Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszczęśliwie zauroczony

Jak przeżyć nieszczęśliwe zauroczenie w koleżance z pracy.

Polecane posty

Gość gość
Skoro jesteś uległy to nie masz czego tutaj szukać. Nie chodzi tylko o erotyke. Ja dziękuję jesteś głupi zwyczajnie. Zdychaj ile chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwie zauroczony
DO gość wczoraj To, że jestem uległy w stosunku do kobiet nie ma żadnego znaczenia. W niej zauroczyłem się tak samo, jak każdy facet w kobiecie. Nie widzę żadnej różnicy między mną, a innym facetem, a tym bardziej nie widzę powodu do wyzywania mnie od głupich czy życzenia mi śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oprócz tego że jesteś uległy to nie ma żadnej różnicy hahaha niezła niespodzianka w pakiecie dla kobiety. Może warto poinformować o tym zanim zaczniesz zawracać dupę kobiecie. Przecież to jest skazane na porażkę. Po co marnować czas, narzucać się żeby wreszcie odkryć karty wkurwiając tym kogoś ostatecznie. Dobrze że cię olała wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwie zauroczony
do gość dziś Tej kobiecie z pracy dawałem do zrozumienia, że nie jestem typem macho i, że lubię jak to kobieta rządzi w związku. Jeśli jest inteligentna, a wg mnie jest, to może się domyślać jaki jestem. Przecież o takich preferencjach nie informuje się od razu, bo to sprawa bardzo intymna. Nikt z moich znajomych czy rodziny nie wie co lubię w łóżku, bo to chyba normalne, prawda? Moja eks lubiła dominować w sferze erotyki. Ta kobieta z pracy też sprawiała wrażenie takiej, która byłaby skłonna to polubić, ale może to tylko pozory. Nie będę miał szansy si ę o tym przekonać, bo mnie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Długo będziesz starym kawalerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwie zauroczony
do gość dziś 'Długo będziesz starym kawalerem." Wiem. Już bardzo długo jestem kawalerem i nie zapowiada się, żeby coś się miało zmienić. Zaczynam się powoli przyzwyczajać do myśli, że zostanę sam na starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość kobiet wyglądających na pewne siebie , zaradnych i ambitnych nie szuka do łożka cipci, która trzeba dominowac. wola faceta, który im dorówna i bedzie mężczyzną, bo po pierwsze nie da sie szanować jakiejś smętnej pierdoły, a poza tym naprawde w jakims momencie nie ma sie juz ochoty ogarniać wszystkiego łacznie z seksem a facet tylko czeka co mu sie wymysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwie zauroczony
Do gość dziś Wg Ciebie kobieta musiałaby "ogarniać wszystko"? Ja jestem uległy w łóżku, co nie znaczy, że jestem pierdołą życiową, zostawiającą wszystko na głowie kobiecie. Oczywiście lubię, jeśli kobieta ma swoje zdanie i czasami dobrze, jeśli to kobieta podejmuje część decyzji za faceta i potrafi tupnąć noga, kiedy trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego szukaj na portalach tematycznych, tam znajdziesz kobiety, które to lubią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg Ciebie kobieta musiałaby "ogarniać wszystko"? Ja jestem uległy w łóżku, co nie znaczy, że jestem pierdołą życiową, po tym co i jak piszesz widać ze nie radzisz sobie z emocjami ,widac tez parę innych cech, które powodują, ze jesteś odstręczający dla kobiety silnej bez fetyszu dominacji nad facetem. wiem, bo sama tak mam i tez garnęło sie do mnie kilku takich jak ty, bardzo mnie to irytowało- najbardziej to, ze tacy jak ty nie rozumieją, ze nie to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwie zauroczony
Do gość dziś "po tym co i jak piszesz widać ze nie radzisz sobie z emocjami ,widac tez parę innych cech, które powodują, ze jesteś odstręczający dla kobiety silnej bez fetyszu dominacji nad facetem. wiem, bo sama tak mam i tez garnęło sie do mnie kilku takich jak ty, bardzo mnie to irytowało- najbardziej to, ze tacy jak ty nie rozumieją, ze nie to nie" Widzę, że wrzucasz wszystkich uległych do jednego wora jako społeczne odrzuty, bo się już sparzyłaś sama. Ja się zauroczyłem w koleżance z pracy jak mężczyzna w kobiecie, a nie uległy w dominującej, a to że jestem uległy nie ma z tym nic wspólnego. Gdyby to nie było tak silne pragnienie bycia blisko niej to nie zaryzykowałby narażenia się na śmieszność wśród współpracowników, dlatego czekałem aż 2 lata, zanim podjąłem jakiekolwiek kroki. Dziś od rana znowu się męczę widząc, że znowu jest dostępna na komunikatorze. W tej chwili marzę jedynie, żeby zamienić z nią kilka słów. To jaka jest w seksie mnie teraz nie interesuje, ale po prostu pragnę z nia być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że wrzucasz wszystkich uległych do jednego wora jako społeczne odrzuty, bo się już sparzyłaś sama. nie sparzyłam ci, mówię tylko, ze kobieta silna wyczuje leszcza nawet po zwykłej rozmowie o pogodzie i jeśli nie lubi tego typu to ciebie spławi, czy ty sobie tam kochasz, czy nie, a im bardziej jestes namolny tym bardziej toba będzie gardzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze byś psycho wyłaczył ja na komunikatorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu się powtarza i tak będzie w kółko. Tylko go nakręcacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwie zauroczony
