Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

alcza (oraz inne mamusie) - kolejna sprawa jaką sobie przypomniałam - zastanawiam się jak rozwiązać kwestię spania w nocy Maksa. Oto jak wygląda mój dylemat: w pokoju mamy 3 łóżka. Chciałam załatwić sobie łóżeczko turysytczne dla bąbla, ale nie mam skąd, a boję się, że przyzwyczai się spać z nami i po powrocie będzie się tego domagał. Jest możliwość, żeby spał na osobnym \"normalnym\" łóżku, ale boję się, że spadnie (okorpnie się wierci w nocy). Jak wy rozwiązywałyście takie sprawy? będę wdzięczna za rady i pomysły:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Najlepsze życzenia urodzinowe dla Lenki, Zosi i mojego Dawidka, dużo zdrówka i uśmiechu 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DLA LENKI,DAWIDKA I ZOSI STO LATEK Z OKAZJI ROCZKU ja teraz nie mam czasu poczytac nawet bo jestem sama z mala przez cale dnie maz wyjechal do Budapesztu na 2 tyg smutno mi bez niego dzisiaj bylysmy w botanicznym z koleznka i jej corka bylo super odkad Karolka sama biega wszedzie jest taka kochana sama tez juz wstaje z ziemi zjada wszystkie owocki i takie tam ok ide ja kapac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek nie wiem czy w Polsce sa ale my tutaj kupilismy takie dmuchane lozeczko, które wyglada jak dmuchany materac ale ma podwyzszone i tez dmuchane boki – sprawdza się swietnie! A jak chcielismy szybko isc spac to zawsze w pokoju bralismy dwa lozka i na jednym spal M a drugie przysuwalismy do sciany i od tej strony spal Piotrus ze mna. Tak wyglada u nas ze spankiem na wyjazdach:) Ja tez zauwazyl;am, ze jak Babelek przebywa duzo na powietrzu w towarzystwie innych dzieci to tak szaleje, ze wieczorem pada jak mucha :):)Ostatnio tez (nie pisalam, żeby nie zapeszac!) zdarzylo się kilka razy, ze spal w nocy po 5 godzin z rzedu!! Wiem, wiem, pewnie smiejecie się kobietki ale dla mnie to zbawienie, myslalam, ze to nigdy nie nastapi... a i tak czekam na cala nocke przespana:P:) Warzywa - u mnie nadal w natarciu cukinia i slodki ziemniak... beee jest natomiast kalafior i buraczki, przelknie raz na poczatku a pozniej buzia zamknieta na klodke. Czy dajecie fasolke szparagowa? W ogole jakie warzywka i owoce kobietki dajecie maluchom?? I jak uczylyscie gryzienia?? Mój Piotrus nie bardzo chce gryzc... wszystko lyka jak kaczka:D:D:D Fakt, ze zebow dopiero 6 ale cos tam przezuwac by mogl... Asiek co do parowek.... tutaj nie ma takich w miare normalnych ale za to Piotrus uwielbia kielbaske!! :D I wagowo sa chlopaki chyba podobnie;):D:D Ja w ogole już nie smaruje Piotrusia. Smaruje tyle co wyjscie na dwor, kremami z filtrem... a i tak musialybyscie widziec ta walke z kremem – nie znosi i już!! Mojreczko mój Babelek tez nie gania jeszcze sam, za to fajnie smiga przyczepiony do mebli lub mojej nogi :) Czy to, ze Tymus jeszcze sam nie chodzi rehabilitanci zrzucaja na brak cwiczen?? Bo nam lekarka mowila, ze wszystko jest w porzadku i żeby nie poganiac (chyba cos w tym jest). U nas relacje kot- Piotrus nadal napiete :D:D:D Jeszcze nie ma cacy cacy tylko potrzasanie za futro!! Kicia z niemozliwa lagodnoscia podchodzi do Piotrusia, dostaje razy i odchodzi... chyba czeka na cacy, cacy ;):) Mam nadizeje, ze się biedulka doczeka:) Na koniec oczywiście cieplutkie życzenia urodzinowe dla Lenki, Zosi i Dawidka, sto lat!! ❤️ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
