Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

CZERWCÓWKI 2015

Polecane posty

Gość Wera33
Tu gdzie leżę na lubinowej jak jest przy terminie albo po to juz każą sie kontaktować z lekarzem prowadzącym co dalej. Napiszcie jak to u Was wyglada. Ladyvader u nas w szpitalu jest nacisk na budzenie dziecka co 3-4h i karmienie z dwóch piersi po 15 min I każą wręcz budzik nastawić bo dziecko ma przybierać na wadze Ja troche daje sobie więcej tolerancji a Wy jak robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Mamusia ktosia Aleksandra trzymam kciuki Dziewczyny po cc dostalyscie skierowanie do domu na zastrzyki przeciwzakrzepowe? Bo mnie dzis lekarz poinformował o takim zaleceniu i bede teraz po przychodniach latać przez 10 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliszonn
Cześć dziewczyny. Nie pisałam jakiś czas, zwyczajnie nie było kiedy. Podwójne macierzyństwo pochłania bez litości. W zeszłym tygodniu walczyliśmy z żółtaczką Kornelka. Budziłam go co 2 godz na jedzenie, dodatkowo był przepajany glukozą i jest efekt dziś poziom bilirubiny to niecałe 4. Cały zeszły tydzień co 2 dzień byliśmy w przychodni na wadzę, lekarka nasza paniki nasiała że mały nie przybiera na wadze. W piatek ważył 3130g a dziś już 3280g więc 150g jesteśmy do przodu, a lekarka dała nam spokój:) teraz następną wizytę w przychodni o ile wszystko będzie ok mamy 20 lipca. Co do jedzenia to tak jak pisałam w zeszłym tyg mały jadł co 2 h, teraz już go nie wybudzam na siłę i je co ok 3 h. W nocy budzi mi się 3-4 razy z czego ze 2 razy nie budzi go głód a kupka w pieluszce. To tyle o Kornelciu. Teraz o Olisi- od soboty na antybiotyku. Anginy nam się dorobiła. Na szczęście bardzo szybko przestała gorączkować, i dziś w zasadzie czuje się już normalnie. Pani doktor pozwoliła jej od jutra wracać do przedszkola ( dostała antybiotyk na 3 dni-summamed) jednak chyba jeszcze jutro zostanie z nami w domu. Także dzieje się u nas aż za dużo ostatnio. Dziewczyny trzymam kciuki za Wasze szybkie i małobolesne porody. Czytalam tu że któraś z Was obawiała się cewnika- absolutnie nie ma czego. Samo zakładanie nie boli, później jest tylko śmiesznie chodzić z tą rurką między nogami. U mnie dzięki temu cewnikowi wszystko się rozkręciło, i oxy zeszło tylko 1/3 kroplówki, więcej nie było potrzeby. Dzis w końcu nie ma upału więc po południu idę z Synkiem na spacer. pierwszy zaliczyliśmy już w 5 dobie, zgodnie z zaleceniem położnej, która powiedziała zebyśmy się nie kisili w domu. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ja też już po :) Krzysiu zamiast 20 czerwca urodził się 6, czyli akurat w moje urodziny. Niestety po kilkunastu godzinach skończyło się cesarką, potem zespołem popunkcyjnym, ale na szczęście teraz jest już wszystko dobrze, najważniejsze że mały zdrowy, mógłby dostać już wypis na drugą dobę. Wera - też dostałam te leki przeciwzakrzepowe, mi mąż robi je w domu (bo można). Ktoś pytał o karmienie - wydaje mi się, że karmienie przez 15 minut z każdej piersi, takie z zegarkiem w ręku, jest trochę bez sensu, bo każde dziecko je w swoim tempie. Moje jest łapczywe i nieraz szybciej opróżni pierś niż w kwadrans Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja tez sie budzi co 2/3h nic sie w tym temacie nie zmienia póki co. Co do spacerów my byliśmy dzien po wyjściu ze szpitala, 5 doba zycia. Czasami mam dzien ze chodzę jak zombie, cieżko mi nie dosypiac nocy a pózniej normalnie funkcjonować , no ale o tak mam grzeczne dzidcko wiec nie mam na co narzekać. Co do przyrostu u nas jest w normie ale i tak w dolnej granicy normy. Bede juz spokojna jak bedzie miała 4kg, narazie walczymy o przekroczenie 3. Pozdrawiam dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps ja zastrzyki dostawałam tylko w szpitalu na wyjście mi lekarz nie przepisał bo widział ze sporo sie ruszam i nie widział takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska179
