Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Listopadowe mamusie 2014

Polecane posty

Gość claudina
O matko dziewczyny tylko nie piszcie już o nacinaniu bo mi się słabo robi!! Xawiecha co za koszmar! Ale skoro już jesteśmy przy temacie - słyszalyscie albo może któraś z Was używała balonika epi-no? Podobno pomaga tak się uelastycznic że nie trzeba nacinac. Ale na położną rutyniarę i tak nic nie pomoże. Dołączam się do dziewczyn, którym mózg nie pracuje. Ja się nie potrafię skupić przez 5 min i też gadam od rzeczy i zapominam o wszystkim! A mam akurat sesję na studiach podyplomowych. Oj ciężko ciężko.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Anja
zawiecha, aż tak zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawiecha, melduje sie. Ja sie tam porodu troche jednak boje, bo wiem co mnie czeka. Przy Bartku sie nie balam. xxxx Iza, myslalam ze to tylko ja taka wyradna matka jestem, co sie cieszy jak dziecko sie malo rusza ;). Wczoraj mi zaatakowala zebro I pecherz w tym samym czasie,malo jajka nie znioslam . xxxxx Gosia i jak synus, zadowolony z treningow? Moj rozczarowany, bo jego druzyna ma zaczac dopiero od czwartku. xxx Agagula, sny bombowe ;) Mi sie dzis snilo, ze lekarz powiedzial, ze bedzie synek a ja zaczelam plakac I pytac co mam teraz zrobic jak mam wszystko rozowe ;) xxxx Magda ja posciel popiore jakos w pazdzierniku a ubiore na lozeczko jak wroce ze szpitala albo meza poprosze ;) xxxx Zimowa mamo, moze tesciowa sie jeszcze rozmysli. Bilety w swieta sa bardzo drogie ;) xxxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Anja
Ags mi dwa dni temu tez snilo sie ze synek i tez płakałam i mowilam ze mam wszystko różowe! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agagula-----------31l---------1dz------------01 listopada-----------Staś Karolinaaaaaa---26l--------1dz-------------01listopada--- -------- syn newt ---------------37l---------2dz------------01 listopada-----------Adaś Andzik-------------27l---------1dz------------03 listopada-----------Leon asiek1111----------30l--------1dz------------03 listopada-----------Julian Claudina----------27l---------1dz------------04 listopada----------Córcia onaoczekująca--27l---------2dz------------06 listopada----------córka Malwi86----------28l---------1dz------------09 listopada----------Marysia kita1987-----------27l---------1dz-----------14 listopada-----------córka Safari29-----------29l----------1dz------------14 listopada---------córka izulinka7----------24l---------1dz------------15 listopada----------Zuzia Martyna8----------26l---------3dz-----------15 listopada--- Nadia/ Artur magdalenkamz--24l---------1dz------------15 listopada----------??? Marita1990--------24l----------1dz----------15listopada - ---------Bartek Pałka89-------------25l---------1dz-----------16 listopada----------Maja gosiaczek847------30l--------2dz-----------22 listopada--------Nataniel zimowaMama-----25l---------2dz-----------23 listopada---------Synek nfocat---------------26 l--------1dz-----------23 listopada---------Jeremi zawiecha------------24l--------2dz-----------25 listopada---------Katrina Neska851-----------29l---------1dz-----------25 listopada---------Michaś nata91lia-----------23l---------1dz-----------28 listopada---------Nikoś Mila85---------------29l---------1dz----------29 listopada----------Hania ---> gość Anja, przez miesiąc nie była w stanie zejść z łóżka, tak ją podbrzusze strasznie bolało, po samej cesarce podobno póki jeszcze działało znieczulenie było ok, a potem z tego co opowiadała, to czuła coś podobnego jak ja przy nacinaniu ;) ale wiesz, co kobieta to inna historia, w każdym bądź razie przez ostatnie dwa lata większość moich znajomych miały cesarki i wszysytkie przez długi okres skarżyły się na ostry ból w podbrzuszu. Jedna była tylko taka, która po dwóch tygodniach czuła się normalnie. No jednak to jest operacja, więc jak by nie patrzeć, jakieś skutki musi za sobą ponieść. ---> Ags, ciesz się, że to był tylko sen ;) Koleżanka 3 lata temu była w ciąży - od początku do końca ciąży lekarze mówili że 100% dziewczynka, cały pokój, wyprawkę, wszystko pokupowali różowe, nawet ściany