optymko- pani magda nie zawala tego na brak cwiczen... wrecz mowi ze najlepiej dla niego byloby aby zacza sam chodzic w 13, 14 miesiacu. a i tak niezle sobie poradzil do tej pory, bo silny jest bardzo. zalecane mamy tez ugniatanie posilkow tylko widelcem bez miksowania..ale ...chyba z tego zrezygnuje bo tymek przez to je bardzo skromnie a zupki choc troszke zmiksowanej potrafi wsunac cala miske! optymko jak przyrzadzasz cukinie?? juz od dluzszego czasu chce podac ja tymkowi ale ja znam to warzywko tylko w wersji smazonej. lece...tymek wojuje w kuchni... przez te upaly wieczorami nie moze zasnac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ci lekarze jak widac sa do bani i olewaja wszystko ale dziewczyny nie ma sie co martwic dzieci same zaczna chodzic i bedzie oki moja dopiero teraz zaczela biegac jak szalona i teraz mam juz spokoj bo wile rzeczy moge zrobic ale musze miec oczy w du.... bo wszedzie wlezie ja nie samruje malej niczym po kapieli bo mamy w wodzie plyn z oliwka i to juz ja nawilza,ogolnie to nie myje buzki juz przegotowana woda{a jak jest u was} a do picia tez daje taka mineralke nie przegotowana zywiec zdroj-chyba Asiek tak tez robi Karolka zjada wszystkie owocki co sa na ogrodzie,ma poziomki,porzeczki,agrest a reszte kupne dzisiaj zjadla nawet pomidorka i fasolke zolta gotowana co mnie zdziwilo ogolnie moge powiedziec ze jest cudownym dzieciem i kocham ja nad zycie a teraz zmykam juz ogladac ostatni odcinek gotowe na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze adres zmieniam na boabsach bo mamy nowa stronke madziam......Wiktoria........27 kwiecień.....8440g.......70cm.. www.wiki.bobasy.pl .................Weronika.......27 kwiecień.... 9400g.......77cm. www.wikiwerka.bobasy.pl Domi25........Zuzia............22 maj..........10,6kg........65cm ... www.wiktorka.bobasy.pl .................Wiktoria........22 maj...........9200g........64cm asiek78.......Maksymilian....15 czerwiec.....10,7kg........78cm... www.maks.bobasy.pl elfia_mama...Adam............15 czerwiec.....7150g.......68cm Lila 26.........Maja.............16czerwiec.....7700g.......68cm... www.majai.bobasy.pl sliwkarobaczywka...Alicja....18czerwiec.....9130g.......70cm... www.sliwkarobaczywka.bobasy.pl Burka.............Ula ...........18 czerwiec.....8000g......66cm gumecka......Karolinka.......21 czerwiec.....9000g.......80cm... www.karolciamoja.bobasy.pl renia75........Oliwia...........26 czerwca......7450g.......63cm... www.oliwka26.bobasy.pl kasmo.........Wiktor..........28 czerwca......9000g.......75cm... www.wiktory.bobasy.pl evka81........Olivier..........02 lipca...........9700g.......77cm... www.evka81.bobasy.pl agulek.........Rafałek.........06 lipca...........7300g.......68cm... www.agulek.bobasy.pl edi1978.......Karolek..........07 lipca..........8500g.......ok.70cm... www.karolek0707.bobasy.pl bumpy.........Lenka...........13 lipca...........7900g.......68cm... www.agawg.bobasy.pl Kamelia........Zosia............13 lipca...........7300g.......76 cm... www.kamelia.bobasy.pl alcza..........Dawidek.........13 lipca...........9500g ......74cm... www.alicja78.bobasy.pl Anulka.........Kubuś...........15 lipca............10000g.......74cm... www.kubulek.bobasy.pl .................Tusia......................................................... www.tusiecina.bobasy.pl Optymka......Piotrus.........15 lipca............9500g.......71cm... www.piotrfryderyk.bobasy.pl JaMama.......Ryś..............15 lipca............7600g.......70cm Hepcia ........Marta ..........16 lipca ...........9500g.......72 cm... www.hepcia.bobasy.pl Dragonka73...Korina.......18 lipca............11,5kg......80cm Teska78.......Nikoś...........19 lipca............12kg.......83cm... www.teska78.bobasy.pl Kolorcia........Amelia..........19 lipca............6000g......66cm... www.kmrozik.bobasy.pl mamuska1507.Krystian......21 lipca............8100g.......72cm ana 33..........Hubcio.........22 lipca............8200g ......71cm... www.hubus.bobasy.pl Janina..........Kamilek.........25 lipca...........10kg........84cm Mojreczka.....Tymuś..........25 lipca...........9680g........76cm... www.tymoteuszek.bobasy.pl Gosiaczek26...Wiktoria......26 lipca............10,61........80cm... www.gosiaczek26.bobasy.pl Dora 77.........