Dziekuje Aleksandra, cala ciaze nie mialam a teraz 2 tyg do terminu i nagle jest. Wlasnie sie naczytałam o tej korze i męża wysłałam do apteki... 3mam kciuki za Was dziewczyny, tez juz bym chciala byc po jak Wy szczęśliwe mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia2023
Hej,dziewczyny.termin mam na 20.06. Bylam dzis na kontroli.wod plodowych dosc, napisala mi w karcie lozysko,nisko ulozone,nie,wiem co to oznacza. Julka na usg wazy 3127g.lekarka przypuszcza ze bedzie wiecej wazy. Niestety moja szyjka wogole nie ruszyla,zero postepu od zeszlego tygodnia. Pani Doktor powiedziala ze glowka jest tak nisko,ze obled a,i tak nic nie wskazuje zebym,rodzila. Termin mam na sobote. Jesli nie urodze do 25.06, to 26 .06 mam,sie zglosic do szpitala,napisala mi skierowanie juz. Chcialam sie zapytac,bo ja pierwsza corke karmilam tylko,1,5 miesiaca bo poprostu nie mialam mleka. Teraz zawzielam sie u planuje robic wszystko zeby pol roku karmic.jak wy bedziecie robic/robicie? Czy bedziecie podawac podajecie smoczki.uspokajacze czy lepiej wogole albo po 3 tygodniach dopiero. Dobrze ze upaly sie skonczyly . Mnie strasznie rwie w pochwie a to dlatego ze ta glowka tak nisko. Tak juz chce urodzic,bo tak ciezko juz.nie przytylam juz nic,wiec,dzidzia juz tez,nie przybiera na wadze. W moim przypadku nawet seks nie dziala,nie wywola porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraJL
No dziewczyny, ja juz leze na patologii:/ obsluga na razie spoko... Jutro cewnik podłączony do szyjki macicy moze on cos pomoże a pozniej oxy... Masakra. Szyjka nic sie nie rozwiera. Jak mi wsadzil palce w cipe to myslalam, ze umrę. To jak ja porod przezyje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Aleksandra dasz rade troche bólu a potem bedziesz śmigać po korytarzu a nie męczyć sie po cc jak ja np. Po cewniku bedzie akcja. Dziewczyny po cc kupiłam te zastrzyki ale nie ma bata ja ich sama nie zaaplikuje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anett304
Aleksanadra dasz rade ;) nim sie obejrzysz a bedziesz juz po wszystkim :) Ja karmie mala co 2h , ma zoltaczke, sama sie tak budzi wiec dobrze. Sutki strasznie bola :( od jutra chyba zaczne stosowac kapturki. Dzisiaj byla u mnie babeczka od laktacji i w sumie nic mi sie doradzila , kazala mala tak przystawic, tak przystawic az w koncu stwierdzila, ze jak dalej boli to moze malutka ma za krutki jezyczek i dlatego;/ wiec dluzej bez zadnej pomocy nie dam rady karmic chyba, bol przy karmieniu staje sie nie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja właśnie rozpakowałam brykę Dominika i w końcu będzie można chodzić na spacerki. Co do jedzenie to ja wybudzałam małego co 2h, bo nie miał przyrostu wagi. Dziś była położna i mały fajnie podskoczył, więc może sobie pospać z 3h, niekiedy dłużej. Szew mi sam zaczął wychodzić (ten nierozpuszczalny) i położna go podcięła. Kazała powolutku co jakiś czas sobie go podciągać, aż wyjdzie cały. No i przy korzystaniu z WC niechcący został mi w ręce. Jednak ciągnie mnie w jednym miejscu coś i mam małe zasinienie. Wera ja miałam podawane w szpitalu tylko. Pielęgniarka się pytała, czy mam zlecenie do domu też, ale lekarz mi nie dał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka Ktosia
Ja tez na patologii ale nic mi nie robia tylko obserwuja!doktor twierdzi ze jak termin mialam na 12 to jak sie niec nie dzieje to bedziemy rodzic 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraJL
Boze masakra dziewczyny... Rano wstalam a tam chlup... Cos sie sączy nie wiem co to jest czy czop czy wody lekarza jesz cz e nie ma. Taka rozowa wydzielina... Na poczatku duzo zlecialo a teraz nic. Czekam na kroplówkę . Juz z tego zdenerwowania chyba samo się zaczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lv
