Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

1 godzinę temu, margareta napisał:

Tego się właśnie obawiam, że immuno swoje, gin swoje. Słabo a powiedz ginekolog mówil, zeby nie brać neoparinu bo to może negatywnie wpłynąć na transfer, uzasadnił jakoś? I receptę na to ma wystawic gin, pomimo że to zalecenia od immuno, dobrze rozumiem ?

Negatywnie pewnie nie ale przy neoparinie jest ryzyko krwotiku. Powiedział, że ewentualnie po  pozytywnej  becie sprawdzić,  powtórzyć badanie i wtedy bo nie jest wcale mocno obniżone. Niewiem wariuje już.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, słoneczko1988 napisał:

Ja po kontroli. Wyszło mi białko c poniżej  od immuno dostałam zalecenie neoparin dziśbyłam u lekarza i mówi żeby nie brać bo mi nie wyszedł zespół antyfosfolipidowy. Nie dostałam recepty. Głupieje już co myślicie??

Hej. Neoparin to to samo co heparyna drobnocząsteczkowa? Jeśli tak to masz zalecenie brać już teraz czy dopiero od transferu? Czy wogole od pozytywnej bety? Bo widziałam już różne zalecenia. 

Tak. To jest problem. Ja dlatego wymoglam ma swoim lekarzu zgodę na immunologa, bo bałam się że będę musiała lawirować pomiędzy jednym a drugim. 

Immonolog nie wystawił ci recepty skoro zalecił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, słoneczko1988 napisał:

Dziękuję.  Badałam witaminy B i było ok. Homocysteina też.  Obecnie wpierdzielam zielenine jak królik i piję tylko 1 kawę dziennie. Pracuję nad tym żeby całkiem zrezygnować ale mała czarna z rana to moje uzależnienie.  

Jaki kwas foliowy polecasz wtedy ??

Super, ze witaminy dobrze wyszly 🙂

popatrz sobie na folian z firm takich jak jarrow, aliness, swanson... tak naprawde jest duzo dobrych metylowanych witamin na rynku i kazdy cos dla siebie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Aja napisał:

Hej. Neoparin to to samo co heparyna drobnocząsteczkowa? Jeśli tak to masz zalecenie brać już teraz czy dopiero od transferu? Czy wogole od pozytywnej bety? Bo widziałam już różne zalecenia. 

Tak. To jest problem. Ja dlatego wymoglam ma swoim lekarzu zgodę na immunologa, bo bałam się że będę musiała lawirować pomiędzy jednym a drugim. 

Immonolog nie wystawił ci recepty skoro zalecił?

Tak. Neoparin to pochodna heparyny. Zalecenie 2-3 dni przed transferem. Immunologoa miałam teleporade jakiś czas temu i nie pomyślałam myślałam, że jak ta sama klinika to nie będzie problemu.  Czytałam że te leki poprawiają ukrwiwnie i zwiększają szansę,  a to mój e transfer. Z drugiej strony boję się brać bez wiedzy lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, słoneczko1988 napisał:

Ja po kontroli. Wyszło mi białko c poniżej  od immuno dostałam zalecenie neoparin dziśbyłam u lekarza i mówi żeby nie brać bo mi nie wyszedł zespół antyfosfolipidowy. Nie dostałam recepty. Głupieje już co myślicie??

Ja mam obnizone bialko, ale bialko S i mam zalecenia heparyny zarowno od immunologa jak i od lekarza w klinice.

Czy lekarz da ci cos innego? Acard, baby aspirin na poczatek, zeby wspomoc implantacje? A dopiero po pozytywnej becie da ci heparyne? Czy od razu stwierdzil, ze nie potrzeba? U mnie pomimo bardzo niskiego bialks S i tylko baby aspirin, doszlo do implantacji, chociaz tez panikowalam na poczatku, teraz dostane heparyne od transferu.

Edytowano przez Gingko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Gingko napisał:

Ja mam obnizone bialko, ale bialko S i mam zalecenia heparyny zarowno od immunologa jak i od lekarza w klinice.

