Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smakoszka wina

Vet cztery butelki wina tygodniowo to duzo?

Polecane posty

Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Tak, wiem, 100 ml wina jest bardziej eleganckie. To tylko Twoja bariera psychiczna, która mówi, że 100 ml wina nie zaszkodzi, nawet można wypić więcej, bo w końcu słabsze i jak smakuje! Nie to co wódka, to dla pijaków. Finalnie tu i tu wlewasz w siebie substancję psychoaktywną.

Jaka moja bariera? Weź zejdź ze mnie w końcu! Jesteś jakaś nawiedzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

alkohol nie zawsze działa "bardzo zle na zdrowie". Na przykład dowiedziono naukowo, ze picie niewielkich ilosci alkoholu obniza ryzyko astmy. Wzmacnia kosci, ze względu na duze ilosci krzemu. Wino zmniejsza cisnienie krwi ( tylko wino, piwo na odwrót). Piwo podnosi poziom dobrego cholesterolu, zmniejsza ryzyko kamieni nerkowych. Wg niektórych badan umiarkowane spozycia wina lub piwa zmniejsza ryzyko wystapienia chorób serca. 

To substancje psychoaktywne! Równie dobrze można wychlać pół litra wódki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

alkohol nie zawsze działa "bardzo zle na zdrowie". Na przykład dowiedziono naukowo, ze picie niewielkich ilosci alkoholu obniza ryzyko astmy. Wzmacnia kosci, ze względu na duze ilosci krzemu. Wino zmniejsza cisnienie krwi ( tylko wino, piwo na odwrót). Piwo podnosi poziom dobrego cholesterolu, zmniejsza ryzyko kamieni nerkowych. Wg niektórych badan umiarkowane spozycia wina lub piwa zmniejsza ryzyko wystapienia chorób serca. 

Według najnowszych badań, picie niewielkich ilości alkoholu działa kancerogennie. Widzę, że w nereczki i ciśnienie wierzą nie tylko pacjenci oddziałów odwykowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To substancje psychoaktywne! Równie dobrze można wychlać pół litra wódki!

kAZDY WIDZI CO WIDZI. Masz jakis obsesyjny lek przed alkoholem,  serio. moze sobie golnij, to dobre na uspokojenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jaka moja bariera? Weź zejdź ze mnie w końcu! Jesteś jakaś nawiedzona.

A czyja, moja? To nie ja usilnie bronię wina, jako substancji lepszego sortu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Według najnowszych badań, picie niewielkich ilości alkoholu działa kancerogennie. Widzę, że w nereczki i ciśnienie wierzą nie tylko pacjenci oddziałów odwykowych...

Oddychanie też działa kancerogennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale ona chce pić wino a nie wódkę. Po co każesz jej pić wódkę skoro ona lubi wino?

To nie do mnie ale to ja "dewotka" napisałam o tej polowie szklanki wódki  dziennie i nie chodzi o to co kto woli tylko o przelicznik alkoholowy, wódka jest bardziej obrazowa.

Wszystko można pić z umiarem. Owszem dobre wino jest eleganckie ale to nie zmienia faktu, że jak ktoś jest uzależniony to jest uzależniony i jakie to ma znaczenie czy od eleganckiego alkoholu czy od berbeluchy?

Ja sama też piję alkohol ale nie, że codziennie muszę chociaż kieliszek. Szczerze mówiąc nie umiem nawet powiedzieć kiedy piłam ostatnio (na 100% w czerwcu na urlopie, a potem? nie kojarzę) ani kiedy w ogóle piję, nie mam żadnych reguł na to, nawet jak jest okazja to często odmawiam, bo nie mam ochoty, a tutaj niektórzy mają codziennie ochotę i to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

kAZDY WIDZI CO WIDZI. Masz jakis obsesyjny lek przed alkoholem,  serio. moze sobie golnij, to dobre na uspokojenie

Lęk, bo stwierdza fakty? Alkohol nie działa psychoaktywnie? Nie jest legalnym, powszechnie używanym narkotykiem, który często robi większe spustoszenie, niż te nielegalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Oddychanie też działa kancerogennie.

