Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Mia14

Zapalenie błony śluzowej żołądka i refluks.

Polecane posty

Gość gość
-do nie wierzę i już jestem ten gość z 31 XII,...nie podałem składu ziół bo nie musisz mieć refluksu z tej przyczyny co ja, (niczego nie sprzedaję,...chyba sadzisz według siebie, nie myślę żeby to był cudotwórca, ale zapewne znająca się na naturalnym leczeniu osoba) tylko podzieliłem się możliwością pozbycia się dolegliwości w sposób tani i całkowity jak to sam doświadczyłem. Mimo wszystko życzę Ci szybkiego pozbycia się tej dolegliwości i cieszenie się dobrym zdrowiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damo
Ja jestem po wizycie u mojego konsultanta. Manometria przelyku w normie . PH 24 godzinne wykazało zbyt duża produkcję kwasow w nocy .Czyli gastris billaris które wyszło w gastroskopii mogło być przyczyną gastroskopii?. Czasem podobno tak jest. Ph było robione gdy w miarę dobrze się czułem. Doktor chce powtórzyć badanie gdy będzie nasilenie objawów. Do tego czasu w razie gorszego samopoczucia leki propulsacyjne. Co o nich myślicie? Jakoś nie jestem do nich przekonany .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Damo, a jakie konkretnie leki propulsacyjne masz na myśli? Zirid,Gasprid,Metokroplamid? Wszystkie mają skutki uboczne i zazwyczaj po nich ma się nudności,które Ty już masz,co jednak nie znaczy że masz nie próbować, by poprawić sobie komfort życia. Rozumiem,że po raz drugi będziesz miał obydwa badania? A jak teraz się czujesz? Okres wiosenny sprzyja nawrotom dolegliwości. Ja brałam kiedyś Zirid,ale b.krótko.Źle się po nim czułam. Ty masz to szczęście,że jelita cię nie bolą. Nudności mogą być od stresu,zresztą mnie też lekarze mówią,że stres to 90% dolegliwości. Mam niestety problem ze stresem.Nie umiem sobie z tym poradzić. Miałeś tylko jedną gastroskopię? Może wcale nie masz żółciowego stanu zapalnego,a tylko był nadmiar żółci w czasie gastroskopii. Tak się podobno zdarza kiedy gastroskop jest wprowadzany. By stwierdzić żółciowe zapalenie podobno ścianki żołądka muszą być jakby wytapetowane/obłożone żółcią. Czyli wzmożone wydzielanie kwasów w nocy powoduje niesmak w ustach? Pytałeś o to lekarza,co jest powodem niesmaku? Napisz,jak teraz się czujesz,nadal nudności się utrzymują? Pozdrawiam Anna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damo
Jest nieźle teraz. Wiem że stres może to powodować też nie umie nad nim zapanować. Gastiris biliaris to jedyne co wyszło na gastroskopii. Ciągle nudnosci zgadzaly sie z tą diagnoza. Ogólnie to jelita nie bolą tylko gdy stres duży to toaleta pewna kilka razy. Co do kwasow to czuję często w ustach je jak i nieraz gorycz. Nigdy natomiast nie mam zgagi. Czasem jest uczucie pieczenia w zoladku ale nie zgaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia14
Witam Was serdecznie :) Ja brałam Gasprid ok 4 miesiące do nawet 3 x dziennie, później Gastro zmienił mi na Zirid bo mówił że lepszy, ale po kilku dniach systematycznego brania po 2x pobolewał mnie brzuch, to wróciłam do Gaspridu i dobrze się z nim czuję. Gastroskopię miałam 3.03, która wykazała lekki stan zapalny błony śluzowej, już bez nadmiaru żółci i bez hp. Przy moim braku pęcherzyka już tak pewnie bedzie zawsze, chociaż Gastro mówi, że niekoniecznie. I to mnie wciąż trzyma na diecie ;) Natomiast kwestia stresu, to mocno indywidualna