Dlaczego kobiety które nie pracują

8 minut temu, Gość gosc napisał:

"ZFLUSTROWANA"

Co za tepe kwoki tu siedza

Nie ma to jak przypiepszyć się do błedów jak nic mądrego nie ma się do powiedzenia .

11 minut temu, Gość gosc napisał:

"ZFLUSTROWANA"

Co za tepe kwoki tu siedza :-D :-D

A może ktoś jest dyslektykiem?A z tego co się orientuję to je jest tępota;)Proponuję trochę poczytać na ten temat.

9 minut temu, Gość Gocha napisał:

Nie ma to jak przypiepszyć się do błedów jak nic mądrego nie ma się do powiedzenia .

Zwaz ze nie od razu sie "przypiepszylam". Dopiero po ktroryms z kolei powieleni tego glupkowatego bledu.

Wy nie pracujecie bo nigdzie sie nie nadajecie. Nie macie tak naprawde wyboru (tzn wybor macie bardzo mocno ograniczony). Albo jakas najgorsza praca fizyczna (z ktorej I tak jest gowniana pensja) albo siedzenie w domu. I jedyna wasza szansa na w miare normalne zycie to zlapanie faceta, urodzenie mu dzieci I bycie sluzaca rodziny. Taka jest smutna prawda. Mozecie sobie jedynie poszczekac na forum jakie to jestescie zarabiste, jak to nie rozwijacie waszych licznych pasji I jak cudownie sie urzadzilyscie zostajac sluzba waszych facetow.

10 minut temu, Gość Gość napisał:

A może ktoś jest dyslektykiem?A z tego co się orientuję to je jest tępota;)Proponuję trochę poczytać na ten temat.

Jak ktos jest dyslesktykiem to sobie wlacza slownik jesli nie jest tak do konca tepy.

"Wy nie pracujecie bo nigdzie sie nie nadajecie. Nie macie tak naprawde wyboru (tzn wybor macie bardzo mocno ograniczony). Albo jakas najgorsza praca fizyczna (z ktorej I tak jest gowniana pensja) albo siedzenie w domu. I jedyna wasza szansa na w miare normalne zycie to zlapanie faceta, urodzenie mu dzieci I bycie sluzaca rodziny. Taka jest smutna prawda. Mozecie sobie jedynie poszczekac na forum jakie to jestescie zarabiste, jak to nie rozwijacie waszych licznych pasji I jak cudownie sie urzadzilyscie zostajac sluzba waszych facetow."

Czyli jednak popierasz  siedzenie w domu skoro wyśmiewasz sie osób  pracujących fizycznie za gówniana pensje . (czyt najnizsza) 

Dnia 31 stycznia 2019 o 14:05, Gość gosc napisał:

widzisz,a ja wariowalam w domu,bo non stop gary, dzieci,sprzatanie, kazde wyjscie z dziecmi,kolezanka czy kuzynka wpadala z dziecmi i robili wiekszy bajzel,wiecej sprzatania.dodatnowo zero czasu dla siebie,bo nawet w kiblu dzieci.. ja wole wyjsc do pracy

 A teraz robisz to wszystko plus jeszcze pracujesz Haha 

Kobieta nie ma prawa nie pracować! Kobieta nie ma prawa żyć bez zajęć poza domem. Kobiety za jakiekolwiek skarby świata nie wolno odseparowywać od życia, od ludzi! Usadzicie kobitę w domu na lata i zostaje z tego po 10-ciu latach ameba z IQ=0. Żyć z "czymś" takim później jest piekielnie ciężko, albowiem ONA myśli że jest normalna a już nie jest!  Który dorosły (i mądry) facet dał by się zamknąć na 24h/24 w przedszkolu i na zmywaku??? Kobita bez życia zewnętrznego "upalowana" na domowym łańcuchu, obarczona dziećmi (które często są jak małe diabły) i leniwym facetem (który ma awersję do zlewu!) po czasie tak "de.bi.ln.ie.je" że zostaje z tego tylko taki ROBOT KUCHENNY. Kobieta ma PRAWO i OBOWIĄZEK odpoczywania od nory w której żyje! Urodzić dzieci, odchować do wieku 2-3latek, niech staną na nogi i wio do żłobka a potem do przedszkola a kobieta sio do ludzi, do życia, do pracy!

