Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smakoszka wina

Vet cztery butelki wina tygodniowo to duzo?

Polecane posty

Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

W rzeczywistości jest tak, że wino postrzegane jest jako eleganckie. Ale chyba nie ekskluzywne. Jako ekskluzywny może być postrzegane jakieś mega drogie wino czy szampan.

Tak samo jak garnitur i krawat postrzegane są jako eleganckie. Frak jako jeszcze bardziej elegancki. A drogi frak od znanego projektanta jako ekskluzywny.

Ale czy są to rzeczy w rzeczywistości eleganckie? To raczej kwestia umowy i uwarunkowań kulturowych.

Podobnie jak gdzieś na spotkaniu jedna kobieta raczy się drinkami, a druga wali wódkę z kieliszka. Ta pierwsza jest postrzegana jako uczestniczka spotkania, a ta druga jako alkoholiczka. Tak naprawdę obie walą wódę, ale jedna z nich w soczku, a druga na widoku. Ta co wali w soczku niejednokrotnie więcej tej wódy wychleje, niż ta z kieliszka. Tylko tego nie widać. Tak samo jak nie widać alkoholu w winie, czy piwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Kieliszek do wina nie jest droższy niż talerz obiadowy.

I jaka "masa" naczyń do alkoholi? Wystarczą kieliszki.

Masa, bo przecież trzeba mieć inne do białego, czerwonego, pokal do takiego piwa, kufel do takiego i jeszcze kieliszki na wódkę. Nie słyszałaś nigdy, że kieliszek X wydobywa głębię wina białego, a czerwone jest dopuszczalne w Y? To nie jest pranie mózgu dla kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Brawo! Teraz odpowiedz, dlaczego jedna wersja tej samej substancji jest ok, a druga kojarzy się źle? Skąd taka różnica? Dlaczego akceptowalny jest słabszy uzależniacz, a ten mocniejszy już budzi wątpliwości? Dlaczego ktoś w ogóle to rozdzielił?

A dlaczego garnitur postrzegany jest jako eleagncki, a krótkie spodenki nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Podobnie jak gdzieś na spotkaniu jedna kobieta raczy się drinkami, a druga wali wódkę z kieliszka. Ta pierwsza jest postrzegana jako uczestniczka spotkania, a ta druga jako alkoholiczka. Tak naprawdę obie walą wódę, ale jedna z nich w soczku, a druga na widoku. Ta co wali w soczku niejednokrotnie więcej tej wódy wychleje, niż ta z kieliszka. Tylko tego nie widać. Tak samo jak nie widać alkoholu w winie, czy piwie.

Doskonałe podsumowanie, ale zaraz przeczytamy, że wino to nie alkohol i ma smakować, a nie kopać, a tak w ogóle, to leczy niskie ciśnienie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Brawo! Teraz odpowiedz, dlaczego jedna wersja tej samej substancji jest ok, a druga kojarzy się źle? Skąd taka różnica? Dlaczego akceptowalny jest słabszy uzależniacz, a ten mocniejszy już budzi wątpliwości? Dlaczego ktoś w ogóle to rozdzielił?

Chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Podobnie jak gdzieś na spotkaniu jedna kobieta raczy się drinkami, a druga wali wódkę z kieliszka. Ta pierwsza jest postrzegana jako uczestniczka spotkania, a ta druga jako alkoholiczka. Tak naprawdę obie walą wódę, ale jedna z nich w soczku, a druga na widoku. Ta co wali w soczku niejednokrotnie więcej tej wódy wychleje, niż ta z kieliszka. Tylko tego nie widać. Tak samo jak nie widać alkoholu w winie, czy piwie.

A dlaczego pan w garniturze na przyjęciu postrzegany jest jako uczestnik przyjęcia a pan w krótkich spodenkach, koszulce i sandałach jako ktoś gorszy, lamiący etykietę. Przecież obaj panowie mają ubranie na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A dlaczego garnitur postrzegany jest jako eleagncki, a krótkie spodenki nie?

Przeczytaj post wyżej, ładnie wyjaśnione o co chodziło, a nie jakieś modowe tematy zastępcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A dlaczego garnitur postrzegany jest jako eleagncki, a krótkie spodenki nie?

Genialne porównanie. to jest dokładnie to, o czym napisałam wcześniej o drinkach. Bo wódka jest goła jak nogi w spodenkach, a wino jest ubrane w owocowy smak.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Doskonałe podsumowanie, ale zaraz przeczytamy, że wino to nie alkohol i ma smakować, a nie kopać, a tak w ogóle, to leczy niskie ciśnienie ❤️

Dziękuję. Masz rację, te argumenty są zaje/biste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Masa, bo przecież trzeba mieć inne do białego, czerwonego, pokal do takiego piwa, kufel do takiego i jeszcze kieliszki na wódkę. Nie słyszałaś nigdy, że kieliszek X wydobywa głębię wina białego, a czerwone jest dopuszczalne w Y? To nie jest pranie mózgu dla kasy?

