Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

yenka, jest już tam:) Wyśpij się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serducho......jesteście ze sobą dwa lata. Dlaczego on się jeszcze nie rozwiódł??? A co do plotek i plotkarzy...zobaczysz, kiedyś sie wyda kto to taki, bez Twojego naciskania. Plotki maja któciótkie nóżki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko... nie urodziłaś się po to żeby cierpieć. Jeśli Ty nie masz dla siebie szacunku to facet też Cię nie uszanował. Gdyby Cię naprawdę kochał, to zrobiłby wszystko, żebyś nigdy nie musiała przez niego cierpieć i płakać. A Twoja mama? Ona Cię kocha i nie chce żebyś cierpiała. Myślałaś że ona jest głupia i nie widzi że Twój facet jest z Tobą tylko wtedy kiedy nie koliduje to z jego życiem z boku? Osoby z boku widzą lepiej niż my. Nie masz przyjaciół, przyjaciółek...? Wiem,że to teraz trudne ale daj sobie trochę czasu, lekceważ wszelakie przejawy życia od tego oszusta i albo on wydorośleje i podejmie jakąś decyzję (może postanowi, że to właśnie z Tobą chce być do końca życia). Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serduszko - trzymaj się dzielnie! masz wyjscia kochana wiesz..u mnie jedynym plusem sa bardzo jasne czyste dobre relacje z mama..i ona wiedziała ze on ma zone, dziecko...wiedziała, znała sytuację od poczatku. przezywała wszystko razem ze mną... a i tak ktos zyczliwy napisał do niej list..a raczej do naszej sasiadki by doinformowac jak to córka sie prowadzi.. podejrzewamy kto, wiemy ze chciał moją opinie popsuc u sasiadów itd ale mama znała prawde dajcie sobie ochłonąć i zbierz sie na szczerą rozmowe z mama.o tym co pragniesz, co roniłas..jak (kochałas??) to pomaga.. mama to najwiekszy przyjaciel..jesli tylko chcesz- ona nigdy nie stanie przeiow tobie.choc moze ci sie wydawac ze robi ci przykrosc, ze jest przeciw tobie..nigdy w złej wierze, ale w trosce o ciebie a on..tenm twoj księciun...mnie się nie podobało jak pisałysmy maile...za duzo niedpoiwiedzen niejasnosci...nieszczerosci moze? co on na to trzymaj sie sliczna kobietka z ciebie i zycie masz przed sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem chora masakrycznie miałam wieczorem taka goraczke ze omal sie nie przewracałam.. tatuś kąpał kubusia, bo nie miałam siły sie pochylac..potem nasmarowana amolami i po dawce gorącego piwa z koglem moglem na rozgrzanie ..poszłam spać...ale nos zatkany i nie wychodziło mi to :( jutro mój popołudniu wyjezdza...zas :/ a ja chorutenka byleby sie kubus nie zaraził teraz czekam az wroci i mi lekarstwa przywiezie najgorsze ze nie ma mozliwosci lezenia przy kubusiu własnie puszczam mu pranie za to jakie mam rumience!! a oczy jak pijaczek:D nos jak kulfon i cieknie cieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec do mojego monologu dodam ze taka pogoda ze cieplej chyba na dworze wiec wyjde chyba z kubusiem... bo pokoik mamy cały zakichany zasmarkany...skupisko zarazków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garni to wyjdź i dobrze przewietrz, żeby się zarazki nie rozpanoszyły! i zjedz sobie grejpfruta całego na raz - dużo witaminy C Serduszko ja też w pierwszej chwili pomyślałam o Twojej ciotce, ale nie wiem na ile ona wcześniej z mamą już o tym rozmawiała, bo przecież była już nie tak dawno podobna sytuacja, kiedy nie stanęła po Twojej stronie i coś palnęła? ktoś kto przekazuje tego typu informacje raczej nie robi tego ot tak sobie, może ma w tym jakiś interes? a Ty przede wszystkim na spokojnie, postaraj się nie wyciągać pochopnych wniosków, bo to ziarno prawdy może dotyczyć zupełnie innej części plotki.. porozmawiaj z mamą o swoich uczuciach, postaraj się zrobić wszystko, żeby ją uspokoić, wytłumaczyć, Garni Ci dobrze napisała -matka w wielu przypadkach potrafi być najlepszą przyjaciółką. i nie przechodź w skrajności pod wpływem takiego bodźca. przecież możesz dowiedzieć się u źródła zanim sama wyciągniesz wnioski... 