Łukaszek.....27 lipca.............10,5kg.......75cm... www.dora777.bobasy.pl Iwka26.........Adrianek.......30 lipca............7400........75cm... www.iwka26.bobasy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zapomnialam dodac ze my mamy lozeczko turystyczne i mala wnim spala w nocy jednak i tak zasypiala na lozku a kolo 22 zostala przenoszona do lozeczka niestety dookola lozka musialam ustawiac fotele zeby nie spadla mamy takie lozeczko najprostsze, kupilismy na allegro za 100zl-to chyba nie duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje serdecznie za zyczenia dla Lenki:):):) wiecie...tak bardzo bałam sie mieć córeczke a teraz....dałabym sie pokroic za nią ❤️❤️❤️ zyczenia od nas dla pozostałych solenizantów 🌻 byliśmy dzis popołudniu na plaży (jeżdzimy zwykle popołudniami bo do południa dla małej za gorąco) no i znowu sie popluskaliśmy, ech...woda jest po prostu boska :D jak sie wejdzie, to wychodzić się nie chce jutro postaram sie wkleic zdjęcia Lenki z dzisiejszego dnia, żeby upamietnic to jak wygladała, gdy skończyła roczek:) aaa a\'propos jedzenia. staram sie małej powoli dawać to co my jemy. oczywiście w granicach rozsądku. ona generalnie je wszystko chetnie i nie ma ulubionych albo mniej lubianych dań. więc jeśli gotuje zupe, to małej miksuję (tak tylko troszkę, żeby grudki były) a jak jemy cos innego, to zalezy. albo dostaje cos co mam dla niej przygotowane albo w drodze wyjątku słoik no albo też to co my jemy:D ostatnio np. zajadała sie młodymi ziemniaczkami z maselkiem i koperkiem do tego kalafiorkiem i jajeczniczka na parze:D az jej sie uszy trzęsły!!! z owoców wsuwa banany, morele, i uwielbia czereśnie:D no a ponad to je tez deserki ze słoiczków. lubi tez danonki i jogurty. nieźle sobie radzi też z paróweczkami (morlinki) i do tego chlebek z masełkiem ona w ogóle je wszystko...nie mamy problemów z jedzeniem:) aaaa i musze sie wam pochwalić:D:D:D kupiłam dziś bilety na Davida Gilmoura, który w sierpniu koncertuje w Gdańsku! całe żeycie marzyłam o tym by zobaczyc koncert Pink Floyd a tu proszę... ciesze sie jak gwizdek:D:D:D pozdrawiam was ciepło znad Bałtyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojreczko ja cukinie gotuje w osolonej wodzie , miksuje, dodaje maselko i gotowe :) Ja wlasnie tez mam dylemat z miksowaniem bo jak tylko maly wyczuje grudki to oporniej je... a z kolei jak mu daje w kawalkach to nie zuje tylko od razu lyka co nie za dobrze wplywa na jego brzuszek... Jak na razie staram się miksowac ale „na gesto”:D:D Bumpy a ty jak podajesz Lence jedzenie? W kawalkach? Np. kalafiora czy czeresnie... skrobnij slowko :)Ciesze się, ze masz te bilety, na pewno koncert będzie wspanialy!! Oczywiście zdasz nam relacje jak bylo, prawda?? :):) Aaa i czekamy na zdjecia Lenki z urodzin 🌻 Gumecka ladnie to okreslilas „oczy w d...” ...ja bym dodala ze i w d... i dookoła d... :D:D:D Buziaki i dobrej nocki kobietki🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gumecko - Maks odkąd biega też jest kochany, ale ja nie mam chwilki spokoju. Łobuziak z niego okropny - spuszczę go na chwilkę z oka i już coś majstruje ;) wciąż powtarzam: typowe chłopczysko:D Też nie myję już przegotowaną wodą - trzeba go myć kilka razy dziennie (ręce i buźkę), więc nie chce mi się już kombinować:P Dajemy faktycznie Żywiec do picia, ale dziś w pracy mnie babki przestraszyłu, że nie wolno dzieciom dawać wody mineralnej, a jedna mówiła o jakichś badaniach przedstawionych niedawno, które mówiły, że nawet Żywiec jest zanieczyszczony... i bądź tu mądry :o jak nie popaść w skarajności :( Zaskoczyłaś mnie tym odcinkiem Gotowe na wszystko !!! jak to był wczoraj ostatni, jak nie było go w programie i leciał jakiś film ... nawet nie mów, że był później bo się załamię 😭 kocham ten serial... optymko - nie słyszałam o takim dmuchanym łóżeczku. Rozejrzę się i popytam. Może to byłoby rozwiązanie. Wiadomo