Czy lekarz da ci cos innego? Acard, baby aspirin na poczatek, zeby wspomoc implantacje? A dopiero po pozytywnej becie da ci heparyne? Czy od razu stwierdzil, ze nie potrzeba? U mnie pomimo bardzo niskiego bialks S i tylko baby aspirin, doszlo do implantacji, chociaz tez panikowalam na poczatku, teraz dostane heparyne od transferu.

Po ppzytywnej becie , sprawdzić i wtedy decyzja. Nic innego nie dostałam.  Stresuje się to będzie mój 3 transfer, już bym bardzo chciała żeby się udało.  Ceny w klinice podnieśli strasznie , sam transfer o 500 pln dodatkowo trzeba zrobić test na covid😱 300 pln. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Gingko napisał:

Ja mam obnizone bialko, ale bialko S i mam zalecenia heparyny zarowno od immunologa jak i od lekarza w klinice.

Czy lekarz da ci cos innego? Acard, baby aspirin na poczatek, zeby wspomoc implantacje? A dopiero po pozytywnej becie da ci heparyne? Czy od razu stwierdzil, ze nie potrzeba? U mnie pomimo bardzo niskiego bialks S i tylko baby aspirin, doszlo do implantacji, chociaz tez panikowalam na poczatku, teraz dostane heparyne od transferu.

A białko S miałam podwyższone 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, słoneczko1988 napisał:

Po ppzytywnej becie , sprawdzić i wtedy decyzja. Nic innego nie dostałam.  Stresuje się to będzie mój 3 transfer, już bym bardzo chciała żeby się udało.  Ceny w klinice podnieśli strasznie , sam transfer o 500 pln dodatkowo trzeba zrobić test na covid😱 300 pln. 

Straszny stres, jesli ci nic innego nie dali. Duzo osob dostaje acard i jesli to im nie szkodzi, a moze pomoc to dziwne, ze przy niskim bialku nie dostalas 😞Jesli nie badalas mutacji, a masz PAI to powinnas brac acard, zeby wogole doszlo do implantacji.

Z tym testem na covid to tez naciaganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, słoneczko1988 napisał:

Tak. Neoparin to pochodna heparyny. Zalecenie 2-3 dni przed transferem. Immunologoa miałam teleporade jakiś czas temu i nie pomyślałam myślałam, że jak ta sama klinika to nie będzie problemu.  Czytałam że te leki poprawiają ukrwiwnie i zwiększają szansę,  a to mój e transfer. Z drugiej strony boję się brać bez wiedzy lekarza.

Wiesz co. Jak to są lekarze z tej samej kliniki to wogole jakiś kosmos. Ja bym spróbowała skontaktować się z klinika. Może masie coś takiego jak koordynator medyczny. Przedstawiła sprawę ze masz dwa sprzeczne zalecenia i nie wiesz co zrobić. Ewentualnie spróbować uderzyć do immunologa żeby pogadał z lekarzem i ustalili wspólna wersję. Co to za klinika?

Edytowano przez Aja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, słoneczko1988 napisał:

Po ppzytywnej becie , sprawdzić i wtedy decyzja. Nic innego nie dostałam.  Stresuje się to będzie mój 3 transfer, już bym bardzo chciała żeby się udało.  Ceny w klinice podnieśli strasznie , sam transfer o 500 pln dodatkowo trzeba zrobić test na covid😱 300 pln. 

