Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka32n

temat dla spóźnialskich 2reaktywacja zaczynamy od 7 stycznia

Polecane posty

Malinkabery u mnie już skwierczy rosołek i pije zieloną herbi z mandarynką i pomarańczą-wczorajszy zakup z lidla. Pyszna herbi więc polecam :-)Coś się pogoda u mnie chrzani a planuje spacerek po południu ale nie po górach tylko tak z psiakami do lasu.Mam dwie sunie jedną szafiarkę Czacze tylko pobiega i sypia w szafie :-D i gończego polskiego Psiapsiółka zwana często Olesińska od mojego imienia a ta uwielbia błoto ,kąpiele w stawie i w ogóle bieganie.Spacery z nimi to czysta radość i przy okazji mam wiele powodów do uśmiechu-bo tak wariują obie.Kochane psiaki ze schroniska:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znikają, są na drugiej stronie. Ja znowu wyciągnęłam dorsza na obiad, dziś jestem bez dzieci, to rosołu nie gotuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netoperek26
Słonka jutro się odezwę bo nici z mojej wolnej niedzieli i probuje sie wyrobic ze wszystkim miłego popoludnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netoperek trzymam Cię za słowo:-) Dzień minął mi szybko ale dietetycznie plus długi spacer zaliczyłam.Sąsiadka mnie spotkała i powiedziała że schudłam bardzo ,ale ja tego jakoś bardzo nie widzę.Miło mi jednak się zrobiło że ktoś obcy zauważył moje starania.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja cały dzień przesiedziałam przed komputerem klepiąc papiery. Już mi się wcale weekend nie różni od tygodnia. Dobrze że chociaż wczoraj wyskoczyłam z koleżanką do klubu na 2 godzinki. Jak ją odwoziłam, zatrzymał mnie patrol policyjny do kontroli, musiałam dmuchać, oczywiście z wynikiem 0,00 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i zapraszam na kawkę:-) Malinkabery dzielnie przetrwałaś pracowity weekend więc ten co teraz nadejdzie na pewno będzie inny:-)Siedzę już w pracy ale ciężko mi się zebrać do działania.Na śniadanie naszykowałam paprykę czerwoną i ser biały odtłuszczony. Miłego dnia i udanego tygodnia dziewczynki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netoperek26
witam kochane:) weekend był jak u malinkaberry pod znakiem pracy (tylko mi za to nikt nie płaci a jak już to mężulek szanowny pyskiem). Wczoraj piekłam chleb, ciastka francuskie z jabłkami i ogólnie wczorajszy dzień wyglądał tak że stałam przy garach i zmywałam na zmianę. A sorry jeszcze mierzyłam kuchnię i próbowałam ją na nowo "zaprojektować", jednocześnie zajmując się naszymi finansami czytaj "w spokoju kawy nie wypijesz". Tak czy inaczej prawdą jest że mój małżowin ma ze mną za dobrze, mam ogromną ochotę go ukarać albo przynajmniej piznąć na otrzeźwienie. No ale nieistotne. W sobotę menu: sn: omlet owsiany z dżemem 2sn: banan pomarańcza ob: kasza kuskus (tu dużo bo jakieś 70g) z gulaszem z szynki + 3 korniszony podw: zapomniałam:P kol: sałata, pomidor, papryka, ogórek, szczypiorek i łosoś z puszki +2 drinki z colą zero (odprężałam się po męczącym dniu;)) w niedzielę menu: sn: 2 kromki czarnucha w standardzie 2sn: banan pomarańcza ob: udko z pieca, sos warzywny, 2 ziemniaki, sałatka z pekińskiej podw i kolacja (musiałam spróbować swoich wypieków- 2 ciastka francuskie z jabłkami i piętka z ciepłego jeszcze chlebka orkiszowego z masłem- niebo w paszczy) Co tam jeszcze chciałam... aha ktoś tu polecał kuskus-doszłam do wniosku że spróbuję i zobaczymy (zwłaszcza przekonał mnie czas przygotowania i niepilnowanie:P) no i muszę powiedzieć że wszystko fajnie tylko do gulaszu mi się to nie komponuje choćby z racji tego że objętościowo wygląda na małą porcję a jest dużo, raczej widzę to w zapiekance, z warzywami,ale ogólnie fajna