Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka32n

temat dla spóźnialskich 2reaktywacja zaczynamy od 7 stycznia

Polecane posty

Gość Nina4567
niedobrze , przy takiej ilości kawy powinnaś wypijać dziennie wannę wody ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netoperek26
A tam do 19 r.ż. w ogóle nie kalałam swoich ust wodą:P to że teraz piję flaszkę to i tak jest cud;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka32n
Mnie i tak kochane nie pobijecie w rankingu na spożycie kawy jednego dnia;-) Mam tak niskie ciśnienie że na dzień dobry wypijam dwie kawy w pracy z 4 i teraz już w domku piję drugą.(do wieczora zapewne będzie jeszcze 2)W międzyczasie pije z 2 butelki wody mineralnej .Dzisiaj na kolację mam szpinak z białym serem i chlebkiem wasa. Mamusiu dzisiaj dostałam @ i mimo że jestem jeszcze nabrzmiała ,boli mnie podbrzusze ale humorek mam już dobry:-) -jakoś cała złość ze mnie uszła.Dostaniesz i Ty niebawem więc luzik. Netoperek,Nina Wy to super żonki jesteście nawet chlebek i bułeczki wypiekacie same:-) nono ;-) Malinkabery jak tam w pracy -dajesz radę ? Wieczorami wizualizuj nie pracę ale dobrobyt i wszystko to co chciałabyś osiągnąć.Możecie się ze mnie śmiać ale ja wizualizuje głównie swoją smukłą sylwetkę;-) Zapraszam na kawkę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netoperek26
Przyznaje się bez bicia ze jeszcze po obiedzie wypilam szósta kawe ale na dziś koniec. Teraz skubnelam jeszcze pomidora i za 15minut znikam ćwiczyć. olcia spróbuj zrobić swoj chleb i zobaczysz jaka pychotka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem tak dobrą gospodynią jak Wy i nie umiem piec chleba-zresztą ciast tez nie piekę;-)Dzisiaj daruje sobie ćwiczenia bo mam obfity okres ale jutro zapewne zumba będzie:-)Nie mam kondycji do biegania chociaż miałabym z kim biegać .Moja dyrka świetna babeczka biega od lat i figura extra i pełno werwy ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn ciasta piekę trzy sernik,karpatka i biszkopt;-)Tyle umiem -wiem wstyd.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia Ja ciasta robię rzadko bo dla 2osób to raczej babkę się zrobi niż blachę sernika Bo sernik pracochlonny więc mało nie opłaci się zrobić A dużo to nie ma kto zjesc. Z resztą ciast jeść nie trzeba A chleb to raczej potrzebny więc tu wolę zrobić zdrowszy odpowiednik. w kwestii ciasta jestem bardziej żal. pl niż ty;) Znikam miłego wieczorku 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego Netoperku i zajrzyj jeszcze do nas po ćwiczeniach;-)Taki chlebek musi być mniamuśny aż mi ślinka leci...(teraz od stycznia jem tylko wase lub wafle ryżowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netoperek26
Dzień dobry:D Ja po śniadanku- 2 kromki orkiszowego (mojego) ze standardem Jedna kawka już za mną, teraz siadłam przy drugiej i staram się nie zaczadzić (zakopciło mi się z pieca i łeb mnie boli). Po ćwiczeniach była kolacja czyli wiejski z truskawkami ale musiałam dołożyć łyżkę otrębów i trochę siemienia bo za rzadkie dla mnie;) Dziś mam dzień- róbta co chceta więc może uda mi się ten skalp zafarbować. Zobaczę czy się odważę:D Póki co głośna muzyka na ucho i relax:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netoperku zrób sobie włoski czyli coś tylko dla siebie a nie tylko dla męża:-P Na jaki kolorek farbujesz? Pytam z ciekawości..jak blondynka..Na śniadanie miałam wafel ryżowy z pastą z makreli i tabletka przeciwbólowa ;-) Zapraszam na kolejną kawę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia wg nazwy to średni brąz a wychodzą takie jak oczekuję czyli bardzo ciemny brąz choć większość ludzi i tak mówi że mam czarne włosy. Dlatego też boję się sama farbować bo jak się za bardzo ubrudzę na czole to widać:P a na czapkę za ciepło:D gdybym nie musiała dziś wychodzić to bym je zrobiła bez wahania:P Póki co tworzę listę zakupów ale ciężko mi idzie. Nie wiem na co mam ochotę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi tez mam zawsze kłopoty z listą zakupów żywnościowych ale zakupki typowo kosmetyczne lub ciuszków mam opracowane do perfekcji;-) Na razie nie kupuje ciuszków bo chcę kupić coś fajnego jak schudnę i wyglądać nareszcie jak kobieta a nie potworek.Pofarbuj włoski i twórz listę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina4567