A gdzie będziesz robić ten test na covid? U mnie w klinice 400

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Angelin napisał:

A gdzie będziesz robić ten test na covid? U mnie w klinice 400

Hej. Jak sytuacja u ciebie że stymulacją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Angelin napisał:

A gdzie będziesz robić ten test na covid? U mnie w klinice 400

Invicta. Mówili, że kosztuje 300

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, słoneczko1988 napisał:

A białko S miałam podwyższone 

Kiedy masz transfer? Zdarzysz to jeszcze wyjasnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc dziewczyny, troche czasu nie zagladalam, ale wrocilam do normalnosci. Praca  dom i tak w kolko. Ja juz jestem po 1 miesiączce od poronienia. Zapisana jestem do.immunologa na koniec czerwca. Sama już pobralam część badań no i zobaczymy co to będzie dalej. Na razie mi wyszło parę mutacji , ana1 dodatnie. Czekam jeszcze na część wyników.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Madziallena31 napisał:

Czesc dziewczyny, troche czasu nie zagladalam, ale wrocilam do normalnosci. Praca  dom i tak w kolko. Ja juz jestem po 1 miesiączce od poronienia. Zapisana jestem do.immunologa na koniec czerwca. Sama już pobralam część badań no i zobaczymy co to będzie dalej. Na razie mi wyszło parę mutacji , ana1 dodatnie. Czekam jeszcze na część wyników.

Super ,że wracasz do walki. Co ci wyszło w badaniach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, słoneczko1988 napisał:

Super ,że wracasz do walki. Co ci wyszło w badaniach ?

Na razie mthfr hetero I pai hetero, ana1 dodatnie,  oczekuje na ana2 i przeciwciala przeciw antygenom lozyska. Z zespolu antyfosolipidowego czekam jeszcze na toczeń, bo pozostałe ok. Homocysteina 8,6. Kwas foliowy mam wysoki, bo ponad 16, a norma do 18, a nie suplementuje go już 1,5 miesiąca. Reszty badań nie pobieralam, bo nie wiem ile musi być po poronieniu itp więc czekam na immunologa. Jeszcze celiakię pobieralam,  ale też ok.

Edytowano przez Madziallena31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, czarnamamba777 napisał:

Tutaj akurat żadnego leku, suplementów, żadnych rad dotyczących żywienia czy trybu życia przy pco.... także podejście pierwsza klasa 😣 i pieniążki jakie trzepią pierwsza klasa... 

 

Tak leki muszę pokryć z własnej kieszeni. Niemniej jednak że podejście, że tek lek dobry, ten i ten tak samo dobry a nie zanalizowanie jak podejść do mojego przypadku to lekka przesada. Mam sobie sama wybrać do środy który chcę i jak przyjadę do kliniki powiedzieć asystentowi lekarza który chcę i on mi wytłumaczy jak brać... pytam się, to nie będę się widzieć już z ginekologiem przed wyborem i wydaniem leków? Nie... ok...

Dodam że ze względu na koronę, ostatnie spotkanie było przez telefon.

Niestety bardzo malo lekarzy podchodzi indywidualnie 😞 Ja bylam ogladac pare klinik, zanim sie zdecydowalam, ktora wybrac. W jednej polecanej, lekarz, ktory jest podobno super, najpierw mi mowil, ze bedzie mnie traktowal jak wlasna corke i chwalil swoja klinike, ze pierwsza w kraju wykonala ivf, a po 5 minutach wyciagnal segregator ze statystykami i mnie zaczal szufladkowac 😂 chcialam uciec po jakis 10 minutach, ale mu sie tak super rozmawialo, ze cala rozmowa trwala prawie godzine 🙄

Najczesciej zero diagnostyki i od razu podejscie do in vitro. PCO tez kazdy inaczej definiuje. Ja bylam u paru lekarzy i np w Polsce lekarka powiedziala mi, ze kazdy kto ma AMH powyzej 2 ma podejrzenie PCO i ze ona sama brala inozytol. Niemieccy lekarze mowia o AMH 8, w Korei tez od razu zaprzeczali, ze je mam, bo jajniki piekne i tyle.