do gość dziś "to moze byś psycho wyłaczył ja na komunikatorze" Niestety nie potrafię nie zagląć kilka razy dziennie na jej status na komunikatorze i za każdymrazem wynajduje w myślach setki powodów, żeby tylko się do niej odezwać. Nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam, żeby się do niej nie odzywać, bo już minęło 7 dni, odkąd ostatni raz z nią rozmawiałem na komunikatorze. Ciężko mi strasznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwie zauroczony
do gość dziś "I znowu się powtarza i tak będzie w kółko. Tylko go nakręcacie." Nikt mnie nie nakręca. Gdyby nie to forum to na pewno już dawno napisałbym do niej i obawiam się, że w końcu ulegną i napiszę, bo już nie daję rady. Chcę z nią zamienić chociaż kilka słów raz na jakiś czas, bo nie potrafię bez tego normalnie funkcjonować. Pisałem, że to uzależnienie jak od narkotyku i nie zmyślałem. Czy ktokolwiek z was nazwie mnie psycholem czy idiotą to już wszystko mi jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproś na kawę jakąś kobietę, skup swoją uwagę na kimś innym, mam na myśli kobietę ktora byłaby zainteresowana znajomością z Tobą. Próbuj poprostu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwie zauroczony
do gość dziś "Zaproś na kawę jakąś kobietę, skup swoją uwagę na kimś innym, mam na myśli kobietę ktora byłaby zainteresowana znajomością z Tobą. Próbuj poprostu!" Czy uważasz, ze to uczciwe umawiać się z inną kobietą, kiedy będę siedział koło niej i myślał o innej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiesz o czym będziesz myślał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynka19861986
"Zaproś na kawę jakąś kobietę, skup swoją uwagę na kimś innym, mam na myśli kobietę ktora byłaby zainteresowana znajomością z Tobą. Próbuj poprostu!" Czy uważasz, ze to uczciwe umawiać się z inną kobietą, kiedy będę siedział koło niej i myślał o innej? x Ja też o wielu rzeczach myślę jak jestem z kimś na kawie. Spróbuj, możliwe, że pomoże. Może nie całkiem, ale na pewno ułatwi. Mi pomogło spotkanie kolejnej miłości na moje chore uzależnienie od kolegi z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze coś myślę, że poległeś i napisałeś do niej? Tu na forum cisza z Twojej strony więc pewnie pękłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwie zauroczony
do gość dziś "Autorze coś myślę, że poległeś i napisałeś do niej? Tu na forum cisza z Twojej strony więc pewnie pękłeś?" Nie napisałem do niej, ale jej dział przeniósł się niedaleko mojego stanowiska, tuż za ścianę, więc siedziałem jak na szpilkach wiedząc, że w każdej chwili ona może przechodzić obok. Współpracownicy z jej działu nieraz zaglądali do mojego. Prędzej czy później kontakt z nią jest nieunikniony. Ze stresu bolał mnie brzuch cały dzień w pracy. Będę musiał uporzadkować tę sytuację, bo nie możemy siebie unikać pracując obok. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będę musiał uporzadkować tę sytuację, bo nie możemy siebie unikać pracując obok. smutas.gif w sobie uporządkuj, bo na zewnątrz juz masz- masz się do niej nie zbliżac i nie pisać . I tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwie zauroczony
do gość dziś "Będę musiał uporzadkować tę sytuację, bo nie możemy siebie unikać pracując obok. smutas.gif w sobie uporządkuj, bo na zewnątrz juz masz- masz się do niej nie zbliżac i nie pisać . I tyle" Nie dam rady się do niej nie odzywać wcale i nie chcę, bo to koleżanka z pracy i nie uniknę z nią kontaktu, nawet gdybym chciał. Przyjdzie do moich kolegów po coś i co? Mam udawać, że jej nie widzę patrząc w monitor? Takie rady są kompletnie bez sensu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To idź się powieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwie zauroczony
do gość dziś "To idź się powieś." Dziękuję za radę ale nie skorzystam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź no poogladaj sobie ten obrazek w poście z dzisiaj, poogladaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynka19861986
Nie dam rady się do niej nie odzywać wcale i nie chcę, bo to koleżanka z pracy i nie uniknę z nią kontaktu, nawet gdybym chciał. Przyjdzie do moich kolegów po coś i co? Mam udawać, że jej nie widzę patrząc w monitor? Takie rady są kompletnie bez sensu!! x W takiej sytuacji po prostu mówisz "cześć" jak wchodzi i zajmujesz się swoją pracą. Więcej nie rozmawiasz chyba, że sama podejdzie i zacznie temat lub będzie miała sprawę służbową. Nie jest przecież tak, że jak ktoś wchodzi do biura to nagle wszyscy wszystko rzucają i rozmawiają z tą osobą. Sama często jak ktoś wchodzi i ma sprawę do mojego kolegi obok to mówię: "cześć" i tyle. Mimo, że tego kogoś darzę sympatią lub nawet jeśli to jest moja przyjaciółka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie. Wasz kontakt to będzie czesć-cześć, ewentualnie sucha wymiana informacji służbowych gdzy zajdzie taka konieczność. Co ty chcesz porządkować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×