Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Vedma

Człowiek tłuste jajo w kasku.

Polecane posty

18 minut temu, Ta_z_1_ napisał:

A ja tam lubię sobie czasem zjeść w maczku. Nie zauważyłam żeby tam było coś nie tak z czystością, że jedzenie syf to inna kwestia. 

Od czasu do czasu zjeść coś średnio zdrowego to normalne, ale nie codziennie, ja też czasem mam ochotę na okrutnego kebaba z sosami albo lokalnego chińczyka. Na szczęście te pokusy pojawiają się juz coraz rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, GabrielaNowicki napisał:

Ale to nie o to chodzi. Tylko o upodobania, każdy ma po prostu inne, a ona wszystkich wrzuca do jednego worka, a jak ktoś myśli inaczej to napewno specjalnie żeby jej dopiec. Co za prymitywne myślenie krążące wokół jej własnej osi. Ja nie rozumiem dlaczego ją dziwi inny styl życia i odżywiania niż jej własny. A jeśli ktoś wyraził inną opinie niż ona, był wyśmiewany i wyszydzany. 

Dla mnie ona reprezentuje słabą osobowością, pozbawioną jakiekolwiek tolerancji, empatii, obycia i kultury. 

Ja wczoraj niestety przespałam chyba część o McDonaldzie 🤣 utknęła mi za to w głowie pogadanka o praniu jeansów 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Szara mysz napisał:

Pyskuje i wywyższa sie przez ekran tylko i wyłącznie. Chciałabym zobaczyc czy oko w oko z kims tak by pyskowala. Ona jest z tego typu ludzi ktorym internety sluza do ujscia negatywnych emocji, nieprzerobionego żalu do rodziny ,znajomych i byłych partnerów. Ona pogada do kamery,powyzywa,popyskuje ,wyleje jad. Inni wstawią durny post na Facebooku czy Instagramie po to zeby znajomi czytali jacy sa" mocni w gębie " a jak przychodzi co do czego to slowa nie wydukaja w realu. Siwa najczęściej szydzi i zartuje z tego czego miec nie może.

Tak się zastanawiam jakby ( hipotecznie) wyłączyli internet na miesiąc, po jakim czasie by zwariowała albo udławiła własnym, niewyplutym regularnie jadem.

  • Like 1
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Ta_z_1_ napisał:

Ja wczoraj niestety przespałam chyba część o McDonaldzie 🤣 utknęła mi za to w głowie pogadanka o praniu jeansów 🤣

Rozwiń tą szaloną myśl siwej, a ja ide po kawę 😉

Edytowano przez evoiva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, evoiva napisał:

Rozwiń tą szaloną myśl siwej, a ja ide po kawę 😉

W zasadzie nic czego byśmy nie wiedziały. Siwa nie pierze jeansów po każdym użyciu. Gdyby to powiedział kto inny to nawet bym pewnie na to uwagi nie zwróciła. Ale myśląc o pancernych szortach Siwej która przecież podobno nie nosi majtek to jakoś tak dziwnie mi się zrobiło 🤣

  • Haha 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Ta_z_1_ napisał:

W zasadzie nic czego byśmy nie wiedziały. Siwa nie pierze jeansów po każdym użyciu. Gdyby to powiedział kto inny to nawet bym pewnie na to uwagi nie zwróciła. Ale myśląc o pancernych szortach Siwej która przecież podobno nie nosi majtek to jakoś tak dziwnie mi się zrobiło 🤣

Tak, prawie w ogóle nie pierze, bo się niszczą 😂😂😂😂 te jej poglądy o czystości to jest sztos. 

Alergik od dziecka i pedantka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, GabrielaNowicki napisał:

Tak, prawie w ogóle nie pierze, bo się niszczą 😂😂😂😂 te jej poglądy o czystości to jest sztos. 

Alergik od dziecka i pedantka. 

Jak myślicie czy bielizna wyprana w płynie do płukania tkanin jest czysta 🎃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, evoiva napisał:

Od czasu do czasu zjeść coś średnio zdrowego to normalne, ale nie codziennie, ja też czasem mam ochotę na okrutnego kebaba z sosami albo lokalnego chińczyka. Na szczęście te pokusy pojawiają się juz coraz rzadziej.