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale fajnie się żyje od pierwszego do pierwszego ! firma zmieniła bank i jest opóźnienie w wypłacie, w środę przyjeżdżają moi rodzice a my nawet na prąd nie mamy, nie mówiąc o jedzeniu.. w lodówce mamy dwa jajka, kawałek szynki i pół pora, i jeszcze chleb na szczęście zapas jedzenia dla dziecka robimy zawsze, więc jeszcze nie panikuję.. la la la la :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko, nie będę dywagować kto i czemu takie rzeczy naopowiadał. Zresztą po co się nad tym głowić. Stało się i już. Pytanie tylko na ile dla Ciebie są to prawdziwe informacje, na ile Ty wierzysz w plotki? Myślę, że nie ma sensu zasłaniać się dumą i unikać z nim konfrontacji. Może on nic nie jest Ci winien ale zasługujesz na prawdę. Na prawdę, którą on Ci music powiedzieć... mimo że dla niego może być to niewygodne. Uwierz mi Mała, że domysły kto i dlaczego, analizowanie dnia po dniu z tych dwóch lat, tylko po to aby znaleźć argumenty które potwierdzą plotki (bo teraz będziesz szukała czegokolwiek byle było t w Twoim mniemaniu pewne) wykończą Cię. Jedynym sposobem na odnalezienie czegoś co będzie pewne jest właśnie konfrontacja z A. Może nie dziś, nie jutro.. uspokój się, nabierz dystansu... przemyśl co jest dla Ciebie ważne, czego Ty potrzebujesz, szukasz w mężczyźnie, a potem porozmawiaj z nim. Piszesz, że dziś czujesz nienawiść... wierz mi, jutro poczujesz znów miłość, za jakiś tydzień złość i agresję, później jeszcze żal i tęsknotę tak wielką, że ciężko ją opanować. Ja teraz nie czuję nic... a może sama już nie wiem co czuję. To jakby czarna dziura w miejscu, gdzie jakiś czas temu miałam serce. I chyba z tych wszystkich stanów ta pustka w duszy, boli najbardziej. Wtedy gdy nie zasypiasz już z myślą o nim, o tym ile byś mu ważnych rzeczy powiedziała, ilu rzeczy z nim nie zdążyłaś zrobić... bo nie wierzysz już, że cokolwiek się zmieni. I nie ma już w tobie ani odrobiny nadziei. To minie... wszystko mija. Pamiętaj, że: \"Ze wszystkich rzeczy wiecznych, miłość trwa najkrócej\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz coś z innej beczki... idę zaraz do fryzjera... i nie wiem jaka fryzurę zrobić :o A koniecznie potrzebuję zmiany... Jak szaleć, to po całości, nie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serce ❤️, mysle ze Ty sama wiesz czy to prawda czy nie.. Ja tez uwazam ze w kazdej plotce jest ziarnko prawdy.. Może tak mialo byc?Trwa to juz dwa lata,a słowa ktore mowił..ach kazdy z nich opowiada takie farmazony..dodałabym do tego jeszcze Z TOBA BYLOBY INACZEJ nie rozwiodlbym sie nigdy -bla bla bla ;-) Wiem ze to boli i musisz ciagle myslec o tym,ale za kilka dni bedzie lepiej..ja bym nie szukala konfrontacji,takie rzeczy dzieja sie po cos..Choc czasami gdy usłyszymy swoje slowa glosno-wyda nam sie to co mowimy absurdem,z tym że to tylko czasami;-) Najczesciej intuicja kobieca jest trafna.Wierze ze postapisz slusznie.Ja tez wierze w znaki ;-) Tule Cie-rycz ile wlezie az sie uspokoisz;-) A ja wrocilam z komunii,no olałam sie mowie Wam..ale reszta na maila ;-) Niektorzy maja AŁA ;-):-p Garniera-->LEPIEJ? Groszek-->❤️ No to pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja spobie poszłam grzecznie :-) spać a na Sposobach stara gwardia miała imprę ;-) Oj, dziewczyny, kwała życia w necie