sprawa. Idealnie byłoby odciąć się definitywnie i zapomnieć, ale tak się niestety nie da, bo to pęd życia wymusza na nas często życie w stresie i w tym momencie ja śmiem twierdzić, że własnie leki wyciszające czy uspokajające mogą nam w tym pomóc. Może trzeba się przełamać i spróbować. Ja sulpiryd brałam przeszło 6 miesięcy. Co u Ciebie Anno, jak się masz ? Pozdrawiam, Mia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj moja Droga Czy to znaczy,że bierzesz aktualnie Gasprid? Nic nie piszesz o B12,więc domyślam się,że wynik w normie. Cieszę się,że gastroskopia wyszła Ci dobrze. U mnie niestety pogorszenie.Musiałam wrócić do Emanery. Nigdy do tej pory nie miałam ani refluksu,ani zgagi, a teraz już wiem,co to jest.Wprawdzie dokuczały mi tylko jeden dzień,ale to mi wystarczy. Miałam trzy miesiące spokoju bez tabletek i znów muszę przez jakiś czas niestety je brać. Pod koniec kwietnia mam wizytę u gastrologa,porozmawiam z nim na temat Gaspridu. Ja mam planową gastroskopię we wrześniu i nie bardzo chciałabym termin przyśpieszać,ale dostosuję się do zaleceń lekarza,gdyby trzeba było zrobić wcześniej. Mia, czy brałaś Gasprid razem z IPP,czy zaczęłaś go brać już po odstawieniu inhibitorów. Czy można ten lek stosować przewlekle,czy tylko przez jakiś czas? Mogła byś coś na te temat skrobnąć? Pozdrawiam Anna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia14
Witaj Anno. Gasprid biorę aktualnie 1 lub 2 dziennie i dobrze się po nim czuję. Gastro nie określił mi czasu jego brania, więc jak skończę opakowanie to bedę myslała co dalej. Mówił, że gdyby pojawiła się zgaga czy jakaś inna dysfunkcja ze strony układu pokarmowego to wtedy dołączyc do tego IPP. Staram się trzymać dietę, wtedy nie muszę brać IPP. Zapomniałam zapytać Gastro co sądzi o tym balsamie Szostakowskiego, pytałaś może swojego Gastro? B12 wyszła mi w normie, rezonans mam w sierpniu dopiero, ale przyznam, że od dłuzszego już czasu nie mam tego uczucia grzania, Neurolog mówila, że to może samo minąć. I ja sie tego trzymam :) A czy Ty brałaś Sulpiryd ? Pozdrawiam, Mia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Mia Tak,brałam Sulipryd kilka lat temu. U mnie niestety nie przyniósł żadnych efektów i gastrolog kazał odstawić. O balsam Szostakowskiego nie pytałam,bo ja niestety niezbyt dobrze się po nim czułam.Miałam zwiększony ból/ucisk na okolice wątroby/dwunastnicy i odstawiłam ten specyfik. Mnie się wydaje,że ja mam zaburzoną florę bakteryjną.Niestety nie udaje mi się samej z tym uporać. W kwietniu muszę koniecznie bardziej zdecydowanie z lekarzem rozmawiać na ten temat. Ostatnio zainteresowałam się Osteopatią. Dziedzina u nas mało znana,a jeżeli już,to raczej kojarzona z bólem kręgosłupa. Podobno dobry osteopata potrafi zlikwidować problemy gastryczne. Na razie tylko czytam. Pozdrawiam Anna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia14
Witaj Anno. To na uzupełnienie flory w jelitach nie wystarczą probiotyki ? Kiedyś coś na ten temat mówił Zięba, ale dokładnie nie przysłuchiwałam się. Czy stan flory da się zbadać np przy kolonoskopii ? Jak dotąd nie słyszałam o Osteopatii, jest to ciekawe, moi Znajomi nagminnie korzystają z Akupunktury. Trzeba szukać jakiejś pomocy. Trzymaj się cieplutko. Mia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam serdecznie , trafilem na forum szukajac jakies alternatywy dla mojej dziewczyny i widze ze toczycie rownie dluga walke z tym cholern.... zapaleniem co my . Gdyby ktos chcial pogadac i wymienic sie doswiadczeniami podaje maila. Joe_p@op.pl pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia14