Mysle ,ze każdy ma ochotę czasem"zgrzeszyc"i zjeść coś syfiastego,ale ona w taki sposob sie odzywia od kilku lat. Nie pamietam zeby zjadla normalne śniadanie czy obiad. Kiedy ona ugotowala zwylkego kotleta mielonego czy fileta w panierce z ziemniakami do tego surówka. Wszystko gotowe,ale nie dlatego ze ona nie lubi takiego jedzenia tylko dlatego ze jest cuchnacym leniem jakiego swiat nie widział. Mnie rozwalila fasolka po bretońsku robiaca u niej na talerzu za surowke , a nie jako samodzielne danie w dodatku w srodku lata gdzie byl szczyt sezonu warzywnego. Jak juz cos ugotuje dwa razy w roku to musi to byc udziwnione, mega sztos ,a z wyglądu jak breja. To jest kobieta nie do zycia,ja sie zastanawiam za co ja mialby potencjalny facet kochac i nic mi do głowy nie przychodzi. Ani urody,ani rozumu,ani ugotowac, ani zadbac o domowa atmosferę, dzieci tez be ,w lozku tez wnioskuje z opowiadan pomidora ze jest jak Kłoda drewniana. Jedyne co potrafi to pić i kozaczyć do kamery.

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Kingeczka napisał:

Jak myślicie czy bielizna wyprana w płynie do płukania tkanin jest czysta 🎃

Tak czysta i sztywna w kroku😅

  • Haha 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Szara mysz napisał:

Mysle ,ze każdy ma ochotę czasem"zgrzeszyc"i zjeść coś syfiastego,ale ona w taki sposob sie odzywia od kilku lat. Nie pamietam zeby zjadla normalne śniadanie czy obiad. Kiedy ona ugotowala zwylkego kotleta mielonego czy fileta w panierce z ziemniakami do tego surówka. Wszystko gotowe,ale nie dlatego ze ona nie lubi takiego jedzenia tylko dlatego ze jest cuchnacym leniem jakiego swiat nie widział. Mnie rozwalila fasolka po bretońsku robiaca u niej na talerzu za surowke , a nie jako samodzielne danie w dodatku w srodku lata gdzie byl szczyt sezonu warzywnego. Jak juz cos ugotuje dwa razy w roku to musi to byc udziwnione, mega sztos ,a z wyglądu jak breja. To jest kobieta nie do zycia,ja sie zastanawiam za co ja mialby potencjalny facet kochac i nic mi do głowy nie przychodzi. Ani urody,ani rozumu,ani ugotowac, ani zadbac o domowa atmosferę, dzieci tez be ,w lozku tez wnioskuje z opowiadan pomidora ze jest jak Kłoda drewniana. Jedyne co potrafi to pić i kozaczyć do kamery.

Ani też takiego wewnętrznego ciepła, człowieczeństwa, wejścia w inne buty niż własne i miłości do ludzi. Pamiętam jak mówiła, że pomidor miał z nią najlepiej: kurtki moncler, drogie buty, nieruchomości. Wszystko przelicza na kasę, wszystko jest biznesem czy to relacje ludzie czy partnerskie. Powierzchowne, puste, zawsze warunkowe. Dlatego jest sama jak palec. Jedynym powiernikiem i pocieszycielem jest mama. A tak znajomi od wina, znajomi z internetu ale tylko tacy, z których ma korzyść. Jedni od kieliszka, a inni od wysłuchania jak jej źle i potakiwania jaka jest silna.

  • Like 2
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, GabrielaNowicki napisał:

Ale to nie o to chodzi. Tylko o upodobania, każdy ma po prostu inne, a ona wszystkich wrzuca do jednego worka, a jak ktoś myśli inaczej to napewno specjalnie żeby jej dopiec. Co za prymitywne myślenie krążące wokół jej własnej osi. Ja nie rozumiem dlaczego ją dziwi inny styl życia i odżywiania niż jej własny. A jeśli ktoś wyraził inną opinie niż ona, był wyśmiewany i wyszydzany. 

Dla mnie ona reprezentuje słabą osobowością, pozbawioną jakiekolwiek tolerancji, empatii, obycia i kultury. 

Ja tez czasem do maczka zajrze ale jak ktoś pisze,że tam nie je absolutnie nie odbieram tego jak kłamstwa. Ludzie różnie się odżywiają, jedni są veganami, inni wegetarianinami inni zywia się np owocami albo na surowo czy tylko gotuje w domu. A ona tak jak piszesz, że odrazu komus takiemu zarzuca klamstwo i go wysmiewa. Serio nie wie jak wiele jest roznych stylów odżywiania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, GabrielaNowicki napisał:

Dlatego jest sama jak palec. Jedynym powiernikiem i pocieszycielem jest mama.

Jakoś tej mamy i tak mało w jej życiu. Nie spędzają ze sobą czasu dla przyjemności tylko jak jest coś do zrobienia, czyli jak trzeba Siwą gdzieś zawieźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, PandaCzerowna napisał:

Jakoś tej mamy i tak mało w jej życiu. Nie spędzają ze sobą czasu dla przyjemności tylko jak jest coś do zrobienia, czyli jak trzeba Siwą gdzieś zawieźć.

No bo tym są relacje wg Zakolaka - korzyścią. Przelicza wszystko na pieniądze lub przysługi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Syreni śpiew napisał:

No bo tym są relacje wg Zakolaka - korzyścią. Przelicza wszystko na pieniądze lub przysługi. 

