Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka32n

temat dla spóźnialskich 2reaktywacja zaczynamy od 7 stycznia

Polecane posty

Gość Nina4567
jeśli chcesz schudnąć szybko to nie chudnij wcale bo jeszcze szybciej potem przytyjesz ... no niestety tak jest , kilka zasad: 5 posiłków , wyrzucamy białą mąkę , cukier i sól - tą ostatnią ograniczamy przynajmniej . Posiłki muszą być tak zbilansowane żeby znajdowały się w każdym z nich - białko ,węgle , zdrowe tłuszcze , czyli np porcja kaszy , porcja kury , sałata posypana jakimiś ziarnami albo skropiona oliwą . Owoce w pierwszej połowie dnia , no i ruch żeby podkręcić metabolizm i zmienić wygląd ciała , pozbyć się celulitu i innych wszelkich nieładnych przywar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina4567
netoperek , wmuszają we mnie . pewnie że tak ale podczas "redukcji " nie jem absolutnie , natomiast kiedy jestem zadowolona ze swojego wyglądu ( bardzo rzadko ;) ) to jak mam ochotę raz na jakiś czas zjem bigos czy smalec - który absolutnie uwielbiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki NInka :-) Narzie staram się nie łączyć węgli z białkami i chudnę ale bardzo wolno . Netoperek wyluzuj dzisiaj maleńka:-) i nie daj się mężowi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netoperek, podzielam Twoje poglądy co do jedzenia. Nie ma co wariować Ja też korzystam z kupnego jedzenia, ser żółty, wędliny, mięso, chleb, warzywa też kupuję , dżemów może nie, bo nikt w domu ich nie je. Kiedyś miałam zakwas i piekłam chleb, ale tylko ja go jadłam, więc po jakimś czasie mi się znudziło. Ja też już po I śniadanku - kromka razowca liźnięta masłem z sałatą i polędwicą z kurczaka, jabłko. Teraz piję sobie drugą kawkę. Po kawce będzie czas na ablucje - mycie włosów, depilacja. Zrobiłam takie wczoraj przeglądy w domu, że znowu mam 5 worków ciuchów do wyniesienia, dwa stare fotele wywaliłam i stertę papierów. Teraz się zastanawiam, co zrobić z ciuchami i jak te fotele wywiozę na wysypisko, bo niestety będę je musiała dowieźć tam we własnym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinkabery czyli od dzisiaj ubierasz obcisłe ubranka? Gratuluje:-) Ja nadal w obszernych tunikach ale kiedyś założę fajne ciuszki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak :) Stwierdziłam, że już więcej postaram się nie dopuścić do takiego zapuszczenia i wywaliłam wszelkie dżinsy w rozmiarze namiotu. Przy okazji przejrzałam ubrania i te, w których nie chodziłam dwa sezony też wywaliłam. Idzie wiosna, chcę zrobić porządki na strychu, ciuchy niemowlęce ze strychu już kiedyś wywiozłam do pojemników PCK, ale została tam jeszcze cała masa zabawek i naprawdę nie wiem, co z tym zrobić, czy po prostu wywalić na śmietnik, czy szukać kogoś, kto by to przyjął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zrobiłam sobie test na Vitalii i wyszło mi, że wagę docelową 54 kilo przy zmianie nawyków jedzeniowych powinnam osiągnąć 1 czerwca br - czyli w sam raz przed wakacjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka... co do zabawek to może dobrym pomysłem byłby Dom Dziecka? Taka moja propozycja. I mam prośbę - mogłabyś podać link do tego testu na Vitalli? trzeba mieć tam konto? Nie ogarniam tej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina4567
