Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tora5

Mam 19 lat i jestem w ciąży już 2 raz .

Polecane posty

52 minuty temu, Tora5 napisał:

Skąd wy możecie wiedzieć co było? 

Z doświadczenia życiowego. Nie urodziliśmy się wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, Dobrosułka napisał:

Fakt.  Niech juz teraz rozejrzy sie za papierami, ktore trzeba podpisac, zeby wszystko bylo gotowe.  Jak rodzice beda przeciwni to powiedz im, ze jezeli sie nie zgodza to za rok przyniesiesz im trzeciego wnuka.

Przy okazji: dobra taktyka prowo.  Jedno, dwa zdania co jakis czas, zeby trzymac dyskusje, ale bez przesadnego zaangazowania.

I to w kółko te same zdania. Autorka musi się jeszcze sporo nauczyć, żeby stworzyć dobrą prowokację. Największy błąd trolli: powtarzają w kółko to samo, aż w końcu rozmówca orientuje się, że nie ma aż tak głupich ludzi, którzy nie przyjmują do siebie zupełnie nic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Tora5 napisał:

Ja do tego dziecka nic nie czuje 

I to mówi już wszystko o tobie. Dla takich jak ty liczy się tylko by mieć faceta, nie ważne jakiego, ważne, że jest. A potem takie "matki" rodzą dzieci  i topią je w beczkach lub wyrzucają przez okno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, Gość888 napisał:

I to mówi już wszystko o tobie. Dla takich jak ty liczy się tylko by mieć faceta, nie ważne jakiego, ważne, że jest. A potem takie "matki" rodzą dzieci  i topią je w beczkach lub wyrzucają przez okno.

ale przecież w życiu bym go nie zabiła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Gość888 napisał:

Najgorsze jest to, że u  autorki raczej  na dwójce dzieci się to nie skończy...szkoda tylko dzieci.

Uwierzcie mi że już w życiu tak głupia nie będę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Tora5 napisał:

Uwierzcie mi że już w życiu tak głupia nie będę 

Jakoś ciężko w to uwierzyć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Tora5 napisał:

Uwierzcie mi że już w życiu tak głupia nie będę 

Czy to samo usłyszeli Twoi rodzice po pierwszej wpadce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Tora5 napisał:

ale przecież w życiu bym go nie zabiła 

każda taka matka tak mówi. Sama napisałaś, że nic do niego nie czujesz i uwierz, że to nie jest normalne. Kiedyś mnóstwo kobiet rodziło w wieku 18, 19 lat i to było normalne, ale prawie każda kochała swoje dziecko, chyba że jakieś patologiczne przypadki twierdziły jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Gość888 napisał:

każda taka matka tak mówi. Sama napisałaś, że nic do niego nie czujesz i uwierz, że to nie jest normalne. Kiedyś mnóstwo kobiet rodziło w wieku 18, 19 lat i to było normalne, ale prawie każda kochała swoje dziecko, chyba że jakieś patologiczne przypadki twierdziły jak ty.

Nigdy nie była bym go w stanie zabić. Co ja mam czuć do dziecka którego nigdy nie chciałam? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Gość_2 napisał:

Czy to samo usłyszeli Twoi rodzice po pierwszej wpadce?

Możliwe że coś takiego mówiłam nie pamiętam tego ale za 1 razem nie miałam do końca świadomości tego co może się stać chociaż wiedziałam skąd się biorą dzieci to słyszałam że prawdopodobieństwa za 1 razem jest małe. Za drugim razem to skąd mogłam wiedzieć że trochę zabawy tak się może skończyć? Jednak teraz już w życiu tego nie zrobię i będę się pilnować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Tora5 napisał:

Możliwe że coś takiego mówiłam nie pamiętam tego ale za 1 razem nie miałam do końca świadomości tego co może się stać chociaż wiedziałam skąd się biorą dzieci to słyszałam że prawdopodobieństwa za 1 razem jest małe. Za drugim razem to skąd mogłam wiedzieć że trochę zabawy tak się może skończyć? Jednak teraz już w życiu tego nie zrobię i będę się pilnować. 