mógłby spać z niami i po kłopocie, ale nie chcę, żeby się do tego przyzwyczaił skoro całe noce przesypia w swoim łóżeczku, a jeszcze parę m-cy temu ciężko z tym było. Ja nie uczyłam bąbla gryźć - jakoś samo mu przyszło. Na początku niewiele z tego korzystał i połykał całe kawały, ale teraz już ładnie rozdrabnia:) wydaje mi się, że to samo przychodzi tylko musimy im umożliwić naukę, czyli podawanie kęsów. Od jednej znajomej syn wczoraj skończył rok i wogóle nie staje na nóżki tzn. zdarza mu się, ale rzadko. Jak go próbują postwić to podkula nóżki pod samą brodę - nie chce i tyle. Stwierdzili, że jak będzie gotów to sam zacznie. bumpy - wam to dobrze :D super masz się z tym jedzeniem Lenki - Maks kiedyś jadł wszystko, a teraz grymasi :( oczywiście chętnie je rzeczy, które mu jeszcze nie wolno np. smażone jajko, kurczaka z rożna (bez skórki), itd. Chleba nadal nie jada z niczym, nawet z masłem, a suchy tonami. Kocha parówki (aż za bardzo:(), a nie przepada za jajkami pod rzadną postacią :o ręce opadają... może samo to minie? Z owoców bąbel ostatnio pokochał maliny - mruczy przy ich jedzeniu. Nektarynki i morele też jadł oraz trochę arbuza. Rewelacja, że masz bilety na ten koncert - miłej zabawy życzę :) Czekam niecierpliwie na fotki :D Muszę się wam pochwalić (choć wiem, że to nie całkiem świadomie) Maks każdy wieczór od tydonia robi kupkę na nocnik. Wygląda to tak, że jak chce to zauważyłam jak się kuli lub kuca. Parę razy szybko posadziłam go wtedy na nocnik i ładnie zrobił, potem patrzył co tam jest, a my go chwaliliśmy i bili brawo. Teraz jak zaczyna kucać to się go pytam czy chce na nocniczek i kiwa główką, że tak. Mówię mu poczekaj, przynoszę sadzam go i robi... może się nauczy, bo zaczyna kojarzyć sytuację, ale wiem, że to jeszcze sporo potrwa. Dziś tak samo było rano i też zrobił. A wieczorem mamusia ma wychodzne i zostawia chłopaków samych :) idziemy w babskim gronie na disco - cieszę się, choć trochę się mi nie chce, bo dziś wcześnie nas bąbel obudził. Może właśnie będzie super, bo często jak mi się nie chce gdzieś iść to potem jest ekstra:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki za błędy, ale się śpieszyłam i dopiero teraz je zauważyłam ... piszę to też ewentualnym podczytywaczom, którzy specjalizują się w wyszukiwaniu byków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spóźnione, ale gorące zyczenie urodzinowe dla Lenki, Zosi i Dawida, a ponieważ w weekend prawdopodobnie tu nie zajrzę to sto lat także dla Kubusia, Piotrusia i Rysia. My wyprawiamy w niedziele roczek więc pewnie przez weekend nie będę miałą czasu tu zajrzeć. Ciekawa jestem co z tą pogodą. Normalnie cieszyłabym sie bardzo z tego zachmurzenia ale my roczek mieliśmy zrobić na dworze z grillem włącznie. Zobaczymy.... MArta je juz takie owoce jak: jabłka, banany, brzoskwinie, nektarynki, truskawki, arbuzy (w ogromnych ilościach) i wisnie po które sama prowadzi nas za raczkę do drzewka. Zje ich około 3-4 kwasząc się przy tym okropnie. Superowo to wygląda. CZereśnie też lubi. Z warzyw też już podaję praktycznie wszystkie z wyjątkiem kapusty i cebuli. Jadła już ogórka małosolnego - którego nam ukradła i bardzo jej smakował. Marta generalnie bardzo lubi kwaśne rzeczy. Matrta dostaje przetarte zupki, ale nie tak do końca - pozostawiam drobne grudki. I jest dokładnie tak jak piszecie jak zupka jest nieprzetarta to mnie zje z przetartej wiecej. A jak jeszcze ja jej nabieram na łyżeczkę a ona sama wkłada do buzi to dopiero dużo potrafi zjeśc. Tyle tylko, że połowa z tego jest na mnie lub na niej. Co ciekawe jak my jemy a ona krzyczy mniam , to choćby były to kawałki duże zje je bez problemu. Myślę że wynika to z faktu, że w naszych zupach czy innych daniach poszczególne składniki mają swój smak. Jej zupki maja jednolity smak bo sa zmiksowane. Z zupek robię jej: pomidorową, ogórkową, jarzynową, kalafiorkową, buraczkową i rosołki. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja na moment wpadam. Podczytuję, ale kompletnie nie mam czasu, by cokolwiek nasmarować. Odstawiam małego od cycucha, ale ma to swoje gorsze strony. Zamiast cyca jest teraz wzmozona działalność przytulająco - pieszczochująca. Buba z oporami wielkimi, buntami powoli przyzwyczaja się do braku baru. Karmię go teraz 5 razy dziennie, a nie tak jak do niedawna co dwie godziny. Wytrzymuje nawet i 8 godzin bez cycusiania...A ja, no cóż chodzę i ryczę, bo kończy się piękny dla nas obojga okres. Ja nie smaryję Buby już oliwką, myję go normalną wodą, nie zaś przegotowaną. Asiek, nic Ci nie pomogę, bo Buba spał na wakacjach ze mną, ze względu na brak miejsca w przyczepie. Tam są tylko dwa łóżka, na jednym spał teść na drugim ja z dzieciakami. Ech jakaś depresja mnie dopada. Łażę, bukam, snuję sie z kąta w kąt. ?Gdyby to było mozliwe, prawdopodobnie nie odstawiałabym jeszcze małego. Optymko - za miesiąc mam zabieg pod narkozą, stąd też muszę zamknąć bar mleczny, zabieg na zębach... Pozdrawiam wszystkich. Ślę spóźnione życzenia dla solenizantów. Wasza plajtująca mleczarnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hepciu - zupy to Maks jada już z nami tj.rosół z makaronem, ziemniakami lub ryżem, pomidorową, barszcz, ogórkową, koperkową i jarzynowe. Ja robię też dla nas lżejsze zupki, ale praktycznie normalnie gotowane. Zauważyłam, że takie najbardziej mu smakują i zaczęłam mu podawać. Jak się okazało, że nie ma skutków ubocznych to teraz prawie co dzień je z nami zupkę jak wracamy z pracy. Staram się co dzień jakąś mieć lub gotuję na dwa dni. Poza tym jada z nami ziemniaki, gotowany kalafior (mniej mu smakował), trochę kurczaka bez skórki, duszone mięso w sosie i wszystko to co kwaśne - podobno dzieci gustują w kwaśnych i słodkich rzeczach. Ogórki też by chciał jeść, ale bałam się. Mam jednak swoje i może dam mu spróbować. Ostatnio ukradł surowego, które miałam kupione do kiszenia i też trochę nadjadł;) Jak piszę bąbel jadłby więcej, ale to co my jemy, a przecież nie wszystko jeszcze mogę mu dać :o A jak widzi banany to się aż trzęsie - tak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
optymko- podaje jej normalnie (chyba:P) ziemniaczki pogniotę z masełkiem i posypuje koperkiem, kalafior jak sie ugotuje, to jest miekki więc normalnie widelcem jej daje kawałczki, chleb sobie poprostu odgryz kęsy:) jak jej miksuje dania z mięsem, to najpierw wkładam mięso z wywarem i to miksuje bardzo mocno a potem dodaje resztę warzyw i miksuje na bardzo wolnych obrotach (mam taki jakby dzbanek, shaker do miksowania) tak tylko \"bzit, bzit\" :D:D:D jajecznice robie jej zwykle na parze z dodatkiem maselka i mleka modyfikowanego, ale czasem jak jemy zwykłą, to ona też podjada. paróweczki obieram z folii oczywiście i jeszcze dodatkowo z tej \"skórki\" która maja na sobie więc daję jej tylko, to co w srodku. czeresnie daję jej w połówkach, no i sobie gryzie (albo i nie czasami- bo np. znajdowałam całe skórki w wiadomo czym :P:P:P) ona sobie w ogóle lepiej radzi z gryzieniem niż Maks kiedy był w jej wieku. on sie często dławił . co do mycia, to my od urodzenia nie stosowaliśmy przegotowanej wody:p ani dla małej ani dla Maksa. teraz oba bąki kąpia sie razem w dużej wannie i maja z tego kupe radochy. Lena jak widzi Maksa w wannie to az piszczy z radości :) asiek....alez Ci zazdroszczę tego disco..... roczek musimy przełozyc na późniejszy termin, bo wszyscy \"ważni=VIP\'y\" goście sie wczasują:P ale zdjęcia zaraz wkleję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa dziewczyny zapomniałam mam troche fajowskich ciuchów po Maksie z różnego wieku i chętnie bym odstapiła . mogę oczywiście wystawic na allegro, ale chciałam najpierw zapytac czy któras z was jest zainteresowana gg2120580