OGÓREK KISZONY ZBYT DŁUGO TRZYMANY W BECZCE - GNIJE...

12 minut temu, Gość gosc napisał:

Zwaz ze nie od razu sie "przypiepszylam". Dopiero po ktroryms z kolei powieleni tego glupkowatego bledu.

Wy nie pracujecie bo nigdzie sie nie nadajecie. Nie macie tak naprawde wyboru (tzn wybor macie bardzo mocno ograniczony). Albo jakas najgorsza praca fizyczna (z ktorej I tak jest gowniana pensja) albo siedzenie w domu. I jedyna wasza szansa na w miare normalne zycie to zlapanie faceta, urodzenie mu dzieci I bycie sluzaca rodziny. Taka jest smutna prawda. Mozecie sobie jedynie poszczekac na forum jakie to jestescie zarabiste, jak to nie rozwijacie waszych licznych pasji I jak cudownie sie urzadzilyscie zostajac sluzba waszych facetow.

Tak jak myślałam nic mądrego w główce nie ma

Kobiety, po co się tak obrażacie i kłócicie?.  Weekend się zaczął, spędźcie miło czas z mężem zamiast tak sobie dogadywać. Miłego wieczoru.

15 minut temu, Gość gosc napisał:

Jak ktos jest dyslesktykiem to sobie wlacza slownik jesli nie jest tak do konca tepy.

A ty taka tępa jesteś , że nie potrafisz polskich znaków ustawić ?

1 minutę temu, Margo napisał:

spędźcie miło czas z mężem zamiast tak sobie dogadywać.

EFEKT "AMEBY"  o którym piszę...

7 minut temu, Gość gosc napisał:

Zwaz ze nie od razu sie "przypiepszylam". Dopiero po ktroryms z kolei powieleni tego glupkowatego bledu.

Wy nie pracujecie bo nigdzie sie nie nadajecie. Nie macie tak naprawde wyboru (tzn wybor macie bardzo mocno ograniczony). Albo jakas najgorsza praca fizyczna (z ktorej I tak jest gowniana pensja) albo siedzenie w domu. I jedyna wasza szansa na w miare normalne zycie to zlapanie faceta, urodzenie mu dzieci I bycie sluzaca rodziny. Taka jest smutna prawda. Mozecie sobie jedynie poszczekac na forum jakie to jestescie zarabiste, jak to nie rozwijacie waszych licznych pasji I jak cudownie sie urzadzilyscie zostajac sluzba waszych facetow.

Też tak myślę. Jeżeli komuś praca kojarzy się tylko z fizycznym tyraniem za niską pensję to znaczy, że tylko na taką pracę ma widoki. 

I szczerze, udzieliłam się tu kilka razy. Nie obraziłam nikogo, za to już usłyszałam, że jest frustratką, jestem głupia, jestem frajerką i takie tam. No ok, niech wam będzie A jak jest naprawdę to wszyscy dobrze wiemy Pomijam fakt, że mylicie wypowiedzi różnych osób, że robicie błędy (tak błędy, bo jak ktoś kilka razy pisze tak samo to nie jest omyłka, poza tym słownik pewnie podkreśla, ale co tam), że nigdy nie przyznacie się same przed sobą nawet, że siedzicie w domu, bo się nie nadajecie do normalnej pracy za normalne pieniądze. Owijacie to w piękne słowa o pasji, kobiecości i innych dyrdymałach. I możecie sobie zaklinać rzeczywistość ile chcecie, ale wśród waszych znajomych też zapewne uchodzicie za lenie - tylko nikt wam tego wprost nie powie. 