Jak różowa to wody! Bedziesz rodzic o ile juz nie urodziłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny a robili wam lewatywę przed porodami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mania1989
Aleksandra powodzenia! U mnie narazie cisza, jutro jadę na ktg zobaczymy co wyjdzie. Zastanawiam się jak w praktyce wyszło Wam z tymi odwiedzinami rodziny zaraz po urodzeniu dziecka? Mialyscie troche czasu dla siebie czy rodzina was od razu odwiedzała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Jak leżałam z dziewczynami po SN to robili im lewatywy ( rurkę do odbytu i dają płyn, nie boli) Aleksandra to wyczułaś dobry moment zeby isc do szpitala. Dziewczyny karmiące piersią macie dietę? Ja dostałam info ze szpitala ze same lekkostrawne rzeczy i unikać nabiału. Te zastrzyki przeciwzakrzepowe to nie jakas trudna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lv
Ja miałam lewatywę przed cc. Nic strasznego. Dietę mam jakaś tam ale nie przesadzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w szpitalu lewatywy przy cc się nie robi, a przy naturalnym pytają pacjentki. Ja osobiście bym wolała lewatywę przy sn. Co do odwiedzin to katastrofa. Do mnie przyszedł tylko mąż z mamą i teściowa i to na chwilę. Mąż był dłużej. A u sąsiadki przyszli teściowie, mąż, szwagier z żoną i dwójka dzieci. Masakra jakaś. Nie chciałam robić awantury, bo to akurat znajoma była. Najgorsze było to, że to były największe upały i w sali nie było czym oddychać, a wiadomo okna nie otworzymy. A te dzieciaki zaczęły płakać, no bo co ciekawego mają w szpitalu robić. Miały po 3, 4 lata więc już w ogóle tragedia. Co do diety, bo karmię piersią. A raczej odciągam i małego przystawiam ile się da. Moja położna zabroniła mi jeść: smażonego, ostrego, mleka max szklanka dziennie, alkoholu oczywiście, słodyczy jak najmniej, zwykłego pieczywa, gazowanego, strączkowych warzyw... Mogę jeść jogurt naturalny, jabłko, arbuza, truskawki tylko np w pierogach, zupy wszelkiego rodzaju tylko bez śmietany, pomidora, mięso gotowane, a nawet pieczone w rękawie tylko wiadomo oszczędnie z przyprawami. Praktycznie wszystko można jeść. Ja jak na razie jem dość lekko. Jednak jadłam już i arbuza i banana (też pozwoliła) i małemu nic do tej pory nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraJL
Nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę. Mialam podana oksytocyne i nic nie pomoglo skurcze ustaja. A byly jak dla mnie nie do zniesienia bo po prosto bole krzyżowe to byly juz chcialam ryczec z bolu... Rano lekarze stwierdzili ze wody mi odchodzą a juz inny lekarz sam nie wie co to jest badaja mi co chwile mega wkladke . Rozwarcie aż na 2 cm:/ mam juz dosc tego. Skurcze na 50% a ja sie juz z bolu zwijalam. Jutro ponoć przerwa a pojutrze znowu oxy. No chyba ze cos sie ruszy. Z tego wszystkiego wymiotować mi sie chce. Ja sie do porodu nie nadaje. Bo nie sądziłam ze to tak plecy bola:/ napierdalaja po prostu. I tyle cierpienia z oksytocyna i nic to nie dalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Aleksandra nie mamy średniowiecza jak bedzie b złe to zrobią Ci cc i po wszystkim Ale dasz rade jeszcze jest zastrzyk zzo nie ma bólu czuć parcie. Wytrzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipka32