Coraz bardziej się pogrążasz i udowadniasz, że to słaba prowokacja 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Tora5 napisał:

Możliwe że coś takiego mówiłam nie pamiętam tego ale za 1 razem nie miałam do końca świadomości tego co może się stać chociaż wiedziałam skąd się biorą dzieci to słyszałam że prawdopodobieństwa za 1 razem jest małe. Za drugim razem to skąd mogłam wiedzieć że trochę zabawy tak się może skończyć? Jednak teraz już w życiu tego nie zrobię i będę się pilnować. 

Przecież każdy wie, że dzieci bocian przynosi... O zgrozo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, Skb napisał:

Przecież każdy wie, że dzieci bocian przynosi... O zgrozo!

Nie żartuj sobie🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, Tora5 napisał:

Nigdy nie była bym go w stanie zabić. Co ja mam czuć do dziecka którego nigdy nie chciałam? 

Wiesz ja obecnie też jestem w niechcianej i nieplanowanej ciąży, ale już kocham to maleństwo nad życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, pari napisał:

Nie żartuj sobie🙂

Racja przesadziłem z tą zgrozą. 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, Tora5 napisał:

Za drugim razem to skąd mogłam wiedzieć że trochę zabawy tak się może skończyć?

Ty tak serio?

Seks to nie zabawa. Jak chciałaś się pobawić, to może sobie Simsy trzeba było odpalić na komputerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Tora5 napisał:

Możliwe że coś takiego mówiłam nie pamiętam tego ale za 1 razem nie miałam do końca świadomości tego co może się stać chociaż wiedziałam skąd się biorą dzieci to słyszałam że prawdopodobieństwa za 1 razem jest małe. Za drugim razem to skąd mogłam wiedzieć że trochę zabawy tak się może skończyć? Jednak teraz już w życiu tego nie zrobię i będę się pilnować. 

I tu potwierdziłaś, że to prowokacja. Przekombinowałaś z tym za pierwszym i drugim razem. Po jednym razie z każdym z tych dupków zachodzisz w ciąże. Ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2020 o 17:50, Roletka napisał:

Niby jakie porady? Wszyscy ją tylko zjechali. Zresztą nie głaszczę jej po główce, nie chcę tylko dziewczyny załamywać. Mam być 20 osobą, która wrzeszczy " to twoja wina, jak chciałaś tak masz" itd.

BitchNaughty - gratuluję nicku bardzo pasującego do osoby. Dzień bez dokopania komuś dniem straconym? Strach pomyśleć jaka ta baba jest na co dzień. 

Jaką jestem osobą? Brutalnie szczerą. Mówię co myślę, nie klaszczę kiedy ktoś robi źle. Nie powiem "ojejku jak mi Ciebie szkoda" skoro tak nie myślę. I tak, wcale mi nie jest żal autorki, bo to co ma to tylko jej wina i zasługa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2020 o 19:52, Tora5 napisał:

Sami jesteście głupi. Ja nie wiem co mam robić. Ok postaram się znaleźć prace ale to nie zmienia faktu że drugi raz stało się to samo i rodzice będą musieli pomóc przy drugim dziecku bo ja sobie sama  nie poradzę. Jak mam im to powiedzieć? Boje się ich reakcji. 

Nie, nic nie będą musieli. Jesteś dorosła i rodzice nie mają żadnego obowiązku Ci pomagać. Trzeba było myśleć zanim rozłożyłaś nogi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, BitchNaughty napisał:

Nie, nic nie będą musieli. Jesteś dorosła i rodzice nie mają żadnego obowiązku Ci pomagać. Trzeba było myśleć zanim rozłożyłaś nogi. 

I tak mają mi zamiar pomóc ale ja teraz też mam zamiar zająć się dziećmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Unlan napisał:

I tu potwierdziłaś, że to prowokacja. Przekombinowałaś z tym za pierwszym i drugim razem. Po jednym razie z każdym z tych dupków zachodzisz w ciąże. Ciekawe.