Jestem na niemieckojezycznym forum i tam tez zero diagnostyki. Najczesciej badanie KIRow, NK i tyle. Czesto czytam o "przegapieniu" cysty i innych jawnych problemow. Witamin i insulinoodpornosci nikt nie bada, bo im kasa nie placi. W Polsce sytuacja wyglada o wiele lepiej 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Gingko napisał:

Niestety bardzo malo lekarzy podchodzi indywidualnie 😞 Ja bylam ogladac pare klinik, zanim sie zdecydowalam, ktora wybrac. W jednej polecanej, lekarz, ktory jest podobno super, najpierw mi mowil, ze bedzie mnie traktowal jak wlasna corke i chwalil swoja klinike, ze pierwsza w kraju wykonala ivf, a po 5 minutach wyciagnal segregator ze statystykami i mnie zaczal szufladkowac 😂 chcialam uciec po jakis 10 minutach, ale mu sie tak super rozmawialo, ze cala rozmowa trwala prawie godzine 🙄

Najczesciej zero diagnostyki i od razu podejscie do in vitro. PCO tez kazdy inaczej definiuje. Ja bylam u paru lekarzy i np w Polsce lekarka powiedziala mi, ze kazdy kto ma AMH powyzej 2 ma podejrzenie PCO i ze ona sama brala inozytol. Niemieccy lekarze mowia o AMH 8, w Korei tez od razu zaprzeczali, ze je mam, bo jajniki piekne i tyle.

Jestem na niemieckojezycznym forum i tam tez zero diagnostyki. Najczesciej badanie KIRow, NK i tyle. Czesto czytam o "przegapieniu" cysty i innych jawnych problemow. Witamin i insulinoodpornosci nikt nie bada, bo im kasa nie placi. W Polsce sytuacja wyglada o wiele lepiej 🙂

 

U mnie była taka zabawa z pco jak w kotka i myszkę trochę, bo ja mam to pco niespecyficzne. To znaczy mam część objawów, a części nie. I co lekarz to inne stwierdzenia. Czy to co mam to już pco czy jeszcze nie. Czy obraz w USG jajników z licznymi pęcherzykami to już pco czy jeszcze nie... Czy wysokie AMH to od pco czy nie. . .I tak w kółko. Podobno dla pco charakterystyczny jest układ mutacji pai hetero i MTHFR 677 hetero. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.06.2020 o 22:50, Iryza napisał:

Accofil ma strasznie głupią moim zdaniem tę ampulkostrzykawkę, bo jest na niej podziałka i słabo widać ile w środku płynu. Teoretycznie i zgodnie z zachowaniem standardów powinnam z jednego zastrzyku wstrzyknąć sobie 1/3ampulki a resztę wyrzucić, bo igła jest jedna, niewymienialna. Tylko 1 pen to ok. 40 zł. Nieoficjalnie jeden z lekarzy i dwóch farmaceutów w dwóch różnych aptekach powiedzieli mi, żebym wstrzykiwala normalnie 3 dawki z jednego pena, bo to wkońcu tylko dla mnie. Niestety podziałka jest tak nieczytelna że trzeba się dopatrywać ile już wsyrzyknęłaś. Ja tak,, na oko,,  wiadomo, że 3 dnia zastrzyk do końca, żeby dawka zbiorcza się zgadzało. 🤣Mi Docent Paśnik zalecił tak: przez 3 dni wieczorem zastrzyk, a rano, tj czwartego dnia zrobić krew z rozmazem i jak tylko będą wyniki to do niego na @. I znowu liczysz 3 dni od początku. Czyli jak rano byłaś na oddaniu krwi to wieczorem jest znowu pierwszy zastrzyk. Do apteki po accofil najlepiej iść z torbą termiczną z pingwinem, no i oczywiście nie wszystkie apteki mają accofil, trzeba się wcześniej dowiedzieć. 