Olka , węgli nie łączymy z tłuszczami ;) a jak najbardziej łączymy z węglami , no bo - organizm musi mieć z czego czerpać energię więc albo jesz białko z tłuszczem albo białko z węglem , nie należy łączyc tłuszczy w węglami bo to juz dwa źródła energii więc orgranizm skorzysta z jednego a drugi zmagazynuje w postaciu tłuszczyku :) co do Waszych przekonań Dziewczyny odnośnie jedzenia - ok , jest to zbilansowane jedzenie , kiedy to ograniczacie to pewnie i można to nazwać dietą , ale niestety jak wszędzie w życiu i tu matematyka ma zastosowanie i ja uważam że nie ma co przeciągać pewnych rzeczy jeżeli można zrobić to szybciej - a że ja lubię gotować , lubię jeść i mam jak już wspomniałam pewną wiedzę i z racji pasji mojego męża obracam się w pewnym środowisku ludzi - to moje poglądy mogą być dla Was rażące , natomiast w żaden sposób nie chciałabym nikogo urazić czy też narzucić swoje przekonania . Każda z nas pisze o sobie o tym co wie i dzieli się swoimi doświadczeniami , moje są takie. Jeśli Którąś dotknęłam to przepraszam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina4567
Olka ,miało być z białkami !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina fenksik:-) Na pewno nikogo nie uraziłaś i dzięki wielkiee za dobre rady:-) Skąd w ogóle masz taką wiedzę?Zaraz idę do kościoła i na spacer .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina ja jak odmawiam (w rodzinie męża) to później jest gadka że francuski piesek, że się brzydzę albo że miastowa nie je takich rzeczy. Dlatego nieraz coś skubnę jak już brak mi słów i nie chce wysłuchiwać tej całej tyrady o "diecie". A jedzenie to jest jak najbardziej tanie więc wole nie myśleć o składnikach. Dla mnie dieta to nie odchudzanie tylko sposób odżywiania się;) A po co szybciej jak można na spokojnie, bez presji no zwłaszcza biorąc pod uwagę że zamierzam tak jeść już zawsze? W moim przypadku, wolniej znaczy lepiej bo tego tak nie odczuwam a i mężulek tak nie fika jak codziennie dostaje coraz to nowszy wynalazek;P A doświadczenia no mam niemiłe bo jak widać z moich postów jestem taka że "wszystko albo nic" (staram się tego oduczyć) robię się sfrustrowana jak coś mi nie wychodzi i jeśli miałabym dewagować rano czy zjeść omleta z dżemem, czy czekać i robić jabłka, czy może nie jeść wcale to pewnie skończyłoby się to płaczem i powrotem do łóżka. Nie mogę znowu spowodować że traktuję swoje zasady jak biblię bo to się kończy po prostu głodówkami (bo tak jest szybciej, łatwiej). Malinkaberry ja też nie mam jedzenia z energii słonecznej też póki co muszę kupować co prawda mam np mięso, wędliny czy jajka z dobrych źródeł ale nad niektórymi produktami dopiero pracuję żeby były bardziej zdrowe. Np owoce- muszę się zorientować kto jakie drzewka ma i ile jest w stanie sprzedać, warzywka chciałabym mieć docelowo swoje ale póki co brak mi wiedzy- to wymaga przede wszystkim czasu. Zaczęłam piec pieczywo ale póki co na drożdżach bo zakwas dopiero mi się zrobił. Wszystko przychodzi z czasem jak wiem co i ile będzie u nas w domu schodzić (bo mojego mężulka to powoli się przekonuje do takiego jedzenia). Gratuluję ruchu w kierunku wywalenia za dużych rzeczy🌼 Ja mam tylko jedna parę spodni w rozmiarze s i jeśli muszę je założyć (bo inne ciasne) to znaczy że trzeba przestać sobie folgować;)(z reguły po świętach czy po grubszej imprezie)więcej dużych ciuchów nie mam bo tak łatwo przejść do większego i większego rozmiaru aż człowiek jest przerażony co widzi w lustrze. Co do zabawek też pomyślałam o Domu Dziecka. Olcia i Nina No właśnie nigdy nie rozumiałam dlaczego tu na forum pokutuje stwierdzenie że dieta niełączenia dotyczy białek z węglami. Najprostszy przykład to spaghetti gdzie to sos jest głównym winowajcom (biorąc pod uwagę chude mięcho). W każdym razie jak tam jem wszystko byle rozsądnie, spalę ćwicząc to i endorfiny się wydzielą;) No ale ja mam zasadę nie dajmy się zwariować, wszystko jest dla ludzi. Wszelki zakaz jest dla mnie sygnałem do złamania go:classic_cool: Na drugie śniadanie pół litra soku marchwiowo- jabłkowo- pomrańczowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina4567