Tak, wszystko działa kancerogennie, dlatego sobie dowalajmy, w końcu trzeba na coś umrzeć ❤️

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

A czyja, moja? To nie ja usilnie bronię wina, jako substancji lepszego sortu

Weź kobieto sobie golnij. Serio! Gdize ja usilnie bronię wina?

Napisałam, że wino jest postrzegane przez społeczenstwo jako eleganckie. Bo jest! Czy to jest moja wina? Czy ja to wymysliłam? Nie. Tak samo jak nie ja wymyśliłam, że elegancki jest garniak a nie szorty. Ja tylko do Jasnej Anielki stwierdzam fakt. Więc już chyba najwyższy czas się odstosunkować od mojej osoby i darować sobie te wycieczki personalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Weź kobieto sobie golnij. Serio! Gdize ja usilnie bronię wina?

Napisałam, że wino jest postrzegane przez społeczenstwo jako eleganckie. Bo jest! Czy to jest moja wina? Czy ja to wymysliłam? Nie. Tak samo jak nie ja wymyśliłam, że elegancki jest garniak a nie szorty. Ja tylko do Jasnej Anielki stwierdzam fakt. Więc już chyba najwyższy czas się odstosunkować od mojej osoby i darować sobie te wycieczki personalne.

Nie golnę sobie, bo nie mam ochoty i mam inne sposoby, na regulację emocji, niż alkohol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie wiem czy niektóre tu serio nie wiedzą o co chodzi? Wino, wódka, piwo, drinki- nie ma w tym nic złego, wszystko jest dla ludzi, ale jeśli to jest spożywane z umiarem, okazjonalnie. Kieliszek wina raz na jakiś czas do obiadu, jedno czy nawet kilka piw przy okazji wyjścia ze znajomymi, wódka na weselu itd. jeśli to jest okazjonalne i przy okazji nie prowadzi do totalnego nawalenia się to nie ma w tym nic złego. Ale ludzie, czy wy nie widzicie, że jak ktoś pije piwo, winko, drineczki codziennie i jest to stały punkt dnia, to nie do końca już jest w porządku. Tym bardziej jak ktoś tak jak autorka tego tematu pije po pół butelki dziennie, ma problem z tym że lekarz jej to wypomnial i nawet nie podjęła próby zrezygnowania z tego, tylko szuka wsparcia na forum. Gdyby mi lekarz z jakiegoś powodu zakazał picia kawy, jedzenia mięsa, nabiału lub słodyczy, to nie zastanawiałam się czy faceta pogrzało i czy on jest normalny, tylko po prostu bym z tego zrezygnowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Nie golnę sobie, bo nie mam ochoty i mam inne sposoby, na regulację emocji, niż alkohol

No to wyreguluj sobie te emocję czym tam lubisz, bo naprawdę już tego bardzo potrzebujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

No to wyreguluj sobie te emocję czym tam lubisz, bo naprawdę już tego bardzo potrzebujesz.

Nie potrzebuję, cały czas przedstawiam suche fakty, to Ty się rzucasz, bo miałam czelność napisać, że alkohol jest alkoholem, nieważne czy w piwie, czy wódce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja nie wiem czy niektóre tu serio nie wiedzą o co chodzi? Wino, wódka, piwo, drinki- nie ma w tym nic złego, wszystko jest dla ludzi, ale jeśli to jest spożywane z umiarem, okazjonalnie. Kieliszek wina raz na jakiś czas do obiadu, jedno czy nawet kilka piw przy okazji wyjścia ze znajomymi, wódka na weselu itd. jeśli to jest okazjonalne i przy okazji nie prowadzi do totalnego nawalenia się to nie ma w tym nic złego. Ale ludzie, czy wy nie widzicie, że jak ktoś pije piwo, winko, drineczki codziennie i jest to stały punkt dnia, to nie do końca już jest w porządku. Tym bardziej jak ktoś tak jak autorka tego tematu pije po pół butelki dziennie, ma problem z tym że lekarz jej to wypomnial i nawet nie podjęła próby zrezygnowania z tego, tylko szuka wsparcia na forum. Gdyby mi lekarz z jakiegoś powodu zakazał picia kawy, jedzenia mięsa, nabiału lub słodyczy, to nie zastanawiałam się czy faceta pogrzało i czy on jest normalny, tylko po prostu bym z tego zrezygnowała.