Dziękuję Iryzko za informację. Bardzo cenne uwagi i już sobie zrobiłam screena żeby wrócić do tego jak już będę zaczynała transfer  🙂

Póki co dzis podalam oprócz gonapeptylu menopur i zaczynam typową stymulację,  mam nadzieję że uda się wyhodować kilka komórek bo fsh/lh nie za ciekawe. Ale jestem dobrej myśli 🙂 w piątek 12 kolejna wizyta 🙂

jak tam Twoje male szczęścia? 🥰🥰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 5.06.2020 o 11:50, Angelin napisał:

Miała któraś z Was przerwana stymulacje z uwagi na słaba reakcje jajników przy b.niskim AMH? Mam duże dawki leków (150 gonalf i 150 menopur) i wczoraj w 6tym dniu stymulacji na usg lekarz powiedział, że w sobotę się okaże czy jest w ogóle sens kontynuować. eh to drugie podejście wyższe dawki i chyba nie będzie z czego robić transferu.. w sumie chciałam zapytać jakie dawki leków brałyście przy opornej stymulacji?

Ja przy pierwszej stymulacji miałam te same dawki co Ty i miałam pobranych 5 komórek z których były 3 zarodki. Amh wtedy przed stymulacja 0.64

Aktualnie nie wiem jakie amh i dzis zaczęłam druga stymulacje ale tym razem menopur 300 i zobaczymy jak to będzie. 

Jakie masz amh że takie dawki nIe daja rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Aja napisał:

Hej. Jak sytuacja u ciebie że stymulacją?

Dzięki, więc wyszło że są 3 pęcherzyki ok 12 i 10 cm (8 dzień stym). Pani Dr stwierdziła,  że nic z tego nie będzie i faktycznie trzeba przerwać bo przy tych dawkach i tym dniu powinny być większe ... wyniki edtradiolu też bardzo niskie i w sumie poprzednio było podobnie bo na dzień dzisiejszy wyszło 68 (ostatnio skończyło się na 380). Poprosiłam czy może zwiększyć dawki leków i z wielkim oporem, ale dodała mi kolejne 76ml menopuru i we wtorek znowu kontrola więc się okaże czy jest reakcja..

Z jednej strony oczywiście też mam wątpliwości czy kontynuacja ma sens, a z drugiej jeśli bym dopuściła to byłby już 2gi cykl na lekach z refundacją. A jednak jest jakaś szansa że coś się uda...? nie wiem co robić... myślę, że kolejne usg i wyniki z krwi pokażą jednoznacznie czy będzie punkcja.

mało tego, wyszło na to,że z ich założeniem że dawka 300 to Max, trzecie podejście nie ma nawet sensu bo można założyć że reakcja będzie taka sama. Porażka. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, P@ulina napisał:

Ja przy pierwszej stymulacji miałam te same dawki co Ty i miałam pobranych 5 komórek z których były 3 zarodki. Amh wtedy przed stymulacja 0.64

Aktualnie nie wiem jakie amh i dzis zaczęłam druga stymulacje ale tym razem menopur 300 i zobaczymy jak to będzie. 

Jakie masz amh że takie dawki nIe daja rady?

Moje AMH 0.7... dr powiedział że być może mam tak zniszczone jajniki przez endometrioze że nie reagują na stymulacje

Trzymam kciuki za Twoją kolejna stymulacje, oby wynik był co najmniej taki jak ostatnio a nawet lepszy 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Angelin napisał:

Moje AMH 0.7... dr powiedział że być może mam tak zniszczone jajniki przez endometrioze że nie reagują na stymulacje

Trzymam kciuki za Twoją kolejna stymulacje, oby wynik był co najmniej taki jak ostatnio a nawet lepszy 😊

Kochana ja wierze że się uda teraz po dodaniu jeszcze 75 menopuru . Bo faktycznie szkoda by było żeby teraz przerwać stymulacje. Ja przy tej pierwszej też miałam problem bo powoli mi rosły pęcherzyki ale teraz już nie pamiętam dokładnie ile dni miałam całą stymulacje. W każdym razie ja też mam endometriozę i się udało. Więc mam nadzieję że i u Ciebie we wtorek usg pokaze że jest poprawa i dojdzie do punkcji  ;* 🙂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Aja napisał:

U mnie była taka zabawa z pco jak w kotka i myszkę trochę, bo ja mam to pco niespecyficzne. To znaczy mam część objawów, a części nie. I co lekarz to inne stwierdzenia. Czy to co mam to już pco czy jeszcze nie. Czy obraz w USG jajników z licznymi pęcherzykami to już pco czy jeszcze nie... Czy wysokie AMH to od pco czy nie. . .I tak w kółko. Podobno dla pco charakterystyczny jest układ mutacji pai hetero i MTHFR 677 hetero. 