no i też właśnie netoperku , zdrowy styl życia , czyli zbilansowane odżywianie się i odrobina ruchu to najlepszy sposób na dobry wygląd i świetne samopoczucie , mi tym sposobem udało się wiele osiągnąć , przyspieszyć metabolizm , schudnąć , wyregulować przemianę materii ... no ale niestety w pewnym momencie stanęłam w miejscu i żeby pozbyć się "resztek" muszę przycisnąć , z tym że ja mam określony cel bardzo skrupulatnie i dążę do niego , a powiem Ci dlaczego , dlatego że na jesieni chcę zrobić cycki a żeby je zrobić chcę się pozbyć zbędnego tłuszczu bo nie widzę sensu żeby robić sobie biust i mieć zwis na brzuchu :P Olka , ja mam taką wiedzę ponieważ mój mąż rozpisuje diety i treningi , wprawdzie zawodowo zajmujemy się czymś innym On dodatkowo robi jeszcze to . Zresztą sam wygląda jak .... no i tu niech każda sobie dopowie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina4567
u mnie na obiad , frytki z batatów , pasta z awokado , surówka z kapusty kiszonej i pstrąg łososiowy , mąż i córka jedli wołowinę , ja nie przepadam , zresztą dla mnie mięso mogłoby nie istnieć , no może poza schabowym - którego uwielbiam !!! na śniadanie omlet z 2 białek ,10 orzeszków ziemnych i 2 łyżek ukradzionej mężowi odżywki białkowej :D a teraz kawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nina ty i twój maz macie nierówno pod sufitem, co za idioci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z gościem powyżej niestety....cieżko się czyta twoje wpisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrowy styl życia i sztuczne cycki? Hahaha pogratulować Łyżeczka dżemu cię zabije ale operacja i implanty nie? jaka pusta tępa frajerka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny muszę przyznać ze miałyście fajny topik do momentu aż ten bezmózgowiec zaczął tu pisać, laska robi pośmiewisko z tak fajnej babeczki jak netoperek26...żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina nie robi z nikogo pośmiewiska a netoperek umiała sama się obronić. Wyjaśniła, że nie da się zwariować. Przecież jasne jest, że postępowanie netoperka jest jak najbardziej odpowiednie. ogranicza jedzenie, ale nie eliminije czegoś tam. Słusznie, bo odchudzanie to nie ma być udręka. Z takiego wychodzę założenia. uważam, że bez sensu jest sobie czegoś odmawiać skoro po osiągnięciu wymarzonej wagi i taka miałybyśmy do tego wrócić. A takie robienie dżemów może być problematyczne. Z resztą Netoperek sama to ładnie wyjaśniła. Każdy ma swoje poglądy a że Nina ma takie a nie inne to je tutaj przybliżyła. Uważam, że obu paniom może się powieść, z tym że nie powinno się diety traktować jako ograniczeń. Powinnyśmy jeść to, co lubimy i co jest zdrowe, bo to ma być styl życia, a nie termin od do a potem wpier... co chcemy. Netoperek bardzo rozsądnie do tego podchodzi. I choć bliżej mi jest do Jej zapatrywania na odchudzanie, to nie znaczy, że musicie wyzywać Ninę, bo skoro ona lubi tak to czemu nie. Przecież Jej założenia też są dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zmienia to faktu ze teksty niny są po prostu masakryczne, puste, denne i żenujące. Założę się ze małżonek wymusił na niej operacje biustu. Chciałabym poznać tego sukinsyna. I zakład ze mięśniak ma kompleks spowodowany rozmiarem penisa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość założycielka temaciku
