Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zycie we dwojkę. Bez dzieci. Jakie sa wady i zalety ?

Polecane posty

Gość gość
gość147 dziś No, owszem, jesteśmy sterowani również poprzez kulturę i pewne związane z nią schematy. I tak, reakcje emocjonalne itd to również bonus, by przetrwać jeszcze w czasach, kiedy do mieszkania w bloku z podłączonym internetem dzieliły nas lata świetlne. Emocje nie powstały dla zabawy, tylko w konkretnym celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie gloryfikję rodzicielstwa, do tego trzeba ogromnej dojrzałości a to pokolenie dojrzałe nie jest xxx Które pokolenie nie jest dojrzałe. A czy w ogóle było jakieś pokolenie w historii, które cechowało się jakąś wyjątkową dojrzałością? Które pokolenie było dojrzalsze od tego, o którym piszesz w swoim poście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd tyle bezdzietnych na forum o macierzyństwie ? Takie niby macie z******te życie , podrożę , motylki w brzuchu , ciągły seks , sielanka a siedzicie tu cale dnie . Po co bezdzietna wchodzi na forum o macierzyństwie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość147 dziś Drogi gościu, czytając Twoje posty, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jesteś taką głupio-mądrą osobą. Niby mądrze piszesz, ale to co piszesz jest bardzo płytkie i banalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daremna dyskusja z wami. ja jedno zdanie a wy 100. i to dopowiadanie sobie, przekrecanie i klamanie. milego dnia zycze i zegnam. a wy sie produkujcie, a ja i tak nie czytalam wiekszosci tych wypocin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość147
gość dziś Poza tym wiekszosc dzieci to wpadki, a nie akty odwagi - niestety to prawda, postawię tezę, że 100% tych wrogo do rodzicielstwa nastawionyc. Wyssane z mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Patrz parę postów wyżej :-D Albo sama wydedukuj :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja i tak nie czytalam wiekszosci tych wypocin. xxx W takim razie daremna jest dyskusja z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość147 dziś A ja postawię tezę, że 100% tych wrogo do bezdzietności z wyboru nastawionych oraz 100% tych wychwalających rodzicielstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość147 ubawiona
gość dziś daj mi szansę, powiedz coś więcej a ja podzielę się swoimi wrażeniami na Twój temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musze obalic twoja teze. Ja bylam dzieckiem chcianym i wyczekiwanym. Moze przez to wlasnie jestem taka samolubna? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezdzietna może napisać kobiecie z dzieckiem, że jej życie to wegetacja i to jest ok. Ale jak dzietna napisze, że dla niej życie bez dziecka byłoby zmarnowane to wielkie oburzenie. I dopisywanie sobie, całej masy scenariuszy, że nie ma znajomych, pasji, że mąż schodzi na dalszy plan i że widzi tylko dziecko i dziecko. Nie rozumiecie, że każdy jest inny i co innego mu do szczęścia potrzebne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość147
dziś zgodzę się z Tobą, argumenty jednych i drugich żenujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość147
dziś samolubna jesteś dlatego, że zostałaś na taką wychowana. Błąd w sztuce, jak to się mawia -dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To byl zart. Przede wszystkim nie jestem samolubna. Po prostu dzieci nie sa dla mnie. Nie mozna miec wszystkiego, a dzieci mocno by mnie ograniczaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś To byl zart. Przede wszystkim nie jestem samolubna. Po prostu dzieci nie sa dla mnie. Nie mozna miec wszystkiego, a dzieci mocno by mnie ograniczaly x no i ok. Dzieci nie są dla ciebie, a znów ja lubię dzieci i lubie być mamą. I co jestem gorsza z tego powodu od ciebie? Albo mam gorsze życie? Bo ja żyje tak jak chce i jestem szczęśliwa, to po co komuś na siłe wmawianie, że nie jest bo tylko bez dzieci można być szczęśliwym...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość147
dziś ale czy ja mówię, że ktoś a zwlaszcza ktoś nie nadający się na rodzica, ma rodzić dzieci? wręcz przeciwnie, nigdy w życiu, stąd tyle tragedii w rodzinach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba sie troche zaledzilas! Gdzid ja napisalam, ze ktos jest ode mnie gorszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość147
dziś powiedz mi w czym by cię dzieci ograniczały a powiem ci czy jesteś samolubna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość147 dziś :-D :-D :-D :-D Przede wszystkim samolubne jest płodzenie dzieci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość147
dziś gość147 dziś "Emocje nie powstały dla zabawy, tylko w konkretnym celu." Emocje to znów biologia...miłość to nie jest emocja :D empatia też nie, mylisz pojęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak nie dziala :) bycie samolubym to postawa wzgledem innych, realnych osob. Nie teoretycznych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podam ci przykład: samolubnym byłoby odmówienie komuś pomocy w codziennym życiu czy na dłuższą metę. To nie jest to samo co rezygnowanie z dzieci zanim w ogóle zaczniesz je planować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość147
dziś "gość147 dziś smiech.gifsmiech.gifsmiech.gifsmiech.gif Przede wszystkim samolubne jest płodzenie dzieci usmiech.gif" ty pewnie "uprawiasz sex" w pocie czoła ku chwale proletariatu? zapytaj rodziców czy cię spłodzili samolubnie czy obojelubnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym akurat jest trochę prawdy - dzieci masz bo chcesz, to samolubna decyzja jak kazda inna. Przecież nie rodzisz ich ku chwale narodu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość147
dziś "Podam ci przykład: samolubnym byłoby odmówienie komuś pomocy w codziennym życiu czy na dłuższą metę. To nie jest to samo co rezygnowanie z dzieci zanim w ogóle zaczniesz je planować" żebyz czegoś zrezygnować to coś musi istnieć, choćby w w twojej głowie. Wybór jest, motywy są, odpowiedzialność za wybór jest. Dokonało się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytając ten temat mam wrażenie ze wszystkie bezdzietne przyniósł bocian :) tzn one chyba w to nadal wierza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czytając ten temat mam wrażenie ze wszystkie bezdzietne przyniósł bocian usmiech.gif tzn one chyba w to nadal wierza . xxx A skąd to wrażenia? Co każe Ci tak myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze, na potrzeby dyskusji, 5 powodów które od razu przyszły mi do głowy: -Oboje z mężem lubimy podróżować, teoretycznie można robić to z dzieckiem, ale to są już pewne ograniczenia -Musiałabym ograniczyć godziny pracy, inaczej byłoby to nie fair w stosunku do mojego dziecka -Jestem uczulona na koty i mam koty. Moje dziecko miałoby sporą szansę również być uczulone, musiałabym wtedy wykopać koty z domu. -Ograniczenia finansowe, nie uznaję "oszczędzania na dzieciach' więc naturalnie musiałabym oszczędzać na sobie -W rodzinie męża jest dużo nowotworów, nie tylko zdajemy sobie sprawę, że jego to może kiedyś dotknąć - potencjalnie dziecko również mogłoby odziedziczyć tendencję do tej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość147
dziś nie, zmojego punktu widzenia to trochę bardziej wysublimowane ale ja postrzegam człowieka za coś więcej niż zwierzę nieustannie zdolne do zapłodnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×