Klub pan po 50-60-tce...

Witajcie po przerwie...proponuję na zgodę...wyjść po pracy z firm...i udać się na spacerek.Jest cudownie....dziś opala słoneczko..a więc zaoszczędzimy na solariach.U mnie w cieniu 20 stopni i delikatny lecz ciepły wietrzyk sprzyja opalaniu.Wróciłam akurat rowerkiem a po obiedzie jadę z koleżanką w stronę lasu...mojego kochanego...! Pozdrawiam...serdecznie wszystkich wszechobecnych! :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

...aaaa czadowe foto Stefku bawidamku....właściciel posesji...wyzwolony widać jakiś...hehehehehe :D

dlaczego pomaranczowa atakuje Ciebie? nie czytaj jej wpisow jestes super! odwiedzam ten topik codziennie--cudowna atmosfera

mnie nie ma tylko chwilowo.. Nie martwcie sie dziewczyny.... jestem w waznej misjii.. wiec nie moge sie bawic komputerem teraz.. Nojka, wprowadzilas duzo zycia na ten topik, ja Ciebie lubie.. Do osoby ktora zarzuca nam ze sie zachowujemy niepowaznie na nasze lata: Moze masz racje ale ja lubie byc niepowazna... Lubie sie bawic i miec wrazenie ze jestwm jeszcze bardzo mloda,bo moze w glebi duszy taka jestem... Stefku bawidamku nie barwa nicka jest wazna ale to co piszesz.. Milo ze wpadasz...

kochamy Ciebie belvus!

Belvo Wpadlam tylko by powiedziec, ze dzis w wieku 44- lat zmarl aktor z serialu \" M jak milosc\" Gral meza Marty Mostowiak... Przykro mi bardzo, taki mlody jeszcze czlowiek dodam, ze badzo lubilam tego aktora..\" Pokoj niech bedzie jego duszy\"

...Belvo...dzięki, że mnie pocieszyłaś.Tak trudno dziś funkcjonować po swojemu.Jak miałam 40 lat to wogóle myślałam, że ludzie niczego sobie nie zazdroszczą a o swojej skromnej osobie to już wogóle nie myślałam, bo niby czego...mojego rowera?Czy może malowania...? Nie mam firmy ani pracy, mieszkam w zwyczajnym bloku. Jedyne czego się dorobiłam to dziecka i mieszkania, będąc wiele lat bez mężczyzny i ciężko mi było baaaardzo.Dzięki umiejętności szybkiego dźwigania się z bardzo trudnych sytuacji i wierze w ludzi...wciąż napotykałam kogoś kto podawał mi rękę a ja dawałam mu swoją ogromną energię do życia i ta wymiana trwa do dzisiaj...jest to właśnie mój dorobek, że umiem się bawić, śmiać, cieszyć malusieńkimi drobnostkami i potrafię być dla ludzi wierną przyjaciółką lub kompanką.Zjawiam się tam gdzie mnie chcą a realnym świecie takich osób nie mieszczę już w moim spisie w notesie, dlatego mam dwa.Ubolewam jedynie,że nie mogę się rozerwać na tysiąc kawałeczków żeby móc poodwiedzać tych wspaniałych ludzi których poznałam na swej drodze przez te wszystkie lata i cierpię jak któremuś dzieje się krzywda.Tak więc mam co robić....ale rozpoczęłam przygodę z komputerem, poznałam tu miłe osoby więc działa tu i tam.Od osób zaś niemiłych zwyczajnie uciekam, bo już mi tak dużo tej młodości nie zostało więc wolę ją wykorzystać na kogoś kto wie o czy mówię.Bawmy się póki życie trwa!

witam miłe pomarańczki....ennkaa...belva... To bardzo przykre ennkoo...co mówisz o tym aktorze...ale chyba coś się biedakowi przytrafiło...co? I widzicie jakie jest to życie? Nie wiadomo kiedy i gdzie....wiek to nie żadna gwarancja.Coś o tym wiem...jestem świeżo po wielkich perypetiach....może kiedyś wam o tym opowiem...jak uciekałam od....?

