawód który daje mi możliwość poznawania "ludzi"." Oj, wijesz się jak piskorz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚCIANNA
gość dziś i jeszcze ujmujesz w cudzysłów słowo >ludzie< Zaiste niezwykłe z Ciebie indywiduum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa to wspaniały prawy człowiek,wykształcona i lepiej się z nią można dogadać niż z rówieśnicą. Nie zabawiaj sie w Prokuratora tylko napisz może coś o sobie bo nie sztuka ciągnąc temat który i tak ciebie nie dotyczył ale warto poprzeć swoim osobistym przykładem. 1.Dla ciebie chłam to jednak przedmiot,dla mnie niestety nie . 2."ludzie" tak niestety niektórzy zachowują się jak dzicz ,zero kultury,dno moralne. stąd ten cudzysłów. 3.Nie indywidum, a realistycznie postrzegam świat,ludzi i wszystko co się dzieje dookoła.Nie umiem robić z siebie czegoś czym nie jestem w przeciwieństwie do tych o których mowa. 4.Nie mam córki i całe szczęscie,bo nawet nie wiem czy w dzisiejszym świecie pogodziłabym się z tym światopoglądem młodych kobiet. Masz jakieś pytania:):):) czy może tak coś o sobie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Hej, nie pogadasz z nia bo to jakaś nawiedzona wariatka.Siedzi od rana do nocy przy kompie i pierdzieli farmazony ochy,achy i ma sie za mądrą.Wez se daj spokoj z idiotką.To jakis durny moher.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GOŚCIANNA wczoraj A ty to nie masz nic innego..... do roboty jak posuwac pierdoły.Przyczepiłaś sie do kobity...... jak piasek do suchej d**y kretynko.Jakby to na mnie trafiło to bym ci odpierdzieliła taki paciorek..........że by ci trepy spadły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚCIANNA
Ha, wiedziałam że się polubimy :) Coś o mnie, bardzo proszę. - Ja mam bardzo pozytywne nastawienie do świata i ludzi. Lubię się uśmiechać, nawet mimo trosk i smutków. - Jestem żoną, mam małą córeczkę i własnie oczekuję kolejnej :) - Poza okresami "rozrodu" ;) pracuję zawodowo. - Wielki brzuch i bolące stawy nie dają mi spać, więc maltretuję grzesznych forumowiczów ;-P - A i jeszcze, żeby Cię nie zmyliła moja aktualna aktywność rozrodcza - jestem dość dojrzałą mamą, ale jeszcze przed 40-tką. - Poza tym staram się patrzeć na świat i na siebie z dystansem. - Jeśli dostrzegam, że - jak to napisałaś - ktoś zachowuje się jak dzicz itd. to też wszystko się we mnie burzy, ale staram się rozumieć, że to może wynika Z ŻYCIOWYCH DOŚWIADCZEŃ CZŁOWIEKA. Zwykle nie jest to wrodzone. - wg mnie nie ma czegoś takiego jak "realistyczne postrzeganie świata i ludzi". Zawsze jest to spojrzenie konkretnego człowieka, naznaczone jest poglądem na świat, osobistym doświadczeniem i nie wiem czym jeszcze. Realistycznie to ewentualnie na świat może patrzeć naukowiec/badacz, np. chemik, fizyk, wykonując doświadczenia, pomiary. W tym celu stosuje odpowiednio wystandaryzowane narzędzia badawcze, aby zminimalizować subiektywne postrzeganie zjawisk. Ale nawet w nauce pomiary odbywają się względem jakiegoś punktu odniesienia. A co dopiero w codziennym życiu. Coś jeszcze Cię interesuje? pytaj śmiało. Ja mam pytanie do Ciebie - potrafisz się z siebie śmiać? np. Wygłupiać się z dziećmi? Stroić miny itp. Ale tego "chłamu" to Ci nie odpuszczę :) Sama powoływałaś się na SJP, więc bądź konsekwentna. Będę złośliwa i napiszę - okaż tę moralną i cywilizacyjną wyższość oraz wysoką kulturę (o której piszesz) i przyznaj rację - nie mi, tylko słownikowi :) Czy mi się wydaje, czy zostałyśmy same w tym temacie? Ja już idę spać. Dobrej nocy :) p.s. ostrzegam, jeszcze tu zajrzę ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kationetta