sprawa z racji prędkości (czasem ciężko mi się wyrobić to zawsze mogę się poratować). olcia chyba ty pisałaś że biegasz do toalety kilka razy dziennie? nie wiesz przypadkiem od czego? bo kurczę jak zawsze miałam problemy tak ostatnio min 2 razy i nie wiem od czego to:P póki co uciekło mi co jeszcze chciałam napisać więc będę was zamęczać kolejnymi postami:P KAWA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netoperku trzeba by tego Twojego męża z dwa razy łokciem pod oko wtedy może da Ci chwilkę odpoczynku:-)Mnie kuskus pasuje ale sosów na razie nie jem tylko dokładam tą kaszkę np do mięsa (zamiast ziemniaków).Od ponad 3 miesięcy dwa razy dziennie pije łyżeczkę colon c i raz dziennie proszek zasadowy i dlatego co zjem to biegnę na dłuższe posiedzenie.Jeżeli nie masz colonu to rodzynki na czczo załatwią ten problem znakomicie. Zapraszam na kawę-to moja 4 dzisiaj( w nocy oglądałam rozdanie oskarów i śpie żywcem teraz);-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia na mnie takie dziadostwa jak suszone owoce nie działają;) chodzi o to że teraz biegam 2 razy dziennie minimum i nie wiem co się zmieniło. Chyba że to chodzi o całokształt:P Mojego mężulka to powinnam torturować żeby zaskoczył bo ja mówię 100 razy i 101 i tak mnie oleje. Nie mam siły strzępić języka, z drugiej strony, jak nie powiem to ma argument "nie mówiłaś". Tu nie chodzi o to że on mi coś każe, bo tak nie jest, tu jest kwestia tego że jak go proszę o pomoc to "nie słyszy", "zapomina", a jak robię wszystko sama i proszę go tylko o to żeby zgarniał za swoim tyłkiem to jak grochem o ścianę. Ja się czasem zastanawiam czy może to ja jestem już nienormalna, jak dostaję białej gorączki wstając rano i widząc obwieszone ciuchami krzesła, kubki i talerze na stole zamiast w zlewie i jakby to powiedział Durczok- uj****y stół (blat), o innych "pierdółkach" nie wspominając. Tylko to jest kwestia tego że on by to zrobił od razu (3 sekundy) a potem jak ja wstaję to te "pierdółki" zbierają się już w pół godziny i tak kilka razy dziennie. Tu właśnie znika moja godzina na książkę, moje 15 minut na przebranie się do treningu (przez co z reguły mam obsuwę), 15 minut na zaplanowanie obiadów, zakupów i tego co mam do zrobienia (później to robię kosztem snu). Zawsze żeby coś zrobić rezygnuję z czegoś mojego i uważam że to jest niesprawiedliwe. No wylałam swoje żale i koniec pieśni. Swoją drogą znowu czekam na okres... kawa bo i tak muszę posiedzieć na necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię doskonale,mój też jest bałaganiarzem i leniem okropnym i bez krzyków nic nie zrobi:-) Sam do mnie mówi że jestem za perfekcyjna ale ja w brudzie żyć nie umiem .Też czekam na okres i jestem jak bomba zegarowa ;-) Odpocznij chwilkę ,wypij kawę i uśmiechnij się :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olcia dokładnie w brudzie nie umiem, ja nawet myśleć nie mogę jak jest bałagan. Może i to jest przesadny perfekcjonizm ale myślę że odniesienie pieprzonego talerza do zlewu nie powinno przerastać nawet 5 latka a co dopiero dorosłego faceta. No siedzę, piję kawę i wodę! i trzymam wszelkie maski na sobie bo nie mam kiedy się zamknąć w łazience na dłużej niż 15 minut, jednocześnie czytam o zakwasach (na barszcz, żur i chleby) i kombinuję jak będą ustawione meble żeby wiedzieć jak położyć płytki i panele i jaki będzie tego koszt. Wszystko na raz jak zwykle ale moje wyliczenia przerywają myśli "ugotuj makaron, zmiksuj warzywa, wsiądź na rower" czasem myślę że zwariuję. Chcę znowu mieszkać sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perfekcyjna Pani Domu przy Tobie to pikuś:-) Już po obiadku i znowu muszę odwiedzić wc:-) Colon c działa bardzo