Fakt, już miałam wcześniej napisać, że mąż jest dla Niny bardziej trenerem, a przecież kiedy ona potrzebuje wsparcia to powinien być porostu partnerem, powinien przytulić i powiedzieć, że dla niego jest piękna, ale może Nina po prostu przyzwyczajona jest, że on w ten sposób ją motywuje. Nie wiem, nie chcę się zagłębiać w ich małżeńskie relacje i nikogo oceniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i zapraszam na kawę:-) Każda z nas jest inna i ma swoje życie i proszę o nieubliżanie sobie na wzajem:-) U mnie dzisiaj słonecznie ,czuć wiosnę aż żyć się chce.Miłego dnia dziewczynki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina4567
Moja Drogie , z penisem mojego męża wszystko jest w jak najlepszym porządku , co do naszego stylu życia i diety ... no cóż , chcemy wszystkiego na 100% i do tego dążymy , tak mój mąż jest dla mnie trenerem i dietetykiem wtedy kiedy trzeba , ponad to najlepszym przyjacielem , partnerem w biznesie i życiu . Cycki - temat jak się okazuje dla wielu kontrowersyjny jeszcze , ok ... każdy z nas żyje inaczej , ma inną świadomość , spojrzenie ... ja nie widzę nic złego w poprawianiu natury , co dzień się malujemy , farbujemy włosy ... ja nie jestem tapeciarą , ani tępą dzidą ... oj nie , nie . Nic z tych rzeczy . A co do tego że sama robię dżem , no to jak wiele innych rzeczy . Dlaczego mam tego nie robić skoro lubię ? skoro moje gusta są takie a nie inne , ja nie potępiam innych . Nie miałabym odwago oceniać , zresztą jestem zdania że kamieniami powinni rzucać Ci , którzy są bez winy . Ja nie miałabym odwagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale cisza się zrobiła.... -dziewczynki pobudka!Pochwaliłam pogodę i niestety się zepsuła -deszcz kropi:-( Na śniadanie zjadłam małą frankfurterkę i wafel ryżowy.Teraz 4 kawa . Mam coś lenia dzisiaj i pracować mi się nie chce.Wczoraj całe popołudnie spędziłam na dworze i padłam wcześnie .Nie wiem ale chyba dopadło mnie przesilenie wiosenne;-)(senność ,kręcenie w głowie i cerę mam brzydką ) Piszcie coś bo mam wrażenie że posty od gościa sprawiły że milczycie..Olać to i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka Nina i wyluzujmy już :-)jakby mnie było stać na liposukcję to bez wahania jutro już bym była u chirurga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina4567
Hej , Olka :) ja się nie spinam , na co dzień też nie raz nie dwa spotykam się z krytyką jak każdy ... mam koleżankę , która jest ode mnie kilka lat młodsza i jakiś czas temu mówi do mnie " O , A Ty chyba już się nie odchudzasz tak dobrze wyglądasz " na to mój mąż - "Nina właśnie na nowo zaczęła się odchudzać " - no i ta później po pokojach w kancelarii u nas biegała , jaki ten mój mąż tyran straszny ... hahahaha , z tym że my cały czas zachowujemy się jak oczadziałe na swoim punkcie osiemnastolatki , natomiast Ona od jakiegoś czasu nie śpi już z mężem w jednym łóżku ... i można by mnożyć przykłady jak wszędzie . Więc nie powiem brzydko gdzie to mam ;) ja już po owsiance , treningu i tez przy kawce biorę się z robotą za bary :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina4567
niestety na mnie też działa przesilenie wiosenne i to bardzo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×