Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

hej:D Elfia mamo dzięki za info o uchwytach:) Ja mamo moja Wiki też miała wirus połączony z biegunką, trochę wymiotów, lekki stan podgorączkowy i mały apetyt. Trwało to dobry tydzien. Podawałam lakcid i marchew gotowaną i w słoiczkach deserek z marchwki +jabłko i dużo herbatki rumiankowej z hipppa. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolorcia Przeczytałam Twój wpis sprzed kilku dni. Nie wiem czy Ci ktos ospisał. MOja MArta na ulewanie dostaje mleko Bebilon AR. I ono tez kosztuje około 20 zł a starcza nam na 2 dni. Musze poczytac o mleku Bebilon Omneo ale nasza pediatra powiedziała mi że to od 2 roku zycia. Ponadto te mleczka nie są jakimiś lekarstwami tylko zawierają zagęszczacz dzięki któremu dzieci nie ulewają. Dlatego po odstawieniu mleka na ulewanie problem powrócił. Napisz czy juz lepiej Pozdrawiam wszystkie mamy i dzieciątka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dzisiejszy dzień jest tragiczny, maluszek ciągle marudzi i płacze, ma temperaturę-ale nie za wysoką, no i ciągle trze dziąsła, zęba nie ma ale pewnie lada dzień wyjdzie, oby szybko bo się męczy biedaczek. Tak to wszystko ok. Asiek, gdzie zamierzasz jechać nad morze? Bo ja też się wybieram ale standardowo wybieram rejon zachodniopomorski typu Dziwnów, Niechorze, Rewal itp. Jeszcze się nie rozglądałam, sama nie wiem co wybrać czy wczasy zorganizowane czy też prywatną kwaterę. Do lata jeszcze daleko, tym bardziej że znowu w nocy popadało i jeszcze pruszy, zima nie odpuszcza. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek---super, my pojedziemy do domku dziadkow w Brennej, raczje do chawiry bo domisko wielkie jak cholerka. Teraz jedziemy w piatek do istebnej ale sami bez malej,troszke odpoaczac sobie.bede tesknic a nia bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alcza - my prawie, że standardowo (bo jak jedziemy nad morze to głównie tam), czyli Grzybowo k/Kołobrzegu. Nieduża miejscowość, choć z roku na rok coraz więcej turystów i rozwija się w szaleńczym tempie. Co roku powstają tam nowe domki, restauracje i sklepy. Nam się tam podoba, bo mimo wszystko nadal to jest nieduża miejscowość i mają przepiękną plażę (szeroką i czystą). Natomiast kiedy nie ma pięknej pogody zawsze można pojechać do Kołobrzegu, gdzie zawsze wiele się dzieje lub do wyboru jest jeszcze Dźwirzyno, Ustonie Morskie oraz ciut dalej Międzyzdroje, Świnoujście czy Koszalin - wiadomo autem więcej pól manewru;) My wolimy kwatery prywatne i jedzenie we własnym zakresie - więcej swobody i nieograniczony niczym czas. Jesteśmy niespokojne duchy;) z dzieckiem tym bardziej lepiej nie mieć narzuconych np. pór posiłków oraz co jest do jedzenia. Jak pisałam wiem, że jeszcze do lata daleko, ale wolimy mieć załatwione za wczasu miejsca niż potem żałować, że to co nam się podoba już zajęte - nie raz tak było. gumecka - Brenna i własny domek? super się macie:D pozazdrościć, zawsze można zrobić wypad na weekand czy wczasy. Też lubię Brenną, a szczególnie parę restauracji jak np. w Skalnym Dworku. Tak wogóle to będziesz w sumie niedaleko mnie, a może nawet będziesz przejeżdżać przez naszą miejscowość;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dłuższej przerwie.U mnie po staremu,w sobotę byliśmy na baletach z M.,wróciliśmy o wpół do trzeciej.Byliśmy tam na urodzinach kolegi było fajnie,troszkę sobie potańczyłam::P Nadal czekam na zdjęcia sukienek:(,a na piosenkę wybierzemy Shemsi:Say you will be mine lub Beatę Bartelik:Sen na pogodne dni.Czekam na zdjęcia i zmykam,bo mała już wyje:(:(:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wyniki malej i wychodzi na to ze ma chyba alergie na cosik, ale zadzwonie do ciotki i sie dowiem wieczorkiem czegos wiecej.