Kochani życzę wesołych, spokojnych i zdrowych Świąt :) Mia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszuleczka
Adalina podejrzewam ze masz niestety pasozyty a one daja naprawde bardzo duzo roznych objawow z roznych czesci ciala rowniez psychicznych. Czesto sa to nieprawdopodobne rzeczy w ktore nie mozna uwierzyc ale to sa wlasnie ojawy pasozytow a najczesciej objawy zatrucia toksynami ich odchodow. polecalabym ci zrobic vega test aparatem Saliva ktory jest duzo bardziej szczegolowy niz rezonans.trudno w to uwierzyc traktujemy siebie jako psychicznie chorych lub nerwica ,depresja a przyczyna sa wlasnie pasozyty i drozdze. po usunieciu ich wiekszosc objawow znika. siedze juz wty dluzszy czas i znam to z wlasnych doswiadczen i doswiadczenien mojego otoczenia. prosze cie Adalino znajdz te pasozyty i pozbadz sie ich zastosuj kuracje antypasozytnicza np Paraprotex lub krople Parafarm a podejrzewam ze twoje objawy minal. u mnie tak sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponoć picie wody z solą (szczypta na szklankę, ok 2 g na butelkę 1,5l) pomaga w zapaleniu żołądka (wg Jerzego Zięby). Woda z solą nawadnia organizm (różnicę w nawodnieniu widać po kolorze moczu, im jaśniejszy, tym lepsze nawodnienie; sama woda nie nawadnia), tym samym wzmacnia śluzówki, a tylko odpowiednio gruba śluzówka może się bronić przed uszkodzeniami. Sama walczę z przewlekłym zapaleniem od 3 miesięcy, od 3 dni piję tę wodę, chyba jest trochę lepiej...Z innych środków polecam: slippery elm w proszu (do kupienia na iherb), l-glutaminę, tabletki lukrecja dgl do ssania, olej rokitnikowy, aloes z oliwą z oliwek pity na czczo w szkance ciepłej wody, sok ze świeżej kapusty również na czczo i przed posiłkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 44
witam, refluxik 33 jezeli zaglądasz jeszcze na forum, napisz proszę gdzie robiłaś ph-metrie w UK. Czy skierowanie dostałas od gp czy gastrologa. myślę, ze mam ten sam problem co TY. ja ipp odstawiłam po 3 tyg i nie dałam sobie wcisnąc następnych. to własnie po nich dopadła mnie zgaga od maja do dzis. najpiere były wzdęcia, gazy i ogromne odbijania. zaczęło się pod koniec marca, w maju wzięłam te diabelskie leki i masakra i od tego momentu jeszcze zgaga. próbuje wody z solą kamienną, kropli żoładkowych itp, ale jezeli mam brak kwasu solnego to moje środki sa za słabe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 44
Dodam jeszce , ze piję siemie lniane i po miesiącu zgaga trochę ustapiła a teraz znów mocno wróciła, idzie się wykonczyć psychicznie i fizycznie bo niewiele jem, schudłam przez to, oczywiście dieta, nic smażonego, zero owoców, mało warzyw surowych, zero nabiału bo po tym jest gorzej. to jest koszmar. oczywiście mam też nadal pozostałe dolegliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość454
Sprzedam Betainę Hcl oryginalną ze Stanów Zjednoczonych (i herb). 1. Betaina HCL 648 mg z pepsyną 150 mg. Opakowanie 120 tabletek. Termin ważności 2018 grudzień. CENA 40 zł 2.Betaina HCL 650 mg z pepsyną 25 mg. Opakowanie 360 tabletek. Termin ważności 2018 sierpień. CENA 80 zł Kontakt tel. 608 053 386