Ale widać że mama też wcale nie lgnie do niej. Moze nie widac tego na filmach tylko i jest inaczej, ale nigdy chyba nie były w ciepłych i bliskich relacjach.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, PandaCzerowna napisał:

Ale widać że mama też wcale nie lgnie do niej. Moze nie widac tego na filmach tylko i jest inaczej, ale nigdy chyba nie były w ciepłych i bliskich relacjach.

Gdyby w tej rodzinie były cieple, szczere, bliskie relacje to Zakolak nie byłby Zakolakiem - pozbawionym empatii samolubem.

Edytowano przez Syreni śpiew
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, PandaCzerowna napisał:

Siwa to w gruncie rzeczy ogromnie samotna osoba...

Zgadza się. Pracowała na to całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Syreni śpiew napisał:

Zgadza się. Pracowała na to całe życie.

Na to jaka jest jej matka nie pracowała. Nie umniejszam tego jak traktuje zwierzęta czy innych jej debi.lizmów. Mówię tylko o tym że ona jest przypadkiem nieszczęśliwego i przez to złego człowieka. 

Edytowano przez PandaCzerowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Szara mysz napisał:

Mysle ,ze każdy ma ochotę czasem"zgrzeszyc"i zjeść coś syfiastego,ale ona w taki sposob sie odzywia od kilku lat. Nie pamietam zeby zjadla normalne śniadanie czy obiad. Kiedy ona ugotowala zwylkego kotleta mielonego czy fileta w panierce z ziemniakami do tego surówka. Wszystko gotowe,ale nie dlatego ze ona nie lubi takiego jedzenia tylko dlatego ze jest cuchnacym leniem jakiego swiat nie widział. Mnie rozwalila fasolka po bretońsku robiaca u niej na talerzu za surowke , a nie jako samodzielne danie w dodatku w srodku lata gdzie byl szczyt sezonu warzywnego. Jak juz cos ugotuje dwa razy w roku to musi to byc udziwnione, mega sztos ,a z wyglądu jak breja. To jest kobieta nie do zycia,ja sie zastanawiam za co ja mialby potencjalny facet kochac i nic mi do głowy nie przychodzi. Ani urody,ani rozumu,ani ugotowac, ani zadbac o domowa atmosferę, dzieci tez be ,w lozku tez wnioskuje z opowiadan pomidora ze jest jak Kłoda drewniana. Jedyne co potrafi to pić i kozaczyć do kamery.

Ja sobie jej nie wyobrażam jedzącej surowe jabłko czy marchewkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, PandaCzerowna napisał:

Siwa to w gruncie rzeczy ogromnie samotna osoba...

Cesarzowa samotności 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Szara mysz napisał:

Tak czysta i sztywna w kroku😅

Aż mnie nieprzyjemne zapiekło tam 🎃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Robiła schabowe ponad rok temu. Mięso w majonezie marynowała przed smażeniem. Większą ilość i potem ponad tydzień je jadła. Jak to ona. Trzeba wyłączyć logikę jak się na nią patrzy i na to co robi i mówi. Nie używam chusteczek do demakijażu ale kupiłam. Nie jem słodyczy ale kupię 5 czekolad, 10 batonów, tonę ciastek. Nie piję wina bo źle  się po nim czuję ale kupię 4 butelki na wieczór. Na wszelki wypadek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Marchewki  i  jabłka to ona kupowała tylko dla koni i bobrów. Ale kaki jadła na kilogramy.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, ciekawska666 napisał:

Nie używam chusteczek do demakijażu ale kupiłam.

Kupiła je do sypialni, będzie leżąc w łóżku ścierać nimi tapetę z twarzy i nie będzie musiała schodzić do łazienki się myć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Szara mysz napisał:

Pyskuje i wywyższa sie przez ekran tylko i wyłącznie. Chciałabym zobaczyc czy oko w oko z kims tak by pyskowala. Ona jest z tego typu ludzi ktorym internety sluza do ujscia negatywnych emocji, nieprzerobionego żalu do rodziny ,znajomych i byłych partnerów. Ona pogada do kamery,powyzywa,popyskuje ,wyleje jad. Inni wstawią durny post na Facebooku czy Instagramie po to zeby znajomi czytali jacy sa" mocni w gębie " a jak przychodzi co do czego to slowa nie wydukaja w realu. Siwa najczęściej szydzi i zartuje z tego czego miec nie może.