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek--- to mozemy sie zmowic jak bedziemy tam jechac i spotkamy sie latem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumecka - fajnie jest mieć pediatrę w rodzinie. Napisz, jakie robiłaś badania, jakie wyszły wyniki i co na ich podstawie wywnioskowała ciotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robilysmy badanie morfologiczne z wymazem a ciotka powiedziala mi ze mala ma wyniki oki i nie mam sie martwic o nic a te kuleczki co ma na szyjce to znikna bo to od katarku ktory miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek - zdjęcia chcę zamieścić, ale już od prawie tygodnia szukam płyty z fotkami ślubnymi i powiem ci szczerze, że robi mi się już gorąco:( a jak przy tej przeprowadzce gdzieś się zagubiły😭 jak tylko znajdę to zaraz pokażę - obiecuję:D trzymaj kciuki;) gumecka - no jasne - fajnie byłoby się spotkać:D jeszcze się zgadamy;) S. wraca już od 16.00 z Wrocławia:( a miał być na 19.00 - takie koszmarne drogi, że nie ma przejazdu. I najlepsze, bo tylko możliwe w Polsce, długo wraca, ponieważ zamknęłi autostradę A4!!!! wyobrażacie sobie - skoro najlepsze drogi są nie przejezdne to co dopiero reszta - żenujące:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pilnie potrzebuje kask na mala glowke!!!nasz maly odkrywca raczkowanie ma opanowane.teraz bawi sie we wstawanie przy wszystkim... wysypka zniknela na troszke ...ale znowu widze ,ze ma nozkach cos sie wysypuje...ja juz nie wiem!! zywie sie tylko indorkiem...kanapka z indykiem,obiad -indyk....nie tkne indyka do konca zycia!!!! i od momentu jak bardzo intensywnie na kolankach poznaje mieszkanie poprzestawialy sie Hubiemu godzinki snu...buuu...wstaje o 7.00 a spac idzie miedzy 22 a 23 i oczywiscie jeszcze nocne przebudzanki...w dzien spi jak \"mysz pod miotla\"... nooo to nie tak ,ze tak pozno pisze! Hubi sie obudzil .zglodnial.zaczelam przed 24 teraz jest 0.44... padam na twarz .ide lulu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dora to ja lyczka z Toba przed snem...piffko prosze ... lepiej bedzie mi sie spalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...i ja tez sie na lyczka pisze:):) U nas nocka jak zawsze - pelna pobudek co godzinke, dwie... ach, przespac rzedem choc 5 godzin.... pomarzyc mila rzecz:);) Gonie spac bo maluszek zasnal... kolorowych snow kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, Dora, Marini powiadasz?:) oj wypiłoby się:D najlepiej z troszką wody + lód i cytryna - uwielbiam takiego \"drinka\";) teraz to ja już nie pamiętam prawie jak smakuje... Czasem mi przeszkadza to karmienie hi hi hi Przy okazji kiedy nasze szkraby są już takie duże i rzadziej się karmi pozwalacie sobie na jakiś alkohol? oczywiście w rozsądnych ilościach:) ja czasem na małą lampkę wina czerwonego lub parę łyczków Red\'sa. A jak z tym u Was? Wczasy planujemy i myślimy o nich bo jakoś łatwiej przeczekać tą paskudną zimę - mam jej już powyżej dziurek w nosie:P nie mówiąc już o większym wyborze tak wcześnie. Ja chcę chociaż wiosnę... Piszecie o raczkowaniu, a u nas to jest tak, że Maks przybiera poza do raczkowania już nawet od dłuższego czasu tzn. klęczy na kolankach i podpiera się rączkami, ale za nic nie może zakumać jak ruszyć się z miejsca:D może w końcu mu się uda, ale wtedy to tak naprawdę chroń nas Panie Boże - pułapek u nas od groma: schody, kable, niskie meble, łatwy dostęp do sprzętu rtv, otwarta kuchnia, itp