Czyli mamy to samo, nikt nie chce stwierdzic co to jest, ja mam dodatkowo mthfr homo, czyli gorzej niz hetero i z kazdym nowym lekarzem dyskusja, bo zawsze o to pytam. Masz racje z mutacjami sa podobne symptomy. Tez czytalam, ze przy stymulacji z tymi mutacjami mamy mniej pecherzykow i embriony moga byc gorszej jakosci. Ale wystepuje tez niski progesteron. Ja tez mialam z nim problemy i dostawalam po transferze w zastrzykach. Najgorsze to, to, ze lekarze wciaz nie maja pojecia na czym to wszystko polega. Niby jest tysiace badan dotyczacych i PCO i mutacji, ale nikt nie wie kiedy ujrza swiatlo dzienne i uzyskaja akceptacje. A MTHFR lezy na sciezce wszystkiego 🤨 detoksu, budowy i regeneracji DNA, budowy blond komorkowych, energetycznym, immunologicznym (stad przy zlym stylu zycia wieksze ryzyko bledow chromosomow)...duzo osob z defektem mthfr ma tez problemy z tarczyca.

Jakie masz LH/FSH????? Ja mialam rozne od 1. A przy stosunku LH/FSH =2 mowi sie o PCO, ale znow to tylko jeden z warunkow i juz tez 10 razy obalony. Ale znow testosteron mialam ok i prolaktyne lekko podwyzszona, ale przy nastepnym pomiarze prolaktyna byla juz w normie. Ty masz dosc wysokie to AMH to moze chociaz moze przez chwile zmobilizowalas  lekarzy do zastanowienia sie co to jest, u mnie nawet nie chce im sie wniknac. Niektorzy mowia, zebym sie cieszyla, ze bardzo dobre, no super tez mi powod do radosci jak jajniki nie pracuja prawidlowo.

Chyba najbardziej mnie wkurza jak wykluczaja PCO, juz po samym AMH, nie pytajac mnie nawet o LH, FSH, testosteron i reszte 😤 a co do malej liczby dobrych embrionow tlumacza wszystko wiekiem. Tylko, ze pare lat temu tez w ciaze nie zaszlam, a bylam mlodsza niz dzis.

Ale dzieki naszemu uporowi i dazeniu do celu juz sie duzo same dowiedzialysmy, same zadbalysmy o lepsza diagnoze i jestesmy o wiele lepiej przygotowane do nastepnego podejscia! Teraz musi sie udac 😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, Angelin napisał:

Dzięki, więc wyszło że są 3 pęcherzyki ok 12 i 10 cm (8 dzień stym). Pani Dr stwierdziła,  że nic z tego nie będzie i faktycznie trzeba przerwać bo przy tych dawkach i tym dniu powinny być większe ... wyniki edtradiolu też bardzo niskie i w sumie poprzednio było podobnie bo na dzień dzisiejszy wyszło 68 (ostatnio skończyło się na 380). Poprosiłam czy może zwiększyć dawki leków i z wielkim oporem, ale dodała mi kolejne 76ml menopuru i we wtorek znowu kontrola więc się okaże czy jest reakcja..

Z jednej strony oczywiście też mam wątpliwości czy kontynuacja ma sens, a z drugiej jeśli bym dopuściła to byłby już 2gi cykl na lekach z refundacją. A jednak jest jakaś szansa że coś się uda...? nie wiem co robić... myślę, że kolejne usg i wyniki z krwi pokażą jednoznacznie czy będzie punkcja.

mało tego, wyszło na to,że z ich założeniem że dawka 300 to Max, trzecie podejście nie ma nawet sensu bo można założyć że reakcja będzie taka sama. Porażka. 

