Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

hej kochane!!!!!!!!!! hmmm od czego tu zacząć??? Asiek tak też myślałam,że Maksio pochłania cały twój czas(oczywiście kiedy nie śpi ;-) ) ja stwierdziłam że nawet łóżeczka na początku nie kupuję,bo dzidzi lepiej będzie na początku przy mnie, albo w gondoli,bo naczytałam się że takie maleństwa to nie lubią za dużo przestrzeni jak tylko z brzusia wyjdą............;-) a pamiętasz może co było w tej kroplówce?????że przyspieszyła rozwarcie???????..........no i po twoim opisie,to naprawdę jakiejś odwagi się dostaje :-) :-)..........................gratulki jeszcze raz serdeczności dla Gumeckiej ❤️ dobrze że malutka już po drugiej stronie 🌻 Kasmo więc za ciebie kciukasy trzymam teraz....... Bumpy bardzo fachowe doradztwo hi hi,spisałam i skorzystam jak mojemu nie będzie się spieszyło....aaa buziaki dla Maksia,taka ładna pogoda a on w choróbsku...........a kysz,a kysz,twu,twu uciekaj choróbsko od Maksia :-) pisałyście o piwku i owockach.......................poziomeczek bym zjadła Anulko zazdroszczę \"Mazurkiewiczom\",a karmi mi nie idzie....fe żaden alkohol....fe fe jakaś \'inna\' jestem ;-) kas28 dopisz się do tabelki,kiedyś byłaś,ale po remamencie trzeba się znów dopisać ;-) wiecie co pomyślałam(widzę że mojreczka też sie zastanawiała) że jak jest wszystko w porządku do 7 miesąca,to potem na dwa,trzy tygodnie przed terminem zaczynają \"tam \"lekarze zaglądać a że większość z was już,już........to mnie chyba gin sprawdzi jak wpadnę do niego na umówioną wizytę,tym bardziej,że wcześniej były co miesiąc,a ta jest za3 tyg, :-) więc chyba tak ma być,a \"gdybym zauważyła coś niepokojącego,to mam dzwonić nawet w środku nocy!!!!!!!!\"-tak mi powiedział uff ale namachałam....pa pa kochaniutkie,jadę do mamy :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka dzięki za info-ja nie kumata w tych sprawach:),to fajnie,że szyjka się skraca,może będzie szybciej:). Mamuśka 1507 tym razem się już udało i tak bedzie do końca z suwaczkiem:). Ja dziś wyjątkowo nie płaczę jak czytam wieści z frontu,mniej czuła się zrobiłam?? O jejka,też strasznie chciałam iść na \"Karola\",ale to aż 160 minut?To ja raczej nie wysiedzę. Ciągle myślę o tej szyjce-jakaś obsesja mnie chyba dopadła;),a mała kopie jak najęta i jeszcze czkawki dostała. Anulka ale masz fajnie z tym porodem,ja też bym chciała żeby wszystko się odbywało \"beze mnie\":),tylko na serio nie przeforsuj się,bo żarty naszych koleżanek okażą się prawdą,a chyba nie chcesz rodzić w drodze do sklepu;)???Tusięcinka wyjechała więc możesz troszke poodpoczywać. A tak z innej strony-coraz bardziej głupio mi wychodzić do sklepów na zakupy,bo starsi ludzie wciąż ustępują mi miejsca w kolejce,a ja jakaś taka nie przyzwyczajona jestem i wstyd mi...Chyba myślą,że to już na dniach...fajnie by było gdyby mieli rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjadlo mi wpis...:( bumpy skopiowalam sobie ten kawalek o malinkach:) i ten \"spis\" od madali, ktora dzielnie zbiera takie dobre rady:) ;) a teraz lece do kuchni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A TERAZ COS DLA DOBREGO HUMORKU I USMIECHU Zrob to zadanie matematyczne a rezultat na pewno Cię zadziwi Trwa tylko 20 sekund. Wszystko co musisz zrobić to postępować zgodnie z instrukcjami i przede wszystkim nie zaglądać na koniec zanim nie skończysz liczyć. Zaczynamy! 1. Pomyśl ile razy w ciągu tygodnia chciałbyś uprawiać sex. 2. Pomnoż wynik przez 50 3. Następnie dodaj 44 4. Następnie pomnoż przez 200. 5. Jeśli w tym roku mialeś juz urodziny dodaj 105. Jeśli nie dodaj 104. 