pomalowali w tym kolorze. Poród odbył się rodzinny, tyle że kolega zasłabł w trakcie i musiał wyjść, siedział już do końca na korytarzu, kiedy wyszedł do niego lekarz i powiedział: "gratuluje, ślicznego ma pan synka" - a on że to jakaś pomyłka, bo on na córkę czeka :) i znowu remont i wyprawka od początku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anja ja Cie pociesze, ze moja sasiadka miala cesarke miesiac temu , nieplanowana i byla bardzo zadowolona. Jedyny jej problem, ze w Anglii przez 6 tyg po cesarce nie mozna prowadzic auta. Zreszta ja ja widzialam dzien po cesarce, jak sama wyladowalam w szpitalu i wygladala super, na nic sie nie skarzyla, wiec glowa do gory ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, moj Bartek bylby szczesliwy z takiej pomylki , a ja bym musiala nowa gondole kupic no i sukienek sie pozbyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość Anja, widzisz sama, nie ma reguły - trzymam kciuki byś należała do grona tych niecierpiących :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Anja
Ja tez licze na to że bede własnie w grupie tych ktore z łatwoscia znosza cc. Moje dwie kolezanki miały w przeciągu 4 miesiecy i na druga dobe juz zajmowały sie dzieciaczkami i mowi ze nie jest to takie straszne, ale zobaczymy. Napisze Wam na pewno jak juz będę po....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ags, Bartek chciałby brata? ;) a jak zareagował twój mąż jak się dowiedział że będzie córka? mój akurat miał zły dzień w pracy, był taki wściekły, ale jak mu powiedziałam, że gin potwierdził dziewczynkę i nie odkryła tam siusiaka, to zachowanie mu się zmieniło o 180 stopni :) myślałam że mnie do domu na rękach zaniesie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawiecha Bartek na poczatku chcial siostre, pozniej juz brata. Do tej pory marudzi, ze chce brata, choc czasami mysle, ze to z przekory ;) Maz przeszczesliwy :) xxxx Anja oby tak wlasnie bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co porod to inny, ja skurcze mialam tylko dzieki oxy i to nie byly lekkie skurcze, jak chodzilam i zlapal mnie skurcz w momencie prawie kleczalam z bolu. Przez dwie godz mialam masakre ze skurczami taka konkretna, myslalam ze umre;) nie wspominam tego z usmiechem na twarzy jak zawiecha (czego ci zazdroszcze;)) ale na szczescie nie bylam nacinana;) Xxx Ja albo nie mam zadnych snow albo ich nie pamietam;) Xxx Nfocat-nie wiem ile waze, dowiem sie w srode ale mysle ze spokojnie moge miec +8. Xxx Zaczelabym juz prac rzeczy dla dziecka ale jak mysle o prasowaniu to mi sie odechciewa;) zreszta nie mam na chwile obecna proszku dla dziecka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zimowa mama, a to już pierworodnemu pierzesz w normalnym proszku? Ja cały czas jadę na tym dziecięcym. -> oksytocynę mieli mi podać, po interwencji męża, kiedy małemu zaczęło tętno drastycznie spadać. Ale tak się przeraziłam, że coś może mu się stać, zaparłam się, nacięli mnie i w przeciągu minuty Olaf był na świecie ;) -> bolało Cię tak przez oksytocynę, to cholerstwo wywołuje dwukrotnie większy ból, niż przy normalnym skurczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski. Gość Anja nic się nie martw. Zarówno sn jak i cc ma swoje plusy i minusy. Ja też raczej (poza 2 wyjątkami) słyszałam same dobre opinie dziewczyn, które miały cc. Co do sn to poza Wami tutaj słyszałam raczej nie najlepsze, także co osoba to opinia. Tak jak Zawiecha pisze, trzeba po prostu myśleć pozytywnie. Co ma być to będzie, nagroda nie ominie każdej z nas. Staram się tak myśleć, chociaż oczywiście nie ukrywam, że robię w majty na samą myśl :P Zawiecha racja, mamy ten sam termin, ale ja jestem pierworódką więc pewnie urodzę później niż Ty ;) Będę każdej Wam tu zazdrościć, że macie to już za sobą i że maluszki są już z Wami. No ale doczekamy się wszystkie :D Dziś mam w miarę dobry dzień. Sporo zdążyłam porobić w domu. Izulinka została mi jeszcze jedna tura prania :) Ale to na pewno nie dziś. Nie pali się. Miłego dnia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neska, Olafa urodziłam 4 dni przed terminem, więc nie zawsze zasada, że pierworódki "przenaszają" ciążę