Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po porodzie nie pozwalajcie swoim mężom siedzieć całymi dniami w sali!

Polecane posty

Gość gość
"Szkoda klawiatury, prymitywy nigdy nie zrozumieją, po co kobiecie po porodzie mąż i czym jest wsparcie. Bliskość z partnerem, o której piszesz to dla nich szybki numer, w efekcie którego mają to dziecko. To ten typ, który "na traktorze jadzie i orze", pieli buraki do ostatniej sekundy ciąży, a w krytycznym momencie kucnie w bruździe, urodzi, przytroczy do pleców i hyc dalej w buraki. I niech sobie tam rodzi w polu na chwałę bogini Gai, ale buzia na kłódkę i niech nie komentuje tych, które mają inne potrzeby" Wy najwyraźniej już same nie wiecie jak nas nazywać czy księżniczkami czy typem który na traktorze jedzie i orze. Może po prostu jesteśmy zwykłymi ludzi którzy też tam w szpitalu są z jakiegoś powodu i dochodzą do siebie, a nie tylko wy pępki świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za czasy, kiedys odwiedziny były mozliwe tylko w okreslonych godzinach, a na oddziałach położniczych wcale. Jakoś kobiety mogły przezyć te kilka dni bez mężów i dojść do siebie po porodzie. Dzieci tez nie miały na sali, mogły się wyspać i integrować ze sobą. Teraz to wszystko takie obce, roszczeniowe i napuszone...dobrze, ze ja juz mam to dawno za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiamy o tym, czego dotyczy wątek, a nie o ortografii i stylu. Zabrakło merytorycznych, rzeczowych argumentów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20'48, TOBIE POTRZEBNY JEST PSYCHIATRA ! OD LAT WKLEJASZ NA ROZNYCH TEMATACH O TYM BADANIU. Niedawno,że mąż jest przy nim,teraz chłopak.I mamusia hehe. Wracaj prawiczku do szkoly lub pracy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zamiast nadawać, wytłumacz określenie "bojki", nie wszyscy są z twojej wsi " Już tłumaczę. Bojki są wtedy kiedy mężuś taki jak twój siedzi w sali od rana do nocy, a ci co przychodzą w odwiedziny w granicach przywoitości to wtedy rozmawiają. Różnica jest prosta do odróżnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Mam normalnego męża, który przychodził na godzinę po pracy. A współczucie to Ty budzisz, szkoda czasu na dalszą dyskusję z kimś takim jak ty. x Miszcz ciętej riposty :) No cóż, nie odgryzłaś się, mimo, że włożyłaś w to tyle wysiłku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mężczyzna na poziomie na gapi się między nogi i na biust nie swojej kobiety, odwraca wzrok i wychodzi, kiedy trzeba. Wystarczy poprosić, mówiąc, że coś przeszkadza. A nie- nie otwierać dzioba i łykać frustrację po to, by potem ujadać na kafe. " To w końcu cywilizowany sam wychodzi czy trzeba się go prosić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciaku z 20'38, badanie ginekologiczne,to nie badanie krocza !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś : Poród i "rodzić po ludzku" to zupełnie co innego. Mówimy o czymś zupełnie innym. " Tak my tu chcemy poruszyć kwestię hospitalizowania po ludzku. Czy to źle ? Problem w tym że dla niektórych hospitalizacja oznacza spotkanie towarzyskie dla znudzonej 17-latki i niańczenie jak u 5-latki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przestań rozwalać temat. Nie potrafisz dyskutować, zabrakło Ci argumentów, więc zaczęłaś rozwalać temat. Cóż... sama sobie wystawiasz świadectwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za czasy, kiedys odwiedziny były mozliwe tylko w okreslonych godzinach, a na oddziałach położniczych wcale. Jakoś kobiety mogły przezyć te kilka dni bez mężów i dojść do siebie po porodzie. Dzieci tez nie miały na sali, mogły się wyspać i integrować ze sobą. Teraz to wszystko takie obce, roszczeniowe i napuszone...dobrze, ze ja juz mam to dawno za sobą. X No co za czasy. Kiedyś dziecko to była tylko sprawa kobiety a w czasie gdy babka w szpitalu leżała to facet urządzal pepkowe. Kobiety rodziły w bólach, w boksach i traktowane były jak mięso armatnie. No Qrwa z******te czasy. Dla twojej wiadomości w każdym szpitalu są godziny odwiedzin i nikt nie siedzi 24h/doba. Tym wrzeszacym i pragnącym spokoju chodzi właśnie o to że ojcowie są w czasie odwiedzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lec do meza bo sie znajdziesz na tamtym swiecie. A to twoj maz to jakis znachorek bidulko niemrawa? Oj sieroto dobrze ze ty masz meza co ty bys zrobila. No zdechlabys, bo co bys zrobila. Takie nieudacznice jak ty to w ogole