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow! ile wasze dzieciaki jedza!!! chodzi mi tu o roznorodnosc a nie o ilosc;)chyba musze tez cos wreszcie odwazyc sie dawac...po nektarynkach tymunia bolal brzuszek...ale sprawdze jeszcze czy to na pewno po tym... malinki chcialam mu dac ale plul:( jak wy dajecie maliny? tak po prostu na zywca czy z czyms? ja tylko je oplukalam i troche zgniotlam...a jak nie gniotlam to i tak wypluwal...moze sa jeszcze za kwasne dla niego? truskawki te dawalam i troszke sobie zamrozilam bo mialam od babci tymonka:) bumpy- zazdroszcze tego koncertu..pomarzyc mozna... a jesli chodzi o ubranka to wyslij fotki to sie zobaczy;) moze osobiscie po odbior sie zglosze:) i napisz cos jak sie robi taka jajkownice na parze! tylko dokladnie jakby co bo ze mnie baaardzo kiepska kucharka. asiek- pozazdroscic dyskoteki. napisz jak sie udal wypad i poprosze sie i za mnie wytanczyc...ostatnio bylam na disco jak mialam 17 lat...strasznie dawno temu...:( anulka trzymaj sie dzielnie...odstawienie od piersi dzieciaczka musi byc trudne... dla mnie bylo bardzo ale w sumie to tymonek wolal butelke i tak jakby sam zrezygnowal... na wczasach robilam podobnie jak gumecka...zastawialam czyms na wypadek jakby tymek sie przebudzil a mnie przy nim nie bylo. moja czujnosc sie wzmogla jak jednej nocki doslownie lunatykowal! pierwszy raz cos takiego widzialam... rzucal sie po calym lozku, chcial wstawac, robil rozne rzeczy ale w sumie to spal... hepciu mialas szczescie ze wczesnie zaczeliscie chodzic na te cwiczenia! moze jak i ja chodzilabym wczesniej to teraz nie trzeba by cwiczyc tak intensywnie. po ostatniej rozmowie z rehabilitantka okazuje sie ze miedzy innymi z tego powodu tymek tak slabo ciagna cyca! wyobrazacie sobie? po prostu nie mial na tyle sily:( ktoras z was pytala co mu jest dokladnie...zle i napiecie miesni. uciekam ...moze uda mi sie jeszcze nozki wydepilowac poki maly spi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba przesadzaja z tym straszeniem woda mineralna... co ma być mniej zanieczyszczone niż woda ze zrodla?? Przeciez chyba nie nasza „kranowa”?? A te wszystkie soczki i inne napoje to po prostu nie wierze, ze robia je na zrodlanej wodzie, biora wode przemyslowa i już... nawet po pasteryzacji zanieczyszczenia pozostaja... tak wiec my dajemy mineralna do picia, Piotrus bardzo ja lubi, bardziej niż soki:) Asiek fajnie z tym nocniczkiem :)Ja tez obserwuje Piotrusia i jak widze, ze cos się szykuje to sadzam na nocniczek i zalatwia się szybciutko... a jaki jest dumy!! My podobnie jak wy bijemy brawo jak zrobi kupke... :) Baw się dobrze na disco!! Hihihi z tym „niechceniem” mam podobnie – im bardziej mi się nie chce tym jest fajniej:D:D Hepciu u nas z jedzeniem tak samo! Jak w zupce Piotrusia sa grudki to lekko marudzi ale jak nasze kawalki je z talerza to mu nie przeszkadza... male lobuziaki, ot co!!:D:D Anulka buziaki i duzo sil na „zamykanie baru mlecznego”... wyobrazam sobie ze nie jest ci teraz latwo... ❤️ Bumpy wychodzi na to, ze mamy taki sam „bzit, bzit” ;):D:D:D Mojreczka czym depilujesz?? ;):D Zdjecia Tymusia sliczne!!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O raju, kobiety, ależ zaniedbalam Kafe... ;) Musze przyznac, ze kilka razy nawiedzala mnie mysl, ze nie napisze juz nic, bo czasu brak cholernie, nie wiem w co rece wlozyc, a zreszta ciagle bym tylko Wam zrzędzila i w ogole... :( Nawet na podczytywanie czas mialam bardzo rzadko, wieczorami padam na twarz. No ale pisze, bo tak mnie cos naszlo. No i urodzinki mamy jutro :D Jestem sama ze szkrabem, grzecznie spi, tatus polecial na koncert \"zrelaksowac sie\", jak sam powiedzial, po ciezkim tygodniu pracy. Tez przydalby mi sie solidny relaks, ech. Co u nas? Jutro, a wlasciwie dzis w nocy o 1.45 Ryśko przyszedl na swiat. Wyrosla mi chlopina slicznie, zaczyna powolutku chodzic, ale