Aleksandra, nie przejmuj sie, jak do piatku nie urodze to tez mnie czeka oddzial i wywolywanie :( dzis bylam na badaniu i usg - oznak porodu brak. Szyjka twarda, dziecko sie nie wstawilo, jestem juz tym wszystkim mega zmeczona i zesr...na :( napisz ile chodzilas z cewnikiem (bolalo przy zakladaniu?) i jak dlugo trwala kroplowka z oksy? Robili Ci wczesniej test czy od razu pelna dawka? Mi lekarka dzis powiedziala ze zwykle sa 3 proby zanim zrobia cc. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Aleksandra sie cos nie odzywa, pewnie juz urodziła ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Jeszcze Wam napisze jaki miałam kryzys drugiego dnia. Wstałam zadowolona po nocy odpięli mi cewnik dziecko przyjechalo i sie zaczęło Wstawanie z łóżka 20 min brzuch cały rwie do toalety wędrówka drugie 20 min pogarbiona zgięta. I kolejna dolegliwość chce odkaszlnąć zalegająca flegmę a nie moge nawet sie śmiać a co dopiero mowić o kaszlnięciu. Wiecie jakie to uczucie ze chcesz zakaszlec bo masz cos w gardle a nie możesz bo Ci napieprza brzuch? Stwierdziłam ze nie bede sie kłaść zeby nie prowokować kaszlu i tak przesiedziałem pol dnia. Przy karmieniu doszła kolejna rzecz w trakcie jak mała ciągła sutą strasznie mnie brzuch zaczynał bolec (oxytocyna). Myślałam ze nie wydole. I tak sobie sobota mijała a ja miałam dość. Jakby to był wyrostek robaczkowy to mam to gdzies bo leżę sama ale tu to uczucie ze muszę sie ogarnąć zeby zając sie córka a co zmiana pozycji kichnięcie jakiekolwiek użycie mięśni brzucha to rwący nieustępliwy tępy bol. Poszłam pod prysznic gdzie naszła mnie refleksja ze juz nie dam sie wmanewrować w nast cc. Wróciłam i usiadłam na łozku bokiem oparłam sie i tak zasnęłam Nie mogłam sie kłaść bo mnie zaczynało kaszlec. Przyszla polozna i sie wystraszyła ze spadne z tego łóżka :) w końcu dali mi lepszy czopek przeciw bólowy diclofenac po ktorym zasnęłam. Budzę sie w nocy a ja śpię w innej pozycji niż zasnęłam :) i wtedy juz wiedziałam ze czopek działa ze aż sie wiercić zaczęłam:) nd juz była duzo lepsza Ale porównujac pierwsza cc do drugiej to ta druga o wiele gorsza. I gdyby nie ten szpital to ja bym tego bez usmiezaczy bólu nie przeżyła. Aktualnie jest lepiej nie jakos super ale ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraJL
A gdzie tam urodziłam... Nic a nic mi nie jest juz wszystko ustalo:/ Tulipka mialam miec dzis ten cewnik ale oni mysleli ze cos sie rusza pogrzebali w c***e i nic i podlaczyli oxy. Jutro mam mieć od rana ten cewnik nawet nie chce myśleć ale to ponoć lepsze niż kroplowka oxy mniej dokuczliwe. Jednej tutaj to założyli i pojechala po godzinie na porodowke. Juz mi nic nie wycieka tak jak rano. Musze to przeżyć dzis jestem 8 dni po terminie. I co lekarz to inna opinia. Wkladki oglądali rano to niby wody mi odeszly a teraz ze to czop odszedł. No to prawda oxy sa 3 próby. Jezeli cewnik nie pomoże to następna proba pojutrze po tym dzien przerwy i znowu. Koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraJL
Pelna dawka oksytocyny to chyba byla i trwalo to 4 godziny lekarz nazwał to pierwsi proba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipka32
Aleksandra jestem z Toba! Wspolczuje bolow, mnie ta wizja strasznie przeraza. Po jaka cholere tak meczyc kobiete? Powinien byc cewnik, jedna kroplowka i jak nic to nie daje to np. w 10/12 dniu po terminie cesarka. Tak bym sie chciala umowic ze swoja lekarka, nie wiem czy sie uda. Trzymaj sie mocno i napisz prosze jutro o tym cewniku, rozne opinie czytalam i slyszalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bolały skurcze Aleksandra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lv
Ze mna na oddziale była dziewczyna która była tydzien po terminie, nie spała po nocach, chodziła ciagle pi korytarzu, a jak udało jej sie zasnąć to na siedząco na holu szpitala. Nie chcieli sie podjąć cc, podłączyli jej oxy, rozwarcie na 8cm po 12h, jak dziewczyna mdlała przewieźli na blok i zrobili cesarkę. Tydzien bez nieprzespanej nocy, plus 12h bólu wykończyło js do cna. Po cc przy znieczuleniu nie szło jej dobudzić. Mimo alarmowania nie chcieli jej pomoc, tzn co lekarz to opinia tak jak u Was... Także ja jedynie moge sie domyślać co czujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×