"4.Nie mam córki i całe szczęscie" ... czyli masz syna?! to wszystko tłumaczy :) "... bo nawet nie wiem czy w dzisiejszym świecie pogodziłabym się z tym światopoglądem młodych kobiet".. masz ogromny problem z pogodzeniem się ogólnie z wieloma faktami. "...nie ufam żadnej kobiecie..." to nie jest normalne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚCIANNA
gość wczoraj gość dziś a Wy to co niby tu robicie, oprócz hejtowania. My z koleżanką przynajmniej jakiś merytoryczny (a może nawet "na poziomie") :-) dialog nawiązałyśmy i nawet się nie wyzywamy, bez potrzeby ;-P. Jako psycholog społeczny (z wykształcenia i zamiłowania) mam tu niezły ubaw. Jakbym się modliła (rozczaruję Was, nie jestem moherem a nawet więcej - kk omijam zwykle z daleka), to pomodliłabym się za Was, ponuraki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚCIANNA
kationetta dziś No normalnie wyczuwam w Tobie bratnią duszę :) Ale muszę się oderwać od kompa, bo zaraz ranek mnie zaskoczy. .. Pozdrawiam wszystkich zdystansowanych, pozytywnie nastawionych, dobrze czujących się ze sobą i z innymi, kulturalnych ludzików :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wywiazala sie z tego całkiem " fajna" dyskusja,ktora mialam okazje przeczytać dopiero teraz,gdyż wczoraj bylam z moja rodziną na wycieczce apropo wypowiedzi jakiegoś gościa "kiedys to były prawdziwe rodziny,wspolne obiady,spacery,wyjazdy" to zabawne jak potraficie (oczywiscie nie wszyscy) byc żałośni w swoich wypowiedziach... a juz ta co napisala gdzieś tam wcześniej "autorka rozmawia wprost o tym tylko ze swoją matką i razem knują i to jest okrutne" gdzie to wyczytalas ze ja ze swoja matka knuje na teściową?z palca to sobie wyssalas chyba zeby dodać pieprzu do swojej wypowiedzi ;) oh ah a juz ta Pani idealna ktora wyzywa 90% kobiet od chlamu (pytanie do której grupy ty sie zaliczasz?ba, co ja pytam,wiadomo ze do tych 10%;) )to w ogóle błysnęła intelektem.Wspolczuje ci bardzo,ze takie masz podejście do innych kobiet,musisz byc bardzo nieszczęśliwa obracając sie non stop wśrod chłamu... Ja poznalam w życiu swoim mnostwo wartosciowych kobiet,wyksztalconych szczęśliwych mężatek i na pewno nie byl to chlam tylko wartosciowe dbające o dom i rodzine zadbane kobiety;) wiesz ja tak sobie mysle od zawsze ze czlowiek przyciąga podobne osoby do samego siebie....skoro Ty obracasz sie w towarzystwie takiej patologii,chłamu czy innych to radziłabym sie zastanowic nad sobą,moze sama taka jesteś? PS. Wczoraj znowu mama mojego męża poruszyła temat zostania malej u Niej na noc :o "Babcia chce w końcu dostać niunke na noc" odpowiedzialam jej bardzo grzecznie ale dosadnie,ze poki co nie zgadzam sie na to,chociazby dlatego ze karmie piersia o co dlugo walczyłam i jedna noc bez malej moglaby znow wszystko zaburzyc...podalam jej taki argument,uwazam ze jest bardzo ważny no i do tego nie związany z nią wiec nie moglaby odbić pileczki... Myslalam ze juz sobie odpuściła ten temat,ale jak wczoraj znowu do niego wrocila to sie zalamalam:o Niemowlę to nie Misio-Przytulanka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego zdradzasz na forum treść Twoich rozmów z teściową ? Rozumiem opisać ogólnie problem ,ale cytować dosłownie całe zdania dialogu między Wami ? coś chyba tu nie gra ! A przede wszystkim , skoro rozpoczęłaś temat i chcesz znać zdania innych ludzi ,to daj im się wypowiedzieć a nie stawiaj od razu kontry. Na niektóre posty Twoja odpowiedź była żenująca, rozumiem że wkurzały cię niektóre opinie,ale musiałaś się z tym liczyć rozpoczynając temat.Tak niestety jest na forum. Życzę więcej powściągliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Które wg ciebie wypowiedzi byly żenujące?proszę cię nie kompromituj sie. A to ze przytaczam jedno zdanie wypowiedzane przez nią no tak,toz to przeciez zbrodnia :) wg większości z was jestem zlą synowa bo nie chce oddać jej swojego dwumiesięcznego dziecka na noc ...swietnie.Tylko jakbym zamieściła temat ze chce dać babci wnuczkę bo chce odpocząć bądź spędzić czas z mezem zaraz bylaby krytyka co ze mnie za matka,nie dogodzisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Metoda zdartej płyty, ona będzie co jakiś czas mowić że chce wnuczkę na noc, a ty będziesz musiała mówić że się na to nie zgadzasz i co chwila bedzie obrażona :P w końcu odpuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