6. Ostatni krok: od otrzymanego wyniku odejmij rok urodzenia (np. 1941, 1971, ;) Kiedy wykonasz juz wszystkie działania powinieneś otrzymać numer pięciocyfrowy (lub sześcio - lekka przesada) A więc: Pierwsza z 5 cyfr oznacza ile razy w ciągu tygodnia chcesz uprawiać sex, prawda? Ale to nie wszystko. Ostatnie dwie cyfry wskazują ile masz lat. Ale najlepsze jeszcze przed nami. Druga i trzecia cyfra dają POZYCJĘ KTORĄ NAJBARDZIEJ LUBISZ ŚWINTUCHU NIE POMYŚLCIE SOBIE O MNIE ŻLE ALE DOSTAŁAM TO MAILEM I POSTANOWILAM SIĘ Z WAMI TYM PODZIELIĆ POZDROWIONKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i juz wam zdaje relacje z frontu ale najpierw: Gumecka wielkie gratulacje 🌼 ❤️ Witaj elfia_mamo 🌼 i nie strasz, chyba Pan ordynator nie da mi zginąć :( :) bo to do niego chodze :) A teraz relacja z wizyty : Otóz Pan dr wybiera sie oczywiście na urlop dostałam 100 tys. telefonów i rad co w jakim przypadku mam robić, przede wszystkim nie panikowac, być spokojną i byc w ciąży... he he łatwo mu mówić! Ciąza nadal wysokutko i nic nie opada, szyjka bez zmian i tez nic sie z nią nie dzieje. Ale niestety dzidzia leniwa i obracać sie nie chce i Pan dr podejrzewa że nadal jest ułozona ukosem ... :( dajemy jej czas do 11 stego potem ide do szpitala sprawdzają czy raczyła sie obrócic , a jak nie to po 18 stym będę cięta i już. Wtedy juz nie będzie co czekać, bo wszystko co miało sie wytworzyć juz będzie i jak rzekł pierwiastek nie męczymy i nie przetrzymujemy. Poza tym jest dosyc duża .. hmm No i niestety moje ciśnienie daje dużo do myślenia - w domu w miare dobre ale jak juz jestem na wizycie to horror - Pan dr rzekł - tobie to aż strach mierzyć ... :) :) Przez to tez niewyklucza cesarki. Ech przez to wszystko nawet nie zadałam tych wszystkich pytan co chciałam ... Kobietki módlcie sie żebym jednak była w ciąży do jego powrotu ... i żeby mi sie ta dzidzia raczyła jednak obrócić. No zobaczymy, narazie spokój !! A teraz ide coś zjeść bo juz mnie ssie jak diabli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO WKOŃCU KTOS DAŁ ZANAKI ŻYCIA BO MYŚLAŁAM ZE JUZ WSZYSTKIE SIĘ POSPAŁY CZY COSIK. DZIŚ CIEPLUTKO TO MOŻE UDAŁYŚCIE SIE NA WIECZORNY SPACER?CZY MOZE JECIE KOLACYJKĘ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i załapałam doła ... :( Juz sobie wyobrażam że jest chore i Bóg wie co :( :( :( :( :( i że nic sie nie uda ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajanina
Hej dziewczyny!!! Mam dobrą nowinę od Śliwkirobaczywki. Urodziła śliczną córeczkę w sobotę, 18 czerwca. Waga - 2670, długość 52. Jeszcze przebywają w szpitalu, ale czują się dobrze. Śliwka was wszystkie pozdrawia i trzyma za was kciuki. Ja również pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieee ...ja poszłam tylko na plotki do taulka mojego, nie ma mnie momencik i proszę...buuum i nowe serduszko...Śliweczko 👄👄...trzymajcie się cieplutko...hihihi EEE baby przecież miałyśmy rodzić w lipcu ;) a nie w czerwcu hihih...przynajmniej większość... Janina...ale Ty wymyślasz...jakby było chorutkie, to już by wyszło na usg połówkowym....więc zasyp ten niepoważny dół i pomyśl,że u mnie skurcze się odzywają coraz częściej i zaczynam się deko bać... Mam jkednak nadzieję,że zdążę odebrać jutro badanka i jeszcze zaliczyć spokojną wizytę na otwartym dniu w szpitalu...hmmm:):):) Mamuśka witaski :D:D:D Idę przygotować papusiu dla mojego M ....ale pewnie wlizę tu jeszcze...hehehe...laski moje kochane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje sliweczka!!! :D twoja coreczka będzie obchodziła urodzinki razem z Maksiem:D cieszymy sie bardzo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie znowu male serduszko przyszlo na swiat? Sliweczka wszystkiego naj!!! Lipcowki czy Wy sie nie pomylilusmy w czerwcu to rodzimy MY hihi Bumpy przepis na malinki spisalam i tylko czekam na te liscie bo jak sie okazala nie jest latwo je zdobyc (fajna anegdotka: dzis pani w aptece do mojego meza mowi \" a moze panu chodzi o liscie