ciagle wyciaga łapki po moje palce, zeby go podtrzymywac. wspina sie gdzie sie da, ulubionym miejscem zabaw jest lazienka, naciskanie guzikow pralki i oczywiscie chlapanie sie w umywalce, łapanie strumienia wody, hihi. Mam \"jezyk dwulatka\" T. Hogg i zrobilam Ryskowi test na typ temperamentu. I powiem Wam, ze od tej pory, jak wiem skad u niego pewne zachowaniasie biora, to jest mi latwiej. Mnie samej, tak psychicznie. Juz nawet nie o to chodzi, ze wiem jak z nim postepowac. Chodzi o to, ze wczesniej sie martwilam, ze jest troche niesmialy, troche strachliwy, boi sie gwaltownych dzwiekow, piszczacych dzieci itp. - jako \"wrażliwiec\" ma do tego prawo, a ja to szanuję. Kiedy nie chce podejsc do gromadki bawiacych sie dzieci, jestem przy nim, obejmuję, mowię do niego spokojnie, wyjasniam co to i kto to i dopiero gdy sam ma ochote do nich podejsc, wtedy idziemy. Nadal jednak wybucha placzem, keidy ktos do niego niespodziewanie podejdzie, huknie nad uchem, albo i wyciaga rece zeby go wziac. Tlumacze za kazym razem, ze po prostu potrzebuje troche wiecej czasu, zeby sie oswoic z nowa sytuacją. Anulka pisala, ze odstawia Kube. Ja odstawilam Rysia miesiac (z małym hakiem) temu. Bylam tak przekonana o tym i natawiona, ze koniec, odwyk i nie ma odwrotu, ze poczatek znioslam bez zadnych stresow. dopiero teraz, po miesiacu, kiedy go przytulam, przypomina mi sie, jak to fajnie bylo go karmic, i teraz zaczyna mi tego brakowac. Ale to chwilami jedynie. Anulko, trzymam kciuki. kurczę, nie dam rady juz nic dzis napisac, a tyle mam Wam do opowiedzenia, ze zanudzilabym Was na smierc. tak naprawde nie mam z kim pogadac, no i tak oto sprawa wyglada :) pozdrawiam serdecznie i sciskam wirtualnie wszystkie dzieciaczki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale sie babki rozpisaly tutuaj no no a wiec tak co do wody to mam to gdzies w koncu wszystko jest niezdrowe a my to jemy i zyjemy,nie mozemy dzieci chowac pod kloszem moja mala je wszystko o ile chce bo ona to sie zrobila okropna i teraz zjada tylko te zasmarkane kaszki i misiowe ogrodki a normalnego jedzienia nie ruszy no chyba ze cos ja wezmie moze ktos jeszcze tez ma takie dziecko co nic nie je? i co robicie wtedy? dobrze ze owocki je dzisiaj sama sobie z krzaczka zrywala porzeczki czerwone i jadla i agrest a poziomki to juz w ogole{dzidzio jej posadzil krzaczki}leci do bramki i ja szarpie zeby wejsc z nia i poki cos wisi czerwonego na krzaczku to nie odejdzie tak w ogole to daje jej wszystko jutro dam pierwszy raz parowke-w koncu moja skleroza odeszla i kupilam tak ciagle zapominalam no na wakacjach jadla lody wloskie ale jej smakowaly no to tyle ide spac babeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tylko tyle, że do diabła z tym odstawianiem. Ja też byłam zdecydowana i szlag by to trafił - deprecha jak 150. Mały dziś jadł o 7 rano a potem dopiero o 18:30. A ja oczywiście zasmarkana i zabeczana. I owszem kilka razy podchodził do mnie z zamiarem cycania, ale nie dostał - nie mogę robić z dziecka wariata i mącić mu w głowie. Skoro odstawiamy, to stanowczo. Buba radzi sobie całkiem dobrze, za to ja - ech , tragedia. Najśmieszniejsze jest to, że teraz ciągle wydaje mi się, że on jest głodny, albo pić mu się na pewno chce. W związku z tym do upadu biegam za nim z herbatką i jedzeniem. Przypomina mi to początki karmienia piersią - to samo- nie wiedziałam czy się najada. Tak źle i tak niedobrze.... Na razie nocne karmienia zostają. Ale już niedługo zawalczę i z tym. Hmmm tylko jak. Konia z rzędem temu, kto wie... Jamamo - pozdrawiam serdecznie - nie rezygnujj z pisania, nawet jeśli jest to raz na jakiś czas - pisz, miło wiedzieć co u Was... A teraz buziaki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulko - trzymaj się. Ja tak naprawdę nie wiem co przeżywasz bo nigdy nie karmiłam piersią. Dopiero teraz to