Dokładnie a tu jakieś wykłady o szpilkach i garniturach.

Owszem wino jest eleganckim alkoholem i zasadniczo pije się je dla smaku ale nie kazdy kto je pije robi to dla tego smaku! Autorka niestety ma już problem. I tak samo nie każdy kto pije wódkę i się nawet upije raz kiedyś, to już alkoholik. 

Wszystko jest dla ludzi ale z umiarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie potrzebuję, cały czas przedstawiam suche fakty, to Ty się rzucasz, bo miałam czelność napisać, że alkohol jest alkoholem, nieważne czy w piwie, czy wódce.

No nie. Robisz mi wycieczki personalne, bo ośmieliłam się napisać, ze wino jest postrzegane jako elgancki alkohol. Przedstawiłam tylko suchy fakt. A ty się rzucasz, że fakty są jakie są i mi insynuujesz rożne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdkjbg
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jaka moja bariera? Weź zejdź ze mnie w końcu! Jesteś jakaś nawiedzona.

tak to ta nawiedzona wariatka , poznac po tym , ze caly czas pisze o substancjach psychoaktywnych 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ
1 minutę temu, Gość gfdkjbg napisał:

tak to ta nawiedzona wariatka , poznac po tym , ze caly czas pisze o substancjach psychoaktywnych 

Nawet specjaliści są zgodni, że alkohol należy do tej grupy, poyebani wszyscy, łącznie z tą wariatką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

No nie. Robisz mi wycieczki personalne, bo ośmieliłam się napisać, ze wino jest postrzegane jako elgancki alkohol. Przedstawiłam tylko suchy fakt. A ty się rzucasz, że fakty są jakie są i mi insynuujesz rożne rzeczy.

Bo piszesz tak, jakbyś broniła autorki, to Ci ładnie tłumaczę, jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 minuty temu, Gość gość napisał:

To nie do mnie ale to ja "dewotka" napisałam o tej polowie szklanki wódki  dziennie i nie chodzi o to co kto woli tylko o przelicznik alkoholowy, wódka jest bardziej obrazowa.

 

Rozumiecie wy dwie tępe trollice? autorka pijąc codziennie pół butelki wina wypija w przeliczeniu ponad pół szklanki wódki (to juz jest alkoholizm, koniec i kropka) i teraz na jednych nie robi to wrażenia, bo przecież one się tym nie upiją, a drugie nie rozumieją jak można porównywać chińską wódkę do eleganckiego wina. No litości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

To w końcu pije pół butelki dziennie czy całą? Jak cała to duzo, a pól to moim zdaniem nieduzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 godzin temu, Gość gość napisał:

Pół butelki wina każdego dnia... nie no nie ma opcji, że od tego puchną ci nogi i przytyłaś. To dla porównania daje jakies pół szklany wódki dziennie... codziennie. Oczywiście wszystko jest w porządku, pij dalej. Wszyscy są głupi na czele z lekarzem tylko ty jesteś mądra. To chciałaś usłyszeć? Poproszę bardzo i na zdrówko :) 😘

najlepszy komentarz 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

To w końcu pije pół butelki dziennie czy całą? Jak cała to duzo, a pól to moim zdaniem nieduzo

Ona pije pół.

Pół butelki wina jednorazowo to nie jest dużo ale codziennie to już jest dużo. weź sobie 16 butelek wina i teraz pomyśl, że masz je wypić sama w miesiąc i co niedużo? Serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

To w końcu pije pół butelki dziennie czy całą? Jak cała to duzo, a pól to moim zdaniem nieduzo

Poczytaj o dopuszczalnych dawkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

albo inaczej 

wypij sobie ponad pół szklanki wódki każdego dnia. Serio uważasz, że taka dawka alkoholu codziennie nie ma wpływu na zdrowie, samopoczucie lub nie jest w stanie uzależnić?