To jest chyba objaw narcyzmu ukrytego, który działa instynktownie. W normalnym życiu dla obcych narcyz jest przemiły, a dla bliskich okrutny. Siwa traktuje widzów jak jeden byt, z którym funkcjonuje bardzo długo, a więc jest to „osoba bliska” i dlatego często miła maska jej spada. U niej już od dawna to jest etap dewaluacji widza;) jak jest krucho to staje się na chwilę miła i komplementuje jak to bardzo uwielbia swoich widzów, jak bardzo lubi te live, że może sobie pogadać „z nimi”. Ale to tylko gra narcyza;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja już od lat nie jem mięsa. Źle się po nim czuję. Natomiast nie nazwałbym siebie wegetarianką, ponieważ jem ryby i owoce morza.

Na co dzień to ja najbardziej lubię domowe obiady. Wszelkiego rodzaju zupy, szczególnie w te chłodniejsze miesiące taki krupniczek czy żurek to złoto. Jakieś kluski, leczo, makarony na wszelkie sposoby.

Jak jeszcze jadłam mięso to po KFC mnie zawsze okropnie bolał brzuch. W macu niby człowiek zjadł zestaw, ale za chwilę byłam głodna. Jedzenie pełne kalorii, które w ogóle nie syci. Po kilku latach omijania maca skusiłam się w tym roku na lody, bo kiedyś lubiłam te mcflurry i mega rozczarowanie. Słodkie, ale jednocześnie bez smaku... Trudno mi to nawet opisać, ale jakoś inaczej je zapamiętałam. 

Tak jak piszecie każdy z nas ma czasem ochotę na coś mniej zdrowego- pizzę, kebab, frytki czy cokolwiek innego i dla mnie to jest normalne. 

Czasami też korzystamy z gotowych pierogów, krokietów czy innych gotowych dań, bo mamy dni że nie możemy wyrobić na zakręcie. I to też jest ok. 

Ale 42 letnia baba siedzi w domu, nie pracuje, nie ma dzieci, nie opiekuje się starszą lub chorą osobą, sama też nie jest chora ani niepełnosprawna i nie ma czasu ani siły ugotować sobie zupy albo zrobić kotleta? Poza tym ile można jeść takie przetworzone jedzenie? Nie ciągnie jej do świeżych warzyw i owoców? Sałatek, twarożku z rzodkiewką, koktajlu z malin czy truskawek? Wyzebrala grilla to raz wrzuciła na niego kiszkę, bo przecież jakieś fajne szaszłyki czy taki pstrąg w folii (przypominam że jest na Mazurach, więc pewnie o dobrą rybę tam znacznie łatwiej niż w Łodzi) to dla niej za dużo roboty. 

  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, GabrielaNowicki napisał:

Tak, prawie w ogóle nie pierze, bo się niszczą 😂😂😂😂 te jej poglądy o czystości to jest sztos. 

Alergik od dziecka i pedantka. 

Miałam kiedyś w klasie podstawówki taką alergiczkę uczuloną na wszystko i na nic. 

Potrafiła zemdleć albo rozryczeć się na zawołanie. 

Wiecznie jej coś było, a szczególnie na wf...

A z jej usprawiedliwień można byłoby założyć segregator. 

Tak więc tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Natknęłam się właśnie na insta na reklamę te*mu w wykonaniu Marzeny ogro*dow^czyk. Zobaczcie sobie i porównajcie, ile pracy włożyła w tą reklamę, jak ładnie wszystko pokazała. A siwa otwiera z siaty i pokazuje na odwal się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, PandaCzerowna napisał:

Na to jaka jest jej matka nie pracowała. Nie umniejszam tego jak traktuje zwierzęta czy innych jej debi.lizmów. Mówię tylko o tym że ona jest przypadkiem nieszczęśliwego i przez to złego człowieka. 

Nie byłabym taka pewna. Wiele wynosi się z domu, naprawdę wiele. Tam zabrakło podstaw, przecież ona nie potrafi prawie niczego prawidłowo wokół siebie zrobić (choćby prania, gotowania, dbania o higienę), jest agresywną toksyną bez grama dobrych manier, tylko dej dej dej - myślisz, że taka się urodziła? Tam wychowanie na bank było spartolone i to grubo, świadomie lub nie, ale było. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Syreni śpiew napisał:

Wiele wynosi się z domu, naprawdę wiele. Tam zabrakło podstaw, przecież ona nie potrafi prawie niczego prawidłowo wokół siebie zrobić (choćby prania, gotowania, dbania o higienę), jest agresywną toksyną bez grama dobrych manier, tylko dej dej dej - myślisz, że taka się urodziła? Tam wychowanie na bank było spartolone i to grubo, świadomie lub nie, ale było. 

Dorota była „ zajęta” przeglądaniem albumów, przestawianiem fajansów i piciem wina, Marian zaliczał seksowne koleżanki żony. Czasami wrzeszczeli na siebie, najczęściej mijali się jak obcy  ludzie. 
Blond bachor miał siedzieć cicho w swoim pokoju i jeść słodycze, bo mamusię głowa bolała. 
 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×