Tak samo jak masz inne talerze do zupy, drugiego dania, deseru, różne sztućce, wazy, salterki i itp. Inne filiżanki na kawę, na herbatę, szklanki do wody. To nie jest pranie mózgu dla kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A dlaczego pan w garniturze na przyjęciu postrzegany jest jako uczestnik przyjęcia a pan w krótkich spodenkach, koszulce i sandałach jako ktoś gorszy, lamiący etykietę. Przecież obaj panowie mają ubranie na sobie.

Całe szczęście, że kupując alkohol opłacasz leczenie, bo ręce mi opadły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Przeczytaj post wyżej, ładnie wyjaśnione o co chodziło, a nie jakieś modowe tematy zastępcze

Nie. To nie są tematy zastępcze.

Po prostu ktoś kiedyś uznał, że coś jest bardziej eleganckie / stosowne niż coś innego i tak się przyjeło. Spodnie od garnituru czy krótkie spodenki / jeansy to tak samo spodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Całe szczęście, że kupując alkohol opłacasz leczenie, bo ręce mi opadły

Eeee? No za dużo tego alkoholu nie kupuję bo nie pijam specjalnie. A dlaczego ci ręce opadły?

Czy uważasz, że szpilki są bardziej eleganckim obuwiem niż adidasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pytacie dlaczego wino jest eleganckim alkoholem a wódka nie, to odpowiadam.

Z tych samych powodów, dla których szpilki są eleganckim obuwiem a tenisówki nie. Ktoś tak kiedyś ustalił, tak się przyjęło. A jak jest w tym logika? Dla mnie żadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie. To nie są tematy zastępcze.

Po prostu ktoś kiedyś uznał, że coś jest bardziej eleganckie / stosowne niż coś innego i tak się przyjeło. Spodnie od garnituru czy krótkie spodenki / jeansy to tak samo spodnie.

Różnica polega na tym, że spodnie nijak nie wpływają na czyjeś zdrowie i nikt nie rekomenduje noszenia szortów w styczniu. Jakimś dziwnym trafem, kolorowy i słodki alkohol jest ok, ale już ten czysty nie. Chlanie wina przez kobiety jest ok, eleganckie, ale dla tych, które się wstydzą pić wódkę też mamy sposób, zaprojektowaliśmy buteleczkę, którą zmieszczą w torebce i wszyscy są szczęśliwi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 minut temu, Gość gość napisał:

Brawo! Teraz odpowiedz, dlaczego jedna wersja tej samej substancji jest ok, a druga kojarzy się źle? Skąd taka różnica? Dlaczego akceptowalny jest słabszy uzależniacz, a ten mocniejszy już budzi wątpliwości? Dlaczego ktoś w ogóle to rozdzielił?

Po prostu dla większosci Polaków wychowanych w chlejących rodzinach pijackich, nie ma znaczenia czy sie pije dobre, wytrawne wino, dobre piwo, czy denaturat, wiele osób ma panikę, bo sie naoglądało własnych starych zarzyganych, i liczy sie tylko fakt, ze tam jest alkohol- czyli dla nich samo zło. I takie osoby nie przyjmuja do wiadomosci, ze wino moze byc dobre smakowo. I sa alkohole mniej lub bardziej niezdrowe, a picie tych najmocniejszych najbardziiej szkodzi. chocby na przełyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Eeee? No za dużo tego alkoholu nie kupuję bo nie pijam specjalnie. A dlaczego ci ręce opadły?

Czy uważasz, że szpilki są bardziej eleganckim obuwiem niż adidasy?

Co eee? Z korkowego opłaca się leczenie. Opadły, bo te porównania są głupie, ubrania nie robią Ci nic złego, natomiast z tej samej trującej substancji zrobiono coś fajnego i niefajnego, w zależności od zabarwienia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Różnica polega na tym, że spodnie nijak nie wpływają na czyjeś zdrowie i nikt nie rekomenduje noszenia szortów w styczniu. Jakimś dziwnym trafem, kolorowy i słodki alkohol jest ok, ale już ten czysty nie. Chlanie wina przez kobiety jest ok, eleganckie, ale dla tych, które się wstydzą pić wódkę też mamy sposób, zaprojektowaliśmy buteleczkę, którą zmieszczą w torebce i wszyscy są szczęśliwi!

tak sie mówi, ze jak ktos nie lubi wódki, to jeszcze nie jest alkoholikiem.  Tak mocny alkohol, nie jest po prostu dobry. Co innego wino, piwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość gosc napisał:

Po prostu dla większosci Polaków wychowanych w chlejących rodzinach pijackich, nie ma znaczenia czy sie pije dobre, wytrawne wino, dobre piwo, czy denaturat, wiele osób ma panikę, bo sie naoglądało własnych starych zarzyganych, i liczy sie tylko fakt, ze tam jest alkohol- czyli dla nich samo zło. I takie osoby nie przyjmuja do wiadomosci, ze wino moze byc dobre smakowo. I sa alkohole mniej lub bardziej niezdrowe, a picie tych najmocniejszych najbardziiej szkodzi. chocby na przełyk

Nie ma alkoholi mniej, lub bardziej niezdrowych. Nie trzeba być też z rodzin chlejących, wystarczy trochę czytać, odsyłam do literatury fachowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Różnica polega na tym, że spodnie nijak nie wpływają na czyjeś zdrowie i nikt nie rekomenduje noszenia szortów w styczniu. Jakimś dziwnym trafem, kolorowy i słodki alkohol jest ok, ale już ten czysty nie. Chlanie wina przez kobiety jest ok, eleganckie, ale dla tych, które się wstydzą pić wódkę też mamy sposób, zaprojektowaliśmy buteleczkę, którą zmieszczą w torebce i wszyscy są szczęśliwi!