melisy bo prosze pan w lisciach malin to nic nie ma i dopiero jak zadzwonila do hurtowni to gebe rozdziabila ze takie cos jak liscie malin jest - a moj mezulek dzwoni do mnie z tej apteki i pyta ze 100 razy czy aby na pewno to byly liscie a moze owoc... no mowie wam istny kabaret) Usciskaj chorutkiego Maksia i niech znika abrakadabra to chorobsko Anulka - trzymam kciuki, ale uwazaj bo Ty wiesz jak Ty szybko rodzisz Kamelia poszlam w Twoje poprzednie slady i na jutro zamrozilam dwa kubeczki zmiksowanycvh truskawek i juz nie moge sie doczekac Dobra to tyle lece sie prysznicowac i moze zagladne jeszcze ale nie obiecuje bo moze wdroze ktorys z punktow przyspieszania porodu ;- ) calusy. M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TABELKA: SZCZĘŚLIWE MAMY madziam27.................27.04........Wiktoria.2020g,49cm.❤️Weronika2300g,53cm❤️ Domi25......................22.05........Zuzanna.1670g.42cm❤️Wiktoria.1600g.42cm❤️ asiek78.....................15.06........Maksymilian; 3200g; 57 cm❤️ Elfia_mama.................15.06........Adam........3540g.....56cm❤️ gumecka................... 21.06. .....Karolina.....2800g.....55 cm❤️ śliwkarobaczywka........18.06.......Alicja........2670......52cm❤️ czerwiec NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE........ PŁEĆ 1.kasmo.......................Wrocław........14 czerwca...............14kg..........Wiktor 2.renia1....................Tychy............25 czerwca..............11kg.......Oliwia na 90% 3.madala 33.......Piaseczno................29czerwca.........13kg...Kubuś LIPIEC NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE....... PŁEĆ 1.dziewcz. od gaf...........S-ce Śl...............1 lipca...........14 kg.............Igor 2.evka81...........Ostrowiec Świętokrzyski ....2 lipca............14 kg.........chłopczyk 3.Anulka_krak...............Kraków..............8 lipca............13,8kg ...........ogonek 4.bumpy..................Rumia-Janowo..........7 lipca............13kg..........dziewczynka 5.Lila 26........................Kalisz...............9 lipca...........15 kg.......dziewczynka? 6.Kamelia...................Sosnowiec...........15 lipiec............17kg......Zosieńka 7.mamuśka 1507..........Łódź?...........15 lipiec...........??...........chłopiec 8.Gosia25.....................Szczecin...........17 lipca............12kg.........Wiktoria 9.Kędziorek.................Warszawa...........19 lipca.............13........niespodzianka ? 10. Hepcia ....................Toruń ..............19 lipca.............12........Marta 11.mojreczka.................W-awa.............20 lipca.............13 kg......Mateuszek 12.ana33.......................Łódź...............21 lipca.............22kg(!)....chłopczyk 13. optymka........................................22 lipca.............7kg........Piotrus (??) 14. Mała Czarna🌻 15.Janina.....................Bytom...............22 lipca............15kg......dziewczynka 16.Dora 77....................Lublin...............25 lipca............10 kg............Łukasz 17.Teska78...................Ostrów..............27 lipca............10,7 kg.......synek No to sypiemy się kochane,oj sypiemy.Taka wiadomość na koniec dnia...GRATULACJE ŚLIWECZKO!!!!!Jejka jak ja Wam zazdroszczę mamuśki.