Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

No no nie wiedziałam, że wesele bez alkoholu takie emocje może wzbudzić :O Ani ;) ja tak ja ty mam za sobą dużo tego typu imrezek i tez podobnie uważam, że alkohol nie jest katalizatorem bójek czy kłótni na weselu, myślę ze to raczej zle dobrane towarzystwo , które pewnie i bez alkoholu potrafi nieżle umilic młodym ich dzień :O Dlatego ja strannie sobie dobiore grono , które poprosze o towarzystwo w tym dniu :P I sorrki ale pal licho ciotki i bratów, którzy sa burakami, to ma być mój dzień ,a nie ich , i sorry, ale zadnych szarapnin nie przewiduje, a jeśłi będzie coś takiego miało miejsce to owe osóbki wyleca z hukiem z mojej imprezy i juz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas było ponad 70 osób i rodzina i znajomi....nie było żadnego zgrzytu....a alkoholu było morze i to różnorodzajowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po prostu nie lubie takich czano-bialych spostrzezen:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sprawie wesela moje stanowisko jest podobne do Ani i Celi. Bywałam na weselach w rodzinie gdzie kilku osobom zdarzyło się przesadzić w spożyciu napojów wyskokowych,ale do bójek ani awantur nigdy wtedy nie dochodziło. Raczej była jeszcze bardziej komiczna i głośna od śmiechu atmosfera,gdy na przykład mocno zaprawiany wujek na środku parkietu ściągał buty i na boso tańczył popisowego twista, czyniąc tym samym przezabawne slalomy. :D Wesele bezalkoholowe jest mi obojętne. Zależy to juz od woli pary młodej.Ale stwierdzenie, że na weselu na którym tradycyjnie pojawia się wódka, wino itp. jest tylko imprezą prowadzącą do obrzydliwego finału w postaci zarzyganych ubikacji, gości śpiących pod stołem, czy też innych dziwactw jest czytą przesadą i nadużyciem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie się zawsze wydawało, że wesele robi sie dla rodziny. Zresztą dlatego niegdy nie marzyłam o żadnym weselu :P A skoro rodzina chce bawić się przy alkoholu, to \"młodzi\" powinni to uszanować. Pora kończyć pracę. Pa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny ja dzidziusia obroniłam przed dymem papierosowym przez 1:12:43 kto mnie pobije?????:) http://www.niquitin.pl/ trzeba wejść w rozrywke , a pózniej w grę - powodzenia ;) Groszku ty chyba tak jak ja palisz?? więc może się ze mna pobawisz w ochrone dziecka przed dymem, a pozostałe koleżanki niech pomyslą , że naklejąją te plasterki na dym z kolegi papierosa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej rozpoczynam dziś..... Choć dziś mam fatalny nastrój, pokłóciłam się z mężem, który dalej nie rozumie paru kwestii np. takiej, że zbyt mało uczestniczy w pracach domowych. Ja jestem zmęczona....po prostu... Od dziś zaczynam rewiolucję....jakoś do ewolucji nie mam już cierpliwości. Metoda małych kroczków działa jakoś zniechecajaco na moją psychikę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka wszystkim. ja dziś śpię - wczoraj wieczorem coś mi odbiło i wzięłam się znów za czytanie Wiedźmina. I dziś ziewam od rana... 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry hi hi jestem wyspana ............ a nie powiem wczoraj byłam pilna i uczyłam się do egazminu ............ jestem mądra rozwiazywałam testy z rachunkowości phi nic trudnego ale jakbym nie patrzała mam lata wprawy w te dziedzinie :-). dzisiaj długi dzień w pracy nawet bardzo bo po 17-tej ma przyjechać informatyk ............ jestem zdolna jak mało kto udało mi się wywalić baze programu w kosmos.............. biedak teraz bedzoe jej szukał hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś mam dzień lenia i obijam się bezwstydnie. Zrobiłam co miałam zrobić pilnego bo przyjechałam do pracy sporo wcześniej i teraz mam trochę przerwy. Potem mam słuzbowe wybycie na jakieś 2 godziny, a potem dopiero bedzie robota. Serwer z programami słuzbowymi nam zwariował niedawno i stad to bezrobocie tak naprawdę . Na co wcale nie narzekam. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chwal dnia przed zachodem słońca itd. głupiego zawsze robota znajdzie. Potem zajrzę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez się przyłączam do powitań porannych :) Właśnie wróciłam ze spotkania w sprawie sylwestra i jeśli uda się wszystko dopiąć w tak krótkim czasie to będzie jakiś cud chyba :o Miałam wczoraj bardzo nieprzyjemną sytuację z siostrą J. powiedziała coś czego nie powinna nigdy mówić, ale dzięki temu wiem gdzie ją boli... i następnym razem odeprę jej atak takim atakiem, że jej w pięty pójdzie! Aż J. się wkurzył na nią i ma z nią dziś poważnie pogada, żeby mnie nie atakowała bo doprowadzi do sytuacji, że będzie musiał wybierać miedzy swoją kobieta a siostrą. Robi się kurwa* kolorowo :o *Przepraszam za słowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku, no widać, jakie są cele innych, jakie widzenie świata i jakie charaktery...niekiedy paskudne i wygodne. Głowa do góry...może zmądrzeje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś dało mi to do myślenia... nie wiem może jestem teraz przewrażliwiona ale zastanawiam się czy przypadkiem i jego rodzice nie mają takiego podejścia do mnie. Oczywiście tylko we własnym towarzystwie kiedy mogą sobie pozwolić z siostrunią \"pociupac po mnie\" :o Na samą myśl jest mi smutno. Chciałabym mieć z nimi dobre kontakty, to w końcu rodzina J. nic im nie zrobiłam... poza tym, że pojawiłam się w jego życiu i nagle okazało, że że zniszczyłam status quo, który był taki wygodny dla rodzinki :( Boję się, że z powodu takich utarczek i złośliwości nie będę miała ochoty się z nimi spotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello, i ja sie z Wami witam, A mój właśnie jedzie do domu, czyli dlużej będziemy mogli się sobą nacieszyć lub podenerwować się. oby jednak to pierwsze. Ma się starać nie wybuchać , no i ja się będę starać by do wybuchu nie dochodziło. Co do porządków w domu to mój jest w stanie zrobić tylko rzeczy typowo męskie. Chociaż ja bym aż tak nie odgraniczała rzeczy na męskie i żeńskie. Co do stosunków z jego rodziną są ok i żadnych zgrzytów nie było, złego słowa nie usłyszałam a wręcz przeciwnie. Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie usłyszałam złego słowa. Ale wczorajsza uwaga była złośliwa, agresywna. Więc teraz zastanawiam się czy to, że nie słyszałam złego słowa od jego rodziny wynika z fakty, że nie mówią o mnie źle czy bardziej z tego, że mówią to między sobą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku, na razie spokojnie....może ta uwaga spowodowana była właśnie końcem wygody siostry J., bo też chciałabym spokojnie przeciągać swój pobyt w mieszkaniu brata i mieć wszystko gdzieś. Może to jej nerwy, frustracja...tym, ze wie, ze nie ma racji, ale polepsza sobie humor sprawieniem przukrości. Ja dziś jestem w tej drugiej pracy, ale jak coś napisz mi @.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani, napiszę ale nieco później bo zaraz jest impreza imienionowo - pożegnalna mojego dyrektora. I chyba masz rację w kwestii pobudek Gosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz...przeciągała, jak mogła i widzi, ze dalej nie może...więc swoja złość wyładowała na Tobie, obwiniając Cię o jej przymus wyprowadzki. Robisz za klasycznego moim zdaniem kozła ofiarnego....przejdzie jej...jak sama bedzie miała dziwna sytuację, podobna do Waszej, może zrozumie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeeee tam, po prostu mam większe rozeznanie na temat motywów działań ludzkich.... noooo o działaniu subiektywnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooooooooooooooooooo, jak mi się ziewa strasznie. A za oknem tak buro i nieładnie. Byłam na mieście - paskudna wilgoć, wszędzie smutne twarze. Groszku, nie daj się tylko sprowokować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wy gdzie dziewczyny? Ja mam juz spokój,obrobiłam się. Celi, chyba wezmę sie za zaległego emilka do Ciebie, a moze jakaś zbiorówka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja siedziała na imprezce u szefa, a później do 15.30 musiałam napisać strrrasznie długie pismo na przetarg :) Własnie skończyłam ale widzę, że już pora do domu zmykać. Ani, Yeny, Celi w pierwszej wolnej chwili siadam do zbiorówki do was. Pewnie wieczorkiem 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbiorówkę napisałam i mam nadzieje wysłałam bez przygód. Spadam do domu - pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, yeny.....a dziś niech mój mąż sie stara...ja mam wszystko w nosie:) Niech trochę za mna się nabiega......:)a co:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×