5 minut temu, AvaX napisał:

Kobieta nie ma prawa nie pracować! Kobieta nie ma prawa żyć bez zajęć poza domem. Kobiety za jakiekolwiek skarby świata nie wolno odseparowywać od życia, od ludzi! Usadzicie kobitę w domu na lata i zostaje z tego po 10-ciu latach ameba z IQ=0. Żyć z "czymś" takim później jest piekielnie ciężko, albowiem ONA myśli że jest normalna a już nie jest!  Który dorosły (i mądry) facet dał by się zamknąć na 24h/24 w przedszkolu i na zmywaku??? Kobita bez życia zewnętrznego "upalowana" na domowym łańcuchu, obarczona dziećmi (które często są jak małe diabły) i leniwym facetem (który ma awersję do zlewu!) po czasie tak "de.bi.ln.ie.je" że zostaje z tego tylko taki ROBOT KUCHENNY. Kobieta ma PRAWO i OBOWIĄZEK odpoczywania od nory w której żyje! Urodzić dzieci, odchować do wieku 2-3latek, niech staną na nogi i wio do żłobka a potem do przedszkola a kobieta sio do ludzi, do życia, do pracy!

OGÓREK KISZONY ZBYT DŁUGO TRZYMANY W BECZCE - GNIJE...

Przykro mi  , że mieszkasz w norze

8 minut temu, Gość gosc napisał:

Zwaz ze nie od razu sie "przypiepszylam". Dopiero po ktroryms z kolei powieleni tego glupkowatego bledu.

Wy nie pracujecie bo nigdzie sie nie nadajecie. Nie macie tak naprawde wyboru (tzn wybor macie bardzo mocno ograniczony). Albo jakas najgorsza praca fizyczna (z ktorej I tak jest gowniana pensja) albo siedzenie w domu. I jedyna wasza szansa na w miare normalne zycie to zlapanie faceta, urodzenie mu dzieci I bycie sluzaca rodziny. Taka jest smutna prawda. Mozecie sobie jedynie poszczekac na forum jakie to jestescie zarabiste, jak to nie rozwijacie waszych licznych pasji I jak cudownie sie urzadzilyscie zostajac sluzba waszych facetow.

Zarabiste??? Dobrze, że ty masz wybór i jesteś prezesem a z pracą fizyczną  nie masz nic wspólnego;)Kolejna sprawa, że ktoś zrobił błąd to nie znaczy, że nigdzie się nienadaje bo jeśli tak sądzisz to ty też jesteś w gronie tych osób:)Nie jesteś idealna:(a skoro  masz czas siedzieć na kafeterii zamiast zająć się obowiązkami domowymi po przyjściu z pracy to coś chyba się nie zgadza z tym co tutaj wypisujesz:) 

1 minutę temu, Gość Sghjgfg napisał:

Przykro mi  , że mieszkasz w norze

Przekaz zrozumiesz gdy skończysz podstawówkę. Poczekać jeszcze musisz ...

15 minut temu, Gość gość napisał:

"Wy nie pracujecie bo nigdzie sie nie nadajecie. Nie macie tak naprawde wyboru (tzn wybor macie bardzo mocno ograniczony). Albo jakas najgorsza praca fizyczna (z ktorej I tak jest gowniana pensja) albo siedzenie w domu. I jedyna wasza szansa na w miare normalne zycie to zlapanie faceta, urodzenie mu dzieci I bycie sluzaca rodziny. Taka jest smutna prawda. Mozecie sobie jedynie poszczekac na forum jakie to jestescie zarabiste, jak to nie rozwijacie waszych licznych pasji I jak cudownie sie urzadzilyscie zostajac sluzba waszych facetow."

Czyli jednak popierasz  siedzenie w domu skoro wyśmiewasz sie osób  pracujących fizycznie za gówniana pensje . (czyt najnizsza) 

Nie. Wysmiewam sie z pan sprawnych inaczej (intelektualnie) pierdzielacych o wyborach i swojej wyzszaości nad tymi, ktore "nie potrafiły się ustawić" i które "nie mają wyboru". 

Zapomniałam dopisać, że nawet w tej fizycznej pracy byście się utrzymały zbyt długo, bo tam też trzeba mieć jakiś rozum.