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ktos ma refluksowe bóle w okolicach mostka? Mnie jak czasem zacznie boleć to po prostu masakra. Ból jest ogromny, czasem dochodzą wymioty, potrafie nie spac przez to całą noc a ból nie pozwala nawet lezec. Teraz bralam dluzszy czas leki i jest lepiej ale pewnie do czasu. Czy ktos tez tak ma? Macie jakies sposoby na bol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cinia
Witam, Walczę z refluksem i nadżerkowym zapaleniem błony śluzowej żołądka. Śmierć mamy i stres z tym związany wywołał chorobę. Walczę już kilka miesięcy zaczynając od Controlocu przez Emanerę. Zakwaszanie żołądka sokiem z kapusty i ogórków, aloes, czarnuszkę, zioła tez już mam za sobą. Zakwaszanie jest dobre ale w przypadku otwartych ran (nadżerki i wrzody) niebezpieczne. Ja czułam się po tym fatalne! Teraz próbuję kolejnych leków...ważne jest chyba bardzo stopniowe z nich wychodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś miałam taki problem i stosowałam Emanrę tomipomaga.pl/lek:emanera Poczytaj, a może okaże się, że i to lek dla Ciebie. On po prostu powiduje zmiejszanie kwasu solnego. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na lekach czyli Emanerze czy Controlocu każdy czuje się nieźle gorzej jak odstawia się leki to moment i wszystkie dolegliwości wracają........kto mi powie jak wyjść z tych leków? zakwaszanie sokiem z ogórków i kapusty u mnie nie działa pali cały żołądek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 44
Witam wszystkich. moim zdaniem najpierw popić siemie lniane, a potem stopniowo zakwaszać żolądek. ja po oodstawieniu lansoplazoru rzuciłam sie na ocet jabłkowy i sok z cytryny i żle się czulam. w ubiegłym tygodniu robiłam ph-metrię z impedancją i okazało się że mam reflux mieszany z przewagą refluxu słabokwaśnego, zrobiłam to prywatnie bo niestety lekarz nie słuchał jak mówiłam że lansoprazol spowodował ogromne pieczenie przełyku i żoładka i przepisał mi kolejny ranitydyne, oczywiście nawet nie wykupiłam. Ja pije siemie lniane, używam zioła pobudzające wydzielanie kwasu, sól kłodawską i krople zoładkowe. pomyslę nad dalszą kuracją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 44
cinia, podobno bardzo dobrze wrzody i nadżerki leczy balsam szostakowskiego, pije się go około 4-5 godz po kolacji chyba przez 21 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona3004
Witam. Od 3 miesiecy mam klopoty z zoladkiem...zaczelo sie od uczucia scisniecia przez kilka sekund i uczucia slabosci tylko od czasu do czasu...4 tygodnie temu zauwazylam ze schudlam... jak sprawdzilam wage to poszlo 6 kilo...brak apetytu, jak probowalam jesc to co zwykle bol zoladka, slabosc, zawroty glowy, szumy w uszach itp....wizyta u lekarza, badania krwi w normie, gastroskopii powiedziala ze nie trzeba bo nie wymiotowalam i w stolcu nie bylo krwi, helicobacter ujemny w badaniu stolca... Od 4 lat bralam Lansoprazol 15mg raz dziennie bez przerwy. ...lekarka zmienila mi na Omeprazol 20mg raz dziennie i mozna zwiekszyc o nastepne 20mg jak beda wieksze dolegliwosci...bralam tak czyli 40 mg przez 2 i pol tygodnia i prawie sie przekrecilam...mialam chyba z 10 objawow ubocznych (sprawdzcie ulotke)...przestalam brac a lekarka przepisala mi ranitydyna...nawet nie zaczelam.... Jestem na diecie lekkostrawnej czyli wszystko na parze, duzo wody mineralnej, czerstwe pieczywo pszenne itd. ..waga stanela....pije siemie lniane nie mielone tylko sam kleik codziennie rano naczczo...od 3 dni jakby lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona3004
