Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żonaty walczy o mnie, nie daje spokoju ale boi sie rozwodu

Polecane posty

Gość gość
Ale wymyslacie,ze żona o niego walczy! To malzenstwo na dobre trwa ,nikt o nikogo nie walczy,to on tworzy swoja wersje,by miec odskocznię,zabaweczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Im obojgu zalezy na sobie .Jemu zalezy bo nie przyjechal do Ciebie na swieta, ani na Sylwka.A pewni zadzwoni zeby chwile cie pobajerowac. I tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest kolejne prowo kafe o żonatym a wy dajecie sie wkrecić. Ona już zamyka temat bo niby zrozumiała,ze jest chwilowa rozrywką .To proste-temat się wyczerpał,nie ma co wymyslać więc ogłasza finito tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat jest tak banalny,ze az "boli".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
provo czy nie ;-) to romanse z zonatymi stare jak świat i zawsze z tym samym scenariuszem i aż dziwne,że nadal nabierają się na to nowe panienki bo scenariusz zwykle ten sam. Ta walcząca żona to mit,jego bajeczka ;-) Kobiecina żyje sobie spokojnie bo nie ma zielonego pojęcia o istnieniu kochaneczki a nawet jak się dowie to nie musi oznaczać to rozpadu ich małżeństwa. Wiele związków po zdradzie oczyszcza się i odżywa i staje się mocniejszymi ...tylko k********y myślą,że małżeństwa funkcjonują w taki sam sposób jak układy w jakie się pakują z żonatymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem. Ale jest kilka przypadków, gdzie ,zonaty może sie zakochać. Nie przyjmujesz tego do wiadomości? I co ma zrobic? Spotkał za pozno kobiete swojego zycia, nie nazywa jej ani dziwką...ani k... Moze jest mu żal zostawic dzieci i żone, ktora niczemu nie jest winna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co wyczytałam pokazał jej pozew. Tu jest grubsza sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa i każda opisuje pod siebie. Ale nie wszystkie sytuacje są takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozew zawsze mozna wycofac. A druga rzecz to bawienie się tą drugą i pozew nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19'33,opisywana sytuacja jest kalkowa z tysiacami innych. Gość,który chce sie z jakichs powodów rozstać robi to a nie gada,że nie stać go na rozwod bo to obnizy jego standard życia przez alimenty.Tak jakby teraz go te dzieci nie kosztowały. Ściema i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko To ,ze nie spedził z tobą Sylwestra bardzo zle wróży. Żonaty, ktory spedza go poza domem a nie z żoną to juz znak,ze to koniec malzenstwa,tzn na prawde istnieje tylko na papierku. On wybrał wygodne zycie z żoną, ktore ma, ona mu wybaczy wiele. Nawet jak cos tam wykryła na boku. Nie masz zadnych szans, na to,ze on sie rozwiedzie. Poza tym on nie chce byc z tobą, pozwolił bys była sama na sylwka, nie z nim. Obudź sie,on ma cie w d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mnie sie wydaje,ze to jest dupa i ciapa. To zona ma wiecej majątku i kasy i tutaj ona ma przewage. Faceci po rozwodzie musza zaczynac od nowa. Jak go nie stac na mieszkanie to siedzi z żoną. Troche tu jednak status i jego wypłata ma znaczenie. Nie mówcie,ze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak podłym trzeba byc by rozkochiwac w sobie inna osobe a samemu nigdy nie chciec z nią być Czy ktos sie nad tym zastanowił ,ze podłośc tego człowieka bije po oczach.... Smutne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewiadomo kiedy spotkać można osobę swojego życia. Zawsze istnieje taka szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakim podłym ? Sama się zakochała, mogła tego nie robić. A jak by to zadziałało w drugą stronę ? Ona by go traktowała zwyczajnie, a on się zakochuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym wypadku ewidentnie obiecywał jej rozwód, wmawial jej,ze jest kobietą jego zycia, a jego malzenstwo to tylko fikcja i rozwod będzie. To co zakochana kobieta uwierzyla i czekała. I co? Ja tu nie widze obojetnej kobiety. On nie jest w niej zakochany, nie planuje z nia byc ale nadal klamie,odstawia ją gdy mu ona jest niewygodna,pewnie po nowym roku dalej sie odezwie i bedzie mamił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chuj z nim autorko,olał cie....pewnie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sytuacja jest prosta i jasna od poczatku : zonaty jest ze swoja rodziną,slodzi mlodej,ona wierzy a on nie zrobi zadnego kroku by sie rozwiesc,bo..przeciez alimenty kosztują hehe. Co oznacza,ze ma malzenstwie dzieci nie kosztują!