itd ... nie będę wyliczać ;) przerażenie mnie lekkie ogarnia jak o tym wszystkim myślę hi hi hi - trzeba chyba jakoś przygotować dom:P ana - także przypuszczam co przechodzicie ;) optymka - u nas też częste pobudki w nocy i przestałam z tym walczyć - nie mam już siły. Ja byłam zmęczona i rozdrażniona, oboje z S.niewyspani, a Maks wytrącony ze snu - także śpi od około 24.00-1.00 już z nami w łóżku i bardzo się wtula w nas (na łyżeczkę) - w ten sposób śpi spokojniej, a jeśli już się obudzi to szybko uspokaja się. Przeczekamy te rewolucje ząbkowe i kiedy nic mu nie będzie dolegać będziemy się martwić i uczyć spania całą noc w łóżeczku;) Wczoraj byłam u przyjaciółki na urodzinach z Maksiem i była też druga przyjaciółka z 1,5 rocznym synkiem (pisałam wam o niej). Naprawdę pociesznie chłopaki na siebie reagują, a ten starszy momentami jakby nawet się bał Maksa kiedy ten chwycił go za rączkę hi hi hi ubaw po pachy. Oczywiście druga mama cały czas w ruchu pilnowała małego biegającego szkodnika, a ja uważałam żeby Maks nie zciągnął na siebie zawartości stołu za obrus, nie wsadził rączek do deseru, który jadł i próbowałam utrzymać go na miejscu, bo Maks ostatnio na swój sposób wciąż wędruje. Solenizantka patrzy na nas, patrzy aż w końcu ze śmiechem mówi: \"jak tak na was patrzę to nie wiem czy jestem na to gotowa\":D:D:D dodam iż bardzo pragnie zalegalizować swój związek i założyć rodzinkę - chyba ją odstraszyłyśmy;) hi hi hi S. wrócił o godzinie 22.30!!! (miał być o 19.00 najpóźniej) tak właśnie wygląda planowanie czegokolwiek jak się ma taką pracę i to w dodatku w zimie😠 sorki znów za długi wpis:)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wszystkie dzieci juz raczkuja? Kurde moja nie i troche mnie to martwi ze te dzieci takie szybkie i niektore juz staja same a moja tylko na rekach i w chodziku troszke, siedzi pieknie ale raczkowac i stac nie chcce :-( Mowic tez nie za bardzo. jakos mnie tak napadlo dzisiaj. Ide do fryzjera dzisiaj obciac wlosy bo juz mi sie placza strasznie. Gosiu- jak pieknie, zycze zeby wszystko wam wyszlo jak najlpeiej i takjak mowi dorka nie speszcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ 🖐️ moje dziecię ucina sobie jeszcze przedobiednią drzemkę :-D ,więc mam znowu chwilkę ;-) Ana --- niewiem co Ci poradzić na tą wysypkę i szczerze współczuję ❤️ tej diety ,i innym mamusiom tych nocnych pobudek ,bo u nas (odpukać !!! ) nocki ok,czyli śpi od 22 do 5-6 nad ranem,a dziś jako że spaliśmy tylko we dwójkę to chyba przez sen mu dałam cyca nad ranem i obudziłam się po 8 jak już sobie do mnie gadał ;-) i leżeliśmy sobie w łóżku jeszcze do 9 :-D -mam skarba w domku :classic_cool: ,ale jak jest A.to nie ma tak różowo i pobudka jest z samego rańca,i zaraz domaga się \"zmiany środowiska\" hi hi hi i musimy wstawać !!! ... i kask powiadasz :-D no na to też się chyba będę musiała przygotować ;-) Kobietki ja o tych łyczkach ;-) pisałam,bo przecież zapomniałam,że jeszcze \"parapetówki\" z Wami nie piłam ;-) ,więc dziś wieczorkiem znowu zapraszam :-D :-D :-D ,zdjęcia z nowego mieszkanka są na bobasach ,bo Łukaszek oczywiście bardzo czynnie pomagał w przeprowadzce 🌻 i poopisywałam troszkę :-) ...a co do próbowania napojów z procentami przez mamy karmiące (ja też jeszcze karmię cycem ) to najbezpieczniej zaraz po karmieniu,bo mleczko się produkuje,a zanim jakieś procenty dostaną się do krwi mamy (jak się dostaną) to mleczko już jest !!! :-) - poruszyłam ten temat u pani doktor,zaznaczając,że o żadnym nałogu nie ma mowy,tylko tak okazyjnie ;-) a alkoholowy zapasik w barku mi się wytworzył,bo jak ktoś