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śliwka Gratulacyjki!!!!! a co tak wypuściło się u nas? Madalka : przepis na dżemik wg M: 4 kg truskawek ( na 10 słoiczków) kg cukru 1 żelfix 2:1 truskawki do gara zasypać cukrem.....i mieszać 2 godz minimum maleńki ogieniek tak żeby się nie zagotowało a jak się zagotuje to mieszać i mieszać i zmniejszać gaz lub palnik inny jak już zacznie gęstnieć po tych 2,5 h to odstawić na 10 min po czym dodać zelfix i znowu zagotować ale na 5 min. tylko słoiki wyparzyć wygotować i gorący dżemik wkładać do słoików zakręcać i odwracać pokrywką w dół na całą noc, słoiki pokrywki do sucha wytarte czystą ściereczką- ważne!!! zero bakterii po wyparzeniu słoika bo inaczej się zepsują. śpicie już pewnikiem a ja dziś dostrzegłam popękane skupisko naczynek na kolanie w jednm miejscu, myślałam ze to siniak ale to nie siniak:( i już nie zejdzie:( co robić? cholera by wzięła....szpetne kolano mi się zostanie:( z wysiłku nie wytrzymały naczynka i popękały, dobrze że żylaków nie ma...ale i tak załamka z taką plamką na kolanie i taka mocna :( no i jeszcze celulit na pośladkach :( jakoś tak się dziś pooglądałam i żal mnie ogarnął:( ech co za wieczór. i jeszcze pusto....Madala, dosyć metod ...przyspieszaczy, wstawaj:):):) Anulka...dyżur!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiaaa Kamelia i owszem dyżur...hmmm.. .\"I co ja robię tu, uuuu, co ja tutaj robię???\" Jak znam moje \"ośliste \" dzieciątka, to pewnie mnie z tym rozwarciem potrzyma jeszcze...hehe do połowy lipca...no dobra...nie smęcę... Kamelia kochana moja...heheh....powiadasz skupisko...a u mnie żylaki...ale to jeszcze sprzed ciąży..jestem genetycznie obciążona...nie tylko jak widać złośliwością tudzież wielką miłością do dzieci...ale także...niech to diabli ...niestety żylakami ;) AAA wiecie,że jutro Dzień Taty??? Ja na wszelki wypadek pogalopkowałam do mojego i serduszko na łapce zaniosłam...hihih No dobrze...chyba nikt już dziś nie przyjdzie....Ufff..nie wiem czy ja dziś zasnę...pewnie jeszcze cosik dopiszę... Martwi mnie milczenie dudy , any, kędziorka, kromej i teski no i lili...Evka a Ty gdzie się zassałaś??? Duda...odezwij się hihih...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i otwieram dzień! Czemu ja cholera nie spie ??? Śliweczko wielkie gratulacje 🌼 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A co bedziemy czekać do lipca he he Mój dołek troche mniejszy, faktycznie głupotki mi w głowie. Zadzwoniłam do mojego D. i juz od dzis przez trzy dni bede go miec w domu i już mi lepiej :) Także może mnie być mało tu kobietki .... Anulko ❤️ ty mi sie trzymaj no chyba że tez wolisz czerwiec hi hi hi A ja dzisiaj jeszcze musze skoczyć do pracki z L4 i zrobic jedno sprawozdanie im bblleee .... Całuje Was wszystkie Pa! Ide poleżeć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśku - świetnie, nasze pociechy będą miały w tym samym dniu urodzinki. Będziemy konsultować rózne problemy, no nie? ech, co ja wygaduję, jakie tam problemy ;) Gumecka, Śliweczko - gratulacje i jeszcze raz: hip. hip, hurraaa!!! Wracajcie prędko do domów! Idę wykorzystać chwile na odpoczynek. Ufff....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobiałki... Kolejny dzionek przed nami...Janinko...hmmm...no to fajnie,że lepiej...Wiesz ja bym tam wolała w czerwcu, ale lipiec też nie jest zły hihihi:D:D:D Elfinko...dobrze Ciebie widzieć choćby na chwilkę... No to co kochane...chyba trzeba podyrdać po te wyniki badań... To idę spapusiać coś i jazda...a potem oglądnąć szpitalik... Ale pewnie się będę odzywać....bo jeszcze psiapsiólka wpadnie....hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sliweczko- Wielkie gratulacje!!! a teraz zmykam bo jedziemy na zakupy...i do kina. :) (na wczesny seans:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Anulka! teraz przychodzi kolej na nas:) teraz my jesteśmy w kolejce:D chyba się musimy troszkę streścić, co? nie wiem jak ty, ale ja się nie pogniewam jak urodzę jeszcze w czerwcu:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Panie, Troszkę mnie wczoraj nie było a tu znowu tyle wydarzeń. Gumecka, Sliweczko - wielkie gratulacje - jak ja bym już chciała do WAs dołączyc ale muszę jeszcze 4 tyg poczekać echhhhh Asiek - fajnie że jestes juz w domku i cieszę sie że miałaś tak \"udany\" poród, dzięki