spędziłam. I nie powiem, nie raz wyyłam piszac przed kompem, to mile te czasy wposminam, bardzo mile. Paradontoza i Magnez pomogły mi nie raz wyjsć z dołka. Z Magnez potrafiłysmy gadać po 40 minut... Cieszyc się razem i razem płakać. PAra - to jakby moja siostra - włąsciwie miałysmy podobne życie, z podobnymi problemami. I potem nasze problemy z facetami - jakby ktos przekalkował... Breave, Whimka, Mi i inne dziewczyny - nie raz musiały albo mocno \"trzepnać\" mnie albo utulić. Łza się w oku kręci. Wiec Serduszko powiem Ci tyle, nie ma tego złego co by na dobre... jedno Ci powiem, ta osoba która nagadał cos Twojej mamie niekoniecznie była Ci życzliwa. I nie jest prawdą ze w kazdej plotce jest ziarno prawdy. A faktami można manipulować, wiem cos na ten temat. Exia \"moja\" potrafiła opowiadać (w tym mojej matce) o mnie takie historie, ze gdyby to była choć w połowie prawda to zabrane bym miała prawa rodzicielskie, sprawy karne i pewnie siedziałabym w więzieniu... Tak, podobno ćpałam, piłam, spałam pijana na dyskotekch pod stolikami, puszczałam się z kim popadło i zostawiałam dziecko samo po nocach w doomu... Miała na to naiocznych swiadków ;-) Tylko jakoś dziwnie nigdy nie mogła podać nawet jednego nazwiska. Wiec uszy do góry i pogadaj z mamą i A. Koniecznie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, tylko aby taka konfrontacja miała sens i była prawdziwą konfrontacja, to trzeba by jeszcze spytać o zdanie zone tego pana. Bo zupełnym przypadkiem może się okazać, że to całkiem sympatyczna kobieta, która też cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile nas jet tyle spojrzeń na sytuację... zupełnie odmiennych. Serduszko, wiem ze trudno Ci teraz ,ale rób to co dla Ciebie najlepsze. Trzymaj siedzielnie. Garni - Ty zdrowiej. Dla reszty buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pracę, mam dużo do zrobienia na studiach, prace do napisania itp. więc staram się mieć czas zajęty od wschodu do zmierzchu... Choć cholernie nie mam ochoty brać się za cokolwiek, to zmuszam się i jakoś idzie... Ale ryczę jak opętana... I to dlatego, ze zdeptano mi moją dumę! Nie byłam z Arkiem dwa lata, choć to i tak mało ważne w tej chwili... Dwa lata się znamy... Rok mojego dystansu, rok bycia z nim... prawie rok... I tak, gdy na początku moje zaufanie równało się niemal zeru z czasem było co raz większe... Nie wiem, co czuję teraz... Może macie rację, ze komuś zależało na tym by przekazać te informacje niekoniecznie ze względu na moje dobro... Ale nie mam pewności co do tego czy te informacje są fałszywe... Nie zależy mi nawet teraz specjalnie na tym aby się okazało coś zgoła innego. Najzwyczajniej za bardzo mnie to zabolało. Ale ciąg dalszy na @ tym razem... Zaskakujące jak jasne stało się dla mnie dlaczego ten rozwód trwa tak długo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam raz jeszcze . Pozdrowienia od Celi - dla wszystkich. W poniediałek będzie coś wiedzieć więcej - czy wyjdzie ze szpitala. Na razie i mam nadzieję dalej (odpukać) jest i bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bidulka ciągle w szpitalu... Ale to dobrze... Takie przymusowe leżenie, odcięcie od sąsiadek-wariatek i utrata konatktów ze świrami-klientami dobrze jej zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> Yenny dzięki za informacje o Celi przekaż buziaków sto 👄 -> Serduszko masz @ wszystkim miłego dnia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekam i raczej juz mnie dzis nie bedzie, papa Pozdrowienia przekażę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrówcie Celi ode mnie .............niech nam zdrowieje i wraca do nas. Ja