się sprawdza :) a często się spotykałam z takim stwierdzeniem, dam Ci moją dobrą sprawdzoną radę, którą zasięgnęłam od swojego ginekologa ;) uprawiajcie dużo, dużo, dużo seksu z "finałem w Tobie" - tak mniej więcej od około dwóch, trzech tygodni przed terminem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ! No dzisiaj tutaj jak na targu, dyskusja nie ma końca :D Ja od rana się plątam po domu, co chwilę coś sprzątam, przekładam, zjadłam właśnie rosół i zapchałam się :D Poleżakowałam trochę na podwórku , bo dzisiaj pięknie, ale jak wyszło już to słońce przez ostatnie dni, to znowu się pocę i duszno i zaś wiatrak chodzi cały dzień :P Zaraz zmykam znowu złapać trochę promieni słonka :) xxx widzę, że znowu powrócił temat porodów-hehe i pewnie już pozostanie z nami do końca :D xxx gosc Anja ja też się tego boję, że będę sama w domu itp. Mój mąż pracuje na dole na kopalni i jak już zjedzie , to zero kontaktu do wyjazdu... Moi rodzice też pracują, jedynie teściowie już emeryci, ale moja najgorsza myśl, to żebym miała jechać z teściem na porodówkę - to byłby kosmos dopiero :o Boże chyba urodziłabym w aucie z tego wszystkiego :D Jeszcze to 40 km do szpitala ... xxx zimowamama- a może teściowa jednak pragnie zobaczyć wnuka, wnuków , a że te święta , to tak przy okazji. Może odciąży Cię od obowiązków i pomoże Ci przy opiece.?:P Oczywiście to wersja najbardziej optymistyczna, ale kto jak nie Ty zna najlepiej własną teściową :P xxx Pałka- wiem co czujesz, ja też czuję się bezpieczniej i spokojniej jak mąż jest przy mnie, niestety tu praca, tu treningi, tu budowa, załatwienia i praktycznie na noc jesteśmy tylko razem :( a na noc gdyby go jeszcze nie było, to byłoby już kiepsko. xxx zawiecha- super , że Cię puściło z tym bólem, teraz już z górki i od razu lepiej :) xxx gosiaczek- moja wizyta po jutrze :) Fajna sprawa z tą szkółką piłkarską dla synka, u nas też mamy i mój mąż właśnie w tamtym roku trenował tylko dzieci w wieku szkolnym 10,11 lat, a teraz już ma starszą grupę w tym roku. Pewnie nasz smyk też kiedyś będzie piłe kopać :) Z resztą gdyby to była córka, to też by kopała:D a! i wcale nie jesteś gruba, ja nie wiem co Ty masz za obsesję :P wyglądasz super jak i reszta mam! a tak btw. to mi się bardzo podobają kobiety w ciąży i zawsze podobały w tym stanie :P xxx Agagula-mistrz :D zadzwonił do mnie na kota :D hahahah umarłam :D xxx i problemy z koncentracją, ze zwiasami mam i ja :P czasem czuję się jak tępa strzała :D xxx zawiecha -lubię to ;D z tym seksem, tak też zamierzam i wcale nie planuję przenosić poza termin z usg- to ten późniejszy, mam nadzieję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój pierwszy poród miał być 22.10.2008 a urodziłam 19.10.2008 teraz mam 22.11 więc moze też się uda na 19.11 :P pierwszy nie koniecznie jest przenoszony więc bądźcie gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj z USG i miesiaczki 11.04, porod 20.03 Teraz 11.11 a porod 20.10???. Oj fajnie by bylo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak a oprócz seksiku z finałem "w środku" dobrze tez działa intensywne pocieranie piersi :) one tez wytwarzaja "naturalną oksytocynę " i przyspieszają poród, ale samoistny :) chodź są dziewczyny że nic ich nie rusza, ja myślę że my sobie te porody załatwimy szybciej ;P aha i na temat oksytocyny czytałam mnóstwooo po prostu i jest z nią tak że jeśli nie ma akcji a np odeszły wody czy trzeba wywołać to podają, ale ona porodu wcale nie przyspiesza, ból jest ponoć dużo gorszy niz przy całkowicie naturalnych skurczach, a akcja i tak idzie swoim tempem :) miejmy nadzieję że uda się nam wytworzyć jak najwięcej naturalnej i nie trzeba będzie w szpitalu dodawać :D choć trzeba zdać się na naturę i czasem jest to nieuniknione, ja jak mówiłam nastawiam się że się uda i urodzę jak zawiecha :D xx P.S zrobiłam jednak pranie, posprzatałam a mało tego zrobiłam sałatkę warzywną, która chodziła za mną od kilku dni, lecz wszystko stało i czekało na mój zapał :) więc ni stąd ni zowąd dziś ten zapał się pojawił :) uciekam bo zaraz misio wraca z pracy, on zawsze głodny i jemy obiadek :) miłego wieczora :D :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agagula