za ten optymistyczny opis. Myślę że wielu z nas bardzo sie przydał, bo godzina zero nadciąga wielkimi krokami a strach ma coraz większe oczka. Pisz częsciej jak sobie radzisz. Bumpy - trzymam kciuki za rodzinny Elfinko - dobrze że masz takiego lekarza i że wszystko dobrze się skończyło, Uściski dla Ciebbie i dla Adasia Anulka - Ty uważaj bo jak naprawdę nie zaczniesz się oszczędzać to juz zostaniesz na dniach otwartych w tym szpitalu. Hihi pewnie byłabys nawet zadowolona co? Janinko - glowa do góry a MAleństwo się obróci i gino zdązy z urlopu wrócić Wczoraj wieczorem byliśmy z mężem ostatnei raz w Szkole Rdzenia. i tradycyjnie już coś zakłóciło nasze zajęcia. Podczas pierwszej godziny któś na zewnątrz podpalił palety i wszyscy PAnowie pobiegli gasic pożar. Wszystko dobrze sie skończyło. Podczas drugiej godziny przyszła koleżanka z MAłym 9 dniowym synkiem, którego urodziła o miesiąc za wczesnie i dlatego przestała chodzic na zajęcia. Opowiadała o porodzie. Opowiadała z taką radością i entuzjazmem, że wszystkim nam od razu zachciało sie rodzić. Śmiałyśmy sie że jest ona chodzącą reklamą porodów. Szło jej tak dobrze, ze jeszcze na porodówce podjeli z męzem decyzję, ze jak najszybciej będą sie starali o drugie dzieciątko. Ogólnie opowiadała, ze nie ma się czego bać i że bolała ale jak tylko opoóżyli jej na brzuszku Malłęgo to wszystko przestało się liczyć. I ważna informacja dla tych które zastanawiają się nad znieczuleniem. Powiedziała że na początku miała takie bóle że rozmawiali z mężem o znieczuleniu, bo co będzie dalej. JAk te bóle będą się nasilać to ona tego nei wytrzyma. I okazało się że im dalej tym bółe były coraz słabsze a sam poród to juz była pestka. Położna potrwierdziła, ze często tak jest że myśli się o znieczuleniu a później jest jużtylko łatwiej i często kobiety same nawet rezygnują w ostatniej chwili. To dlatego bardzo często na porodówce po tym jak kobieta poprosi o znieczulenie to biorą ją czasem na przeczekanie bo wiedzą że byc może sama zrezygnuje jak stwierdzi, że jest nie coraz gorzej tylko coraz lepiej. Może nasze mamy, które już rodziły skrobnaą cos na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bumpy hehehe...nooo chyba masz rację...hihihi...Poza tym śliczny masz suwaczek ;) Hepcia cieplutko witam....właśnie się zbieram na ten otwarty dzień, ale nie dam się zostawić...hihihi...nie ma to jak domeczek....A potem pojadę odebrać wyniki badań...wtedy to już niech się dzieje co chce... Co do bólów masz kochana rację...przynajmniej ja to tak odczuwałam...pierwsze ...makabryczne, ale potem ... parte to już nie bolą... Dziewczyny ja przy pierwszym porodzie miałam w głowie jedną myśl, mojej kochanej Górolicki...Powiedziała,żebym się nie bała, bo jeśli każąprzeć i będę to robić, to takie skurcze nie są bolesne...Pamiętajcie Słonka....nie bójcie się przeć...bo to jest ulga...ból znika...i dziecko mniej cierpi... Buziaczki....do zobaczonka popołudniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, gratulacje dla nowych mam, przybywaja w tempie kosmicznym ;) dziewczyny, kazde takie optymistyczne informacje o porodzie bardzo podnosza na duchu. pisalyscie o zzo-no coz, ja sie tego boje. przede wszystkim dlatego , ze mam dyskopatie w odcinku ledzwiowym, no i sa rozne opinei na temat bezpieczenstwa w takich przypadkach. w tym tygodniu chce porozmawiac z anestezjologiem w szpitalu, w ktorym chce rodzic. zobaczymy.. pozdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śliweczko - ogromne gratulacje!!!!!! Miałam nadzieję, że może w nocy się coś zacznie.... Byłam wczoraj wieczorem na dłuuugim spacerku i po powrocie okazało się, że wyciekło ze mnie dość sporo brązowej wydzieliny. Na szczęście położna ostrzegła mnie, że mogę \"plamić\". Położyłam się o 22:00 bo czułam się