No polemizowałabym czy np. szpilki nie wpływają na zdrowie. Albo garniak przy 40C.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

tak sie mówi, ze jak ktos nie lubi wódki, to jeszcze nie jest alkoholikiem.  Tak mocny alkohol, nie jest po prostu dobry. Co innego wino, piwo. 

To ironia, czy Ty tak na poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Co eee? Z korkowego opłaca się leczenie. Opadły, bo te porównania są głupie, ubrania nie robią Ci nic złego, natomiast z tej samej trującej substancji zrobiono coś fajnego i niefajnego, w zależności od zabarwienia.

 

Ale co? To moja wina, że zrobiono z wina coś fajnego? Ja to wymyślilam? Ja tylko stwierdzam fakt, że wino jest postrzegane jako eleganckie. Tak samo jak garniak czy szpilki :-D Bo ktoś sobie tak wymyślił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

No polemizowałabym czy np. szpilki nie wpływają na zdrowie. Albo garniak przy 40C.

To może porównaj sobie skutki zdrowotne noszenia szpilek, garniaka przy 40C, oraz jednorazowego i wielokrotnego spożywania alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Nie ma alkoholi mniej, lub bardziej niezdrowych. Nie trzeba być też z rodzin chlejących, wystarczy trochę czytać, odsyłam do literatury fachowej.

ale trunek który pijesz, nie składa sie przeciez tylko z alkoholu. We winie jest masa innych składników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

ale trunek który pijesz, nie składa sie przeciez tylko z alkoholu. We winie jest masa innych składników

I dlatego jest zdrowsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie ma alkoholi mniej, lub bardziej niezdrowych. Nie trzeba być też z rodzin chlejących, wystarczy trochę czytać, odsyłam do literatury fachowej.

No jednak jest różnica czy wypijesz 100 ml wódki czy 100 ml wina :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość gość napisał:

I dlatego jest zdrowsze?

wino jest zdrowsze od wódki, tak, ma resweratrol, ale tez i inne sbustancje, bo okazuje sie ze sam resweratrol cudów nie działa.

piwo ma chmiel, który uspokaja. Jak ktos chce np. łatwo i szybko zasnąc, to najlepsze piwo. ma znaczenie co sie pije. 

A szpilki wymyslono, zeby upodobnic kobiece nogi do końskich. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

To może porównaj sobie skutki zdrowotne noszenia szpilek, garniaka przy 40C, oraz jednorazowego i wielokrotnego spożywania alkoholu.

No i? Czy to, że alkohol działa bardzo źle na zdrowie zmienia fakt, że szpilki szkodzą na kręgosłup a noszenie garniaka w upale może skutkowac przegrzaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

No jednak jest różnica czy wypijesz 100 ml wódki czy 100 ml wina 😄

Tak, wiem, 100 ml wina jest bardziej eleganckie. To tylko Twoja bariera psychiczna, która mówi, że 100 ml wina nie zaszkodzi, nawet można wypić więcej, bo w końcu słabsze i jak smakuje! Nie to co wódka, to dla pijaków. Finalnie tu i tu wlewasz w siebie substancję psychoaktywną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

No i? Czy to, że alkohol działa bardzo źle na zdrowie zmienia fakt, że szpilki szkodzą na kręgosłup a noszenie garniaka w upale może skutkowac przegrzaniem?

alkohol nie zawsze działa "bardzo zle na zdrowie". Na przykład dowiedziono naukowo, ze picie niewielkich ilosci alkoholu obniza ryzyko astmy. Wzmacnia kosci, ze względu na duze ilosci krzemu. Wino zmniejsza cisnienie krwi ( tylko wino, piwo na odwrót). Piwo podnosi poziom dobrego cholesterolu, zmniejsza ryzyko kamieni nerkowych. Wg niektórych badan umiarkowane spozycia wina lub piwa zmniejsza ryzyko wystapienia chorób serca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość gosc napisał:

wino jest zdrowsze od wódki, tak, ma resweratrol, ale tez i inne sbustancje, bo okazuje sie ze sam resweratrol cudów nie działa.

piwo ma chmiel, który uspokaja. Jak ktos chce np. łatwo i szybko zasnąc, to najlepsze piwo. ma znaczenie co sie pije. 

A szpilki wymyslono, zeby upodobnic kobiece nogi do końskich. 

To, że do czystego towaru dodam tabletki uspokajające nie znaczy, że będą zdrowsze. Tak samo, jak kosmetyk z masą silikonów, z kolagenem na końcu składu.

Co z tego, że piwo ma chmiel, skoro ma alkohol? Owszem, to depresant, ale sam sen, tak jakościowo będzie do d...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×