Chcialam dodac ze mieszkam w Anglii....fajna ale bardzo stresujaca praca, zycie prywatne w jak najlepszym porzadku ale....dzien zaczynalam od kawy, papierosow i aspirynki....niezadko przez caly dzien nic nie jadlam bo nie mialam czasu w pracy, pierwszy posilek ok 15....no i zaczelo sie....mam nadzieje ze kazdy kto przeczyta moj wpis nie popelni tych samych bledow....dbajcie o siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Iwona Czy możesz napisać od kiedy pojawiły się u Ciebie szumy w uszach? Czy Lansoprazol pomagał na tyle ,że nie odczuwałaś żadnych dolegliwości? Rozumiem,że przez 4 lata nie miałaś gastroskopii kontrolnej? Dlaczego? Czy pierwsza gastroskopia nie wykazała żadnych zmian? Czy wogóle miałaś gastroskopię, bo nie widzę w opisie? Pytam o szumy,ponieważ u mnie po 6 latach leczenia zapalenia żołądka one właśnie się pojawiły i doszedł ból głowy. Ja mam gastro co dwa lata. Biorę Emanerę /omeprazol/. Skutki uboczne są niestety. Anna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona3004
Czesc Anna. Nigdy nie mialam gastroskopii, nawet teraz kiedy bylo tak zle bo lekarka powiedziala ze nie ma takiej potrzeby poniewaz nie wymiotuje i nie ma objawow krwawienia z przewodu pokarmowego, wszystkie badania krwi w normie i USG tez w normie (mieszkam w Anglii i leczy mnie angielka). Drobne problemy typu zgaga od czasu do czasu zaczely sie ok 4 lat temu wiec lekarka zapisala Lansoprozol i wszystko bylo ok, zadnej zgagi, jesc moglam wszystko etc.....ale bralam go bez przerwy przez 4 lata czego nie nalezy robic....ale ja nie jestem lekarzem wiec skad moglam wiedziec....dopiero teraz jak zoladek zaczal szalec i lekarka zmienila na Omeprazol i wyzsza dawke zaczelam szukac w necie o lekach IPP... Szumy w uszach, zawroty glowy i bole glowy mialam jak tak teraz mysle od dawna....bardzo sie nasilily na Omeprazolu... i dodatkowo plesniawki w jamie ustnej, suchosc w jamie ustnej chociaz pilam 2 litry wody dziennie, drzenie miesni, oslabienie, zaparcia, biegunka, zaburzenia widzenia...w sumie schudlam 10 kg (pierwsze 6 kg w dwa tygodnie). Lekarka powiedziala zebym przestala brac Omeprazol i zapisala ranitydyne ale ja nie biore juz zadnych lekow na zoladek bo sie poprostu boje....pije siemie lniane od kilku dni i jem tylko kurczaka, indyka, chuda rybe z warzywami na parze, pszenne czerstwe pieczywo z chudym twarozkiem lub chuda wedlina, rano pol godziny po wypiciu lnu robie sobie owsianke, pije duzo wody, staram sie jesc 4 razy dziennie male porcje i ostatni posilek ok 5,30 popoludniu i chyba jest lepiej....teraz musze nabrac sily po tak szybkiej utracie wagi.... Serdecznie pozdrawiam....Iwona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona3004
Witam. Anna, Mia, Adalina co u Was, jak samopoczucie?....nic nie piszecie ostatnio czy to znaczy ze zoladki wyleczone, mam nadzieje ze tak.... U mnie narazie bez zmian...mam jeszcze tydzien zwolnienia i lekarza w piatek...staram sie jesc lekko, malo i czesto no i nabrac sily bo dalej jestem slaba po tym szybkim schudnieciu. .. Serdecznie pozdrawiam. Iwona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adalina13