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Też tak myślę. Jeżeli komuś praca kojarzy się tylko z fizycznym tyraniem za niską pensję to znaczy, że tylko na taką pracę ma widoki. 

I szczerze, udzieliłam się tu kilka razy. Nie obraziłam nikogo, za to już usłyszałam, że jest frustratką, jestem głupia, jestem frajerką i takie tam. No ok, niech wam będzie A jak jest naprawdę to wszyscy dobrze wiemy Pomijam fakt, że mylicie wypowiedzi różnych osób, że robicie błędy (tak błędy, bo jak ktoś kilka razy pisze tak samo to nie jest omyłka, poza tym słownik pewnie podkreśla, ale co tam), że nigdy nie przyznacie się same przed sobą nawet, że siedzicie w domu, bo się nie nadajecie do normalnej pracy za normalne pieniądze. Owijacie to w piękne słowa o pasji, kobiecości i innych dyrdymałach. I możecie sobie zaklinać rzeczywistość ile chcecie, ale wśród waszych znajomych też zapewne uchodzicie za lenie - tylko nikt wam tego wprost nie powie. 

A inne ubierają w piękne słowa o spełnianiu się w pracy itd a pracujecie bo musicie bo nie macie wyjscia .

7 minut temu, AvaX napisał:

Przekaz zrozumiesz gdy skończysz podstawówkę. Poczekać jeszcze musisz ...

Nadal mi przykro

7 minut temu, AvaX napisał:

Przekaz zrozumiesz gdy skończysz podstawówkę. Poczekać jeszcze musisz ...

Przekaz

2 minuty temu, Gość Vera napisał:

A inne ubierają w piękne słowa o spełnianiu się w pracy itd a pracujecie bo musicie bo nie macie wyjscia .

No i widzisz, dla ciebie wszystko jest czarne albo białe. Nie, nie muszę pracować. I nie pracowałam przez jakiś czas, żeby zobaczyć jak to jest. I wiem jak jest. Także nie wciskaj mi tu kitu, że ja nie mam wyboru. Mam. I wiesz między byciem prezesem a praca fizyczną jest jeszcze mnóstwo innych możliwości. Ale chyba tego już nie ogarniasz. 

I właśnie po takim temacie widzę najlepiej, że owszem - siedzenie w domu odmóżdża.

Dla mnie Minusem długiego siedzenia w domu jest brak emerytury . Jednak teraz wyszło ze tysiące kobiet nie maja za co żyć na stare lata . Z programu "Mama 4+"  będzie korzystało  80 000 kobiet. . 

Siedzenie w domu ok ale trzeba liczyć sie w razie czego z brakiem renty czy emerytury na stare lata . 

7 minut temu, Gość Olik napisał:

Zarabiste??? Dobrze, że ty masz wybór i jesteś prezesem a z pracą fizyczną  nie masz nic wspólnego;)Kolejna sprawa, że ktoś zrobił błąd to nie znaczy, że nigdzie się nienadaje bo jeśli tak sądzisz to ty też jesteś w gronie tych osób:)Nie jesteś idealna:(a skoro  masz czas siedzieć na kafeterii zamiast zająć się obowiązkami domowymi po przyjściu z pracy to coś chyba się nie zgadza z tym co tutaj wypisujesz:) 

Wiesz, wyśmianie słowa "Zflustrowana" to był mój pierwszy wpis tutaj. I ja wcale nie wróciłam do domu z pracy. Ja jestem w pracy  

I co ja takiego tutaj wypisuje, ze byłoby dl a ciebie czymś dziwnym, gdybym miała czas na kafe po przyjściu z pracy (zamiast zająć się OBOWIĄZKAMI DOMOWYMI)?????

