Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słowianka86

Stara panna z kotem - czemu ludzie sie z takich śmieją?

Polecane posty

Bo są wredni i lubią niszczyć innym życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś kobieta musiala wyjsc zamąż,ponieważ tylko zamążpójscie mogło jej gwarantowac godny byt i jakąś pozycje w społeczeństwie. A jak  wyszła "dobrze"zamaz to w ogóle super. Czasy sie zmieniły, teraz kobieta moze sobie swietnie dac rade sama i osobiscie znam kilka starszych pan, które nie założyły rodziny i dobrze żyją. Kilka nie miało szczescia w miłości, jednej rodzina wybrzydzała z partnerami (za biedny, za rudy, z Podlasia...),a moja ciotka zaś to była aktywna babka z jajem i jak sama mówiła zaden mężczyzna by z nią nie wytrzymal. Ale ona była sama sobe okrętem sterem i kapitanem 🙂

tak więc jw stare panny zawsze były traktowane troche z litością, a troche z kpiną,ze nikt ich nie chciał, wiec sobie kota/psa kupily. Nigdy tego nie rozumiałam,bo nie widziałam dlaczego niby osoba,ktora ma swiety spokoj,zyje tylko dla siebie ma gorzej niz ktos kto ma gromade dzieci, mnóstwo roboty w domu i kolo domu,do tego praca ,ogrod i często męza takiego,ze tylko współczuć. A od takich zwykle padało najwięcej zlosliwosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że dlatego że uważają, że z założenia kobieta chce mieć męża i dziecko i że jest to równie naturalna potrzeba jak sen, picie itp. Po części jest to racja. Ludzie niestety na poziomie podświadomym nie lubią tych gorszych/słabszych/ wybrakowanych (oczywiście nikt się do tego nie przyzna;)).

Ludzie którzy nie chcą się rozmnażać/mieć partnera b. często albo mieli nieciekawe dzieciństwo lub cierpią na dolegliwości np. depresja, stany lękowe lub mają dużo wad charakteru. Wtedy kupują/adoptują plombę emocjonalną jakim jest kot/pies, który świetnie emuluje ludzkie emocje.Przelewają wtedy swoją naturalną potrzebę miłości i akceptacji (którą normalnie otrzymaliby od męża/żony, dzieci) na zwierzęta. Związki z ludźmi wymagają wysiłku. Partner też ma swoje cele w życiu, marzenia, pragnienia, potrzeby. Jak się ich nie spełni często odchodzi. Związek z kotem jest prostszy- pełna miska, weterynarz od czasu do czasu i kot szczęśliwy. Nawet gadać z nim nie trzeba;). 

Jak ktoś rozmnożył się/ma partnera mimo słabości to jest i tak lepiej postrzegany przez społeczeństwo niż osoba samotna z kotem.

Poza tym może być tak, że nikt takiej osoby nie chciał do związku, co również świadczy o jakichś brakach. Wygląd? Niska pozycja społeczna? Chorowitość? Otyłość?

Oczywiście, można być normalnym, super fajnym człowiekiem i nie chcieć dzieci ani męża ale tych jest garstka. 

PS. Ja nie oceniam takich ludzi bo mnie to nie obchodzi co ktoś robi ze swoim życiem. Opisałam tylko to co mi się wydaje, że ludzie myślą o takich osobach.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie są pojechani. Nie mogą przetrawić, ze ktoś chce żyć inaczej niż większość i tak mu wygodnie. I mało tego, ze żyje inaczej to jeszcze z wyboru a nie jego braku. Wbrew temu co pisze Kitsune, jest masa fajnych ludzi która nie chce związku, dzieci bo wygodniej im żyć w pojedynkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Lilll napisał:

Wbrew temu co pisze Kitsune, jest masa fajnych ludzi która nie chce związku, dzieci bo wygodniej im żyć w pojedynkę. 

Zależy też na jakim etapie w życiu. Pewnie że jest masa fajnych singli ok. 25 rż ale już ok. 40 rż ta grupa super fajnych, towarzyskich,  ambitnych przystojniaków/piękności błyskawicznie się kurczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie ze teraz bardziej dokuczaja "starym pannom z kotem" niz 20 i wiecej lat temu, u mnie w rodzinie i otoczeniu od zawsze byly stare panny i jakos nikt nie wnikal dlaczego.A teraz to od razu, ze lesbijka, psychopatka, bezplodnica, zimna ... itp., nawet uroda 1/10 nie wystarczy zeby sie zamkneli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kitsune napisał:

Zależy też na jakim etapie w życiu. Pewnie że jest masa fajnych singli ok. 25 rż ale już ok. 40 rż ta grupa super fajnych, towarzyskich,  ambitnych przystojniaków/piękności błyskawicznie się kurczy;)

A co? Ci którzy byli fajni w wieku 25 lat w wieku 40 lat już są nie fajni czy jak? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Lilll napisał:

A co? Ci którzy byli fajni w wieku 25 lat w wieku 40 lat już są nie fajni czy jak? 