avinione dziś A twój temat uważasz że nie jest żenujący...? przeciez te sprawy powinien załatwić twój chłop,od czego on jest,to jego mama i spokojnie moze z nią pogadać.Co jest ubezwłasnowolniony?czy po prostu ty jestes w związku GURU i ty załatwiasz problemy.Ja tego nie rozumiem,możesz mówić co chcesz. Poza tym jeśli założyłaś wątek to musisz się liczyć z opinią i to niekoniecznie dotyczy ciebie ,ale wielu innych kobiet ktore nie zachowuję sie w rodzinach w cywilizowany sposób. A wyzywanie innych od patologii dlatego ze maja swoje zdanie jest niegrzeczne.Mama męża może ma pomysły które mogą przyprawiać o zawroty głowy ale to jego mama i tez jego dziecko i tez jego zadanie by załatwić temat raz na zawsze. Liczyłas że KAFA załatwi ci temat? i zgadzam sie z przedmówczyniami że obgadywanie rodziny na forum jest nie fair, no ale ty przecież wiesz lepiej w końcu obracasz sie wsóród samej kultury. Wyluzuj :)bo to złoty środek dla związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mhhhh,ty i ta twoja niuńka jak dorośnie bedziecie stanowiły kolejny duet,i mąciły matce twojego zięcia.Miejmy nadzieje ze będzie na tyle doświadczona tematem ze nie bedzie pragnąc wnusia na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 11;06 No brawo !podoba mi się treść postu mądra i rzeczowa. Ale autorka tematu i tak niewiele z tego wyniesie, bo jej ulubione słowo to "wyluzuj".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kationetta
Do gość z 11:06 .."przeciez te sprawy powinien załatwić twój chłop,od czego on jest,to jego mama i spokojnie moze z nią pogadać.." święta prawda:) "...A wyzywanie innych od patologii dlatego ze maja swoje zdanie jest niegrzeczne." - tak, ale w tym wypadku akurat "swoje zdanie" przedstawione zostało w bardzo niegrzeczny sposób, raniący i krzywdzący. "Poza tym jeśli założyłaś wątek to musisz się liczyć z opinią i to niekoniecznie dotyczy ciebie ,ale wielu innych kobiet ktore nie zachowuję sie w rodzinach w cywilizowany sposób." wystarczyło to po prostu zaznaczyć. z kontekstu wynik inaczej.. do GOŚCIANNA z 00:59 ja również nie mogę przejść spokojnie, jeśli ktoś nadużywa pojęć takich jak "chłam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kationetta dziś ja również nie mogę przejść spokojnie, jeśli ktoś nadużywa pojęć takich jak "chłam" I masz do tego prawo pod warunkiem, ze to ty bedziesz tutaj nazywana chłamem. Nie interesujmy sie tym co nas nie dotyczy. Kazdy ma prawo do wypowiedzi by tylko personalnie nie używał inwektywów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościanna i kationetta to wash and go..;))) bardzo się polubiły nawet piszą to samo.Ciekaw jestem czy obie sa w ciąży i cierpią w na nocny na ból stawów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kationetta
"pod warunkiem, ze to ty bedziesz tutaj nazywana chłamem" w tym sęk, że zostałam, tak wynika z kontekstu. "Nie interesujmy sie tym co nas nie dotyczy" jesteś pewny/pewna tego co piszesz? Twoim zdaniem, jak widzę, że ktoś kpie kogoś np. na ulicy nie powinnam się tym interesować? Ja nikomu światopoglądu nie narzucam, ale obelgi pod adresem młodych kobiet, mnie bolą, tym bardziej, że są wręcz obrzydliwe hasła typu "rozkładała nóżki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