wykończona po poprzedniej nieprzespanej nocy, ale nie mogłam zasnąć bo dopadły mnie dość intensywne skurcze, nie były bolesne, ale spać się nie dało. Do tego dzidzia się strasznie wierciła. Zasnęłam gdzieś koło pierwszej i obudziłam się po 4:00. Nic się nie działo, cisza. Może co jakiś czas mały skurcz. Niedawno wróciłam ze spaceru i zowu ze mnie wyciekła ta brązowa wydzielina. Co jakiś czas czuję skurcz, ale bezbolesny. Poza tym cisza. Ciekawe ile to potrwa. Nie odczuwam już kłuć, które wczoraj towarzyszyły mi przez cały dzień bardzo intensywnie. No ale chyba coś się toczy. W każdym razie czuję się już spokojna i się nie boję bo wiem,że się w końcu zaczęło. Poza tym mam świadomość, że jeśli mimo tego nic się nie wydarzy do poniedziałku (co wg lekarza jest mało realne), to w poniedziałek rano będą wywoływać poród. No, mam nadzieję, że do tego czasu będzie już po wszystkim. Ale się rozpisałam :-p Anulka, ja myślę, że duda nie odzywa się bo jest już po porodzie, może jeszcze w szpitalu. Trzymam za Ciebie kciuki. Nie sądzę żebyś musiała czekać do lipca na rozwiązanie. Bumpy też chyba się wyrobi w czerwcu :-) Pozdrawiam wszystkich serdecznie, miłego dnia! [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ja wpadłam się tylko przywitać,bo w sumie u mnie to wszystko po staremu...Kasmo trzymam kciuki,może rzeczywiście zaczęło się na poważnie:).U mnie też wczoraj jakieś lekkie skurcze,ale jak wiadomo jeszcze nieregularne,więc poszłam sobie spać,ale w nocy non stop śniło mi się,że mam skurcze i w ogóle poród się zaczął,więc nie za bardzo sobie pospałam,no i nad ranem nadrobiłam.Ja nie wiem ja kompletnie nie mam praktycznie problemów z usypianiem,kładę się i od razu śpię,zaparcia i zgagi też dzięki Bogu mało mi dokuczają,ale za to Wiki bardzo....:).Jak ja bym chciała już ją zobaczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasmo...hihih coś mi się zdaje Robaczku,że Ty dziś polecisz w nocy najpóźniej jutro rano hihihi:):):) Powiem Wam dziewczyny, że ten szpital, który wybrałam jest obłędny...coś niesamowitego....4 sale przedporodowe...i 2 porodowe...w każdej tylko jedna rodząca (ewentualnie osoba towarzysząca), i 14 pokoików dla świeżo upieczonych mam...W każdym pokoju dwie mamy...Położnych i lekarzy dużo, cały czas anestezjolog, chirurg, psycholog i fizykoterapeuta na miejscu... Oprowadzała nas sama oddziałowa ...hihih...wypisz wymaluj podobna do oddziałowej z \"Na dobre....\"...akurat byłyśmy na sali porodowej...tam też nagrzewane są maluszki, które co tylko ujrzały światło dzienne....Słuchajcie akurat przywieźli Maleńką Kruszynkę po cesarce...wiecie co...poryczałam się, nie wiedziałam jak ukryć łzy.... No i zaproponowano mi KTG i USG w ramach zachęcenia do porodu u nich...Na KTG nie poszłam, bo się bałam ,że mogą mnie już zostawić...ale poszłam na USG...wreszcie wiem ile waży moja Kruszynka- 2400...więc dobrze byłoby coby jeszcze troszkę posiedziała.... Ale gapa ze mnie nieprzeciętna...wyszłam z USG i przyjaciólka zapytała...czy doktor potwierdził płeć...a ja na to,że zapomniałam zapytać!!!!!!!!! Dostałyśmy dużo fajnych rad...odnośnie okresu poporodowego... Ale się rozpisałam...hihihih...przepraszam, ale musiałam.. Jeśli więc macie kogoś znajomego, kto będzie rodził w Kraku...to polecam Szpital na Ujastku ....resztę powiem po porodzie hihih czy rzeczywiście tak dobrze jak się zapowiada...w każdym razie...przed porodem już dbają o ciężarną....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku kobiałki gdzieście są....zostawiłyście smokozorda samego:(...a może pogniewałyście się,że ciągle piszę i założyłyście inny topik???? Halloooo !!!!!! Nie obżerać się truskawami !!!! Piszcie co...bvo jak nie to urodzę z żalu...małego smokozordusia :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×