Andzik - co to sa plendzle?:-) mam kabaczka i z checia zrobie cos nowego:-D Xx Ona oczekujaca - nie poddawaj sie! Napisz cos do nas:-) Xx Ciesze sie ze moj sen sprawil ze moglyscie sie usmiechnac :-D Ja niestety do tej pory trzymam spory dystans przed kotem! ;-) Xx Bylam sobie w ramach poprawy humoru u fryzjera:-) Xx Anja ja mam znajomych i w 99% kazdy zadowolony z cc. Problem miala tylko jedna kobitka bo byla bardzo otyla i ciezko jej sie wszystko goilo. Mi jak mlody sie nie obruci tez klania sie cc... plusy: ladnie wyczyszcza ci macice i nie bedzie tyle skrzepow:-) Dziecko nie urodzi sie takie zmeczone...krocze cale:-) Cos za cos - jak zawsze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izulinka, zapomniałam o twoim tarmoszeniu sutków :P to pewnie dlatego to wyparłam, że tego nienawidzę :P może mam taki uraz, bo mam strasznie wrażliwe, często mnie bolą, a teraz w ciąży to już w ogóle! całe szczęście mój M nie jest fetyszystą kobiecych sutków hihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz podam wam mój plus nacięcia krocza! mnie pani z igłą w ręce zszyła na przysłowiową "dziewicę", że aż mój ginekolog się śmiała, że dobrze, że mi w ogóle dziurę zostawiła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi wlasnie odeszly wody a skurczy nie bylo, podali mi oxy po ok 7/8godz od odejscia wod. Bolalo cholernie ale i tak powiedzieli ze urodzilam szybko a przyjechalam bez jakiejkolwiek akcji porodowej-wizja cc tak mi przyspieszyla porod (urodzilam o 14.40). Xxx Szczypanie sutkow u mnie pomoglo;) Xxx Ja urodzilam tydzien przed terminem i mam nadzieje ze teraz tez tak bedzie;) Xxx Mialam oczywiscie jeszcze o czyms pisac i zapomnialam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agagula
Kobiety ze Stasia u mnie raczej nici...nagle pojawil sie Przemcio:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem! Zawiecha-juz daaawno piore w naszym proszku rzeczy mlodego. Najpierw wrzucilam kilka ciuszkow zeby zobaczyć czy nic go nie uczula a potem wszystko, nie pamietam ile mial 6mcy, moze...nie pamietam ale wiem ze szybko pralam w naszm proszku, choc staram sie kupowac niemiecki proszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zimowa mama, to właśnie odwrotnie jak u mnie, ja miałam skurcze, a wody mi dopiero przy 8 cm rozwarcia położna przebiła. U mnie postęp porodowy był w miarę szybki, jak trafiłam na izbę z 3 cm rozwarcia ok. 7 rano, pod KTG trafiłam dopiero koło 8, o 9 musiałam mieć ok. 4-5 cm, bo mąż mógł do mnie przyjść, a nie pamiętam właśnie od ilu cm u nas wpuszczają, czy 4 czy 5, to o 12 Olaf był już na świecie. Z czego o 10.45 zaczęłam fazę partą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna8
Zgadzam sie z tym ze oksytocyna poteguje bol, tak samo oorod na sucho tzn po podejscou wod.. Ja przy porpodzie Blanki bardzo wahalam sie czy jechac na porodowke bo bolalo mnie tak jak przy okresie.. a ze bylam przetermonpowana to balam sie ze mnie tam zostawia, jedyne co przesadzilo o tym ze jednak pojechalam to to ze popoludniu bylyby korki i czop mi odchodzil noc wczesniej podbarwiony krwia.. i dobrze ze pojechalam bo bym urodzila w domu na porodowke przyjmowali mnie z 7cm rozwarcia.. skurcze na ktg wychodzily, ale zaczely faktycznie bolec dopiero po podaniu oxy.. i przeklociu pecherza plodowego w celu pozbyciu sie wod.. u mnie nacinania przy drugim 4300g dziecku nie bylo.. bylam w szpitalu ktory walczy o ochrone krocza.. ale za to zrobilo mi sie otarcie ktore mocno krwawilo i musieli je zszyc na zywca bo bylo w miejscu w ktorym znieczulenie nic by nie dalo... bolalo ale ja bylam juz w siodmym niebie ze juz po wszystkim wiec te kilka ukloc nie bylo takie straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna8
Nata91lia na jakiej kopalni pracuje maz? Gdzie zamierzaszrodzic i skad wlasciwie jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przyjechalam z 2cm rozwarcia czyli z takim z jakim chodzilam juz ponad miesiąc:) u nas w szpitalu maz moze byc od poczatku do konca-gdybym miala czekac az go wpuszcza jak bedzie 4/5cm to umarlabym z nudow;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×