Cześć Dziewczyny :) jestem i ja przy kawusi , tylko 6 h i mam weekend ;) a póki co ostatni dzień miesiąca więc siedzę i klepię żeby kwitów na week nie brać na chatę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam do kawy;-) Niebawem marzec i może w końcu wiosna zawita .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina4567
moje menu na dzisiaj 1 owsianka z jabłuszkiem i jogurtem 2 bułka żytnia razowa (moja) i jajeczko , pomidorki koktajlowe 3 serek wiejski i plaster chudego twarogu z cynamonem 4 bułka z filetem z kury i warzywka 5 pół torebki ryżu z włoszczyzną i pstrąg , sałatka wiosenna mam fazę na ryby od jakiegoś czasu , po robocie podjadę do rybnego po śledzie i karpia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryby są zdrowsze niż mięcho więc zajadaj się nimi;-) Dzisiaj na obiad też mam rybę z warzywami ale nie wiem jaką -zobaczę jak dostanę katering.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina4567
korzystasz z kateringu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki na dietach :) ostatnich kilka dni było bardzo intensywnych, podczytywałam was, ale nie miałam czasu skrobnąć. Dieta mi jakoś idzie, chociaż z nadmiaru roboty trafiały mi się jakieś dziwne przypadki - a to jajek sobie nie ugotowałam, rozbijam a tu surowe, a to tak się zajęłam pracą w domu, że te jajka przypaliłam... :D Dzisiaj dzień laby, wybieram się z dziećmi na pizzę, bo już im miesiąc temu obiecałam. No i moje wizualizowanie jednak dobrze się skończyło, wczoraj dostałam podwyżkę w pracy i dzisiaj ma mi wejść na konto wyrównanie za zeszły miesiąc plus nowa podwyższona pensja; bardzo się cieszę, będę dalej wizualizować. Co do odchudzania - dzisiaj mi wskoczyło znowu mniej na wadze. Ale jutro jak co tydzień oficjalne pomiary wagowe i centymetrowe, widzę już, że ciało mi się inaczej układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mucha30
hej Dziewczyny czytam Was codziennie ale taki miałam ciężki tydzień w pracy że nie miałam nawet kiedy skrobnąć pare zdań. podziwiam Was że same pieczecie chlebki, bułki itd. ja nie zawsze robię obiad, czasem to są takie obiady na "odwal się".. więcej gotuję w weekandy. może to dlatego że nie mam dzieci jeszcze, a Mąż nie jest jakiś wybredny w jedzeniu:) u mnie 78, czyli od początku diety -3kg. powiem Wam , że jestem trochę zniechęcona, ćwiczę codziennie lub co 2 dzień, nie jem w ogóle słodyczy przez post, smażonego bardzo mało a kilogramy lecą bardzo wolno.... choć moja dietetyczka powiedziała że jest dobrze, to mam wrażenie że mówi to tylko żebym przyszła na kolejną wizytę... no nic, zobaczymy. nie mogę się jednak poddać, bo powiedziałam sobie, że jak nie teraz, to już daję sobie spokój z dietami do końca zycia!!!!!! albo schudnę, albo muszę się pogodzić że jestem wielorybem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Malinkabery i Muszka -smutno było bez Waszych wpisów więc meldujcie się częściej. Muszka nie zarażaj się kg bo u mnie wagowo bez zmian a widać że chudnę.Powoli i do lata będziemy laski.:-D Nina zamawiam tylko obiad z firmy jak jestem w pracy a tak sama gotuje;-) Malinkabery żebyś Ty widziała jakie mi potrawy wychodzą niekiedy to padłabyś ze śmiechu-ale luzik :-D Kiedyś w końcu nauczę się dobrze gotować. Zapraszam na kawkę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina4567
mucha , wywal tą wagę bo tylko dostaniesz przez nią "do głowy" waga nie jest żadnym wyznacznikiem , opowiem Ci moją historię ;) odchudzam się od blisko dwóch lat , tak na prawdę mogłabym to zrobić w rok i dzisiaj mieć już figurę fit laski , ale jak ten debil zawsze po 2 miesiącach kiedy widać efekty zaczynam się cofać , zaczynam żreć i przestaję ćwiczyć , trwa to około kolejnych 2 miesięcy po czym się budzę i a piać od nowa ... jestem typowym "chudym grubasem" to znaczy że noszę rozmiar 34-36 , w ciuchach i na obcasie wyglądam bardzo dobrze , bez obcasów i ciuchów nie jest już tak fajnie , wprawdzie nogi mam bardzo ładnie zbudowane i walczę o tyłek - który już oddzielił sie od pleców ( dawniej było równo) ale góra to jest katastrofa - brzuch płaski tylko na leżąco na wciągnięciu maksymalnym , cycki to mam na plecach pod stanikiem większe niż te oryginalne ;) ręce jak wałeczki ... a teraz do rzeczy , przez ostatni rok moich diet i nie diet zeszło mi około 4 kg ...tak na wadze to widać , waga leci mi tak powoli że w zasadzie w ogóle nie odnotowuje spadków , natomiast wczoraj kiedy mąż analizował skład mojego ciała w oparciu o kg i poziom tłuszczu jaki miałam przez ten rok - okazało się że wypaliłam tego tłuszczu 8 k********* kilo , wiesz ile to jest ???!! na wadze spadło tylko 4 ... więc przybyło mięśnia . ja oczywiście nie widzę tego , i też się zniechęcam ... niebawem minie 2 miesiąc w którym trwam w diecie , tym razem nie zamierzam na nim poprzestać i walczę , mój mąż (który jest bardzo obiektywny i krytyczny ) powtarzał wczoraj Nina widać !!! nie marnuj znowu tej pracy , tych wyrzeczeń , wytrwaj - obliczył że w lipcu będę płaska wszędzie tam gdzie chcę być ;) oczywiście przy zachowaniu bilansu kalorycznego i intensywności treningów . nie poddawaj sie i Ty , pamiętaj że najpierw schodzi tłuszcz z narządów i tam gdzie jest najbardziej schowany dlatego nie widzimy tych efektów ... :) damy radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina4567
Olka , ok ;) tak tylko pytam , ja po prostu jestem zwichrowana na tym punkcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina wow! Ja przy Tobie jestem grubas grubasiński;-)ale walczę ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olcia zaproszenie przyjęte;) zaraz pójdę zmyć farbkę- zaryzykowałam, ewentualnie założę czapkę i będę udawać chorą:P na drugie śniadanie były 2 małe jabłka malinaberry gratuluję i podwyżki i spadków na wadze:) mucha nie zrażaj się, możesz nie tracić na wadze ale ciało pod wpływem ćwiczeń naprawdę się zmienia, a i dla zdrowia o ile lepiej że się człowiek rusza, inna energia, inne podejście do życia. Nie traktuj ćwiczeń jak katorgi bo nigdy ich nie polubisz;) Ja ostatnio jak wiedziałam że muszę sobie nadrobić trening i posiedzieć dłużej na rowerze to wmówiłam sobie że idę posłuchać muzyki a kręcę nogami przy okazji, a nie odwrotnie;) o ile przyjemniej mi było i nawet tyłek mniej bolał bo sama chciałam dosłuchać jeszcze kolejną i kolejną piosenkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak przy okazji ja nie mam dzieciorków jeszcze;) tylko męża i psa:) ale lubię się doskonalić w czymś w czym za dobra nie jestem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nina nie pościsz w piątki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netoperek ja też nie ma dzieci ,dwie suczki a wyglądam jak po 3 ciążach co najmniej;-) i uj tam,bo co innego napisać.Smacznej kawki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina4567
czy poszczę ? w piątki nie zawsze chociaż się staram , natomiast wszelkich dni "wielkopostnych" przestrzegam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nina tu możemy sobie przybić piątkę:O niechlubną. jak żarłam wspominane tu nieraz 3 kajzerki na krzyż dziennie to ważyłam 47-48 kg ale wyglądałam bardzo źle. Teraz ważę więcej, rozmiar nadal 34 ale ciało jest całkiem inne, oczywiście zanim się doczekam efektu jaki bym chciała to się pochlastam wchodząc na wagę (choć robię to rzadko):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina4567
Olka , każda z nas dla siebie samej jest grubasem grubasińskim ,ja mam jeszcze gorzej bo mój mąż nie uznaje kompromisów , dla niego nie ma półśrodków i fit jest fit , tłuszcz jest tłuszczem - więc kiedy ryczę i mówię że "TY to jesteś świnia bo nigdy mi nie powiedziałeś że mam fajne ciało " to On odpowiada - "bo nie masz ! masz piękne nogi ale Twój brzuch , plecy i ramiona są otłuszczone , będziesz miała piękne ciało kiedy się tego pozbędziesz , nie oczekuj kłamstw ... " więc ja znam swoje realia mocno stąpam po ziemi i wiem że tylko ja jestem w stanie zmienić to co jest we mnie do wymienienia , a swoją drogą to mój mężulek musiał komus tam na górze zaleźć mocno za skórę że spośród tych wszystkich modelek taka otłuszczona Nina skradła Jego serce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×