 

Trzymam kciuki za twoje pecherzyki ✊🏻✊🏻✊🏻 niech rosna pieknie! dobrze zrobilas, ze poprosilas o zwiekszenie dawki 🙂  Do wtorku duzo czasu, a we wtorek zobaczysz pozytywny efekt na usg.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jak to jest z kriotransferem? Jeśli mam zamrożone zarodki w 3 dobie, to po rozmrożeniu czekają jeszcze np. jeden dzień, żeby zobaczyć, czy zarodek dzieli się dalej, czy od razu po rozmrożeniu jest podawany? 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witajcie dziewczyny, już od bardzo dawna obserwuje ten wątek.Mam 38 lat i jestem szczęśliwą mamą dziewczynki z icsi z 2018.Kolejna próba(kriotransfer) po roku z racji na moj wiek, udana ale...w 9 tyg.ciaża przestała się rozwijać :...(
Kolejna próba(kriotransfer)w marcu,beta 0.W maju podchodziłam długim protokołem do kolejnej próby.Wczoraj miałam usg, obraz taki, że udało się wystymulować tylko dwa pęcherzyki...Doktor mówi, że to stosunkowo słaby wynik do ivf.Zapytał co robimy?

Sama nie wiem jak podejść do sprawy...wcześniej przy stymulacji było 9 kómorek z czego tylko 3 się zapłodniły 

Teraz 2...

dr mówi, że :

1).można spróbować ale nie mamy gwarancji(chociaż tej nigdy nie ma)

2).Jeśli się nie zdecydujemy na tym etapie na ivf to dostanę ovitrele i można spróbować naturalnie 

albo...ja zapytałam o inseminacje-powiedział,że też można...

3).Jeśli się nie uda to w sierpniu spróbować kolejny raz ale już krótkim protokołem.

Dziewczyny pomóżcie🙏🏻
może jednak spróbować z inseminacją a jeśli się nie uda to w sierpniu na nowo?

Może któraś z Was była w podobnej sytuacji?

 

Edytowano przez Bibs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, słoneczko1988 napisał:

Po ppzytywnej becie , sprawdzić i wtedy decyzja. Nic innego nie dostałam.  Stresuje się to będzie mój 3 transfer, już bym bardzo chciała żeby się udało.  Ceny w klinice podnieśli strasznie , sam transfer o 500 pln dodatkowo trzeba zrobić test na covid😱 300 pln. 

Masakra, nie dość że ceny podnieśli to jeszcze test na covid. A pytałaś może czy można go zrobić poza klinika i dać wynik? I masz już wyznaczoną datę transferu? Współczuję stresu z zamieszaniem odnośnie tego leku, ale tak jak ktoras dziewczyna tu napisała, skontaktowałabym się na Twoim miejscu z opiekunem, żeby to wyjaśnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć, czytam Wam codziennie, ale z uwagi, ze jestem introwertyczką praktycznie się nie odzywam 😂 trzymam za Was wszytskie bardzo bardzo mocni kciuki, jak się nie udało to jest mi mega przykro. U mnie właśnie mija tydzień od podania 2 dniowego zarodka (w sumie nie wiem czemu tak swiezaczek był podany). W przyszła sb sprawdzam betę.....oczywiście wariuje na maxa - każdy ból jajnika, cokolwiek sprawdzam czy to aby sprzypadkiem nie jest objaw, ze się udało. Kiedyś już pislalam  - pierwsza procedura nie udała się w ogóle - żaden zarodek się nie uchował. Teraz mam 4 (w tym jeden już we mnie). Podobno bardzo dobre. Miała któraś podobna sytuacje tj. podany taki swiezaczek i się udało? 

Edytowano przez Kaaasia
Literówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aaa dodam, ze po 3 dniach miałam weryfikacje progesteronu - wyszło 1450 😱 odstawiłam luteinę i spadło. Biorę progesteron besins 3 x 1 i utrogeston 3x1 - te leki zostawiamy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×