Nie rozmyslaj nad wrednymi postami jestes cudownym czlowiekiem tak trzymaj jestem tutaj dla ciebie takze

...Powiem wam kochane koleżanki...że słonko po południu bardzo przygrzewało.Zaparkowałyśmy swoje rowery - honekery pod pulpecikowatym dębem...na trawce a przed nami roztaczał się widok długiego pola,silnie nasączonego żółcią ...pola rzepaku.Koleżanka leczyła się dźwiękami misy tybetańskiej więc i ja rozwlekłam swoje ciałko na ciuszkach i wystawiła buzię.W ciągu dwóch godzin , nasze twarze opaliły się.Co chwilę przejeżdżały jakieś pary rowerkami jakby to był park a przecież byłyśmy 4km za miastem.Dwaj starsi panowie przypadkiem zagadnęli do nas...czy wiemy,że dąb wysyła bardzo mocną energię do działań a nawet jeden z nich chciał mi naprawić hamulec, który padł...niestety nikt nie miał narzędzi.Panowie poprzytulali się do drzew...co wzbudziło mój podziw...że w tym wieku interesują się tymi tematami co my...jeszcze krótkie pozdrowienia, uśmiechy...i rozjechaliśmy się w różnych kierunkach.Cieszę się, że coraz więcej osób w różnym wieku...przedłuża swoją młodość.A chleb z masłem smakuje na powietrzu jak najlepszy przysmak świata.

Nojeczko widocznie ci panowie równiez mieli w sercach maj... Ja tez przytulam sie do drzew, podobno najlepsze sa brzozy. Jeszcze pare słow do Stefka Bawidamka - Stefciu bardzo fajny z Ciebie kumpel, odwiedzaj nas częściej! :D :D :D

...ooo jest moja iskiereczka...jak tam twój rowerek?Na chodzie? Ja nieźle przytyłam...ale kiedyś się zaprę i zrzucę troszkę.

...iskiereczko...proszę Cię...przeprowadź się w moje strony...ale miałabym super kumpelkę...wspólne wyprawy rowerowe...gimnastyka..i inne przyjemności...hehehe!

Machnęliśmy właśnie ok.10 km myslałam , ze padne przyjechalam z językiem do pasa. Posiedzieliśmy popatrzyliśmy na jezioro.... cudnie

trudno by mi było Nojjeczko tak sie przeflancować... ale bardzo chciałabym Cie miec blisko mnie, tylko jak to zrobić?

Tak Nojeczko chlebek z maselkiem na powietrzu to raritas.... Wiem cos o tym i podziwiam Ciebie z ta szczerosc.... Nie chce teraz wspominac tych gorszych czasow moze kiedys.. Tylko wspomnne kawe zbozowa z cukrem taka sypka pamietam jak sypalismy ja sobie na papier i zajadalismy sie jak nasmaczniejszymi czekoladami...A. co do tego aktora to podobno zmagal sie dlugo z choroba...:(

....zwyczajnie...dać ogłoszenie na zamianę...tu naprawdę jest dobry punkt na mapie na niezbyt kosztowne wypady w góry lub nad jeziora...i wiele grzybowych terenów...dzikego zwierza...i rozrywki nie brak

A propo moich okularow wsiakly... nie m ich nigdzie!!!!!! Witaj Iskiereczko....

...a chleb z wodą i z cukrem to nie łaska? no ze śmietanką i cukrem to już były święta

tak prawda pamietam!!!!!

...albo kakaowa margaryna...jadłam ją jako rarytas mając 5 latek

Wiesz Nojka moze powiedz cos wesolego.... Bo jestem dzisiaj taka smutna:( A ty jestes babka to tanca i rozanca.... i cos wykombinujesz...

Tak to rzeszywiscie rarytas mniam, mniam czuje teraz ten smak:)

Ennkaa co Wy dziewczyny z tym menu??? Moja mama mówiła byle co zjesz , byle co powiesz.... Nojko, to nie może byc Twój jadłospis...

A pamietasz sztuczny miod i sztuczne Kakao!

Oj Iskiereczko Ty dziewczyno wesola jak ja CIebieeeeee Lubieeeeeeeeeee!!!!!!!!!

Na otwarcie stronk stawiam : http://www.schuberts-milchschafhof.de/images/joghurt.jpg Spadam na chwile bo telefon dzwoni.....

Ennkaa jesteś bardzo miła

To co postawila Ennkaa stanowi teraz bazę mojej diety , ale utrafiłas!