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grunt to w porę rozpoznać kretynkę i oszczędzić sobie dużo zdrowia. Przecież tego wszyscy sobie tak życzą. A, i jeszcze spokoju w nowym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz już wiesz ile dla niego znaczysz. Myślę, że dasz sobie spokój i poszukasz wolnego. W przeciwnym razie wszystkie twoje święta, sylwestry i ważne dla ciebie dni będą wyglądać właśnie tak ja ten sylwester.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj ''Droga autorko To ,ze nie spędził z tobą Sylwestra bardzo zle wróży. Żonaty, ktory spedza go poza domem a nie z żoną to juz znak,ze to koniec malzenstwa,tzn na prawde istnieje tylko na papierku. '' Nie spędzony z żoną Sylwester o niczym takim nie świadczy ;-) może pokazywać,że mają kryzys ale niekoniecznie zakończy się to rozwodem. o mnie też żonaty ''walczył'' a ja powiedziałam mu żeby nie zawracał mi gitary dopóki nie załatwi swoich spraw i nie będzie wolnym człowiekiem. I nie było doopy,randeczek,spotkań a czas mijał i on zaczynał się denerwować bo napisał mi,że potrzebuje ode mnie sygnału,że w razie on zostawi żonę to ja na pewno będę czekać ;-) tak to sobie wymyślił. ;-) Powiedziałam mu,że jeśli potrzebuje bodźca,pretekstu to jest tchórzem a nie dojrzałym człowiekiem,który chce zmienić swoje życie. Facet ,który naprawdę jest nieszczęśliwy w małżeństwie to je przerwie i nie potrzebuje pretekstu w postaci kochanki aby potem całą odpowiedzialność za ta decyzję zrzucić na nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba odmuwic no/w/en/ne pom/p/ejan/ska zy facet porzucił kochankę dla boga nie ma nic nie mozliwego jest wiele swiadect np facet odzedł do inne kobiety miał z nia dzieci i ta pierwsza zona zaczeła odmawiac to n/ow/en/ne po//m/p/ej/anska i i maz z podkulonym ogonem wrócił do pierwszej zony kto grzeszy ten cierpi a tutaj inne swiadectwo https://www.youtube.com/watch?v=LZRg68C7b6g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co wział ten rozwód? To do autorki dwa posty wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta n/ow/en/na jest tak skuteczna ze znajdzie męża ale sex dopiero po ślubie bo słuszałem ze jak znalazła meza i zaczeli uprawiac sex przedślubny to sie zmienił na gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DOkladnie. Rozwodzi sie tylko ten, ktory jest naprawde nieszczesliwy. A facetowi wiele nie trzeba by został z żoną: wyprasowane, dba o dom, gotuje, dobrze zajmuje sie dziecmi, i ok. Zostaje przy takiej. A jesli sie czasem zaniedba i go nie pociąga to predzej kochanke znajdzie niz rozwod wezmie Autorko. Z tego co napisalas, to ta jego zona nie jest az taka zła, bo by wiał od niej. NO co bije go? Jak mają kryzys to tym bardziej ona bedzie walczyła o niego, nie masz zadnych szans Nie wierz w to,ze on sie niby z nia pogodził, poki mieszkania nie znajdzie i innej pracy czy cos. Serio wierzysz,ze on czeka na lepszy moment bo finanse nie takie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:18 rozwody, podziały majątku, dzieci ,psychologowie ,dramaty, żeby z tobą posiedzieć przy kawce i zjeść kawałek ciastka ? Hahhaha pooyebuao cię teraz czy piertolnienta od urodzenia jesteś? Twoje ego rozumiem poziom expert, wielkości planety po której raczkuje twój niby kochanek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rowodzą sie gdy jest zle...bardzo zle w domu, albo tesciowa dowala...albo jak szczerze pokochaj,a inną kobiete On sie nie rozwiedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zdzira kurfa szmata wielki brat z krzaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka żdzira?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×