sobie odbijam, bo mArat była nieprzytulaśna i niegy nie mogłam zaspokoić mojej własnej potrzeby tulenia jej. Teraz pomalutku to się zmienia i gdy tylko się we mnie wtuli ja odpływam. Szczerze mówiąc zazdroszczę Wam, Mamy które karmiłyście, tej więzi z dziećmi. JA nigdy takiej więzi z MArtą nie miałam. Ale ona z butelką tak...... Ja mam wspaniale, że się odezwałaś. Pisz jak tylko będziesz mogła, zwłaszcze jeśli nie masz z kim pogadać. Mojreczko moja MArta urodziła się ze zbyt wysokim napięciem mięśni. Mimo to nikt nie dał mi skierowania do żadnego specjalisty czy na patologie noworodka. Gdyby nie to , żę miałąm kontakt z kilkoma maluszkami i miałąm porównanie pewnie nigdy nie poszłabym prywatnie do neurologa i nie byłoby rehabilitacji. Trzymam za Was kciuki. DZiś była i mnie kkuzynka z kuzynem z drugiej strony rodziny. Kuzyn ten przyjechał z żoną, 3 letnim synkiem i prawie półtoraroczną córcią. Nie do opisania jest to co się działo. Istne szaleństwo. MArta biegała (za rączkę) za tymi dziećmi i próbowała tak jak one skakać z ganku i ze schodów. Nie znałam możliwości mej córci hihi. Przydałby się żłobek. Coż na razie muszę być zadowolona, że mam opiekunkę. Asiek a Ty teraz pląsasz - ale masz fajnie. Mój mąz włąśnie wyskoczył z mym bratem do Cinema City. Ciekawe kiedy ja tak wyskoczę? Ciągle jeszceze mam wyrzuty sumienia kiedy zostawiam MArtę a nie idę do pracy tylko gdzieś \"wyskakuję\". Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Istne szaleństwo z wpisami he he he ;) No tak na dyskotece się wytańczyłam, nie za długo (rozsądek szeptał Maks, Maks...), ale intensywnie ;) Trochę przez to dziś jestem padnięta i mimo masy rzeczy do zrobienia jakoś mi wszystko umyka... eee tam dzień leniuszka sobie zrobię ;) Macie rację, że już nie wiadomo co dawać i skoro woda źródlana jest niezdrowa to ja już nie wiem co jest :P Bąbel od wczoraj ma lekką biegunkę :( nie wiem z czego, bo nie jadł nic nowego. Daję mu dużo pić oraz Smectę i Lacidofil. Zobaczymy czy coś pomoże. Kupki aż zielonkawe i okorpnie śmierdzące :o chyba to nie jakiś wirus? albo kolejne zęby?!!! sama nie wiem... Tak nasi mężczyźni muszę się relaksować po całym tygodniu pracy i stresu, a my to niby nie😠 czegoś tutaj nie rozumię :P Hepcia - mam dokładnie jak ty: odczucie, że każdą chwilkę jak nie jestem w pracy muszę spędzać i poświęcać Maksiowi. Jak juz się na coś decyduję to mam okropne wyrzuty sumienia... rodzina próbuje mi to wybić z głowy, ale jak na razie z marnym skutkiem ;) reszta później - jedziemy na zakupy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ale topik juz nie aktualny...MAMY LIPIEC 2006

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki ja dzis tylko na chwilke co by was usciskac i gonie, bo dzis Piotrusia urodzinki!!! ❤️ Milej nocki:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla wszystkich solenizantów spóźnione życzenia urodzinkowe❤️🌻 Moje dziewczyny też jeszcze za bardzo chodzic nie chcą. Werka robi samodzielnie kilka kroczkó, ale woli jednak na kolankach sie przemieszczać. Wiki podobnie. Z ębów maja nadal mało, Werka 6 a Wiki 4. Chciałąm im kupić specjalną pastę do zębó, ale kobieta w aptece zabiła mnie ceną. Za małą tubeczkę 23 zł. Dziewczyny, a czym Wy myjecie zęby dzieciątek. Co do jedzonka to nasze małe zjadaja dużo >naszych pokarmów, może tylko mniej doprawione. Lekarka powiedziała nam, że około 1 r.ż. u dzieci zmienia się smak i można wprowadzać troszke przypraw. Poza tym zjadamy wszystkie owoce i warzywka łącznie z pomidorkami i ogórkami. Młode uwielbiają paróweczki (coś w tym jest :P )Poza tym lubią kanapeczki z szyneczką. Ogólnie lubą większość rzeczy :) Ja dziś kończę maraton w pracy. Pracowałam 6 dni pod rząd i po prostu już padam. No ale dziś ostatni raz i potem 2 dni wolne. Odezwę się później, no może jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×