dobrze:-) Zapraszam na kawę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko PPD nie drze tak kopary:D na drugie śniadanie był banan i jabłko Prawie butlę wody wypiłam więc jakby co to na dziś mam spokój:P biorę się za obiad, a z kawą poczekam do "po obiedzie" jak sobie siądę na chwilkę sprawdzić maile. Póki co znikam bo czas mnie goni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niniejszym ogłaszam rozpoczęcie okresu @. Ja właśnie dziś dostałam. Waga też niestety się zmieniła, ale górę, mam nadzieje, że to na okoliczność @ i po wszystkim wróci do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinkabery może i ja dostanę @ bo opuchnięta jestem i nerwy mam okropne:-)Przed okresem zawsze zbiera mi się dużo wody i waga skacze ale już w trakcie wszystko wraca do normy;-) Piję 2 butelkę wody mineralnej,nie jestem głodna ale ciągnie mnie na słodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha chyba was nie zaskoczę jeśli powiem że również dostałam okres:D bez spóźnienia tym razem; ) Ja już po obiadku- zapiekanka makaronowa z warzywami i kurczakiem (kompletnie bez sensu to zapiekanie) Mezulo zadowolony chodzi i złożył zamówienie na jutro na chleb. Wychodzi na to ze muszę zakwas dziś zrobić bo tu nie ma od razu. Teraz kawka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki, a ja dziś trochę z innej beczki, ale też o jedzeniu. Namawiam Was gorąco na kliknięcie w pajacyka. Skoro już jesteście przed komputerem to dużo czasu nie zajmie a kilka kliknięć i dzieciaczki mają obiad. Proszę pajacyk.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj założycielko:) jak już jest wśród nas inny klikacz to jeszcze zapraszam tutaj www.pmiska.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz poklikam i czekam nadal na @ .Oby przyszedł szybko bo mnie roznosi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany ale mam nerwowy wieczór :-( Zjadłam kawałek ryby wędzonej i pomidora a ciągnie mnie do słodkiego bardzo..Napiszcie coś jeszcze o okresie może i ja dostanę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinkabery fajnie macie:-) Jakoś zestroić się z Wami nie mogę a mam straszny stan napięcia przed@nawet na psa krzyczę:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka32n
Witam i zapraszam na kawę;-) Już jestem po śniadaniu : dwa wafle ryżowe z serem białym odtłuszczonym.Poszperałam po naszym forum i okazało się że okres w zeszłym miesiącu miałam spóźniony 28-nie wiem jak dotrwam te 4 dni .Jestem opuchnięta,zła szkoda pisać nawet.Miłego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja:) Już posprzątane i po śniadaniu- 2 czarnuchy w standardzie. 2 kawy też już za mną więc teraz trochę uzupełniam wodę:) Olcia wysyłam ci fluidy okresowe;) luzuj warkoczyki:D Mnie wczoraj tak brzuch bolał że skakanie i brzuszki zostawiłam na dziś do południa za to na rowerze spędziłam 2 godzinki:) Właśnie myślę co mam do zrobienia bo wczoraj nie zdążyłam zapisać i padłam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam się do kawy :) Słaby mam dziś nastrój, boję się, że się nie wyrobię z terminami... Ale nie mam innego wyjścia jak spiąć pośladki i nie gderać, tylko brać się do roboty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinkaberry trzymam kciuki żeby się udało;) Ja też nie lubię presji czasu. Robię kawkę i znikam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Netoperek za fluidy ale daje nie widać @.Malinkabey też mam dzisiaj dużo pracy ale jakoś daje radę;-) Na obiad zjadłam kotlet wołowy mielony grillowany z sałatką z buraków -nawet smaczne. Teraz przerwa na kawę i na wizytę u Was :-) Otwierajcie łącze-nadchodzę:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×