Nie, chodzi o to, że wiele z tych, którzy byli singlami w wieku 25 lat wejdzie w związek do 40 rż i/lub będzie miało dzieci.

Po prostu- super jest być samemu w wieku 20-30 ale dużo ludzi później zmienia zdanie(zwłaszcza facetów:)) i ok. 40 lub przed wchodzi jednak w jakiś związek.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedni wchodzą inni nie - i to jest powód żeby ich gnoić i obrażać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wielkszość ludzi współczuję a nie obraża.  Często te osoby nie są same bo tak im dobrze tylko tak.im.się życie ułożyło. Mam w otoczeniu "stare panny "z kotem lub bez i każda z nich ma nadzieję ,że kiedys spotka kogoś fajnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo ograniczone móżdżki nadal żyją w przekonaniu, że kobieta spełnia się jedynie w roli matki i żony i nie potrafią przyjąć do wiadomości, że nie dla każdej taka perspektywa przyszłości to istna sielanka.  Ludzi zawsze intryguje coś, co jest inne i nietypowe i większość nie ma na tyle szerokich horyzontów by zrozumieć, że nie ma jednej utartej drogi, która dawałaby każdemu spełnienie 🙂 Oczywiście nie każda "stara panna" jest nią z własnego wyboru - możliwe, że nie spotkała w swoim życiu nikogo, kto wydałby się jej odpowiedni do stworzenia z nim związku ale to jeszcze nie znaczy, że przez to każdego dnia ryczy w poduszkę i na starość zdziczeje. Człowiek nie tylko miłością żyje i tak naprawdę spełnieni w życiu są tylko ci, którzy nie uzależniają swojego szczęścia od innych 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Mizo napisał:

Bo ograniczone móżdżki nadal żyją w przekonaniu, że kobieta spełnia się jedynie w roli matki i żony i nie potrafią przyjąć do wiadomości, że nie dla każdej taka perspektywa przyszłości to istna sielanka.  Ludzi zawsze intryguje coś, co jest inne i nietypowe i większość nie ma na tyle szerokich horyzontów by zrozumieć, że nie ma jednej utartej drogi, która dawałaby każdemu spełnienie 🙂 Oczywiście nie każda "stara panna" jest nią z własnego wyboru - możliwe, że nie spotkała w swoim życiu nikogo, kto wydałby się jej odpowiedni do stworzenia z nim związku ale to jeszcze nie znaczy, że przez to każdego dnia ryczy w poduszkę i na starość zdziczeje. Człowiek nie tylko miłością żyje i tak naprawdę spełnieni w życiu są tylko ci, którzy nie uzależniają swojego szczęścia od innych 🙂

Szczerze powiedziawszy w moim otoczeniu jest tak, że te stare panny na stare lata lepiej powychodziły niż matki licznych dzieci na pensji męża.

Bo te pierwsze mają dzisiaj bardzo dobre emerytury, mieszkania i regularne odwiedziny krewnych oraz lokalnych plebanów.
Te drugie... Dobrze, że mama+ przyniosło im minimalne emerytury, bo dzieci za granicą, a stare, stetryczałe dziady szumnie zwane mężami mają najczęściej węża w kieszeni.

Ten się śmieje kto się śmieje ostatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Gość2020 napisał:

Szczerze powiedziawszy w moim otoczeniu jest tak, że te stare panny na stare lata lepiej powychodziły niż matki licznych dzieci na pensji męża.

Bo te pierwsze mają dzisiaj bardzo dobre emerytury, mieszkania i regularne odwiedziny krewnych oraz lokalnych plebanów.
Te drugie... Dobrze, że mama+ przyniosło im minimalne emerytury, bo dzieci za granicą, a stare, stetryczałe dziady szumnie zwane mężami mają najczęściej węża w kieszeni.

Ten się śmieje kto się śmieje ostatni.

Oczywiście, dlatego mnie gadanie ludzi już nie rusza. Mam wrażenie, że najbardziej na kawalera i dzieci napierają te osoby, którym wcale się życie małżeńskie/macierzyństwo nie powiodło. Tak jakby nie chcieli, żeby inni mieli lepiej i lżej, więc narzucają im swoją drogę po to, żeby zobaczyli jak to jest. Na całe szczęście każdy człowiek ma wolną wolę i w dzisiejszym świecie nikt nikogo do takich decyzji nie przymusi 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wtrącam się do innych. Miałem raz w pracy jedną dziewczynę na magazynie. Wysoka dziewczyna z nieproporcjonalną figurą nogi w miarę, a góra ogromna razem z brzuchem i piersiami. Wygląd jeszcze uszedłby ale charakter też miała jakiś dziwny. Mówiąc wprost była wredna ..., jednak rzadko otwierała się. Nikt z takim człowiekiem nie chciałby być. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Kitsune napisał:

Nie, chodzi o to, że wiele z tych, którzy byli singlami w wieku 25 lat wejdzie w związek do 40 rż i/lub będzie miało dzieci.