Serio potrzebna jest jakaś społeczna kampania na bogato, bo jestem przerażona waszymi poglądami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość gość napisał:

Poczytaj o dopuszczalnych dawkach

No dokładnie!

 komisje eksperckie mówią, że mężczyźni i kobiety spożywający regularnie alkohol, nie powinni pić więcej niż 14 jednostek alkoholu tygodniowo. 14 jednostek można przeliczyć – 1 jednostka alkoholu to 250 ml piwa, 1 lampka wina (125 ml), mały kieliszek wódki (25 ml). 

Pierwsze wytyczne dotyczące picia alkoholu opublikowano na Wyspach w 1995 r. Najnowsza publikacja mówi, że najlepiej i najzdrowiej jest po prostu nie pić alkoholu. A ci, którzy chcą pić, ale nie chcą się upijać, nie powinni przyjmować więcej niż 1 lub 2 jednostki tygodniowo. 

Niedawno wytyczne „pozwalały” mężczyznom na picie nawet 2-4 jednostek dziennie. Obecnie zniknął nawet podział na płcie. Ogólnie wszystkim zaleca się abstynencję. Zrezygnowano też z dziennego wyznaczania limitów, bo to mogło sugerować, że lekarze popierają „codzienne” picie. Teraz jednostki przeliczane są w tygodniach. 

Jednocześnie lekarze podkreślają, że nie istnieje coś takiego jak „bezpieczny limit spożywania” mocnych trunków. Bowiem alkohol zawsze może powodować zagrożenie dla zdrowia

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja nie wiem czy niektóre tu serio nie wiedzą o co chodzi? Wino, wódka, piwo, drinki- nie ma w tym nic złego, wszystko jest dla ludzi, ale jeśli to jest spożywane z umiarem, okazjonalnie. Kieliszek wina raz na jakiś czas do obiadu, jedno czy nawet kilka piw przy okazji wyjścia ze znajomymi, wódka na weselu itd. jeśli to jest okazjonalne i przy okazji nie prowadzi do totalnego nawalenia się to nie ma w tym nic złego. Ale ludzie, czy wy nie widzicie, że jak ktoś pije piwo, winko, drineczki codziennie i jest to stały punkt dnia, to nie do końca już jest w porządku. Tym bardziej jak ktoś tak jak autorka tego tematu pije po pół butelki dziennie, ma problem z tym że lekarz jej to wypomnial i nawet nie podjęła próby zrezygnowania z tego, tylko szuka wsparcia na forum. Gdyby mi lekarz z jakiegoś powodu zakazał picia kawy, jedzenia mięsa, nabiału lub słodyczy, to nie zastanawiałam się czy faceta pogrzało i czy on jest normalny, tylko po prostu bym z tego zrezygnowała.

Wino jest też dobre na zaparcia, dwa kieliszki i nie ma problemu, tylko że teraz muszę codziennie takie coś robić czy chcę czy nie bo inaczej się nie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia

Wino i wodka to dla  tej idio/tki to samo😂😂

banan i gruszka to tez tosamo , i to owoc i to owoc , ktos moze lubiec  banany a niecierpiec gruszek i nikogo to nie dziwi , ale jak juz ktos lubi wino , a nie lubi wodki to wieeeeeeeelkie  zdziwienie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość Gosia napisał:

Wino i wodka to dla  tej idio/tki to samo😂😂

banan i gruszka to tez tosamo , i to owoc i to owoc , ktos moze lubiec  banany a niecierpiec gruszek i nikogo to nie dziwi , ale jak juz ktos lubi wino , a nie lubi wodki to wieeeeeeeelkie  zdziwienie 

Przeciez te ...ka nie wiedzą, że wono to sok, mi zawsze mówili, że można, bo to ma 0,5 alkoholu, czyli jest zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość gość napisał:

Bo piszesz tak, jakbyś broniła autorki, to Ci ładnie tłumaczę, jak jest.

Chyba nie czytałaś moich postów. Tylko walisz na oślep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×