mnie już tutaj odwiedza,to coś przynosi - a ja bym kwiatki wolała 😭 bo jeszcze nie mam,a od mamy z domku przecież zabierała nie będę :-O Gumecka --- moje też nie raczkuje,każde dziecko ma chyba swoje własne tempo rozwoju,jedne robią niektóre rzeczy szybciej ,niektóre później .... takie jest moje zdanie i jak narazie nie przejmuję się tym (a zaglądacie czasem do książeczki zdrowia dziecka? - tam jest tabela rozwoju psychoruchowego dziecka - ja sobie sprawdzam od czasu do czasu i uważam,że nie mam się czym niepokoić :-P uciekam już bo jak nie piszę to nie piszę ,a jak zaczynam,to ..... same widzicie .... Buziaki dla mam i maluszków 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziś znowu była pobudka przed 4, od kiedy Dawidek przesypia całą noc to już się odzwyczaiłam od takiego nocnego wstawania. Zęba nadal nie ma, ale dzisiaj jest już w lepszym nastroju, nie ma gorączki i to najważniejsze. Podziwiam te mamy, które wstają w nocy do maluchów a potem rano pędzą do pracy, ja to jestem straszny śpioszek więc nie wiem jak był to zniosła. Gumecka, mój Dawidek jeszcze nawet dobrze nie siedzi a co tu mówić o raczkowaniu huuuuuuuuuuuu jeszcze długa droga, wszystko w swoim czasie. Pogoda paskudna, pada deszcz i jest wielka ślizgawica. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba co najgorsze, jest juz za nami. Albo zadziala ta zawiesina, ktora Rys dostal, albo jagody. Przecieralam zamrozone owoce na soczek i dawalam mu lyzeczka. Juz sie balam, ze bedzie pluł na prawo i lewo, ale smakowalo mu. W nocy juz kupek nie robi, rano pojawiaj sie dwie, w kotkim odstepie, po jedzeniu, potem kolo poludnia jeszcze jedna i tyle. No ale tym razem to juz tylko trzy na dobe a nie dziesiec!!! :) Ciesze sie, ze juz to juz mija. Ufff... Kurcze, jak ja Wam zazdroszcze tych ulozonych, grzecznych dzieci... Gumeckiej zwlaszcza. Biega na imprezy, na tance, babcia nie ma klopotu z maluszkiem w nocy... , rewelacja. Gumecka, jak to sie robi?? ;) Planowalam przejscie na butelke, ale wyglada na to, ze bede musiala ten zamiar porzucic. Mały nie rozumie w ogole do czego sluzy smoczek i bawi sie nim, przygryza, zwlaszcza , ze bolą go dziąsełka. Przeciez nie bede mleka podawac mu lyzeczka czy z kubka. Asiek pisala, ze czuje, ze jej mleko juz Maksiowi nie wystarcza. Ja mam to samo. Przed tą okrutną biegunka dawalam pomiedzy piersią a to kaszke, a to zupki, deserki owocowe. Przybral na wadze, slicznie sie zaokrąglil. Teraz na dwa tygodnie musielismy z tego zrezygnowac. Rys wypija z obu piersi w 5 minut doslownie !! i nie wyglada na najedzonego, wiem, ze mu to po prostu nie wystarcza. bywa ze jest po jedzeniu troche rozdrazniony, a w trakcie bardzo czesto wypuszcza piers. Czytalam, ze to znaczy, ze mleko zbyt wolno wypływa i dziecko sie denerwuje. mylse, ze jest go zwyczajnie malo. Jak dlugo i ile niemowle powinno pic mleko w takiej czystej postaci [piers albo butelka} ? macie gdzies takie informacje?? bardzo bede wdzieczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gumecko - gdzie tam Maks raczkuje? próbuje klękać i opierać się na rączkach, ale nie potrafi ich przestawiać i po chwili się przewraca. Bardzo go to denerwuje i rezygnuje z dalszych prób, a od razu się tylko domaga wzięcia na ręce oraz postawienia na nogi. On to by najchętniej przeskoczył pewnie kilka etapów i od razu chodził... na to jednak jeszcze musi poczekać;) Także nie przejmuj się każde dziecko rozwija się inaczej, a niektóre nawet wogóle pomijają etap raczkowania - dlatego to nie jest wyznacznikiem rozwoju. Dora - to zdrowie na tą parapetówkę;) żeby się Wam parapety nie