10 minut temu, AvaX napisał:

Kobieta nie ma prawa nie pracować! Kobieta nie ma prawa żyć bez zajęć poza domem. Kobiety za jakiekolwiek skarby świata nie wolno odseparowywać od życia, od ludzi! Usadzicie kobitę w domu na lata i zostaje z tego po 10-ciu latach ameba z IQ=0. Żyć z "czymś" takim później jest piekielnie ciężko, albowiem ONA myśli że jest normalna a już nie jest!  Który dorosły (i mądry) facet dał by się zamknąć na 24h/24 w przedszkolu i na zmywaku??? Kobita bez życia zewnętrznego "upalowana" na domowym łańcuchu, obarczona dziećmi (które często są jak małe diabły) i leniwym facetem (który ma awersję do zlewu!) po czasie tak "de.bi.ln.ie.je" że zostaje z tego tylko taki ROBOT KUCHENNY. Kobieta ma PRAWO i OBOWIĄZEK odpoczywania od nory w której żyje! Urodzić dzieci, odchować do wieku 2-3latek, niech staną na nogi i wio do żłobka a potem do przedszkola a kobieta sio do ludzi, do życia, do pracy!

OGÓREK KISZONY ZBYT DŁUGO TRZYMANY W BECZCE - GNIJE...

Porównywanie człowieka do zgniłego ogórka... Czyżby to Ciebie dotknął efekt ameby?

I zdziwiłabyś się jak wielu facetów chciałoby wieść życie jako kogut domowy, ale ponieważ brak Ci empatii i prawdopodobnie nie umiesz słuchać, to żaden Ci tego nie powie. Wnioskuję to po jakże kategorycznym tonie wypowiedzi, właściwym ludziom, którzy niewiele przeżyli i mało widzieli.

4 godziny temu, Gość Gość bzuu napisał:

Ok A co na starość, jak mnie zamieni mąż na nowszy model albo ja wytnę jakiś numer. Nie wiem jak wtedy z alimentami? Dlatego pracuję całe życie, mąż Też, dzieci (4) szczęśliwie odchowane. No... łatwo nam nie býło ale teraz mamy czas na pasje.

No właśnie. Widziałam to nie raz. Sama to przeżyłam. Niezależność to ogromna zaleta.

21 minut temu, AvaX napisał:

Kobieta nie ma prawa nie pracować! Kobieta nie ma prawa żyć bez zajęć poza domem. Kobiety za jakiekolwiek skarby świata nie wolno odseparowywać od życia, od ludzi! Usadzicie kobitę w domu na lata i zostaje z tego po 10-ciu latach ameba z IQ=0. Żyć z "czymś" takim później jest piekielnie ciężko, albowiem ONA myśli że jest normalna a już nie jest!  Który dorosły (i mądry) facet dał by się zamknąć na 24h/24 w przedszkolu i na zmywaku??? Kobita bez życia zewnętrznego "upalowana" na domowym łańcuchu, obarczona dziećmi (które często są jak małe diabły) i leniwym facetem (który ma awersję do zlewu!) po czasie tak "de.bi.ln.ie.je" że zostaje z tego tylko taki ROBOT KUCHENNY. Kobieta ma PRAWO i OBOWIĄZEK odpoczywania od nory w której żyje! Urodzić dzieci, odchować do wieku 2-3latek, niech staną na nogi i wio do żłobka a potem do przedszkola a kobieta sio do ludzi, do życia, do pracy!

OGÓREK KISZONY ZBYT DŁUGO TRZYMANY W BECZCE - GNIJE...

Jestem kobietą pracującą, ale takich bzdur dawno nie czytałam .

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

No i widzisz, dla ciebie wszystko jest czarne albo białe. Nie, nie muszę pracować. I nie pracowałam przez jakiś czas, żeby zobaczyć jak to jest. I wiem jak jest. Także nie wciskaj mi tu kitu, że ja nie mam wyboru. Mam. I wiesz między byciem prezesem a praca fizyczną jest jeszcze mnóstwo innych możliwości. Ale chyba tego już nie ogarniasz. 

I właśnie po takim temacie widzę najlepiej, że owszem - siedzenie w domu odmóżdża.

NIE MUSISZ PRACOWAĆ? ALE PRACUJESZ? OTO ODPOWIEDŹ NA TEN KOMENTARZ, Z TEGO TEMATU.