Czy ja pisałam że z drugim robiłam to tylko jeden raz? Przez pół roku było tego zdecydowanie więcej ale ten 1  raz zapomnieliśmy się zabezpieczyć. Zresztą temat i tak jest nie ważny bo ja chciałam tylko radę jak to powiedzieć rodzicom a skoro już wiedzą i mają mi pomóc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Tora5 napisał:

I tak mają mi zamiar pomóc ale ja teraz też mam zamiar zająć się dziećmi. 

Już to pisałaś, zaczynasz być nudna, wymyśl coś nowego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Tora5 napisał:

I tak mają mi zamiar pomóc ale ja teraz też mam zamiar zająć się dziećmi. 

Świetnie. Rozumiem, że starszym już zajmujesz się jak na matkę przystało. Karmisz go, kąpiesz, pierzesz ubrania, chodzisz na spacery, uczysz go, czyli dbasz o wszystkie fizyczne, psychiczne i emocjonalne potrzeby dziecka. Przypominam, że dziecku trzeba mówić, że je kochasz. Jaki ci to wychodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Skb napisał:

Świetnie. Rozumiem, że starszym już zajmujesz się jak na matkę przystało. Karmisz go, kąpiesz, pierzesz ubrania, chodzisz na spacery, uczysz go, czyli dbasz o wszystkie fizyczne, psychiczne i emocjonalne potrzeby dziecka. Przypominam, że dziecku trzeba mówić, że je kochasz. Jaki ci to wychodzi?

Jeśli chodzi o opieke nad dzieckiem to coraz lepiej ale jakoś nie mówię mu że go kocham. Po prostu robię to co muszę zrobić czyli przebieram go, karmię, myję itd. Mogę zacząć mówić że go kocham ale to na pewno nie będzie szczere. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Tora5 napisał:

Jeśli chodzi o opieke nad dzieckiem to coraz lepiej ale jakoś nie mówię mu że go kocham. Po prostu robię to co muszę zrobić czyli przebieram go, karmię, myję itd. Mogę zacząć mówić że go kocham ale to na pewno nie będzie szczere. 

Świetnie, że stajesz się pielęgniarką. Teraz zacznij się uczyć być matką. To co ty czujesz ma niewielkie znaczenie, ważne jest  to co czuje dziecko. Ma czuć się kochane i akceptowanie. Kontakt z królową lodu temu nie służy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Skb napisał:

Świetnie, że stajesz się pielęgniarką. Teraz zacznij się uczyć być matką. To co ty czujesz ma niewielkie znaczenie, ważne jest  to co czuje dziecko. Ma czuć się kochane i akceptowanie. Kontakt z królową lodu temu nie służy.

Czyli co ja mam jeszcze robić? Przecież zaczęłam się nim zajmować to nie wystarczy? To co jeszcze muszę robić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
Przed chwilą, Tora5 napisał:

Czyli co ja mam jeszcze robić? Przecież zaczęłam się nim zajmować to nie wystarczy? To co jeszcze muszę robić? 

Masz jakieś pozytywne uczucia dla swojego dziecka? Jeśli zapytałabym czy kochasz swoje dziecko to co odpowiesz?🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, pari napisał:

Masz jakieś pozytywne uczucia dla swojego dziecka? Jeśli zapytałabym czy kochasz swoje dziecko to co odpowiesz?🙂

Niestety nie czasami czuje że to jest moje dziecko ale to uczucie znika 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
11 minut temu, Tora5 napisał:

Niestety nie czasami czuje że to jest moje dziecko ale to uczucie znika 

W takim razie jak najczęściej róbcie coś razem. Pokazuj mu świat w wolnych chwilach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Tora5 napisał:

Czyli co ja mam jeszcze robić? Przecież zaczęłam się nim zajmować to nie wystarczy? To co jeszcze muszę robić? 

Samo zajmowanie się niestety nie wystarczy, masz się uczyć swojego dziecka, okazywać mu miłość, ciepło szacunek, budować mu poczucie wartości, niezależności i tego, że jest kimś wyjątkowym. Masz je całować, pieścić, łaskotać, bawić się z nim, wygłupiać - jednym słowem budować silną więź emocjonalną. To nie jest dane tak od razu, to trzeba wypracować, godzina po godzinie, dzień po dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×