Po prostu- super jest być samemu w wieku 20-30 ale dużo ludzi później zmienia zdanie(zwłaszcza facetów:)) i ok. 40 lub przed wchodzi jednak w jakiś związek.

 

A potrafisz ogarnac, ze cześć osób w wieku 40 lat nada uważa, ze super im solo? I to są te same osoby, które solo były również w wieku 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To chyba dlatego, że spora część ludzi, którym się życie osobiste nie ułożyło pod kątem życia z kimś, w jakimś sensie w pewnym wieku dla otoczenia "dziwaczeje". To dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Szczerze powiedziawszy częściej słyszałam teksty, a bo to stara panna, albo stary kawaler 20 lat temu od pokolenia moich rodziców, którzy wtedy mieli po 40 lat, niż teraz od swoich rówieśników. Może dlatego, że te 20 lat temu obce były ludziom pojęcia takie jak introwertyzm np. który z wiekiem może się pogłębiać i mamy wrażenie, że ta osoba "zdziwaczała".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Lilll napisał:

A potrafisz ogarnac, ze cześć osób w wieku 40 lat nada uważa, ze super im solo? I to są te same osoby, które solo były również w wieku 30 lat.

Tak, są. Bardzo ich mało, ale są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Dobrosułka napisał:

A jak to jest z tymi starymi pannami z odchowanym dzieckiem i kotem w domu?  Czy stare panne z dziecmi to nadal stara panna czy juz samotna matka (zamezna lub nie)?

A która Pani jest bardziej starą panną, ta która 20 lat żyła z facetem bez ślubu i się rozstali, czy ta którą mąż odszedł po roku małżeństwa i już nigdy nikogo nie miała? 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Gość2020 napisał:

A która Pani jest bardziej starą panną, ta która 20 lat żyła z facetem bez ślubu i się rozstali, czy ta którą mąż odszedł po roku małżeństwa i już nigdy nikogo nie miała? 🤔

Przecież wiadomo że stara panna to osoba która nigdy nie była w poważnym związku i nigdy nie miała ślubu i nie ma dzieci. Życie przez 20l bez ślubu to życie na "kocią łapę" - taka laska nie jest postrzegana przez środowisko jako stara panna bo mimo braku formalizacji związku wszyscy i tak widzieli co się dzieje nawet jeśli później nie są razem. Taka kobieta po roku małżeństwa to już rozwódka a nie stara panna.

Dnia 4.08.2020 o 10:36, Dobrosułka napisał:

A jak to jest z tymi starymi pannami z odchowanym dzieckiem i kotem w domu?  Czy stare panne z dziecmi to nadal stara panna czy juz samotna matka (zamezna lub nie)?

Tak, taka osoba jest uważana przez społeczeństwo za samotną matkę a nie starą pannę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 5.08.2020 o 14:45, Kitsune napisał:

Przecież wiadomo że stara panna to osoba która nigdy nie była w poważnym związku i nigdy nie miała ślubu i nie ma dzieci. Życie przez 20l bez ślubu to życie na "kocią łapę" - taka laska nie jest postrzegana przez środowisko jako stara panna bo mimo braku formalizacji związku wszyscy i tak widzieli co się dzieje nawet jeśli później nie są razem. Taka kobieta po roku małżeństwa to już rozwódka a nie stara panna.

Tak, taka osoba jest uważana przez społeczeństwo za samotną matkę a nie starą pannę.

Kitsune, czyli społeczeństwo w pigułce 🙂 Wie jak ktoś jest postrzegany, kto jest kim i co o tobie uważa społeczeństwo.

Dlatego społeczeństwo należy mieć w doooopie.

A jak już nie masz w tego gdzieś, to weź na szybko ślub nawet z upośledzonym andrzejkiem-pijaczyną z końca wioski i po jakimś czasie rozwód. Awansujesz społecznie i dadzą ci spokój. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja znam kilka starych panien,ale żadna nie ma psa ani kota 🤔Ale to dobrze,bo są tak okropne, że ten kot by musiał s rac i spać na rozkaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja znam kilka starych panien,ale żadna nie ma psa ani kota 🤔Ale to dobrze,bo są tak okropne, że ten kot by musiał s rac i spać na rozkaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×