a co stwierdzenie"rozkłada nóżki" to boli? przeciez taka jest prawda. Cała masa kobiet na tym wózeczku jedzie.Dzięki takim zachowaniom na kontrolowaną wpadkę wychodzą za mąż.Dziewczyno czy ty z dachu spadłaś,czy udajesz ślepą i głuchą na te tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybierz sobie wpadkę Kobieca wyobraźnia nie zna granic, a cel uświęca środki – takie wnioski można wyciągnąć po zapoznaniu się z technikami „wpadki kontrolowanej”. Jakie działania doradzają sobie forumowiczki? Zapominanie o tabletce… 20 razy. Oczywiście o żadnym zapominaniu nie ma w tym wypadku mowy. Panie, które zażywają antykoncepcyjne środki hormonalne, po prostu pewnego dnia przestają to robić. Naturalnie o samym fakcie nie jest informowany partner, który przekonany o prawie 100 proc. zabezpieczeniu przed ciążą, nie stosuje żadnych dodatkowych metod antykoncepcyjnych. Po „odkryciu” ciąży kobieta powołuje się na minimalny odsetek ryzyka nieskuteczności tabletek, podany na opakowaniu. Często dla wywołania większej wiarygodności przytacza także kilka opowieści o koleżankach, które także zostały w ten sposób „oszukane”. Mam dni niepłodne, kochanie! Tę bardzo łatwą „w zastosowaniu” metodę polecają sobie nawzajem panie, które do tej pory zabezpieczały się przed ciążą przy pomocy kalendarzyka dni płodnych. Jak łatwo można się domyślić, cały „sposób” polega na wprowadzeniu mężczyzny w błąd i stwierdzeniu dni niepłodnych w okolicach owulacji. Oczywiście są panowie, którzy orientują się w przebiegu cyklu partnerki – dlatego „pomocne” jest udawanie miesiączki w czasie innym (czyli stwierdzenie jej wystąpienia i związanych z tym dolegliwości), a następnie powołanie się na kalendarzyk. Użycie strzykawki. Ostatnia metoda, jedna z najbardziej szokujących i wzbudzająca liczne dyskusje na temat moralności, to użycie nasienia partnera wkrótce po stosunku seksualnym i wprowadzenie go do pochwy przy użyciu… strzykawki. Nasienie „zdobywa się” po zbliżeniu metodą przerywaną bądź... ze zużytej prezerwatywy. Dla wielu ludzi jest to szokujące oszustwo, niemniej bardzo łatwo jest znaleźć całe mnóstwo historii kobiet, które tą metodą doprowadziły do poczęcia dziecka. "Planowana wpadka" w ocenie psychologów Specjaliści nie pozostawiają suchej nitki na tego typu praktykach. Przede wszystkim, ignorowanie zdania partnera w tak niezwykle ważnej, rzutującej na całe życie sprawie jest wyrazem bardzo zaburzonych więzi. Tak naprawdę każdy rodzaj motywacji, jaki wymieniany jest przez kobiety sięgające po takie sposoby na „doczekanie się” dziecka, jest tylko i wyłącznie usprawiedliwieniem swojego nieuczciwego i niemoralnego zachowania. W zdrowym, opartym na zaufaniu związku nie ma miejsca na takie praktyki, a do rozwiązań i kompromisów dochodzi się tylko poprzez rozmowy: wyjaśnienia swoich pragnień oraz wysłuchanie potrzeb drugiej osoby. Z drugiej strony, jeśli kobieta sięga po którąś z wymienionych wyżej metod, oznacza to, że związek nie jest oparty na takich zasadach – decydowanie się na dziecko powinno być zatem tym bardziej odłożone. Psychologowie zwracają także uwagę na jeszcze jeden, niezwykle istotny aspekt – jeżeli kiedykolwiek prawda „wyszłaby na jaw”, mogłoby to być ogromnym ciosem dla mężczyzny i podważyć dotychczasowe wartości, którymi oceniał swój związek. Zanim zdecydujemy się więc na „wpadkę kontrolowaną”, warto zastanowić się zatem – czy sama chciałabym zostać tak potraktowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goscianna i kationetta ,gdzie ten duecik ha ha myslicie ze tu tylko zagladaja ci co nie potrafia kojarzyć????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawa sie rypła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już idę spać. Dobrej nocy usmiech.gif p.s. ostrzegam, jeszcze tu zajrzę ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×