wykrzywiły :D:P i oby dobrze mieszkało:) - nie ma jak na swoim, prawda? sama to wiem doskonale, bo mieszkamy na nowym 8 m-cy:) Ja mamo - dobrze, że coś w końcu pomogło - oby było już dobrze:) a mój Maks ułożony?... no cóż można by tutaj polemizować - jak widzisz, więc nie tylko ty masz małego tyranka w domu;) też czasem chcielibyśmy się gdzieś wybrać razem, ale na razie noce są za bardzo niespokojne, żeby go zostawić bez któregoś z rodziców... musimy jeszcze na imprezowanie poczekać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek - sorry, przegapiłam Twoją odpowiedź. Rzuciłam okiem na tę stronkę i myślałam, że to są słowa optymki... Chyba powinnam się porządnie wyspać. Dzięki za szczegółowe menu ;) JaMama - to dobrze, że wychodzicie na prostą z tą biegunką. Zachowanie Rysia przy piersi faktycznie wskazuje na gotowość do rozszerzenia diety. Co nie znaczy, że masz rezygnować z karmienia piersią. ALe równie dobrze Ryś może mieć zatkany nosek, albo może boleć go ucho. Wiek, do jakiego dziecko pije mleko w czystej postaci to umowna granica. Z jednej strony już dla dzieci powyżej 4 miesiąca dodawane są do mleka modyfikowanego kaszki, z drugiej strony znam dzieci, które były karmione prawie do 2 lat. gumecka - masz bardzo wyrozumiałą mamę. Moja nie chce zostać z małym nawet wtedy, gdy muszę załatwić naprawdę pilne sprawy, na wskutek czego moje dziecię odwiedziło już takie instytucje jak ZUS, PUP, US czy sąd. Imprezy? Tańce? Wolny weekend? Będę miała, jak Adaś pojedzie na kolonie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mamusie. raczkowanie???? pomarzyc mozna! tym bardziej ze tymula nie lubi za dlugo na brzuszku lezaec. chwile sie pobawi ale zaraz sie denerwuje i musze go przelozyc na plecki. sam sie nie przewraca z pleckow na brzuszek i odwrotnie. ostatnio zacza sie tak smiesznie wyginac leac na pleckach . wiec moze to spowaduje chociaz te przewrotki na brzuszek! oby tak bylo! siedziec sam nie siedzi. utrzyma sie z minutke siedzac ale zaraz sie przewraca na ktorys boczek lub leci do przodu. wiec jesli siedzi to tylko ze mna jak przytrzymuje go za brzuszek zeby tak sie nie przechylal do przodu. wydaje mi sie ze nie jest jeszcze na to gotowy. ale siedziec ze mna bardzo lubi i dlugo sie potrafi bawic w takiej pozycji :) nie wiem jak to u was bylo na poczatku ale tymek nadal je bardzo malo zupek i deserkow, chociaz deserkow znacznie wiecej potrafi wciagnac. postanowilam ze jak bedzie mi zjadal chociaz taki maly sloiczek zupki to zaczne mu sama gotowac...ale on zupki ciagle je mi 2-3 lyzeczki :(. zaciska usteczka i sie prezy wiec nie moge dawac mu na sile aby sie zupelnie nie zrazil...troszke mnie to martwi bo on taki deserek czy zupke nie traktuje jako posilek zamiast mleka tylko taki posilek w miedzy czasie miedzy jednym mleczkiem a drugim ( dostaje mleczko co 3 lub 3,5 godziny). w sumie tym sie nie dziwie bo przeciez nie naje sie 3 lyzeczkami zupki. powinnam sie martwic czy nie? czy takie dziecko nie powinno jesc juz jakiegos posilku zamiast mleka, raz dziennie? z tego co kiedys pisalyscie to chyba wasze tak jedza...ale juz sama nie wiem. wakacje...pomarzyc. bardzo chcialabym wyjechac ale w tym roku wyjatkowo odpuscimy bo chcemy kupic wreszcie jakies mebelki do mieszkania. jak na razie mieszkamy w zbieraninie starych rupieci..nic do siebie nie pasuje, kazdy mebel z innej bajki... lece...tymonek sie obudzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja nauczyla sie siadac sama i jezyk pokazywac hahahaha. ja spadam kochane bo sie pakuje na wyjazd. Do poniedzialku wy moje kochane mamusie i pociechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku laski ja nie chcialm tak tutaj sie chwalic ze moge wszedzie jezdzic o w ogole. Wiecie u nas tak jest w rodzinie od zawsze, nami tez babcia sie opiekowala a rodzice pracowali i mieli takie wolne zycie. Moja mama jest super, ja bardzo ja kocham za to. Na wakacje tez chce mala zabrac. chyba juz tesknila za takim maluszkiem. A dziecko hehehe aniolek to nie jest ale babcia daje rade. pa papapapapa do Poniedzialku. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojreczko Twoj Tymus nie chce sie przewracac a moj Rafalek jest taki aparat ze perzewiniecie go w czystego pampersa zaczyna graniczyc z cudem bo ledwo poczuje pod plecami gladka powierzchnie to juz jest fik i na brzuchu dupsko do gory i juz go nie ma, wiec zastanawiam sie co lepsze:):) ja teraz z rozrzewnieniem wspominam chwile kiedy moj synus lezal spokojniutko w wozeczku a ja moglam wszystko zrobic bo teraz jest jedno wielkie bieganie po domu i patrzenie pod nogi zeby go gdzies nie zdepnac:) Asiek mialam sie kiedys zapytac bierzesz jeszcze przerwy na karmienie...bo ja biore choc juz zaczynaja podejrzliwie na mnie patrzec, ale co mi tam ostatnio moj dyrektor zapytal mi sie czy karmie jeszcze a ja ze tak oczywiscie ale nie zapytal czy piersia czy butelka wiec nie tlumaczylam czym, a glodem dziecka nie morze...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziś znowu była pobudka tak przed 1, jak go wzięłam na ręce to śpi a jak tylko go położyłam to płacz i tak kilka podchodów aż wreszcie się udało i zasnął na dobre w naszym łóżku. Niech już ten ząb się przebije bo te jego humory to mnie rozbrajają. Mojreczka, mój Dawidek je co 4 godziny i są to 3 porcje mleka i zupka, albo robie mu piree ziemniaki z mlekiem modyfikowanym nawet mu smakuje, zamierzam wprowadzić inne warzywa do tego piree ciekawe czy mu zasmakują. Reklamują takie gotowe w proszku Misiowy ogródek ale jeszcze nie próbowałam. Co planujecie na Walentynki? Jakaś kolacja czy wypad z domu.... Ja już prezent mam, a ten dzień pewnie spędzimy w domu w miłej, romantycznej atmosferze przy winku (chociaż mój mąż nie pija takich alkoholi). Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojreczka- nie przejmuj sie u mnie jest to samo z jedzeniem Ala juz w 8 miesiacu...a jesc zup niechce o piciu sokow nie wspomne....rece opadaja lecz codziennie gotuje jej sam zupke kawalek piersi z kurczaka marchewka pietruszka seler...czasami dodaje kalafior ziemiak ..dzis dodalam buraczka lkawaleczek....ale na niej nie robi to wrazenia...zjada podobnie do Tymusia..3/4 lyzeczki potem zamyka szczeki i koniec!zaden samolocik ..itp.rzecz probowalam ,,misiowego ogrodu ,,NESTLE nawet niezly do zupki marchewka z groszkiem ...zuzylam moze 1/3 opakowanie i musialam wyrzucic bo dla Ali takie opakowanie to na pol roku chyba by starczylo;) a trz zuzyc w ciagu 2 tygodni od otwarcia...SOKOW nie cierpi!!! chrupek kukurydziany czasem...zje..tak wiec w porownaniu do innych dzieciaczkow z forum...je bardzo malo jezeli mozna mowic ze je...nic postanowilam poczekac moze cos jej posmakuje...chudzina nie jest...sama nie wiem co myslec o tym niejedzeniu....cycusia co 2/3/hnieraz4.. raczkowanie u nas...nie ma Ala najlepiej na bacznosc w pozycji stojacej lubi sie przemieszczac no i na raczkach.... Zęba nadal nie ma..... za to bawi siew chowanego....zakrywa sie i odkrywa ...macha reka papa zmykam bo wlasnie sie denerwuje zadlugo w jednym miejscu...