Iwona3004 - Przepraszam ale nie mam czasu nadrobić tego o czym pisałyście. Myślę Iwona że śledziłaś mój przypadek więc w skrócie opisze Ci moje dalsze losy :-) Nie pamiętam na czym dokładnie się skończył mój wątek tutaj .. ale w zeszłym roku po gastroskopii faszerowali mnie wszyscy do okoła pompami protonowymi . Po jakimś czasie doszły kolejne problemy , biegunki , bóle brzucha po wszystkim ... Czytałam , pisałam rozmawiałam z ludźmi . Znalazłam wątek SIBO (przerost bakterii w jelicie cienkim) i postanowiłam zagłębić temat. Znalazłam poradnię we Wrocławiu wykonującą ten test. Wyszedł pozytywnie . Zaczęłam leczyć się antybiotykami (Xifaxan) , do tego stosować dietę LOWFOD MAP ( zero glutenu , nabiału , cukru i wielu innych rzeczy ) do leczenia moja gastro dołączyła Amitryptylinium ( lek na nerwy który stosowany był również przy problemach układu pokarmowego ) Mijały dni , miesiące było co raz lepiej . Bóle brzucha zniknęły , biegunki , gule w radle , mdłości . Wszystko za sprawą tego leczenia . Wspomnę tutaj że niestety prawdopodobnie leki IPP narobiły największych szkód i doprowadziły do przerostu bakterii ( ten temat jest bardzo mało znany w polsce i przez lekarzy ) Do tego skonsultowałam się z P. Agatą Rafalską która jest dietetykiem klinicznym w Warszawie , zajmuje się dużo tematem SIBO oraz przewodem pokarmowym . Rozpoczęłam dzięki niej kurację aloesem do picia przed posiłkiem oraz lukrecją w tabletkach ( po tej kuracji również była poprawa ) , ostatnia moja wizyta była u endokrynologa , gdzie okazało się że z moją tarczycą nie jest dobrze (choć podstawowe badania nie wskazywały na to i rodzinny lekarz mówił że jest wszystko ok) Dosałam się do profesorki z Łodzi , gdzie ta na pierwsze "dotykanie" mojej tarczycy stwierdziła że jest coś nie tak. Przepisała badania z którymi teraz trochę zwlekam ze względu na brak czasu , dostałam leki . Przypuszzenia są że tarczyca , hormony mogą mieć duży wpływ na moje gule w gardle , mdłości itd. Generalnie przeszłam już długą drogę ale zrobiłam także mega postępy w samopoczuciu i odżywaniu się . Mam nadzieję że będzie to może jakaś wskazówka dla kogoś kto ma podobne objawy. Ważne jest żeby trafić na dobrego specjaliste a przde wszystkim nie zwariować bo ja w pewnym momencie swojego życia niczym nie żyłam tylko chorobą co też nie pomagało w leczeniu ... robiłam setki badań za setki złotych .. psychika siadało bo to co zarobiłam szło na lekarzy , recepty ... także powodzenia kochani , jeśli ktoś będzie chciał nawiązać ze mną kontakt zapraszam do maila : adziia13@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 44
witam, Iwona, mam podobne dolegliwości tylko krócej. Moje posty są tuż przed Twoim, tam w skrócie przedstawiłam swoją historie.Sprobuj iśc do innej lekarki,dziwię się że nie dała Ci skierowania na gastroskopię. Jedna mi nie dała, a druga skierowała w przyspieszonym tempie, byłam tydzień temu i juz za kolejny ma gastroskopię.Tez jestem w UK. Jezeli będzie wszystko ok z moim zołądkiem to biorę sie za porzadne jego zakwaszenie i pobudzenie do wydzielania kwasu. Leki które brałas całkowicie hamują wydzielanie kwasu, a co za tym idzie zaburzają trawienie. Ja przekopałam internet wzdłuz i w szerz i oczy mi się otworzyły. Upewnie się tylko czy w tym zoładku jest ok i biore sie za siebie. Zresztą ph -metria żoładka pokazała ze mam za mało kwasu, a mimo to lekarz chiał przepisac kolejny lek hamujący jego wydzielanie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×