nie powinny w szpitalu sie znalezc bo zdechlyby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie popadajmy w skrajności. Bardzo dobrze, że dzieci są razem z matkami na salach, a nie w osobnych. To jest zmiana na plus i to duży. Natomiast bardzo niedobrze, że na oddziałach położniczych przesiadują całymi dniami mężczyźni, ponieważ narusza to prawo do intymności innych kobiet: obolałych, uczących się karmienia, muszących wietrzyć pokrwawione krocza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie, nie. Dwa razy rodziłam, za każdym razem w innym szpitalu i widziałam ojców siedzących od rana do wieczora. Było to krępujące. Co innego odwiedziny, a co innego posiadówa kilku mężczyzn na raz, którzy są od rana do wieczora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:28 skwitowała cie w dwóch linijkach i miała racje bo szkoda czasu na gadanie z tępotą. Za to ty sie naprodukowałaś jak głupia i nacudowałaś w wpisach. pewnie sama masz ambicje na jakiegoś mistrza riposty. Podobnie zresztą jak ta od miodka. Żenada jacy ludzie łażą po tym świecie. Nie dziwota że jest on tak ciężki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to przeczytaj ze zrozumieniem. Nie chodzi o to, że mężowie są w czasie odwiedzin, lecz o to, że są tam od RANA do WIECZORA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:15 tak był tv. I właśnie taka p***a skwaszona do której mąż przychodził na chwilkę katowala ten tv. Ciągle. Mój mąż brał dziecko i szedł na spacer na korytarz a ja spokojnie spałam. Pod warunkiem że nie leciało m jak miłość i inne kolory szczęścia, bo przy tym się nawet spać nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dokładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wierzę w ten telewizor. I to jeszcze na oddziale położniczym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jeśli Cię to usatysfakcjonuje, to NIE dla telewizorów w salach i NIE dla męskich, całodniowych posiadówek w sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.06.18 Ten temat był już wałkowany, sprawdź sobie w słowniku. NA SALI jeśli mówimy o otwartych, dużych pomieszczeniach,np. takich jak sala balowa, natomiast W SALI, jeśli mówimy o mniejszych pomieszczeniach i tu słownik jako przykład podaje salę szpitalną :) A zatem W SALI. Tak, wstyd, ale Twój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu jesteście męczące dla otoczenia jak cholera. Nie wiem jak ci meżowie z wami wytrzymują jak muszą stać nad wami całe dnie. Ja bym na ich miejscu oszalała. Tu przypuszczam nawet nie chodzi o szpital tylko o całe wasze dziwne życie, bo to temat jest szerszy. Bidula w życiu pozaszpitalnym pewnie też sobie nie radzi mimo że jest młoda i sprawna. Na starość pewnie bedzie wam potrzebna armia ludzi do pomocy bo wtedy to dopiero będzie się działo, a potem wnuki będą tu topiki zakładać pt "babcia co chwila dzwoni za byle pierdołą, co robić" zresztą były tu takie tematy i sprawnych ale wymagających staruszkach wymuszających uwagę 24 na dobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w szpitalu na położniczym nie było żadnych telewizorów. Coś wymyślacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Trafiłaś w sedno. Nic dodać, nic ująć. BRAWO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą i sorry ale nie mam ochoty oglądać waszych krwawiacych kroczy. Mój mąż będzie ze mną siedział bardzo długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to przeczytaj ze zrozumieniem. Nie chodzi o to, że mężowie są w czasie odwiedzin, lecz o to, że są tam od RANA do WIECZORA. x Ale skoro odwiedziny są od rana do wieczora to guzik ci do tego. U mnie były 9-19. I poza tym czasem nikogo nie było. Własnie o to chodzi, ze plujecie się jak głupie, bo męzowie są od rana do wieczora czyli w czasie odwiedzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w szpitalu na położniczym nie było żadnych telewizorów. Coś wymyślacie x U ciebie u ciebie a ja rodziłam w dwóch i dwóch były tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie co prawda nie było telewizorów ale nawet gdyby jakimś cudem był to wolałabym karmić dziecko w obecności telewizora niż cudzego chłopa, który "skupiony na żonie" by sobie zerknął niby oczywiście "niechcący i przypadkiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektore z was to chyba niepracujacych mężów macie skoro calymi dniami,do póżnego wieczora przesiaduja w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×