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,mam do was pytanie; Mam termin porodu rowniez na lipiec i chcialabym sie spytac was jaki najbardziej wozek jest praktyczny? Czy 3 funkcyjny czy spacerowke ze spiworem? Pozdrawiam:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks jak już wam pisałam przybiera pozy jak do raczkowania (klęczy i jest podparty na wyprostowanych rączkach), ale zamiast próbować się przemieścić to on od razu staje na prostych nóżkach. Efekt jest tego taki, że pupę ma w górze, główkę w dół i po chwili się denerwuje, ponieważ nie potrafi wstać czego próbuje właśnie dokonać w ten sposób. Oczywiśnie kiedy nie wychodzi mu to szybko się poddaje i rezygnuje z dalszych prób, a w taki tylko sposób mógłby zaskoczyć z raczkowaniem:) Cwaniak mały od razu chciałby chodzić ;) Bąbel był dziś tak padnięty, że zasnął 19.20!!!! i to bez żadnych problemów, po prostu w sekundzie. Wszystko przez to, że w południe spał tylko 1,5 godziny (zazwyczaj jest to 2-3godz), a drzemkę o 17.00 odpuścił sobie całkiem. Nawet z piersi nie chciał pić - taki był zmęczony i senny. Przytuliłam go na chwilkę, odłożyłam do łóżeczka i zaraz odpłynął :) czemu tak nie jest zawsze...😭;) Zapomniałam Wam napisać też, że od jakiegoś czasu Maks robi \"pa pa\" rączką i nawet próbuje naśladować nas dźwiękowo - prawie, że mu wychodzi hi hi hi elfia mamo - nic się nie stało - zdarza się;):) mojreczko - u nas znów odwrotnie jemy praktycznie wszystko co się nawinie - także to co nie powinniśmy;) gumecko - miłego i udanego weekandu:) buuu ja też chcę😭 na razie nie ma mowy o jakimś weekandzie wyjazdowym u nas, ale na wiosnę to kto wie... Rozumię cię też co do twoich rodziców, że tak ci bawią małą. Gdyby moi żyli też na pewno by też tak było, bo to byli wspaniali i kochani ludzie, którzy uwielbiali dzieci... dobra już nic nie piszę, bo znów się rozklejam:P Teściowa wiem, że też babcia i kocha Maksa, ale jakoś nie mam do niej aż takiego zaufania (nie mówiąc o uczuciach) jak do najbliższej rodziny, czyli matki czy ojca, żeby powierzyć jej bąbla na kilka dni. Poza tym ja nadal strasznie zaborcza jestem i z tęsknoty to bym chyba zwariowała;) agulek - mam nadal przerwy na karmienie (wychodzę godzinę wcześniej) i zaświadczenie lekarz wystawił mi do końca czerwca. U nas nikt tego się tak nie czepia, a poza tym i tak naprawdę karmię, więc mogę im udowodnić hi hi hi;) Czasem na początku szef żartował z tego: czy mnie sprawdzić, czy uwierzyć na słowo i takie tam. Jednak chyba z różnych moich wypowiedzi, kiedy pytał o Maksia zorientował się, że naprawdę karmię. Poza tym u nas wszystkie babki z tego do roku korzystały i nie było problemu (a wiem, że nie karmiły tak długo jak ja). alcza - jak już może wspominałam Walentynki to u nas głównie domena męża, przede wszystkim ze względu na moje urodziny w ten dzień. S. stara się zawsze aby był inny od pozostałych. Zresztą ja też robię tak w jego urodziny. Ze swojej strony na Dzień Zakochanych kupię kartkę, skrobnę coś od siebie i może kupię jakąś drobnostkę (coś słodkiego lub jakiś upominek). Może znów rzucimy tutaj parę pomysłów na prezezent walentynkowy? Napiszcie pomysły - ja na razie nie wiem co konkretnie;) sylwia 26 - może to miało być pytanie na lipcówkach 2006? Nie ma problemu ja odpowiem - teraz z perspektywy czasu i doświadczenia kupiła bym jakiś droższy i pożądniejszy wózek tzn. lżejszy, mniejszy i z możliwością nałożenia kołyski na stelaż, czyli 3 w 1. Polecam taki wybór jeśli masz na to pieniążki lub może masz część, a resztę dasz radę sobie odłożyć lub ktoś wam dorzuci jakiś grosz:) Bardzo taki pojazd ułatwia życie w przypadku częstego przemieszczania się z wózkiem lub wnoszeniem go do domu. miłych snów👄:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×