Mężczyzna skorpion, jak się zachowuje, gdy podoba mu się kobieta?

Co to znaczy,bez zmian? Rozumiem,,że SMS-a nie dostałeś,ale tak sam z siebie nie możesz wykazać odrobiny inicjatywy? Przecież na odległość w gębę Ci nie da!

Mam to w planach, ale jeszcze nie teraz Fajnie że Ci się ułożyło

Hej,hej,Skorpionkuuu.Gdzie mi uciekłeś tak bez odpowiedzi? No,jak chcesz.Teraz ja Tobie zyczę powodzenia!

Ale teraz w dowód wdzięcznośći moja rada: nie czekaj za długo,bo się odkocha :-)

A długo to jest ile według Ciebie?

No to mnie zastrzeliłeś - no... chyba wiesz,czy ona ma tyle cierpliwości,ile podobno mają skorpiony.Któryś z Was gdzieś wyżej napisał coś w stylu,że jesteście uzbrojeni w cierpliwość po zęby. Poza tym jakiś amator może Ci ją sprzątnąć sprzed nosa. Pomyślałeś o tym?

Pół roku, rok. To jest długo. Po takim czasie emocje opadają. Nie rozumiem was. Po co czekacie? na co czekacie? Czas sprawia że oddalamy się od drugiej osoby. Trzeba działać nie czekać.

Ja i tak nie wierze w powodzenie tej relacji, to zbyt skomplikowane, ale dzięki za rady

Do gościa z 19.53. Masz rację,czekanie oddala.Bardzo!

"Ja i tak nie wierze w powodzenie tej relacji, to zbyt skomplikowane, ale dzięki za rady" Posłuchaj,wiara nic tu nie ma do rzeczy.Jesli nie sprawdzisz,nigdy się nie dowiesz. Też uważam,że to całe moje czekanie było niepotrzebną szarpaniną nerwów.I jego i moich.A wystarczyło nawet na drugi dzień zadzwonić,zeby pogadać,coś wyjaśnić.Co mogłoby się stać? Powiedzielibyśmy sobie co myślimy i byśmy się co najwyżej pożegnali na zawsze.Najwięcej zdrowia kosztują niedomówienia i cisza-takie czekanie.Uj wie na co...

A tak z ciekawości zapytam jak już jesteśmy przy horoskopach jaki Ty jesteś znak?

To nasz umysł wszystko komplikuje. Prawdziwa miłość zawsze zwyciezy. Dlaczego się poddajesz? Chcesz zdobyć jej serce czy do końca życia kochać platonicznie? Pomogę ci w jej zdobyciu, jeśli chcesz... :)

gość dziś Jesteś świetny! Ale się ubawiłam:-)

Szpilka ja kobieta :)

Ludzieeee....Pęknę ze śmiechu!!!

A co Cię tak śmieszy?

No właśnie co? :)

Bo jakoś zawsze kojarzyło mi się,że "gość" na kafe to facet.Przepraszam Cię,ale po prostu mam dobry humor -wiadomo dlaczego. Jutro też tu zajrzę.Może coś napiszecie? Świetnie się z Wami gada. Pozdrawiam.

To pytanie o znak zodiaku było do Ciebie szpilka.

Jestem zodiakalną Wagą.Urodziłam się dokładnie miesiąc wczesniej niż Ty (oczywiście rok nie ma znaczenia). Dzisiaj,mam dzien refleksji nad tym,co się działo u mnie od wtorku,ale też nad tym,co Ty napisałeś o swojej "relacji".Oczywiście to ja zadałam pytanie na forum i prosiłam o odpowiedź a nie Ty i nie chcę się wtrącać do Twojego życia,ale jako Waga nie mogę się powstrzymać od powiedzenia czegoś,co uważam za wazne. Nie wiem spod jakiego znaku jest Twoja dziewczyna(kobieta),ale napiszę Ci co czułaby Waga. Twierdzisz,ze nie wierzysz,że może być między Wami dobrze,bo wszystko jest bardzo skomplikowane. Wg mnie mężczyźni uważają za skomplikowaną tylko jedną sytuację: żonaty facet oszukuje i żonę i kochankę i dziwi się,ze nie nie może utrzymać tego układu w takiej formie,żeby JEMU było dobrze.Jeśli się mylę w Twoim przypadku,to przepraszam. Po drugie: jesli już teraz uważasz,że to nie ma sensu,to po co chcesz z nią nawiązać jakiś kontakt później? Po co zawracać jej głowę? Po trzecie: dotarło do mnie,że właściwie to nie napisałeś,czy dostałeś tego sms-a. Jesli dostałeś i nie odpisałeś,to tym bardziej nie ma sensu dzwonienie "kiedyś tam". Ale to nie moja sprawa,jeśli o to nie pytasz. Pisałam jako Waga.Za odczucia innych znaków nie odpowiadam :-)

Post powyżej napisałam oczywiście ja.Nie wiem,dlaczego zostałam "gościem".

Ja nie rozumiem jednego-skąd ich pewność siebie.Mają wybujale ego, za bardzo się cenią ale na jakiej podstawie- chyba własnych urojen.Bo obiektywnie są nudziarzami bez polotu,nie da się z nimi pogadać,ani nic porobić.Są zamknięci w sobie, zwykle nie mają pasji,celu w życiu,potrzebują przewodnikow (czyli nie maja wystarczająco silnego charakteru). Sa klamcami bez honoru, sa toksyczni,nieambitni, co jeszcze? aa zapomnialabym...w związku tez nie potrafia kochac ani szanowac kobiety. No chyba, ze potrafisz postawic warunki i wiesz jak chcesz byc traktowana, nie masz chwili slabosci-bo jeśli masz i on to wyczuje to będzie dzialal wg Twojego myślenia (zero zasad,jak choragiewka)albo własnych widzimisię.Uwięzi cię w domu, oczywiscie ON ma prawo się szmacic ale TY masz być zyjaca swieta . Są egoistyczni,może lubią seks bo który facet nie lubi??Nie chcesz?sila cie wezmie.Zrobią dobre wrażenie, i na tym sie skończy...Moje wnioski wyciągnęłam na podstawie znajomości 15 skorpionow (w tym mój ojciec)

jednym slowem:patologia

W zupełności się z Tobą zgadzam.Ja mam złe doświadczenia z dwoma skorpionami (obecny to ten drugi). Niestety,za każdym razem się zakochiwałam a Wagi do kochliwych raczej nie należą. Na pewno są niesamowicie,bezpodstawnie,zarozumiali i chcą dominować!

Hej,hej,jest tu ktoś do wysłuchania zwierzeń?

opowiadaj

A już myślałam,że nikt się nie odezwie.Znamy się z wcześniejszych wpisów i mogę lecieć na skróty?

tak

No i poszedł (poszła) sobie. I do kogo mam pogadać? Chyba też sobie pójdę!

Dopiero przed chwilą zauważyłam,że jesteś:-) No więc zaczynam: stygnę! Byłam taka szczęśliwa,że związek się odrodził,on się bardziej stara,niż kiedykolwiek,ale ja z każdym dniem stygnę coraz bardziej-jak nieboszczyk (paskudne skojarzenie,ale prawdziwe). Nie mogę zapomnieć,ze to ja pierwsza wyciągnęłam rękę do zgody,chociaż to on mnie zranił. Waga to dumny znak:-(((