miałam szatańską sobotę - byłam na kursie na prawo jazdy ................nmusiałam się zwolnic o godzinę miałam zerówke z finansów ............napisałm ale czy dobrze to się okaże za dwa tygodnie mam tylko cichutka nadzieję że tak .......................pozyjemy zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. I do widzenia. na spacer wyruszamy. Reszta też w plenerze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czeeeść 🌼 plener ;) na targu :D ale byłam dzielna, wyszłam obładowana zieleniną z jedynym li tylko stanikiem i gatkami :D :D a pokus tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. W pracy. Ziewam, bo spać nie pospałam -duchota straszna u nas. Teraz kawa druga. A Wy już \"powekendowe\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej miałam piękną niedzielę:) Byliśmy w Czechach z rowerkami, pieknie było. Sobota zakręcona. Jak kiedys Whim powinnam być w dwóch miejscach równocześnie, wybrałam kocert;) A teraz mam nerwa, bo z samego rana wkurzył mnie mój mąż, wrrrrr.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Ani. A ja spokojniej, spacery i odpoczynek. Ja tak najlepiej odpoczywam, za rowerami nie przepadam. Ja wogóle raczej \"leżakująca\" jestem. Wczoraj ogladałam relacje z parowozwó, miałam nawet do Ciebie zadzwonić - czy byłaś tam w bluzce w bialo - nebieskie pasy??? Miss Parowozow została dziewczyna z moich okolic w sumie,ale moim zdaniem nasze Serduszko ładniejsza 100 razy. I vice miss - wrozławianka, poziom wypowiedzi - przedszkole, tak niegramatycznie mówiącej osoby dawno w mediach nie zauważyłam. Ale parowozy były extra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yenka....nie ja miałam czekoladową bluzkę i oliwkowe spodnie bojówki. :) i kurtkę typu wojskowego. Podobno byłam widoczna z moim bratem w TV regionalnej:P a tak unikałam kamery:P Parowozy były extra, a miss jakoś się nie przejęłam, nie wiem, kto wygrał, kto był drugi...bo dla mnie miss parowozów to pięknaHelena:P czyli Pm-coś tam coś-2.... Impreza świetna, polecam wszystkim w przyszłym roku. A ja lubię pojeżdzić rowerkiem strasznie ciepło było, więc rowery na nowy hak i jazda. Pojechalismy z moim bratem i jego niunią (oni bez rowerów). Poszalelismu, podjedlismy, poogladaliśmy, piwka się napilismy i po 21 do domku wróciliśmy. Ale Niunia mojego brata to laska, łoooo matkooo, :D:D:D:D:D:D:D, ładna, zgrabna, mila, wesoła, no i mądra, choć załamana fizyką, ale przy dobrych wiatrach może uda się dostać na lekarski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki jest tak jak ma być.....................co prawda nie jestem w stanie sie zklonować ale całkiem nieźle poukładałam sobie weekend ..........pół kursu teoretycznego na prawo jazdy mam za sobą . Od rana układałam rozkład jazdy na najbliższy tydzień a szczególnie weekend .............włąsnie wykombinowałam jak być na kursie prawa jazdy ( obecnośc obowiązkowa ) i na kolokwium z matematyki - głowkowałam az wygłowkowałam . Wczoraj byłam po 16-tej w domu -jak fajnie miec wolne godzinki w niedzielę - bajeczka a do tego spedziłam je wiruatnie z niedźwiadkiem . jest nadzieja że niedźwiadek wróci w czerwcu ...................tak prawde mówiąc mógłby posiedziec do połowy lipca miałabym więcej czasu na nukę -jakby to słyszał obraziłby się hi hi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yenka, masz @. Whim, zdradź, jak się sklonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buziaki :) Mam śliczną, nową fryzurkę. Dziewczyny w pracy miały oczy jak spodki... to chyba znaczy, że ładnie wyglądam. No, przynajmniej taką mam nadzieję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×