1 godzinę temu, Gość QWERTY napisał:

Znam też te "siłaczki" które mają czas na wszystko, pracują zawodowo, mają duże domy i ogrody, dwójkę, trójkę dzieci, psa, kota, czas na pasje i fitnesy, fryzjerów, kosmetyczki...
Tylko.
Praca biurowa na pół etatu, często w  firmie męża, ewentualnie etat w państwowej robocie, albo jakiś własny "biznesik" do którego regularnie dokłada mąż, który dziwnym trafem zwykle bardzo dobrze zarabia. Do domu przychodzi dwa, trzy razy w tygodniu pani Swietlana, która ogarnia codzienne porządki. Do ogrodu, kilka razy do roku przyjeżdża profesjonalna firma. No, ale trzeba podlewać. Świąt nie wyprawia, bo jest taka zapracowana i zarobiona, że zamawia katering albo idzie do mamy/teściowej. Ledwie znajduje czas dzieci po zajęciach poogarniać i pieska na spacer wziąć. Może nawet raz na dwa dni obiad ugotuje, ale sałatkę codziennie zrobi.

W zasadzie praca zawodowa jest jej potrzebna tylko dlatego, żeby w domu z nudów nie zdechnąć, bo szerszych zainteresowań nie ma. Poza tym w pracy może pokazać nowe ciuchy, fryzurę, paznokcie i poprzechwalać się świetną organizacją czasu i życia. Bo wszystkie seriale ma wyoglądane i wszystkie głupawe czytadła przeczytane. Ale ponieważ idzie się polansować, tzn. popracować, to takie przodownice pracy jak z powyższego komentarza się jej nie czepiają, a matki i teściowe opowiadają jakie to one są dzielne i jak dają radę, bo najczęściej o Swietlanie, kateringu i firmie ogrodniczej nie wspominają. Markowaniem roboty chronią się przed nienawiścią niewolnic tzn. etatowych pracownic. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że czasem zaczynają wierzyć we własną zajefajność, ale to opowieść na inny temat.

Wiecie co? To już chyba wolę kobiety, które mają odwagę odejść z etatu i zająć się domem i dziećmi na serio. I chodzić w plener malować pejzaże.

 

SIŁACZKI     

2 minuty temu, Gość Dora napisał:

Jestem kobietą pracującą, ale takich bzdur dawno nie czytałam .

TO PRZESTAŃ PRACOWAĆ...

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie. Wysmiewam sie z pan sprawnych inaczej (intelektualnie) pierdzielacych o wyborach i swojej wyzszaości nad tymi, ktore "nie potrafiły się ustawić" i które "nie mają wyboru". 

Zapomniałam dopisać, że nawet w tej fizycznej pracy byście się utrzymały zbyt długo, bo tam też trzeba mieć jakiś rozum.

No właśnie dlatego ty jesteś bez pracy bo nigdzie się nie mogłaś utrzymać. I nic nie mów o rozumie na ten temat mogą wypowiadać się osoby które go posiadają  a ty do nich niestety nie należysz:(U ciebie jest ewidentny brak rozumu, zresztą z tego co się można zorientować po twoich wpisach to jeszcze brak kultury i ubogość umysłowa.Wybacz ale inaczej nie można tego nazwać.

8 minut temu, Gość gosc napisał:

No i widzisz, dla ciebie wszystko jest czarne albo białe. Nie, nie muszę pracować. I nie pracowałam przez jakiś czas, żeby zobaczyć jak to jest. I wiem jak jest. Także nie wciskaj mi tu kitu, że ja nie mam wyboru. Mam. I wiesz między byciem prezesem a praca fizyczną jest jeszcze mnóstwo innych możliwości. Ale chyba tego już nie ogarniasz. 

I właśnie po takim temacie widzę najlepiej, że owszem - siedzenie w domu odmóżdża.

A gdzie ja napisalam że siedzę w domu ? Pracuję bo muszę .

2 minuty temu, AvaX napisał:

TO PRZESTAŃ PRACOWAĆ...

Dlaczego ?